miłościwego, prosiłbym za którym z zasłużonych żołnierzów W. K. Mści; ale iż szczęściu swemu nie dufam, i wiedząc
o jakimsi przywileju Ich Mści Panów Prusaków, nieśmiem. Wszakże życzyłbym aby na czas tego przywileju uchylili, gdyż to są prawi Prusacy, którzy za ziemię Pruską umierają, i niesłusznaby, aby ci którzy w domach swoich siedzą, gdyż żadnego w wojsku W. K. Mści nie widać, przed ludźmi zasłużonemi mieli mieć miejsce. Przyjdzie mi Pana Lanckorońskiego gubernatorem na Pucku zostawić; ale skąd go żywnością opatrzyć, w tak zniszczonym kraju, sposobu nie widzę? Nie każeszli W. K. Mść
miłościwego, prosiłbym za którym z zasłużonych żołnierzów W. K. Mści; ale iż sczęściu swemu nie dufam, i wiedząc
o jakimsi przywileju Ich Mści Panów Prusaków, nieśmiem. Wszakże życzyłbym aby na czas tego przywileju uchylili, gdyż to są prawi Prusacy, którzy za ziemię Pruską umierają, i niesłusznaby, aby ci którzy w domach swoich siedzą, gdyż żadnego w wojsku W. K. Mści nie widać, przed ludźmi zasłużonémi mieli mieć miejsce. Przyjdzie mi Pana Lanckorońskiego gubernatorem na Pucku zostawić; ale zkąd go żywnością opatrzyć, w tak znisczonym kraju, sposobu nie widzę? Nie każeszli W. K. Mść
Skrót tekstu: KoniecSListy
Strona: 46
Tytuł:
Listy Stanisława Koniecpolskiego Hetmana
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
: kontradykcyje kontradykcjami niech będą, wolny głos wolnym głosem, wszak chociem powstał, wolnościom nikomu nie odjął; ale mi idzie o niedowierzanie, że mi niedowierzał Tomasz. Nie z-miłości jakiej i pilności, non ex diligentia, ale właśnie z-namietności i niedowierzania przeczył, kontradykował, Sed ex incredulitate contradixit. Tak kontradykcja niesłuszna, i Chrystusa boli. 9. INFER, Pan leczy Tomasza niewiernego, a Cyrylus go chwali. Sapientissimus Salvatoris discipulus, najmędrszy Zbawiciela naszego Uczeń. Cyrylu Święty, to to mędrszy jest Z. Tomasz niż Z. Piotr? o którym Chrystus powiedział że się na ziemi nie uczył: Caro et sanguis non revelauit tibi
: kontrádykcyie kontrádykcyiámi niech będą, wolny głos wolnym głosem, wszák choćiem powstał, wolnośćiom nikomu nie odiął; ále mi idźie o niedowierzánie, że mi niedowierzał Tomasz. Nie z-miłośći iákiey i pilnośći, non ex diligentia, ále właśnie z-námietnośći i niedowierzánia przeczył, kontrádykował, Sed ex incredulitate contradixit. Ták kontradykcyia niesłuszna, i Chrystusa boli. 9. INFER, Pan leczy Tomaszá niewiernego, á Cyrillus go chwali. Sapientissimus Salvatoris discipulus, naymędrszy Zbáwićielá nászego Vczeń. Cyrillu Swięty, to to mędrszy iest S. Tomasz niż S. Piotr? o ktorym Christus powiedźiał że się ná źiemi nie vczył: Caro et sanguis non revelauit tibi
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 34
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
niesłusznie działo: Iż to wielum mogło być do oddania chwały Panu Bogu/ z onym od trądu oczyszczonym cudzoziemcem przyczyną; boć mówi: Aby widząc dobre dzieła wasze chwalili Pana i Ojca waszego/ który jest na niebie; i z tej/ Ze zamilczeć to/ przez co się nawięcej wiara prawdziwa Cerkwie świętej konfirmuje/ niesłuszna. I z tej/ Ze Pismo Z. wypisało/ jako fałszywi oni Baalowi Prorocy/ aby wiarę swą potwierdzili cudem/ darmo do południa wołali: a gorliwy Prorok Boży/ jak skoro zawołał/ modlitw zwiódł ogień/ który całopalenia spalił/ czemuż i my zamilczeć każemy; i z tej/ Ze krzywdę czynimy Świętym
niesłusznie dźiało: Iż to wielum mogło bydź do oddánia chwały Pánu Bogu/ z onym od trądu oczyszczonym cudzoźiemcem przyczyną; boć mowi: Aby widząc dobre dźiełá wásze chwalili Páná y Oycá wászego/ ktory iest ná niebie; y z tey/ Ze zámilczeć to/ przez co się nawięcey wiárá prawdziwa Cerkwie świętey confirmuie/ niesłuszna. Y z tey/ Ze Pismo S. wypisáło/ iáko fałszywi oni Báálowi Prorocy/ áby wiárę swą potwierdzili cudem/ dármo do południá wołáli: á gorliwy Prorok Boży/ iák skoro záwołał/ modlitw zwiodł ogień/ ktory cáłopalenia spalił/ czemuż y my zámilczeć każemy; y z tey/ Ze krzywdę czynimy Swiętym
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 203.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
: przywodzić niewiem, co to za Ministri? skąd imię to mają? niemasz tego w Prawach, niemasz w Statutach! AEquale wszytkich to Senatorów, i Urzędników Koronnych ma być Ministerium, i dopiero z Zagranice te nieszczęśliwe weszły do Rzeczyposp: Ministrorum imiona. Poczym zaprawdę nic, i im tego przyznawać niesłuszna. Lecz ci, którzykolwiek niemi są, niech będą: i tymem się niebawił, żebym na nienawiść kogo, osobliwie ich miał przywodzić. Przywodzą się sami, krzywdni będąc Ojczyźnie Prawom, i Wolności, które coraz pod opieką ich niszczeją i gwałt cierpią. Przywodzą się sami, Interesa barziej Panów Cudzoziemskich, niż
: przywodźić niewiem, co to zá Ministri? zkąd imię to máią? niemász tego w Práwách, niemász w Statutách! AEquale wszytkich to Senatorow, y Vrzędnikow Koronnych ma bydź Ministerium, y dopiero z Zágránice te nieszczęśliwe weszły do Rzeczyposp: Ministrorum imioná. Poczym záprawdę nic, y im tego przyznawáć niesłuszna. Lecz ći, ktorzykolwiek niemi są, niech będą: y tymem się niebáwił, żebym ná nienawiść kogo, osobliwie ich miał przywodźić. Przywodzą się sámi, krzywdni będąc Oyczyznie Práwom, y Wolnośći, ktore coraz pod opieką ich niszczeią y gwałt ćierpią. Przywodzą się sámi, Interessá bárźiey Pánow Cudzoźiemskich, niż
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 109
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
Nie wchodź w sąd z sługą Twoim. W Psalmie 142
Niewielka stąd pochwała ani korzyść bywa, gdy pan sługę, a pana sługa też pożywa, bo i Panu ponękać sługę nie jest sława, i sługa zemsty czeka, choć sprawę wygrawa. Wierz mi, że wstyd i Tobie prawem mię turbować, i mnie barziej niesłuszna na Cię następować. Nie trzeba się spodziewać ze mną wielkiej wojny, nie zdoła tym rozterkom mój umysł spokojny. Chcesz, widzę, walki proces zapisać u grodu, strachając się podobno prawnego przewodu. Ale komuż wymowę taką z nieba dano, żeby mógł sprawie mojej obiecać wygraną? Żaden się jeszcze taki patron nie urodził
Nie wchodź w sąd z sługą Twoim. W Psalmie 142
Niewielka stąd pochwała ani korzyść bywa, gdy pan sługę, a pana sługa też pożywa, bo i Panu ponękać sługę nie jest sława, i sługa zemsty czeka, choć sprawę wygrawa. Wierz mi, że wstyd i Tobie prawem mię turbować, i mnie barziej niesłuszna na Cię następować. Nie trzeba się spodziewać ze mną wielkiej wojny, nie zdoła tym rozterkom mój umysł spokojny. Chcesz, widzę, walki proces zapisać u grodu, strachając się podobno prawnego przewodu. Ale komuż wymowę taką z nieba dano, żeby mógł sprawie mojej obiecać wygraną? Żaden się jeszcze taki patron nie urodził
Skrót tekstu: HugLacPrag
Strona: 54
Tytuł:
Pobożne pragnienia
Autor:
Herman Hugon
Tłumacz:
Aleksander Teodor Lacki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Krzysztof Mrowcewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
i ludziom w swych żądzach wolności smakują, choć w nich podczas żadnego pożytku nie czują. Tak chcący od swej osi giniesz, Faetonie, gdy w poczwórny wóz wprzęgasz nader żartkie konie; tak też i ty, Ikary, pnąc się pod obłoki, ciężkim skrzydłem gruntujesz ocean głęboki. Gdy często fatygujem prośbą bogów uszy, niesłuszna żądza pono czasem śmiech im wzruszy. Jeden prosi o żonę i o miłe dziatki, drugi pragnie co prędzej z dziećmi pozbyć matki; ten ojcu zdrowia życzy, ów śmierci ze złości, stary żąda lat młodych, a młody starości. I tak się ledwie jeden wynajdzie z tysiąca, który by zgodną drugim miał wolą do
i ludziom w swych żądzach wolności smakują, choć w nich podczas żadnego pożytku nie czują. Tak chcący od swej osi giniesz, Faetonie, gdy w poczwórny wóz wprzęgasz nader żartkie konie; tak też i ty, Ikary, pnąc się pod obłoki, ciężkim skrzydłem gruntujesz ocean głęboki. Gdy często fatygujem prośbą bogów uszy, niesłuszna żądza pono czasem śmiech im wzruszy. Jeden prosi o żonę i o miłe dziatki, drugi pragnie co prędzej z dziećmi pozbyć matki; ten ojcu zdrowia życzy, ów śmierci ze złości, stary żąda lat młodych, a młody starości. I tak się ledwie jeden wynajdzie z tysiąca, który by zgodną drugim miał wolą do
Skrót tekstu: HugLacPrag
Strona: 77
Tytuł:
Pobożne pragnienia
Autor:
Herman Hugon
Tłumacz:
Aleksander Teodor Lacki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Krzysztof Mrowcewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
swego chciejcie mię w komput przyjąć wojska panieńskiego! Bez związku małżeńskiego, szczęśliwa miłości, której wolno największe wyświadczać szczyrości! Ach, me Światło! Takżeś tu już nielitościwy, że Cię nic nie porusza mój głos żałośliwy? Nie jam dała przyczynę, lecz Twa święta chwała, żeby moja płaczliwa skarga nie ustała. Niesłuszna, żeby pieśni ulubione Tobie więźniowie śpiewać mieli w tak ciężkiej żałobie! Wolny słowik na wiosnę ślicznie wykrzykuje, wsadzony w klatkę, milcząc, cicho lamentuje. Me Światło! Pokrusz zamki, otwórz drzwi miedziane, niech już niebo oglądam z dawna pożądane! Lecz jeśli Twej pragnącą chwały gardzisz cale, rzekę, iżeś zazdrosny
swego chciejcie mię w komput przyjąć wojska panieńskiego! Bez związku małżeńskiego, szczęśliwa miłości, której wolno największe wyświadczać szczyrości! Ach, me Światło! Takżeś tu już nielutościwy, że Cię nic nie porusza mój głos żałośliwy? Nie jam dała przyczynę, lecz Twa święta chwała, żeby moja płaczliwa skarga nie ustała. Niesłuszna, żeby pieśni ulubione Tobie więźniowie śpiewać mieli w tak ciężkiej żałobie! Wolny słowik na wiosnę ślicznie wykrzykuje, wsadzony w klatkę, milcząc, cicho lamentuje. Me Światło! Pokrusz zamki, otwórz drzwi miedziane, niech już niebo oglądam z dawna pożądane! Lecz jeśli Twej pragnącą chwały gardzisz cale, rzekę, iżeś zazdrosny
Skrót tekstu: HugLacPrag
Strona: 159
Tytuł:
Pobożne pragnienia
Autor:
Herman Hugon
Tłumacz:
Aleksander Teodor Lacki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Krzysztof Mrowcewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
na twego bielma bierzmo pomnieć niechcesz Jeśli bowiem w ten czas kiedy przez Ariusza Cerkiew Wschodnia zaburzona była/ do Zachodniej odstąpiła. Nierównali i jednaka konsekwentia będzie/ że gdy Kościół zachodni/ przez niezbożnego Nouata był turbowany/ od Wschodniej odstąpił/ którego odszczepieństwo podług twego sądu dla uprzedzenia czasu pierwsze będzie. Ale to niesłuszna/ (á particulari enim ad vniuersale non valet Argumentum) aby jednej persony występek wszystkiej Cerkwi przypisowany był/ i dla jednego człowieka grzechu wszystek lud Boży karanie miał ponosić. Gdyż nie jest owdzie przez Adama na wszystek ludzki naród wniesiony przestępstwa grzech. Ale Chrystusowe wszelkiego człowieka wybranie i wezwanie/ w którym i herezyje bywać mieli
ná twego bielmá bierzmo pomnieć niechcesz Iesli bowiem w ten czás kiedy przez Ariuszá Cerkiew Wschodnia záburzona byłá/ do Zachodniey odstąpiłá. Nierownali y iednáka consequentia będźie/ że gdy Kośćioł zachodni/ przez niezbożnego Nouatá był turbowány/ od Wschodniey odstąpił/ ktorego odszcżepieństwo podług twego sądu dla vprzedzenia cżásu pierwsze będźie. Ale to niesłuszna/ (á particulari enim ad vniuersale non valet Argumentum) áby iedney persony występek wszystkiey Cerkwi przypisowány był/ y dla iednego człowieká grzechu wszystek lud Boży karánie miał ponośić. Gdyż nie iest owdzie przez Adámá ná wszystek ludzki narod wnieśiony przestępstwá grzech. Ale Chrystusowe wszelkiego człowieká wybránie y wezwánie/ w ktorym y haerezyie bywáć mieli
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 87v
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
w niebie wiecznemi czasy śpiewali tobie. Gloria Patri et Filio, etc. AMEN. 1. Ioan. 5 Cesarz Rzymski Anastazyjus, jako o bluźnierstwo Troj- Na Dzień świętej Trójce, Kazanie Wtóre. ce Przenaświętszej jest skarany. Baron: in An: 518. Psal: 38. Badać się o tajemnicach Boskich rzecz jest niesłuszna, i nie warowita. Psal. 140. KAZANIE WTÓRE, O pewności wyznania tajemnice Trójce Przenaświętszej,
Data est mihi omnis potestas in caelo et in terra. Euntes ergo docete omnes gentes baptizantes eos in nomine Patris et Filij, et Spirutus sancti. Matth 28.
NIe może już być większa i trudniejsza tajemnica w wierze
w niebie wiecznemi czásy spiewáli tobie. Gloria Patri et Filio, etc. AMEN. 1. Ioan. 5 Cesarz Rzymski Anástázyius, iáko o bluźnierstwo Troy- Ná Dźień świętey Troyce, Kazánie Wtore. ce Przenaświętszey iest zkarány. Baron: in An: 518. Psal: 38. Bádáć się o taiemnicách Boskich rzecz iest niesłuszna, y nie wárowita. Psal. 140. KAZANIE WTORE, O pewnośći wyznánia táiemnice Troyce Przenaświętszey,
Data est mihi omnis potestas in caelo et in terra. Euntes ergo docete omnes gentes baptizantes eos in nomine Patris et Filij, et Spirutus sancti. Matth 28.
NIe może iuż bydź większa y trudnieysza táiemnicá w wierze
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 6
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
obliviscere, tojest zapomnieć z strachu Malaea był to szkopuł skryty rozbijający ludzi na morzu
30 Procridis Telum, tojest niechcący co uczynić: Procris Matrona od Męża Cefala niechcącego postrzelona.
31 Magis impius Hyppomene, na okrutniejszego nad Hyppomenesa, który koniom dał na obrok Córkę własną.
32 Disceptare Parni naviculam, tojest kłocić się niesłusznie, niesłuszna weksa: Parnus niejaki swoją opuściwszy łódkę, kłocił się o nią, kogo tylko napadł.
33 Dignus Obelisco, mówi się o tych, którzy merytis jak słońce jąśnieją in Republica, gdyż słońcu Egipcjanie erygowali Obeliscos, tojest kolumny ostro kończaste.
34 Fames Saguntina, bierze się już za ostatnią potrzebę: bo Mia sto Saguntus
obliviscere, toiest zapomnieć z strachu Malaea był to szkopuł skryty rozbiiaiący ludzi na morzu
30 Procridis Telum, toiest niechcący co uczynić: Procris Matrona od Męża Cefala niechcącego postrzelona.
31 Magis impius Hyppomene, na okrutnieyszego nad Hyppomenesa, ktory koniom dał na obrok Corkę włásną.
32 Disceptare Parni naviculam, toiest kłocić się niesłusznie, niesłuszna wexa: Párnus nieiaki swoią opuściwszy łodkę, kłocił się o nię, kogo tylko napadł.
33 Dignus Obelisco, mowi się o tych, ktorzy meritis iak słońce iąśnieią in Republica, gdyż słońcu Egypcyanie erygowali Obeliscos, toiest kolumny ostro kończaste.
34 Fames Saguntina, bierze się iuż za ostatnią potrzebę: bo Mia sto Saguntus
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 74
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755