a z przyczyną i skutek/ z poswarem mówię i piwo to przeklęte/ pierwej niż nam drożdże jego piś przyjdzie/ do dna piekielnego na upoj ojcowi nieprzyjaźni i niezgody wylali/ a między sobą miłość i zgodę koronowali. Bez której i Prawosławnej wiary Chrześcijanie ni doczesnej/ nie wiecznej szczęśliwości niedostąpią. Poswar z naszej strony niesłuszny/ wszego złego nas nabawił. Apologia
Poswar tedy ten/ złego tego naszego jest przyczyną/ w który my z nierównią zawziąwszy się/ a niezdolnością swoją sprostać mu niemogszy/ do nieprzyjaciół jego oporadę i o ratunek udalismy się: którego od nich nabywszy/ sobiesmy go za czasem przyswoili/ wstąpiwszy/ mówię/ dla przyjętej
á z przyczyną y skutek/ z poswarem mowię y piwo to przeklęte/ pierwey niż nam drożdże iego piś przyidźie/ do dná piekielnego ná vpoy oycowi nieprzyiáźni y niezgody wylali/ á między sobą miłość y zgodę koronowáli. Bez ktorey y Práwosławney wiáry Chrześćiánie ni docżesney/ nie wiecżney szćżęśliwośći niedostąpią. Poswar z nászey strony niesłuszny/ wszego złego nas nábáwił. Apologia
Poswar tedy ten/ złego tego nászego iest przycżyną/ w ktory my z nierownią záwźiąwszy sie/ á niezdolnośćią swoią sprostáć mu niemogszy/ do nieprzyiaćioł iego oporádę y o rátunek vdálismy sie: ktorego od nich nábywszy/ sobiesmy go zá czásem przyswoili/ wstąpiwszy/ mowię/ dla przyiętey
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 95
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
dobrowolnieście się oddalili. Która to Pseudo Konstantynowa danina/ acz małej wagi/ u niektórych z naszej Rusi była/ omylnie jednak u nich stolec prawdy prze same prostotę i Greckiego albo Łacińskiego języka nieumiejętność osiada ta. Teraz jawnie każdy obaczyć może. Jaką chytrością i kiedy nieszczęsny ten niezmiernej hardości Instument był sklecony/ który jako niesłuszny i ze wszech miar niepodobny odrzuciwszy/ otworzą napotym serdeczne swe oczy/ że snadniej miedzy inszemi kłamstwy/ i owę twoję piekielnego dymu zarazę obaczą/ którąś ty pod twym imieniem Roku 1605 z Wilna/ na oszukanie i zmamienie biednego narodu Rosiejskiego wydać się nie wstydził/ z takim napisem. Poselstwo do Papieża Rzymskiego Syksta 4.
dobrowolnieśćie się oddalili. Ktora to Pseudo Constántinowá dániná/ ácż máłey wági/ v niektorych z nászey Ruśi byłá/ omylnie iednák v nich stolec práwdy prze sáme prostotę y Graeckiego álbo Láćińskiego ięzyká nieumieiętność ośiadá tá. Teraz iáwnie káżdy obacżyć może. Iáką chytrośćią y kiedy nieszcżęsny ten niezmierney hárdośći Instument był sklecony/ ktory iáko niesłuszny y ze wszech miar niepodobny odrzućiwszy/ otworzą nápotym serdecżne swe ocży/ że snádniey miedzy inszemi kłámstwy/ y owę twoię piekielnego dymu zárázę obacżą/ ktorąś ty pod twym imieniem Roku 1605 z Wilná/ ná oszukánie y zmamienie biednego narodu Rośieyskiego wydáć się nie wstydźił/ z tákim napisem. Poselstwo do Papieżá Rzymskiego Syxtá 4.
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 67v
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
krwie prawowiernej sangvisugae. Wożą ich Chrześcijanie po drogach, piwa, gorzałki robią po winnicach, odbywają warty, najpodlejsze grubarskie pomyinicze czynią usługi, naszemi potrawami (quanta ignominia) naczyniem brzydzą się, zowiąc to immundum, alias: trejfe; a Chrześcijanie nie skrupulizują (choćby powinni) jeść ich Amanowe ucha, kugle etc. Niesłusznyż to żal na ten zaślepiony Naród, że patrząc na cuda często dziejące się u Chrześcijan, widząc tak piękne Nabożeństwa, które oni mają in umbra: słyszą, czytają tak wielkie mądrych z sobą o Wierze dysputy, niechcą się skonwinkować, nawrócić Achoć który żydowską z serca zrzuci ślepotę, tedy nato, aby
krwie prawowierney sangvisugae. Wożą ich Chrześcianie po drogach, piwa, gorzałki robią po winnicach, odbywáią warty, naypodleysze grubarskie pomyinicze czynią usługi, naszemi potráwami (quanta ignominia) naczyniem brzydzą się, zowiąc to immundum, alias: treyfe; a Chrześcianie nie skrupulizuią (choćby powinni) ieść ich Amanowe ucha, kugle etc. Niesłusznyż to żal na ten zaslepiony Narod, że patrząc na cuda często dzieiące się u Chrześcian, widząc tak piękne Nabożeństwa, ktore oni maią in umbra: słyszą, czytaią ták wielkie mądrych z sobą o Wierze dysputy, niechcą się skonwinkować, nawrocić Achoć ktory żydowską z serca zrzuci slepotę, tedy nato, aby
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 386
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
ć przed oczyma boska przytomność nie stoi. Która szyderskie twoje słowa upatruje/ A tobie smutek wieczny nędzniku gotuje. GORSZąCYM PRZYKLADEM SWOIM.
29. Którykolwiek przykłade złym gorszysz drugiego I niewinne dziateczki podniecasz do złego. Lepiejci się ponurzyć aż do dna morskiego/ Niż tak oczy obrażać Ojca niebieskiego. NIESPRAWIEDLIWYM MYTNIKOM.
30. WYciągaczu niesłuszny myt/ i powinności/Ód poddanych lub[...] / lub twej własnej złości. Nie wydzieraj bo oczy Boskie tym frasujesz/A czartom do wydarcia twą duszę gotujesz. DOKTÓROM ZLiM.
31. Doktorze który tylko kalety purgujesz/ A chorym prędszą drogę do śmierci gotujesz Bogatych chętnie leczysz/ ubogich z trudnością/ Prace złotem szacujesz
ć przed oczymá boská przytomność nie stoi. Ktora szyderskie twoie słowá vpátruie/ A tobie smutek wieczny nędzniku gotuie. GORSZąCYM PRZYKLADEM SWOIM.
29. KTorykolwiek przykłáde złym gorszysz drugiego Y niewinne dźiateczki podniecasz do złego. Lepieyći śię ponurzyć áż do dná morskiego/ Niż ták oczy obráżáć Oycá niebieskiego. NIESPRAWIEDLIWYM MYTNIKOM.
30. WYćiągaczu niesłuszny myt/ y powinnośći/Od poddánych lub[...] / lub twey własney złośći. Nie wydźieray bo oczy Boskie tym frásuiesz/A czártom do wydárćia twą duszę gotuiesz. DOKTOROM ZLYM.
31. DOktorze ktory tylko kálety purguiesz/ A chorym prędszą drogę do śmierći gotuiesz Bogátych chętnie leczysz/ vbogich z trudnośćią/ Prace złotem szácuiesz
Skrót tekstu: BanHist
Strona: 224
Tytuł:
Bankiet albo historia jako Adam bankietował
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
teraz ichm. tak wysoko swoję prerogatywę wynoszą, a nie mni temu, że rachunków swych na sejmie przeszłym nie weryfikowawszy, bez względu na koło poselskie, które rachunki, nie kontentując się nimi, do braci sobie brało, jakieś asekuracyje od ichmciów pp. senatorów otrzymawać się ważeli. Przeciwko czemu, jako rzeczy nawolnej a niesłuszny, solenniter przed W. K. M. protestujemy się, chcąc, da Pan Bóg, czasu swego w ten taki postępek i w te rachunki solidius wejźrzeć.
Prosiemy przy tym o to, abyś W. K. M., p. n. m., im. p. podskarbiemu koronnemu z
teraz ichm. tak wysoko swoję prerogatywę wynoszą, a nie mni temu, że rachunków swych na sejmie przeszłym nie weryfikowawszy, bez względu na koło poselskie, które rachunki, nie kontentując się nimi, do braci sobie brało, jakieś asekuracyje od ichmciów pp. senatorów otrzymawać się ważeli. Przeciwko czemu, jako rzeczy nawolnej a niesłuszny, solenniter przed W. K. M. protestujemy się, chcąc, da Pan Bóg, czasu swego w ten taki postępek i w te rachunki solidius wejźrzeć.
Prosiemy przy tym o to, abyś W. K. M., p. n. m., jm. p. podskarbiemu koronnemu z
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 438
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957
że konserwują honor swój, gwałcąc najpierwsze, i nieodmienne prawo, które jest: być Bogu posłusznym? będąc wyperswa- dowanemi, że jest rzecz chwalebna pełnić rozkazy Królewskie, czy mogąż bez osobliwszego na rozumie błędu rozumieć, że jest rzecz wstydliwa, pełnić prawo Króla nad Królami, sakryfikując mu gniew swój, który tak często bywa niesłuszny. Ale zostawmy prawo Boskie: czyliż Monarcha, albo, lepiej mówiąc, wielki Wojownik nad Francją teraz panujący, nie wie, na czym prawdziwa zawisła odwaga? Tym czasem ma tych, za ludzi serca wspaniałego, i odważnego, którzy, będąc posłusznemi woli Jego, nie biorą przed się, aby sami sobie przez
że konserwuią honor swoy, gwałcąc naypierwsze, y nieodmienne prawo, ktore iest: być Bogu posłusznym? będąc wyperswa- dowanemi, że iest rzecz chwalebna pełnić rozkazy Krolewskie, czy mogąż bez osobliwszego na rozumie błędu rozumieć, że iest rzecz wstydliwa, pełnić prawo Krola nad Krolami, sakryfikuiąc mu gniew swoy, ktory tak często bywa niesłuszny. Ale zostawmy prawo Boskie: czyliż Monarcha, albo, lepiey mowiąc, wielki Woiownik nad Francyą teraz panuiący, nie wie, na czym prawdziwa zawisła odwaga? Tym czasem ma tych, za ludzi serca wspaniałego, y odważnego, ktorzy, będąc posłusznemi woli Jego, nie biorą przed się, aby sami sobie przez
Skrót tekstu: AkDziec
Strona: 107
Tytuł:
Akademia dziecinna albo zbiór nauk różnych
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia JKM i Rzeczypospolitej Scholarum Piarum
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1761
Data wydania (nie wcześniej niż):
1761
Data wydania (nie później niż):
1761
przemyskie konferowano, aby się per successionem buławy wielkiej, którą król przy sobie zostawił, nie upomniał.
Bito tegoż roku i monetę nową w skarbie, ale znać skarbowi prywatnemu, aniżeli Rzeczypospolitej pożyteczną. Moneta zaś stara znowu do swego waloru przywrócona, bo tylko dla zapłaty wojska na czas była podniesiona, który to tak niesłuszny do wypłacenia krwawych zasług środek jako się wtenczas z szkodą ludzką zaczął, tak potem jeszcze z większą praktykowany został, o czym niżej. Teraz zaś w Imię Pańskie następuje Rok 1652 Rok 1652
Początek tego roku jakożkolwiek łaskawej fortuny, na potem nieszczęśliwy zakończył termin. Wojsko albowiem już prawie przytarszy rogów Kozakom, gdy bezpiecznie z obywatelami
przemyskie konferowano, aby się per successionem buławy wielkiej, którą król przy sobie zostawił, nie upomniał.
Bito tegoż roku i monetę nową w skarbie, ale znać skarbowi prywatnemu, aniżeli Rzeczypospolitej pożyteczną. Moneta zaś stara znowu do swego waloru przywrócona, bo tylko dla zapłaty wojska na czas była podniesiona, który to tak niesłuszny do wypłacenia krwawych zasług środek jako się wtenczas z szkodą ludzką zaczął, tak potem jescze z większą praktykowany został, o czym niżej. Teraz zaś w Imię Pańskie następuje Rok 1652 Rok 1652
Początek tego roku jakożkolwiek łaskawej fortuny, na potem niesczęśliwy zakończył termin. Wojsko albowiem już prawie przytarszy rogów Kozakom, gdy bezpiecznie z obywatelami
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 94
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000
złych i Lubomirskiemu nieprzyjaznych, zawziętości słuchać nie chciał, ale tychże co i pod Palczynem biskupów posławszy, pytał województw i senatorów, co by za pretensyje tej wojny domowej mieli? Ci gdy dawną śpiewają piosnkę, a najpierwej o autorów nowej i niezwyczajnej nowego króla elekcji pytają się, potym aby na Lubomirskim dekret, jako niesłuszny, aby był relaksowany proszą. Tę obierają deklaracyją, że motorem niezwyczajnej elekcji tylko Lubomirski pierwszy (co snadź dla inwidii i ohydzenia u szlachty osoby jego udawano). Atoli szlachta mniej temu wiary dając, wszystkiego odstąpiła, byleby tylko tenże Lubomirski łaskę królewską otrzymać mógł, upraszają. W czym gdy się znowu nieużytym staje
złych i Lubomirskiemu nieprzyjaznych, zawziętości słuchać nie chciał, ale tychże co i pod Palczynem biskupów posławszy, pytał województw i senatorów, co by za pretensyje tej wojny domowej mieli? Ci gdy dawną śpiewają piosnkę, a najpierwej o autorów nowej i niezwyczajnej nowego króla elekcyi pytają się, potym aby na Lubomirskim dekret, jako niesłuszny, aby był relaksowany proszą. Tę obierają deklaracyją, że motorem niezwyczajnej elekcyi tylko Lubomirski pierwszy (co snadź dla inwidyi i ohydzenia u slachty osoby jego udawano). Atoli slachta mniej temu wiary dając, wszystkiego odstąpiła, byleby tylko tenże Lubomirski łaskę królewską otrzymać mógł, upraszają. W czym gdy się znowu nieużytym staje
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 365
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000
, ten gotów zawsze bronią władać Król Bić się zaraz i krwawej po długiej potrzebie? DIEGO Wytchnął już sobie Rodryk, i przyszedł do siebie. Król Przynamniej niechaj ze dwie odpocznie godzinie. Ale na znak że w krwawym nie kocham się czynie I że to gwałtem czynię, i żeby w przykłady, Nie poszedł, tak niesłuszny zwyczaj, i szkarady. Ani My, ani Dwór nasz przy bitwie nie będziem Ty Arias, męstwa ich sam tam będziesz sędziem, Niech czynią oba męsnie, a który się sprawi, Z lepszym szczęściem, niech mi się zaraz z tobą stawi; Którykolwiek z nich będzie, jednęż wezmię Cenę Swej prace, i
, ten gotow záwsze bronią włádáć KROL Bić się záraz y krwawey po długiey potrzebie? DIEGO Wytchnął iuż sobie Rodryk, y przyszedł do siebie. KROL Przynámniey niecháy ze dwie odpocznie godzinie. Ale ná znák że w krwáwym nie kocham się czynie Y że to gwałtem czynię, y żeby w przykłady, Nie poszedł, ták niesłuszny zwyczaj, y szkárady. Ani My, áni Dwor nasz przy bitwie nie będziem Ty Arias, męstwá ich sam tám będziesz sędziem, Niech czynią obá męznie, á ktory się sprawi, Z lepszym szczęściem, niech mi się zaraz z tobą stawi; Ktorykolwiek z nich będzie, iednęż wezmię Cenę Swey prace, y
Skrót tekstu: CorMorszACyd
Strona: 178
Tytuł:
Cyd
Autor:
Pierre Corneille
Tłumacz:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
Supraśl
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752
weksującego siebie Senatora: Mos Panie, nieto Waszmość mów, wisz[...] Wmość dobrze, żem temu Sojuszowi był przeciwny, i nic niewinienem; ale W. mość mów zem winien wtym: żem Waszmości tego Wakansu niedał. Taka Królów weksa, podszyty interes prywatny, pod publiczny i to niesłuszny, jest grzech podobny Herezjom, które pod Pismo Święte i że rzekę Boski interes prywatnych zawziętości swoich błędy pokrywają; jest grzech contra proximum, jest grzech wymierzjenia Wakansów- Ale daleko większy ten, który z Fakcyj Cudzozie[...] ców pochodzi do weksowania Królów, niezważywszy oco się Monarcha z Monarchą zaweźmie, czy o prywatne swoje czy
wexuiącego siebie Senatora: Mos Panie, nieto Waszmość mow, wisz[...] Wmość dobrze, żem temu Sojuszowi był przeciwny, y nic niewinienem; ale W. mość mow zem winien wtym: żem Wászmośći tego Wakansu niedał. Taka Krolow wexa, podszyty interes prywatny, pod publiczny y to niesłuszny, iest grzech podobny Herezyom, ktore pod Pismo Swięte y że rzekę Boski interes prywatnych zawźiętości swoich błędy pokrywaią; iest grzech contra proximum, iest grzech wymierzienia Wakansow- Ale daleko większy ten, ktory z Fàkcyi Cudzoźie[...] cow pochodzi do wexowania Krolow, niezważywszy oco się Monarcha z Monarchą zaweźmie, czy o prywatne swoie czy
Skrót tekstu: JabłSkrup
Strona: 23
Tytuł:
Skrupuł bez skrupułu w Polszcze
Autor:
Jan Stanisław Jabłonowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1730
Data wydania (nie wcześniej niż):
1730
Data wydania (nie później niż):
1730