tam z karty się doczyta czy z charty czy z ptakiem dzień ten dobry. Ma się znać na kniejach, pozycjach miejsca, przesmykach. Nie ma wtedy polować, gdy wszelki zwierz jest in coitu, in partu, albo mnożeniu się,gdyżby wielką uczynił szkodę w płodzie; zwierzyna tez wtedy chuda, żyława, niesmaczna: Polowanie też niesposobne, gdy zboża się sypią, kwitną, ku żniwom zmierzają; bo by w krescencyj uczynił szkodę wytłoczywszy psami. Z suzją może chodzić na ptaki, z gwintuwką na wychodzące dla żyrowiska w zboże dziki, niedzwiedzie, ale nie sam. Polowanie z Ptakiem na przepiórki, z roziazdem, i fuzją na
tam z karty się doczyta czy z charty czy z ptakiem dzień ten dobry. Ma się znać na knieiach, pozycyach mieysca, przesmykach. Nie ma wtedy polować, gdy wszelki zwierz iest in coitu, in partu, albo mnożeniu się,gdyżby wielką uczynił szkodę w płodzie; zwierzyna tez wtedy chuda, żyława, niesmaczna: Polowanie też niesposobne, gdy zboża się sypią, kwitną, ku żniwom zmierzaią; bo by w krescencyi uczynił szkodę wytłoczywszy psami. Z suzyą może chodzić na ptaki, z gwintuwką na wychodzące dla żyrowiska w zboże dziki, niedzwiedzie, ale nie sam. Polowanie z Ptakiem na przepiorki, z roziázdem, y fuzyą na
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 427
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
jednak od ostróg na to przygotowanych i umyślnie tu gdzies koło kolan przywiązanych. sufficit że to był znaczny i sławny przykład na Ukaranie i upamietanie Ludziom swowolnym. Mazepa zaś ledwie nie zdechł i wysmarowawszy się z samego wstydu pojechał z Polski.
Adulterium i szalbierskie fochy Widzisz Mazepa jak to Handel Płochy Szpetnie łgac i kraść zostawszy szlachcicem Niesmaczna to rzecz cudze wracać licem Na szlachectwo cię król Nobilitował Na Rycerstwo zaś Falbowski Pasował Mościwa Pani doświadczyłas tego Jak Piękna rzecz mieć Męża rozumnego Zachorowałas na świerzbienie Ciała W net cię skuteczną recepta potkała Raj drugim damom specjał tak drogi Na taki defekt Rajtarskie ostrogi.
Tak tedy dwóch znacznych Dworzaninów królewskich namieniwszy kozak uciekł z Polski Niedzwiedz zaś
iednak od ostrog na to przygotowanych y umyslnie tu gdzies koło koląn przywiązanych. sufficit że to był znaczny y sławny przykład na Ukaranie y upamietanie Ludziom swowolnym. Mazepa zas ledwie nie zdechł y wysmarowawszy się z samego wstydu poiechał z Polski.
Adulterium y szalbierskie fochy Widzisz Mazepa iak to Handel Płochy Szpetnie łgac y kraść zostawszy szlachcicem Niesmaczna to rzecz cudze wracać licem Na szlachectwo cię krol Nobilitował Na Rycerstwo zas Falbowski Passował Mosciwa Pani doswiadczyłas tego Iak Piękna rzecz mieć męza rozumnego Zachorowałas na swierzbienie Ciała W net cię skuteczną recepta potkała Ray drugim damom specyiał tak drogi Na taki deffekt Raytarskie ostrogi.
Tak tedy dwoch znacznych Dworzaninow krolewskich namięniwszy kozak uciekł z Polski Niedzwiedz zas
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 177v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
się wszyscy zamykają w generalnym nazwisku Spahów/ i którzy są niby drżeń i treść sama Wojska Tureckiego. Teraz się zabawiemy/ ile rachunek podobny znieść może/ popisem tej tak strasznej Kawalerii/ co potęgą swoją zagarnęła tak wielką część świata. ROZDZIAŁ III. Komput Pocztów Zaimów i Tymarów.
BYłby to daremny zawód/ i niesmaczna praca/ yvważywszy słabe stąd czytelnika ukontentowanie/ ktoby chciał dostatecznie wywieść komput wszytkich Pocztów/ co Zaimowie i Tymarowie powinni do obozu z sobą stawić. Dosyć tu[...] łem namienić/ że żaden Zaim nie może stawić mniej cz[...] ludzi/ a to jest zaś największy Poczet Tymarów, z któr[...] najpodlejszy jednego stawia/ a najcelniejszy
się wszyscy zámykáią w generalnym názwisku Spáhow/ y ktorzy są niby drżeń y treść sámá Woyska Tureckiego. Teraz się zábáwiemy/ ile ráchunek podobny znieść może/ popisem tey ták strászney Kawáleryey/ co potęgą swoią zágárnęłá ták wielką część świátá. ROZDZIAŁ III. Komput Pocztow Zaimow y Tymarow.
BYłby to dáremny záwod/ y niesmáczna prácá/ yvważywszy słábe ztąd czytelniká vkontentowánie/ ktoby chćiał dostátecznie wywieść komput wszytkich Pocztow/ co Zaimowie y Tymarowie powinni do obozu z sobą stáwić. Dosyc tu[...] łem námienić/ że żaden Zaim nie może stáwić mniey cz[...] ludźi/ á to iest záś naywiększy Poczet Tymarow, z ktor[...] naypodleyszy iednego stáwiá/ á naycelnieyszy
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 208
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
do oczu, Jako wielka w niewieścim ślepota warkoczu: Choć jej to powiedają i młodzi, i starzy, Że szpetna, wżdy tak wielce w swej się kocha twarzy, Że nie wyńdzie z zwierciadła, gdzie się widząc sama, Wszyscy u niej kłamcami, to jedno nie kłama. Wszyscy potrawę, że zła, że niesmaczna, ganią; Jeden, co ją gotował, kucharz krzesze za nią I ani się da przezbyć, że zła w smaku czyjem, Aż weźmie napomnienie na drugi raz kijem. Wszytkim śmierdzi, kiedy Włoch uczyni lada co, Wszyscy: pfe, tylko on sam woła: buon pro faco. Co wymyśli, napisze
do oczu, Jako wielka w niewieścim ślepota warkoczu: Choć jej to powiedają i młodzi, i starzy, Że szpetna, wżdy tak wielce w swej się kocha twarzy, Że nie wyńdzie z zwierciadła, gdzie się widząc sama, Wszyscy u niej kłamcami, to jedno nie kłama. Wszyscy potrawę, że zła, że niesmaczna, ganią; Jeden, co ją gotował, kucharz krzesze za nią I ani się da przezbyć, że zła w smaku czyjem, Aż weźmie napomnienie na drugi raz kijem. Wszytkim śmierdzi, kiedy Włoch uczyni leda co, Wszyscy: pfe, tylko on sam woła: buon pro faco. Co wymyśli, napisze
Skrót tekstu: PotFrasz2Kuk_II
Strona: 373
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część wtora
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
, A muszę nic nie mówić, bo mi wszytko łaje. Jako przyjdzie z gospody, a namniej co rzekę, To mi mówi: nie sczekaj, bo weźmiesz w pasczekę. Wszytko mu w domu nie w smak, nie mogę dogodzić, Mówi: już mi nie będziesz na tym świecie chodzić. U mnie warzą niesmaczna, u mnie ług niejary, Koszula mu nie biała, bielsza u maszkary. Rada bym pomyślenie jemu uczyniła, Cóż? wszytko mu niewdzięczno i jam mu niemiła. Już na mnie talerzami i od stołu ciska, Juzem prawie zginęła, jużem śmierci bliska. Choć że mu nic nie czynię, wszytko na
, A muszę nic nie mówić, bo mi wszytko łaje. Jako przyjdzie z gospody, a namniej co rzekę, To mi mówi: nie sczekaj, bo weźmiesz w pasczekę. Wszytko mu w domu nie w smak, nie mogę dogodzić, Mówi: już mi nie będziesz na tym świecie chodzić. U mnie warzą niesmaczna, u mnie ług niejary, Koszula mu nie biała, bielsza u maszkary. Rada bym pomyślenie jemu uczyniła, Cóż? wszytko mu niewdzięczno i jam mu niemiła. Juz na mnie talerzami i od stołu ciska, Juzem prawie zginęła, jużem śmierci bliska. Choć że mu nic nie czynię, wszytko na
Skrót tekstu: SejmBiałBad
Strona: ?
Tytuł:
Sejm białogłowski
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
nie wcześniej niż 1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
Skarga w Żywocie Z. Kunegundy albo Kingi Księżny Polskiej/ która żyła Roku 1260. Iż pierwiej niż mleka pożywać poczęła/ zaraz po Krzście dano jest jej Ciało Pańskie w Kielichu: A wymawiając te Komunią/ powiada że dzieciom Królewskim tylko to czyniono/ (jakoby dusza dziecięcia Królewskiego więtszej u Boga miała być wagi/) niesmaczna to ratia/ ani Teologicka/ ale nowa i barzo słaba. Znowu jakiś zwyczaj w niektórych Trebnikach o Używaniu Pokutującym wody święconej położony wspominasz na pag. 25. Który że w Greckich Trebnikach nie najduje się/ owszem od Pasterzów naszych jest zakazany/ tedy niepotrzebnie gdaczesz. Ale się niedziwuj i te mu miły Bakuła/
Skárgá w Zywoćie S. Kunegundy álbo Kingi Xiężny Polskiey/ ktorá żyłá Roku 1260. Iż pierwiey niż mleká pożywáć poczęłá/ záráz po Krzśćie dáno iest iey Ciáło Páńskie w Kielichu: A wymáwiáiąc te Communią/ powiádá że dźiećiom Krolewskim tylko to czyniono/ (iákoby duszá dźiećięćiá Krolewskiego więtszey v Bogá miáłá być wagi/) niesmáczná to rátiá/ áni Theologická/ ále nowá y bárzo słábá. Znowu iákiś zwyczáy w niektorych Trebnikách o Vżywániu Pokutuiącym wody święconey położony wspominász ná pag. 25. Ktory że w Graeckich Trebnikách nie náyduie się/ owszem od Pásterzow nászych iest zákázány/ tedy niepotrzebnie gdaczesz. Ale się niedźiwuy y te mu miły Bakułá/
Skrót tekstu: MohLit
Strona: 73
Tytuł:
Lithos abo kamień z procy prawdy [...] wypuszczony
Autor:
Piotr Mohyła
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644
i jest moja ucieczka. Tobiem i w ciem wierzył/ i ciebiem wyznawał w żywocie moim. Tyś moja sprawiedliwość zbawienie/ świątobliwość/ lekarstwo/ i posilenie było od mojej młodości. Przydź dobrotliwy Panie Kryste/ weźmi mię z tego padołu. Powołaj mię ku sobie/ a ja rad pójdę. Aczkolwiek ta droga jest niesmaczna/ i straszliwa/ jednak ja przez nią przejdę/ a ktobie się pokwapię. O Panie Kryste/ oto ja tu leżę ubogie twoje stworzenie/ rąk twych sprawa. Podaj mi twoję prawicę a pociągni mię do siebie. O Panie do ciebie tęsknię/ nie racź odwłóczyć/ nie zostawiaj mię tu dłużej. Jużemci w
y iest moiá vćiecżká. Tobiem y w ćiem wierzył/ y ćiebiem wyznawał w żywoćie moim. Tyś moiá spráwiedliwość zbáwienie/ świątobliwość/ lekárstwo/ y pośilenie było od moiey młodośći. Przydź dobrotliwy Pánie Kryste/ weźmi mię z tego padołu. Powołay mię ku sobie/ á ia rad poydę. Acżkolwiek tá drogá iest niesmácżna/ y strászliwa/ iednák ia przez nię przeydę/ á ktobie sie pokwápię. O Pánie Kryste/ oto ia tu leżę vbogie twoie stworzenie/ rąk twych spráwá. Poday mi twoię práwicę á poćiągni mię do śiebie. O Pánie do ćiebie tesknię/ nie rácź odwłocżyć/ nie zostáwiay mię tu dłużey. Iużemći w
Skrót tekstu: KraDzien
Strona: 248
Tytuł:
Dziennik, to jest modlitwy o krześcijańskie potrzeby
Autor:
Krzysztof Kraiński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1605
Data wydania (nie wcześniej niż):
1605
Data wydania (nie później niż):
1605