co się do tąd kryło I z pierwszego się gruntu poruszyło. LXXXVIII, Powstają ciężkie żon, i dzieci zbrodnie, Przeciwko Mężom i własnym Rodzicom, Więznie, co nigdy nie żyli swobodnie, Panom swym życie, grunt biorą dziedzicom; Rożzarzyły się mordów tych pochodnie, Tak; że już tylko Lotrom, Pijanicom Za tym nieszczesnym Triumvirów zjazdem Rzym się mieszkaniem, domem stał i gniazdem; LXXXIX. Oni tych niecnot pierwsi przewodnicy, Skazcy swych Dziadów, Opiekunów, Braci; Dostał się kiedyś Rzym nasz był w zdobyczy Dzikim Narodom, jednak w tej postaci, Nigdy podobnych zabojów nie liczy, Nigdy i Francuz tyle głów nie traci, Ani zabitym
co się do tąd kryło I z pierwszego się gruntu poruszyło. LXXXVIII, Powstaią ciężkie żon, y dzieci zbrodnie, Przeciwko Mężom y własnym Rodzicom, Więznie, co nigdy nie żyli swobodnie, Panom swym życie, grunt biorą dziedzicom; Rożzarzyły się mordow tych pochodnie, Tak; że iuz tylko Lotrom, Piianicom Za tym niesżczesnym Tryumvirow ziazdem Rzym się mieszkaniem, domem stał y gniazdem; LXXXIX. Oni tych niecnot pierwsi przewodnicy, Skazcy swych Dziadow, Opiekunow, Braci; Dostał się kiedyś Rzym nasz był w zdobyczy Dzikim Narodom, iednak w tey postaci, Nigdy podobnych zaboiow nie liczy, Nigdy y Francuz tyle głow nie traci, Ani zabitym
Skrót tekstu: ChrośKon
Strona: 236
Tytuł:
Pharsaliej... kontynuacja
Autor:
Wojciech Stanisław Chrościński
Drukarnia:
Klasztor Oliwski
Miejsce wydania:
Oliwa
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1693
Data wydania (nie później niż):
1693