i wzrost daje/ karmi/ i do tego dalszych miesięcy go przywodzi/ że się do wyścia gotuje/ zwolną główką ku dołowi obracając/ a wodką swą błony miejsca swego odwilżając/ i rozprzestrzeniając/ aż i na świat wychodząc płacze/ dawszy się ubogiej macierzy znać/ ratunku tylko babiego potrzebując: lecz dalszy dyskurs o tym niewiastkom mądrym ostawiwszy/ przyjdzie tychże jeszcze upomnieć/ aby na świecie nic inszego jedno zdrowia ludzkiego/ i tego zachowania szukali/ nigdy sobie niedufając/ i drugą z sobą brały/ ba i trzeciego i czwartego Doktora przyzwały/ gdyż ci nie zawżdy biorą miłując krew Krześciańską; zwłaszcza ci/ miłe białegłowki/ którzy ciala waszego
y wzrost dáie/ karmi/ y do tego dálszych mieśięcy go przywodźi/ że się do wyśćia gotuie/ zwolną głowką ku dołowi obracáiąc/ á wodką swą błony mieyscá swego odwilżaiąc/ y rozprzestrzeniaiąc/ áż y ná świát wychodząc płácze/ dawszy się vbogiey máćierzy znáć/ rátunku tylko bábiego potrzebuiąc: lecz dálszy discurs o tym niewiastkom mądrym ostáwiwszy/ prziydźie tychże ieszcze vpomnieć/ áby ná świećie nic inszego iedno zdrowia ludzkiego/ y tego zachowánia szukali/ nigdy sobie niedufáiąc/ y drugą z sobą bráły/ bá y trzećiego y czwartego Doktorá przyzwáły/ gdyż ći nie záwżdy biorą miłuiąc krew Krześćianską; zwłaszczá ći/ miłe białegłowki/ ktorzy ćialá wászego
Skrót tekstu: CiachPrzyp
Strona: F
Tytuł:
O przypadkach białychgłów brzemiennych
Autor:
Piotr Ciachowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki, traktaty
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
ujmują i nimi, jako chcą, kierują; potem młódź na szkodę Rzpltej wczas na swe kopyto przerabiają i w onę się wgrążają.
Tym czasem zaś, czym to z tej hordy znaczniejszy w mieściech robią, to drudzy podlejszy trzeciej sztuki pilnują, a jedni kazaniem, drudzy spowiedziami wymyślnemi pospólstwa animusze sobie sposabiają, a najwięcej niewiastkom, które snadniej podyść i z nich, co trzeba, wyczerpnąć, się akomodują i tak od najwyższych do najniższych pod tę ligę zagarniają. Ale i tu sztuka jezuicka jeszcze jest niepoślednia, że oni o owe proste jałmużny, jakimi się inszy klerycy kontentować zwykli, nie dbają i owszem niegodne je być sobie sądzą, a
ujmują i nimi, jako chcą, kierują; potem młódź na szkodę Rzpltej wczas na swe kopyto przerabiają i w onę się wgrążają.
Tym czasem zaś, czym to z tej hordy znaczniejszy w mieściech robią, to drudzy podlejszy trzeciej sztuki pilnują, a jedni kazaniem, drudzy spowiedziami wymyślnemi pospólstwa animusze sobie sposabiają, a najwięcej niewiastkom, które snadniej podyść i z nich, co trzeba, wyczerpnąć, się akkomodują i tak od najwyższych do najniższych pod tę ligę zagarniają. Ale i tu sztuka jezuicka jeszcze jest niepoślednia, że oni o owe proste jałmużny, jakimi się inszy klerycy kontentować zwykli, nie dbają i owszem niegodne je być sobie sądzą, a
Skrót tekstu: VotKatCz_II
Strona: 455
Tytuł:
Votum katolika jednego o Jezuitach
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918