to postanowienie/ które u mnie baczysz na karcie/ i żebyś ustąpiła Korony swemu synowi. Na co królowa odpowiedziała/ iż nic o tym niesłyszała od swego syna/ ani od szlachty: iż Korona jej należała prawem dziedzicznym/ a po niej na syna miała spadać: iż się barzo dziwowała takiej niewdzięczności/ i niewstydowi ich: a iż barzo dobrze znała Ambicją brata swego Bastarda. Lindesaj nie mogąc dłużej cierpieć; powiedział jej/ iż jeśliby niechciała podpisać tego listu inkaustem/ on miał go napisać i zapieczętować krwią z jej serca wypuszczoną. Przetoż królowa przelękłszy się śmierci/ uczyniła wszytko/ co ona bestia chciała. Rebelles mając
to postánowienie/ ktore v mnie baczysz ná kárćie/ y żebyś vstąpiłá Korony swemu synowi. Ná co krolowa odpowiedźiáłá/ iż nic o tym niesłyszáłá od swego syná/ áni od szláchty: iż Koroná iey należáłá práwem dźiedźicznym/ á po niey ná syná miáłá spádáć: iż się bárzo dźiwowáłá tákiey niewdźięcznośći/ y niewstydowi ich: á iż bárzo dobrze znáłá Ambitią brátá swego Bástárdá. Lyndesáy nie mogąc dłużey ćierpieć; powiedźiał iey/ iż iesliby niechćiáłá podpisáć te^o^ listu inkaustem/ on miał go nápisáć y zápieczętowáć krwią z iey sercá wypusczoną. Przetoż krolowa przelększy się śmierći/ vczyniłá wszytko/ co oná bestia chćiáłá. Rebelles máiąc
Skrót tekstu: BotŁęczRel_IV
Strona: 82
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. IV
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
impetem niemałem; Chcąc, jeśli mu się powiedzie; przez studnie Przez mosty nawet szykiem przepaść śmiałem, Aż pod okopy same Kasjusza, Stąd swych z hakami, z drabinami, wzrusza. CLXII. W wielkiej śmiałości kiedy biegą owi, Przez plac, którym się dwa obozy dzielą; Niechcąc ku hańbie przysc i niewstydowi, Brutowe Pułki na nich się ośmielą; I nie czekając, co tam Hetman mówi, Na rozkaz jeden Rotmistrza wystrzelą; I z boku natrą na Antoniany, Śmiertelne ciosy zadając i rany. CLXIII. A potym co się pod szable nawinie, Z pierwszego gniewu rąbią, walą, sieką, Toż skoro się im ów
impetem niemałem; Chcąc, iesli mu się powiedzie; przez studnie Przez mosty nawet szykiem przepaść smiałem, Asz pod okopy same Kassyusza, Ztąd swych z hakami, z drabinami, wzrusza. CLXII. W wielkiey smiałosci kiedy biegą owi, Przez plac, ktorym się dwa obozy dzielą; Niechcąc ku hańbie przysc y niewstydowi, Brutowe Pułki na nich się osmielą; I nie czekaiąc, co tam Hetman mowi, Na rozkaz ieden Rotmistrza wystrzelą; I z boku natrą na Antoniany, Smiertelne ciosy zadaiąc y rany. CLXIII. A potym co się pod szable nawinie, Z pierwszego gniewu rąbią, walą, sieką, Tosz skoro się im ow
Skrót tekstu: ChrośKon
Strona: 255
Tytuł:
Pharsaliej... kontynuacja
Autor:
Wojciech Stanisław Chrościński
Drukarnia:
Klasztor Oliwski
Miejsce wydania:
Oliwa
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1693
Data wydania (nie później niż):
1693