też wnątrzu póplaguje/ Jeśli czarne żoładek w gnuśność przekształtuje. Nalepsze stare w glancu/ nie zburza dojzrzałe/ I wodą roztworzone/ w kieliszku ziskrzałe.
O piwie i jego używaniu. Stroń od piwa kwaśnego/ zażyt klarownego/ Zdrowszy napój z starego aniżli z młodego. Dobre w nim ziarno niechaj będzie zdrowe w mierze Niezdrowe żołądkowi gdy miarę przebierze. Strzeż że się nim upijać/ bo humory mnoży Grube/ przez które ciało twe chorobą złoży.
Coza sposób żywności, której części być ma. Na Wiosnę nie wiele jeść pomni nad biedzie/ Lecie też wiele potraw szkodzi przy biesiedzie. Jesienić zaś owoce płaczci z bólem z ródżą/ Zimie pułmiski
też wnątrzu pópláguie/ Ieśli czarne żoładek w gnusność przekształtuie. Nalepsze stáre w glancu/ nie zburza doyzrzałe/ Y wodą rostworzone/ w kieliszku ziskrzáłe.
O piwie y iego vżywániu. Stroń od piwá kwáśnego/ záżyt klárownego/ Zdrowszy napoy z stárego ániżli z młodego. Dobre w nim źiárno niechay będźie zdrowe w mierze Niezdrowe żołądkowi gdy miarę przebierze. Strzeż że śię nim vpijáć/ bo chumory mnoży Grube/ przez ktore ćiáło twe chorobą złoży.
Cozá sposob żywnośći, ktorey części bydz má. Ná Wiosnę nie wiele ieść pomni nád biedźié/ Lecie też wiéle potraw szkodźi przy bieśiedzie. Ieśienić záś owoce pláczći z bolem z rodżą/ Zimie pułmiski
Skrót tekstu: OlszSzkoła
Strona: B3v
Tytuł:
Szkoła Salernitańska
Autor:
Hieronim Olszowski
Drukarnia:
Walerian Piątkowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1640
Data wydania (nie później niż):
1640
/ zgołv wielkiej cnoty/ A nade wszystko z serca że złoży kłopoty.
O Luczku. Która z Pań/ ba i z Panien Luczek jada rada/ W rodzeniu każdorocznym nie będzie jej wada. A jeżelić idzie krew nosem dostateczna/ Pójdzie jedno nasmaruj nozdrza nazad wsteczna.
O Pieprzu. Pieprz czarny zwykł wyczyściać humory niezdrowe/ Z tegoż Flegmy strawieniu pomocy gotowe. Biały zaś Pieprz żołądek zwykł mocno ratować/ I piersi od boleści i kaszlu zachować. Yeśli Febra/ Górączka poczyna cię badać/ Przed czasem wziąwszy kilka ziarn/ możesz postradać.
O ciężkości słuchu skąd przypada. Kto pija o obiedzie/ śpi/ często się wrzuszy/ Na
/ zgołv wielkiey cnoty/ A náde wszystko z serca że zloży kłopoty.
O Luczku. Ktora z Pań/ bá y z Páńien Luczek iada rádá/ W rodzeniu káżdorocznym nie będźie iey wádá. A ieżelić idźie krew nosem dostáteczna/ Poydźie iedno násmáruy nozdrza názad wsteczna.
O Pieprzu. Pieprz czarny zwykł wyczyśćiáć humory niezdrowe/ Z tegosz Phlegmy ztrawieniu pomocy gotowe. Biały záś Pieprz żołądek zwykł mocno rátowáć/ Y pierśi od boleśći y kászlu záchowáć. Yesli Febrá/ Gorączká poczyna ćię bádáć/ Przed czásem wźiąwszy kilká ziarn/ możesz postrádáć.
O ćięszkości słuchu skąd przypada. Kto pija o obiedźie/ spi/ często się wrzuszy/ Ná
Skrót tekstu: OlszSzkoła
Strona: D2v
Tytuł:
Szkoła Salernitańska
Autor:
Hieronim Olszowski
Drukarnia:
Walerian Piątkowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1640
Data wydania (nie później niż):
1640
równie wysokie słońce? Bo przed południem ziemia nocą ochłodzona jeszcze się nie rozegrzała, a powietrze też nie tak długo słoneczne promienie grzały, i rozgrzewały. 7. Jaka ma naturę który wiatr? Potrzeba patrzać przez jakie miejsca przechodzi, bo z onych miejsc wychodzące zaduchy z sobą niesie: zaczym jeśli idzie przez miejsca wilgotne i niezdrowe, sam też będzie wilgotny i niezdrowy: jeśli przez bory i puszcze, tedy przyniesie z sobą dymów wychodzących z drzew nie mało, a zatym jedenże wiatr, który na jednym miejscu jest suchy, na drugim może być mokry. 8. Czemu rzeczy na wietrze nie tak prędko gniją jako w ciszy? Żeby rzeczy
rownie wysokie słońce? Bo przed południem źięmia nocą ochłodzona iescze się nie rozegrzałá, á powietrze też nie ták długo słoneczne promienie grzáły, y rozgrzewáły. 7. Iáka ma náturę ktory wiátr? Potrzeba pátrzáć przez iákie mieyscá przechodźi, bo z onych mieysc wychodzące záduchy z sobą niesie: záczym ieśli idźie przez mieyscá wilgotne y niezdrowe, sam też będźie wilgotny y niezdrowy: ieśli przez bory y puscze, tedy przynieśie z sobą dymow wychodzących z drzew nie mało, á zátym iedenże wiátr, ktory ná iednym mieyscu iest suchy, ná drugim może bydź mokry. 8. Czemu rzeczy ná wietrze nie ták prędko gniią iáko w ćiszy? Zeby rzeczy
Skrót tekstu: TylkRoz
Strona: 66
Tytuł:
Uczone rozmowy
Autor:
Wojciech Tylkowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1692
Data wydania (nie wcześniej niż):
1692
Data wydania (nie później niż):
1692
skażonej i zepsutej konstytucyj, przez nieszanowanie natury. Albo z inklemencyj eryj i dystemperyj powietrza, którym że człowiek, że zwierzęta przez ustawiczne odechnienie żyją, gdy eria będzie niezdrowa, być musi że i w człowieku, albo bydlętach uczyni zarazę. Albo z częstych i szkodliwych wiatrów, które z dalekich krajów niosą z sobą niezdrowe qualitates. Albo z alimentu niestrawnego, i zarażonego jakim złym przymiotem: który że się obraca przez konkokcją w substancją żyjącej rzeczy, sprawować musi symptomata i zdrowia uszczerbek. Które okazje i innych tak wiele ponieważ przewidzieć niepodobna, niepodobna zatym i choroby przyszłe albo zarazy przepowiedzieć. Prognostyki z lat klimakterycznych i dni krytycznych.
XXXIII.
skażoney y zepsutey konstytucyi, przez nieszanowánie nátury. Albo z inklemencyi aeryi y dystemperyi powietrza, ktorym że człowiek, że zwierzęta przez ustáwiczne odechnienie żyią, gdy aerya będzie niezdrowa, być musi że y w człowieku, álbo bydlętách uczyni zarazę. Albo z częstych y szkodliwych wiatrow, ktore z dálekich kráiow niosą z sobą niezdrowe qualitates. Albo z alimentu niestráwnego, y zaráżonego iákim złym przymiotem: ktory że się obraca przez konkokcyą w substancyą żyiącey rzeczy, spráwowáć musi symptomata y zdrowia uszczerbek. Ktore okazye y innych ták wiele ponieważ przewidzieć niepodobna, niepodobna zátym y choroby przyszłe álbo zarázy przepowiedzieć. Prognostyki z lat klimakterycznych y dni krytycznych.
XXXIII.
Skrót tekstu: BystrzInfAstrol
Strona: 23
Tytuł:
Informacja astrologiczna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astrologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
, Pewnie nie pożyjesz swego. A kto to wszytko ziści, co się rzekło, Niech sobie pewnie obiecuje piekło. Z taką regułą prebendę, Jeśli się trafi, osiędę, Pewnikiem z ciężkiego żalu Opętam babę w szpitalu. Ale z tak długiego postu Mały bym wczas miał po prostu, Po jusze i rzepie suchej Niezdrowe cierpiąc zaduchy. Dziś w piekle starszyzna nasza Częstuje pana Judasza; Pójdę do niego wesoły, Wypiję z pół garca smoły. Jednak i tę linę grubą, Co mu duszę tylną szrubą Wygnała, wziąć z sobą muszę; Przyda mi się jeszcze, tuszę: Na was to, na was ta sfora, Coście się
, Pewnie nie pożyjesz swego. A kto to wszytko ziści, co się rzekło, Niech sobie pewnie obiecuje piekło. Z taką regułą prebendę, Jeśli się trafi, osiędę, Pewnikiem z ciężkiego żalu Opętam babę w szpitalu. Ale z tak długiego postu Mały bym wczas miał po prostu, Po jusze i rzepie suchej Niezdrowe cierpiąc zaduchy. Dziś w piekle starszyzna nasza Częstuje pana Judasza; Pójdę do niego wesoły, Wypiję z pół garca smoły. Jednak i tę linę grubą, Co mu duszę tylną szrubą Wygnała, wziąć z sobą muszę; Przyda mi się jeszcze, tuszę: Na was to, na was ta sfora, Coście się
Skrót tekstu: PotZmartKuk_I
Strona: 634
Tytuł:
Dialog o zmartwychwstaniu pańskim.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987