nim upijać/ bo humory mnoży Grube/ przez które ciało twe chorobą złoży.
Coza sposób żywności, której części być ma. Na Wiosnę nie wiele jeść pomni nad biedzie/ Lecie też wiele potraw szkodzi przy biesiedzie. Jesienić zaś owoce płaczci z bólem z ródżą/ Zimie pułmiski/ gęste zdrowiu nie zaszkodzi.
O naprawie niezdrowego trunku. Kuta/ Szałwia/ czynią trunki bezpieczniejsze/ Wespół z kwiatem rożanym/ i ognie wolniejsze. Które w człónkach człowieczych Wenus zwykła składać/ Tym te trzy rzeczy zwykły/ tępić moc i skradać.
O gryzieniu na wnątrzu i womitach Morskich. Niech kto jedzie przez morze z morską wodą wina/ Zażyje wprzód: womintu
nim vpijáć/ bo chumory mnoży Grube/ przez ktore ćiáło twe chorobą złoży.
Cozá sposob żywnośći, ktorey części bydz má. Ná Wiosnę nie wiele ieść pomni nád biedźié/ Lecie też wiéle potraw szkodźi przy bieśiedzie. Ieśienić záś owoce pláczći z bolem z rodżą/ Zimie pułmiski/ gęste zdrowiu nie zászkodźi.
O naprawie niezdrowego trunku. Kutá/ Szałwia/ czynią trunki bezpiecznieysze/ Wespoł z kwiátem rożanym/ y ognie wolnieysze. Ktore w człónkách człowieczych Venus zwykła skłádáć/ Tym te trzy rzeczy zwykły/ tępić moc y skradáć.
O gryźieniu ná wnątrzu y womitách Morskich. Niech kto iedźie przez morze z morską wodą winá/ Záżyie wprzod: womintu
Skrót tekstu: OlszSzkoła
Strona: B4
Tytuł:
Szkoła Salernitańska
Autor:
Hieronim Olszowski
Drukarnia:
Walerian Piątkowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1640
Data wydania (nie później niż):
1640
Panienki/ oboje pełne/ oboje smakowite/ wolno i z tej i owej strony kosztować/ wolno do każdej usta przyłożyć/ wolno się przenieść na obie stronie/ i smaku szukać wdzięczniejszego/ który rozumiem najdziesz nasmakowitszy przy serca stronie/ gdyż też tam serce ogniem miłości Bożej zapalone/ wytrawić może/ coby było w pokarmie niezdrowego/ i zagrzać może mleko Panienki/ do takiej miary/ żeby się żadne żołądka nie stało oziębienie/ ale wszelkiego jego ogrzanie/ i twoje Dziecię namilsze nawcześniejsze nasycenie. Powtarzam tedy/ rzucić tę trzcinę od siebie/ odwrócić od niej rączkę i oczy/ przyłoży usta i ręce do piersi Matki. Ty Panno/ pokaż gotowe
Pánienki/ oboie pełne/ oboje smákowite/ wolno y z tey y owey strony kosztowáć/ wolno do każdey vstá przyłożyć/ wolno się przenieść ná obie stronie/ y smaku szukáć wdźięcznieyszego/ ktory rozumiem naydźiesz nasmakowitszy przy sercá stronie/ gdyż też tám serce ogniem miłośći Bożey zápalone/ wytrawić może/ coby było w pokármie niezdrowego/ y zágrzać może mleko Pánienki/ do takiey miáry/ żeby się żádne zołądká nie stáło oźiębienie/ ále wszelkiego iego ogrzanie/ y twoie Dźiećię námilsze nawcześnieysze násycenie. Powtarzam tedy/ rzućić tę trzćinę od siebie/ odwroćić od niey rączkę y oczy/ przyłoży vstá y ręce do pierśi Mátki. Ty Pánno/ pokaż gotowe
Skrót tekstu: HinPlęsy
Strona: 368
Tytuł:
Plęsy Jezusa z aniołami
Autor:
Marcin Hińcza
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636