. Dałby to był P. Bóg, kiedy by tu byli z nami dwie lecie pomieszkali; i Wć moje serce nie tęskniłabyś tak była. - To tedy wyraziwszy, co jest w sercu, moja śliczna Marysieńku, proszę nisko, abyś wzajemnie korespondować chciała, tymże afektem płacąc wiernemu i nigdy niezmiennemu Celadonowi. Zdrowie Wci serca mego bardzo mię turbuje i tej krwi bez doktora puszczać nie życzyłbym; ale się to już stać miało. Fan-fanowi nieborakowi wszyscy kłaniają, a ja go z duszy obłapiam i całuję. Niech mu P. Bóg da zdrowie, jeśli to będzie z chwałą jego świętą.
. Dałby to był P. Bóg, kiedy by tu byli z nami dwie lecie pomieszkali; i Wć moje serce nie tęskniłabyś tak była. - To tedy wyraziwszy, co jest w sercu, moja śliczna Marysieńku, proszę nisko, abyś wzajemnie korespondować chciała, tymże afektem płacąc wiernemu i nigdy niezmiennemu Celadonowi. Zdrowie Wci serca mego bardzo mię turbuje i tej krwi bez doktora puszczać nie życzyłbym; ale się to już stać miało. Fan-fanowi nieborakowi wszyscy kłaniają, a ja go z duszy obłapiam i całuję. Niech mu P. Bóg da zdrowie, jeśli to będzie z chwałą jego świętą.
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 319
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962