, w rozdzielnych Osobach Trzech, w OJCV i w SYNIE I w DUCHV ŚWIĘTYM, w spolnej zasię zawsze słynie Naturze, i w Istności, w Królestwie, i w Chwale, I w Potędze, i w Rządach nierozdzielnych cale. Ten tedy TrójcY Jeden BÓG nieogarniony, Bez początku, i końca Wieczny, Niestworzony, Niezmienny, Niemający ciała, Niedojrzany Okiem śmiertelnych ludzi, ani Opisany Piórem, ani rozumem stworzonym Pojęty, Sam Jeden Sprawiedliwy, Sam Dobry, Sam Święty: Który wszytko to Słowem stworzył Swym, co może Wzrok nasz ujrzeć, i czego doścignąc niemoże. A wprzód Duchów Niebieskich z mądrej Swojej Rady Nieprzeliczone stworzył na Niebie Gromady
, w rozdźielnych Osobách Trzech, w OYCV y w SYNIE Y w DVCHV SWIĘTYM, w spolney záśię záwsze słynie Náturze, y w Istnośći, w Krolestwie, y w Chwale, Y w Potędze, y w Rządách nierozdźielnych cále. Ten tedy TROYCY Ieden BOG nieogárniony, Bez początku, y końcá Wieczny, Niestworzony, Niezmienny, Niemáiący ćiáłá, Niedoyrzány Okiem śmiertelnych ludźi, áni Opisány Piorem, ani rozumem stworzonym Poięty, Sam Ieden Spráwiedliwy, Sam Dobry, Sam Swięty: Ktory wszytko to Słowem stworzył Swym, co może Wzrok nász vyrzeć, y czego doścignąc niemoże. A wprzod Duchow Niebieskich z mądrey Swoiey Rády Nieprzeliczone stworzył ná Niebie Gromády
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 41
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
słodkiej swe wywodzi. Chociaj Matka twa Semele/ Temu przeciw bije wiele/ Ześ z niej w Jowiszowej Liście/ Wylegiwał połóg czyście. Jednak że w liquorze pono Wiecznomłodce tym/ twe łono/ Gdyś był niemowlęciem/ myto/ Krasę z tąd masz swą sowitą. Kolor twój złotopromienny/ Woczach łudzkich wab niezmienny/ I zapach/ jaki więc bywa/ Gdy swym Hymett cukrem wspływa. Smak niebieskim Ambroziom Rówien/ gdy wiec Amazjom Jowiszowym/ w złote czary Ganimed pieni Nectary. Nie tak wdzięcznie swą rozpuszcza Wonią balsam/ gdy się spuszcza Z drzew obfitych na Libanie/ A ten w złotą czasz ukanie. Nie tak perły/ które
słodkiey swe wywodźi. Choćiay Matká twá Semele/ Temu przeciw bije wiele/ Ześ z niey w Iowiszowey Lyśćie/ Wylegiwał połog czyśćie. Iednák że w liquorze pono Wiecznomłodce tym/ twe łono/ Gdyś był niemowlęćiem/ myto/ Krásę z tąd masz swą sowitą. Kolor twoy złotopromienny/ Woczách łudzkich wab niezmienny/ I zápách/ iáki więc bywa/ Gdy swym Hymett cukrem wspływa. Smák niebieskim Ambroziom Rowien/ gdy wiec Amázyom Iowiszowym/ w złote czáry Gánimed pieni Nectáry. Nie ták wdźięcznie swą rospusczá Wonią bálsam/ gdy się spuscza Z drzew obfitych ná Libanie/ A ten w złotą czász vkanie. Nie ták perły/ ktore
Skrót tekstu: GawDworz
Strona: 81
Tytuł:
Dworzanki albo epigramata polskie
Autor:
Jan Gawiński
Drukarnia:
Balcer Smieszkowicz
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1664
Data wydania (nie wcześniej niż):
1664
Data wydania (nie później niż):
1664