arcyksiążę przez wszystkę drogę, powiadając, że go w tej kompanii nie było. Do zamku przyjachawszy zaprowadził kardynał arcyksiążęcia do jego pokoju; - w tem też królewic imć nadjechał i szedł z nami pospołu, jako jeden z kompanii do tegoż pokoju do arcyksiążęcia. Tam gdyśmy rzędem stanęli słudzy królewiczowi, a między nami nieznajomie królewic, rzekł arcyksiążę kardynałowi, jeśli chciał królewicza przywitać,
żeby go poznawał między nami. Przypatrował się każdemu z nas pilno kardynał, nie chciał się jednak na żadnego odważyć i obróciwszy się do arcyksiążęcia rzecze: Puo far iI mundo, „długoż tych żartów będzie, albo nie wiecie żeście w domu moim?
arcyksiążę przez wszystkę drogę, powiadając, że go w téj kompanii nie było. Do zamku przyjachawszy zaprowadził kardynał arcyksiążęcia do jego pokoju; - w tém téż królewic jmć nadjechał i szedł z nami pospołu, jako jeden z kompanii do tegoż pokoju do arcyksiążęcia. Tam gdyśmy rzędem stanęli słudzy królewicowi, a między nami nieznajomie królewic, rzekł arcyksiążę kardynałowi, jeśli chciał królewica przywitać,
żeby go poznawał między nami. Przypatrował się każdemu z nas pilno kardynał, nie chciał się jednak na żadnego odważyć i obróciwszy się do arcyksiążęcia rzecze: Puo far iI mundo, „długoż tych żartów będzie, albo nie wiecie żeście w domu moim?
Skrót tekstu: PacOb
Strona: 20
Tytuł:
Obraz dworów europejskich
Autor:
Stefan Pac
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1625
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Kazimierz Plebański
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zygmunt Schletter
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1854
gospodarzowi za obiad płacić, nie chciał nic brać, powiadając iż ma takie rozkazanie od pana swego, arcybiskupa salcburskiego, który acz wszędzie miał szpiegi po nas, jakośmy jedno z Wiednia wyjechali, i w gospodach w państwie swem kazał dostatkiem podejmować a od tego nic nie brać; jednak wiedząc przedsięwzięcie królewicza imci, że nieznajomie jechał, nie chciał
mu być importunem z oświadczeniem honorów i przyjmowania w państwie swem, stanowi jego należacego, puszczając to na dyskrecją samego królewicza imci, jeśliby mu się chciał dać poznać albo nie, jako człowiek bardzo, grzeczny i takowych sposobów przyjmowaniu, które też sam, in minorennibus będąc, odprawował, dobrze wiadomy.
gospodarzowi za obiad płacić, nie chciał nic brać, powiadając iż ma takie rozkazanie od pana swego, arcybiskupa salcburskiego, który acz wszędzie miał szpiegi po nas, jakośmy jedno z Wiednia wyjechali, i w gospodach w państwie swém kazał dostatkiem podejmować a od tego nic nie brać; jednak wiedząc przedsięwzięcie królewica jmci, że nieznajomie jechał, nie chciał
mu być importunem z oświadczeniem honorów i przyjmowania w państwie swém, stanowi jego należacego, puszczając to na dyskrecyą samego królewica jmci, jeśliby mu się chciał dać poznać albo nie, jako człowiek bardzo, grzeczny i takowych sposobów przyjmowaniu, które téż sam, in minorennibus będąc, odprawował, dobrze wiadomy.
Skrót tekstu: PacOb
Strona: 29
Tytuł:
Obraz dworów europejskich
Autor:
Stefan Pac
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1625
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Kazimierz Plebański
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zygmunt Schletter
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1854
górze, siła cudownych widzieć relikwij, o których iż są osobne księgi, ja szerzyć się nie będę.
8. Przyjechaliśmy o nieszpornej godzinie do Auszpurku. Stanęliśmy u znajomego nam z dawna gospodarza, pod gronem winnem, który się nam wysługował dobrze, ale i łupił nie najgorzej.
9. Chodził królewic imć nieznajomie widzieć kunszty wodne, kościół i relikwie ś. Udalryka, ratusz, cekaus. Gdyśmy się do gospody wrócili, od miasta posłani książęcia imci pana kancIerza (bo już tu znowu on głową) witali. Wino, pstrągi podług zwyczaju oddawano.
10. Wysłuchawszy mszy u kapucynów szliśmy oglądać domy panów Fukierów.
11
górze, siła cudownych widzieć relikwij, o których iż są osobne księgi, ja szérzyć się nie będę.
8. Przyjechaliśmy o nieszpornéj godzinie do Auszpurku. Stanęliśmy u znajomego nam z dawna gospodarza, pod gronem winném, który się nam wysługował dobrze, ale i łupił nie najgorzéj.
9. Chodził królewic jmć nieznajomie widzieć kunszty wodne, kościół i relikwie ś. Udalryka, ratusz, cekaus. Gdyśmy się do gospody wrócili, od miasta posłani książęcia jmci pana kancIérza (bo już tu znowu on głową) witali. Wino, pstrągi podług zwyczaju oddawano.
10. Wysłuchawszy mszy u kapucynów szliśmy oglądać domy panów Fukierów.
11
Skrót tekstu: PacOb
Strona: 41
Tytuł:
Obraz dworów europejskich
Autor:
Stefan Pac
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1625
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Kazimierz Plebański
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zygmunt Schletter
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1854
panów Fukierów.
11. Widział się królewic imć w klasztorze kapucyńskim z książęciem Ekenbergierem, o którym się wyżej wspomniało, że wszystko u cesarza mógł, za okazją drogi do Cieplic (bo wielki podagryk i chiragryk) jechał pod tenże czas bytności naszej przez Auszpurk. Tegoż dnia był na wieczerzy królewic imć, ale nieznajomie, u pana Jana Fukiera, który jest głową domu swego. Nas
kilku z nim. Po wieczerzy tańce były, w niemałej gromadzie Jungfrauen auszpurskich.
12. Po obiedzie byliśmy na noc w Danawercie, gdzie nas komisarze książęcia bawarskiego wielkim dostatkiem podejmowali, bo to miasto książęcia bawarskiego, którego on nie dawno jure belli
panów Fukierów.
11. Widział się królewic jmć w klasztorze kapucyńskim z ksiązęciem Ekenbergierem, o którym się wyżéj wspomniało, że wszystko u cesarza mógł, za okazyą drogi do Cieplic (bo wielki podagryk i chiragryk) jechał pod tenże czas bytności naszéj przez Auszpurk. Tegoż dnia był na wieczerzy królewic jmć, ale nieznajomie, u pana Jana Fukiera, który jest głową domu swego. Nas
kilku z nim. Po wieczerzy tańce były, w niemałéj gromadzie Jungfrauen auszpurskich.
12. Po obiedzie byliśmy na noc w Danawercie, gdzie nas kommisarze książęcia bawarskiego wielkim dostatkiem podejmowali, bo to miasto książęcia bawarskiego, którego on nie dawno jure belli
Skrót tekstu: PacOb
Strona: 41
Tytuł:
Obraz dworów europejskich
Autor:
Stefan Pac
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1625
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Kazimierz Plebański
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zygmunt Schletter
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1854
ażbyśmy na sobie spróbowali, jakoby się nam ta przechadzka nadała. Wyszedłem ja tedy z panem starostą kałuskim, jako wiadomym dobrze miasta (bo tam kilka lat przed tem studował), i wprawdzie odwabiliśmy od gospody z połowicę onej tłuszczy, która za nami poszła, rozumiejąc, że z nas który królewiczem, nieznajomie wyszedłszy, miasto chciał widzieć; ale ich większa część przecię przed gospodą została. My którędykolwiekeśmy szli i przed sobą i za sobą stadośmy nie małe mieli: z kramów, z domów wybiegali dziwować się nam, a kiedyśmy kolegium jezuickie mijali, żacy ze szkół wybiegli, lekcje porzuciwszy. W tej procesji przyszli
ażbyśmy na sobie spróbowali, jakoby się nam ta przechadzka nadała. Wyszedłem ja tedy z panem starostą kałuskim, jako wiadomym dobrze miasta (bo tam kilka lat przed tém studował), i wprawdzie odwabiliśmy od gospody z połowicę onéj tłuszczy, która za nami poszła, rozumiejąc, że z nas który królewicem, nieznajomie wyszedłszy, miasto chciał widzieć; ale ich większa część przecię przed gospodą została. My którędykolwiekeśmy szli i przed sobą i za sobą stadośmy nie małe mieli: z kramów, z domów wybiegali dziwować się nam, a kiedyśmy kollegium jezuickie mijali, żacy ze szkół wybiegli, lekcye porzuciwszy. W téj processyi przyszli
Skrót tekstu: PacOb
Strona: 49
Tytuł:
Obraz dworów europejskich
Autor:
Stefan Pac
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1625
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Kazimierz Plebański
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zygmunt Schletter
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1854
, gdzie potem byli. Królewic imć im cerę dobrą pokazał, podziękował za chęć, a obmówił się, że pierwszego dnia przyjachawszy tak jako się powiedziało postąpić sobie z nimi musiał, iż tego rationes drogi tej potrzebowały, aby się takowemi ceremoniami, jakie mu oni wyrządzać chcieli, nie publikował, wziąwszy przed się privatim i nieznajomie drogę tę odprawować. Kontentowali się tem oni dobrzy ludzie.
30. Po obiedzie wyjechałem z Kolna posłany od królewicza imci do arcyksiężny infanty do Bruksel, a iż niebezpieczno było (jako zawsze) na tamtym gościńcu, jechał ze mną człowiek jeden znaczny w tamtych krajach conte Ernesto a Linden in Rekem, który nadsługował elektorowi
, gdzie potém byli. Królewic jmć im cerę dobrą pokazał, podziękował za chęć, a obmówił się, że piérwszego dnia przyjachawszy tak jako się powiedziało postąpić sobie z nimi musiał, iż tego rationes drogi téj potrzebowały, aby się takowemi ceremoniami, jakie mu oni wyrządzać chcieli, nie publikował, wziąwszy przed się privatim i nieznajomie drogę tę odprawować. Kontentowali się tém oni dobrzy ludzie.
30. Po obiedzie wyjechałem z Kolna posłany od królewica jmci do arcyksiężny infanty do Bruxel, a iż niebezpieczno było (jako zawsze) na tamtym gościńcu, jechał ze mną człowiek jeden znaczny w tamtych krajach conte Ernesto a Linden in Rekem, który nadsługował elektorowi
Skrót tekstu: PacOb
Strona: 50
Tytuł:
Obraz dworów europejskich
Autor:
Stefan Pac
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1625
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Kazimierz Plebański
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zygmunt Schletter
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1854
Maggior Domo infanty do gospody mej wyrozumiewając mię przez pana Rekem, jakim sposobem poselstwo to od królewicza imci chciałbym sprawować, jeślim się niósł za posła wielkiego, żeby mi honor, jaki wielkiemu posłowi przynależy, uczyniono. Powiedziałem że i królewic imć pan mój, od któregom ja jest posłany, privatim i nieznajomie, ukrywszy
na tę okazją wysokość stanu swego, drogę tę odprawuje, i ja posłem wielkim żadnym nie jestem, tylko prywatne mam do infanty imci zlecenie, oznajmując o przyjeździe królewicza imci, co życzyłbym sobie, jakoż i proszę pilnie o to, abym mógł privatim odprawić. I upewniono mię tem, że
Maggior Domo infanty do gospody méj wyrozumiewając mię przez pana Rekem, jakim sposobem poselstwo to od królewica jmci chciałbym sprawować, jeślim się niósł za posła wielkiego, żeby mi honor, jaki wielkiemu posłowi przynależy, uczyniono. Powiedziałem że i królewic jmć pan mój, od któregom ja jest posłany, privatim i nieznajomie, ukrywszy
na tę okazyą wysokość stanu swego, drogę tę odprawuje, i ja posłem wielkim żadnym nie jestem, tylko prywatne mam do infanty jmci zlecenie, oznajmując o przyjeździe królewica jmci, co życzyłbym sobie, jakoż i proszę pilnie o to, abym mógł privatim odprawić. I upewniono mię tém, że
Skrót tekstu: PacOb
Strona: 53
Tytuł:
Obraz dworów europejskich
Autor:
Stefan Pac
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1625
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Kazimierz Plebański
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zygmunt Schletter
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1854
m go odjechał. Powiedziałem, że w Kolnie, i że za dzień, za dwa mógł być w Bruksel. Tum znowu wniósł prośbę imieniem królewiczowem, aby raczyła moderować te honores i solennes exceptiones, któreby z ludzkości i miłości swej w przyjęciu królewicza uczynić mogła, przekładając ratione drogi królewicza imci, że nieznajomie jechał, i bez pompy wszelakiej chciał być wszędzie traktowany: otóż prosi infanty, aby go w tem jego przedsięwzięciu zachowała. Na co mi ona odpowiedziała: „Jako to może być,” powiada, „aby syn króla tak wielkiego i mój tak bliski powinny miał być nieznajomy w domu moim? mam ja nadzieję,
m go odjechał. Powiedziałem, że w Kolnie, i że za dzień, za dwa mógł być w Bruxel. Tum znowu wniósł prośbę imieniem królewicowém, aby raczyła moderować te honores i solennes exceptiones, któreby z ludzkości i miłości swéj w przyjęciu królewica uczynić mogła, przekładając ratione drogi królewica jmci, że nieznajomie jechał, i bez pompy wszelakiéj chciał być wszędzie traktowany: otóż prosi infanty, aby go w tém jego przedsięwzięciu zachowała. Na co mi ona odpowiedziała: „Jako to może być,” powiada, „aby syn króla tak wielkiego i mój tak bliski powinny miał być nieznajomy w domu moim? mam ja nadzieję,
Skrót tekstu: PacOb
Strona: 55
Tytuł:
Obraz dworów europejskich
Autor:
Stefan Pac
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1625
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Kazimierz Plebański
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zygmunt Schletter
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1854
że przy karecie pańskiej, gdzie albo arcyksiążę nieboszczyk z infantą, albo który z nich siadał, pewne osoby, - bywa ich dwaj albo trzej - stanu szlacheckiego idą
pieszo przy skrzydle karecianem, dla wszelkiej posługi: ciż i za tą okazją miejsca swego pilnowali przy tem skrzydle, w którem królewic imć siedział, wrzkomo nieznajomie, ale go oni przecię dobrze znali. Wjeżdżając tedy w samą bramę pałacową, woźnica jakoś przykro natarł karetą ku tej stronie, po której królewic siedział, i przypadł karetą do muru jednego z owych, co podle skrzydła szli, który miał na sobie na kitajce szpadę: z tej wkówka spadła była, i w onem
że przy karecie pańskiéj, gdzie albo arcyksiążę nieboszczyk z infantą, albo który z nich siadał, pewne osoby, - bywa ich dwaj albo trzéj - stanu szlacheckiego idą
pieszo przy skrzydle karecianém, dla wszelkiéj posługi: ciż i za tą okazyą miejsca swego pilnowali przy tém skrzydle, w którém królewic jmć siedział, wrzkomo nieznajomie, ale go oni przecię dobrze znali. Wjeżdżając tedy w samą bramę pałacową, woźnica jakoś przykro natarł karetą ku téj stronie, po któréj królewic siedział, i przypadł karetą do muru jednego z owych, co podle skrzydła szli, który miał na sobie na kitajce szpadę: z téj wkówka spadła była, i w oném
Skrót tekstu: PacOb
Strona: 63
Tytuł:
Obraz dworów europejskich
Autor:
Stefan Pac
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1625
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Kazimierz Plebański
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zygmunt Schletter
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1854
pospolity sobie bardzo życzył. Dla tegoż naddając drogi, i
tam jadąc i nazad się wracając, inszemi ulicami jachali. Tego wieczora byliśmy u książęcia de Croy na wieczerzy, a potem na balecie, który kosztem infanty sprawowano, od 12 kawalerów i 12 panien, co przedniejszych tamtego dworu, gdzie też królewic imć nieznajomie przyszedł, ale go przecię wszyscy znali i jako panu honor czynili. A śpiewania wszystkie, intermedia odprawowały się in laudem jego. Na takich tedy biesiadach, konwersacjach z kawalerami przednimi i z paniami na festach, baletach strawiliśmy całe dwie niedziele w Brukseles.
21. Wyjechaliśmy z Bruksel do obozu pod Bredę. Po
pospolity sobie bardzo życzył. Dla tegoż naddając drogi, i
tam jadąc i nazad się wracając, inszemi ulicami jachali. Tego wieczora byliśmy u książęcia de Croy na wieczerzy, a potém na balecie, który kosztem infanty sprawowano, od 12 kawalerów i 12 panien, co przedniejszych tamtego dworu, gdzie téż królewic jmć nieznajomie przyszedł, ale go przecię wszyscy znali i jako panu honor czynili. A śpiéwania wszystkie, intermedia odprawowały się in laudem jego. Na takich tedy biesiadach, konwersacyach z kawalerami przednimi i z paniami na festach, baletach strawiliśmy całe dwie niedziele w Bruxelles.
21. Wyjechaliśmy z Bruxel do obozu pod Bredę. Po
Skrót tekstu: PacOb
Strona: 66
Tytuł:
Obraz dworów europejskich
Autor:
Stefan Pac
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1625
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Kazimierz Plebański
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zygmunt Schletter
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1854