żurawiów w kuchni nie gotują. Samego cię w grobowcu robacy kosztują. Moc Boska takie takim znalazła karanie, i słusznie, bo też oni zarabiali na nie! Toć się ten dom podoba, co cię weń włożono, którego wierzch na twoim nosie postawiono. Olsnęły oczy, język milczy otrętwiały, wszytkie członki w nieznośnym smutku pozostały. Coś tak z dawna sposobem różnym nazbierało: jednym gwałtem wydarło, drugich oszukało, na co twoja tak długo ręka pracowała – toć wszytko mała chwila przy śmierci pobrała. Ach, już cię przyjaciele twoi nie witają: gdyć śmierć wzięła ozdobę, oni uciekają! Rozerwał się on węzeł miłości życzliwy, już
żurawiów w kuchni nie gotują. Samego cię w grobowcu robacy kosztują. Moc Boska takie takim znalazła karanie, i słusznie, bo też oni zarabiali na nie! Toć się ten dom podoba, co cię weń włożono, którego wierzch na twoim nosie postawiono. Olsnęły oczy, język milczy otrętwiały, wszytkie członki w nieznośnym smutku pozostały. Coś tak z dawna sposobem różnym nazbierało: jednym gwałtem wydarło, drugich oszukało, na co twoja tak długo ręka pracowała – toć wszytko mała chwila przy śmierci pobrała. Ach, już cię przyjaciele twoi nie witają: gdyć śmierć wzięła ozdobę, oni uciekają! Rozerwał się on węzeł miłości życzliwy, już
Skrót tekstu: BolesEcho
Strona: 37
Tytuł:
Przeraźliwe echo trąby ostatecznej
Autor:
Klemens Bolesławiusz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jacek Sokolski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
znacz[...] maga. It: Chleb ciepły z pieca rozkroj,[...] i masłem, albo lnianym olejem, przyłóż na[...] Gdy materia przez kaszel odchodzić nie chce, dawać Julepy odwilżające, a jeżeli gorączka wielka, Emulsie cum diaphor. Opiata bardzo niebezpieczne są, albo kaszel zatrzymania, Piersi ściągają często, i śmierć przynoszą, jednak w nieznośnym bólu z niespaniem, może grano jedno Laud: Opia dać cum Syr: de Pap: Err. Item. Olej lniany świeży, także olejek Migdałowy z Cukrem dawać często, jest bowiem rzecz wielce skuteczna, pić trzeba z rosołem, alb otyzanną, którą chory zawsze miasto piwa ma pić, Tyzanna tak się gotuje.
znácz[...] maga. It: Chleb ciepły z piecá rozkroy,[...] i másłem, álbo lniánym oleiem, przyłoż ná[...] Gdy máterya przez kászel odchodzić nie chce, dáwáć Iulepy odwilżáiące, á ieżeli gorączká wielka, Emulsie cum diaphor. Opiata bárdzo niebespieczne są, álbo kászel zátrzymánia, Pierśi ściągáią często, y śmierć przynoszą, iednák w nieznośnym bolu z niespániem, może gráno iedno Laud: Opia dáć cum Syr: de Pap: Err. Item. Oley lniány świeży, tákże oleiek Migdałowy z Cukrem dawáć często, iest bowiem rzecz wielce skuteczna, pić trzebá z rosołem, álb otyzánną, ktorą chory záwsze miásto piwá ma pić, Tyzánná ták się gotuie.
Skrót tekstu: CompMed
Strona: 165
Tytuł:
Compendium medicum
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Jasnej Góry Częstochowskiej
Miejsce wydania:
Częstochowa
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1719
Data wydania (nie później niż):
1719
witać ma.
Eurymache/ witam cię za szczęścia lepszego/ Zażywiesz niż Anfinom/ u potomka mego.
EVRIMACHUS.
BOże by za mym przyściem insza zorza weszła/ A ta zbytnich żałości niepogoda zeszła. Dla której oddalenia z wszystką uprzejmością/ Stawiłem się Wmości swoją obecnością.
Ponieważ chętnie żuczę czasu weselszego Po tym nieznośnym smutku i zdrowia lepszego.
PENELOPE.
I ja od winszowania nic nie odstępuję. Zwlaszcza z gości obecnych moc radości czuję.
EVRYMACHUS.
GDybyś to Wmość z chętnych wnętrzności mówiła: Pewna rzecz/ żebych uciech miłych nadarzyła. Lecz by nie pod pokriwką/ jakości się boję/ Gdyż ja prócz obłudności o Wmości
witáć ma.
Eurymache/ witám ćię za sczęśćia lepszego/ Zażywiesz niż Anphinom/ v potomká mego.
EVRIMACHVS.
BOże by zá mym przyśćiem insza zorzá weszłá/ A thá zbytnich żáłośći niepogodá zeszła. Dla ktorey oddalenia z wszystką vprzeymośćią/ Stáwiłem się Wmośći swoią obecnośćią.
Ponieważ chętnie żuczę czásu weselszego Po tym nieznośnym smutku y zdrowia lepszego.
PENELOPE.
I ia od winszowánia nic nie odstępuię. Zwlaszczá z gośći obecnych moc rádośći czuię.
EVRYMACHVS.
GDybyś tho Wmość z chętnych wnętrznośći mowiłá: Pewna rzecz/ żebych vćiech miłych nádárzyłá. Lecz by nie pod pokriwką/ iákośći sie boię/ Gdyż ia procz obłudnośći o Wmośći
Skrót tekstu: PaxUlis
Strona: F2
Tytuł:
Tragedia o Ulissesie
Autor:
Adam Paxillus
Drukarnia:
Wojciech Kobyliński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603