A na ten czas beły dwie za niem przyniesione; Trzeba pewnie, żeby tarcz z diamentu była Albo z stali, żeby w się grotu nie puściła. Jedno, gdy na plac wjachał, kazał przeciwnemu Gońcowi dać, a drugie wziął sobie samemu.
LXVII.
Z temi, któreby beły podobno przebiły Nakowalnie, rycerze niezrównanej siły, Zastawując się wzajem wielkiemi tarczami, Uderzyli w się mężnie ostremi grotami. Rugierowa, co była przez czary zrobiona, Została nieprzebita i nieprzebodziona, Ona to od Atlanta tarcz czarnoksiężnika, Najwiętszego po wszytkiem świecie czarownika.
LXVIII.
Jużeście to nie w jednej pieśni u mnie mieli, Jużeście to wielekroć ode mnie
A na ten czas beły dwie za niem przyniesione; Trzeba pewnie, żeby tarcz z dyamentu była Albo z stali, żeby w się grotu nie puściła. Jedno, gdy na plac wjachał, kazał przeciwnemu Gońcowi dać, a drugie wziął sobie samemu.
LXVII.
Z temi, któreby beły podobno przebiły Nakowalnie, rycerze niezrównanej siły, Zastawując się wzajem wielkiemi tarczami, Uderzyli w się mężnie ostremi grotami. Rugierowa, co była przez czary zrobiona, Została nieprzebita i nieprzebodziona, Ona to od Atlanta tarcz czarnoksiężnika, Najwiętszego po wszytkiem świecie czarownika.
LXVIII.
Jużeście to nie w jednej pieśni u mnie mieli, Jużeście to wielekroć ode mnie
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_II
Strona: 186
Tytuł:
Orland szalony, cz. 2
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905