. w Roku teraźniejszym 1655. w Piątek przed Niedzielą Przewodną.
ROku teraz płynącego 1655. dnia w Kwietnia. Trzy mile od Gdańska/ miedzy wsiami Zycowo i Zagorze/ przylecieli na czyste powietrze dwaj ogromni Orłowie; Jeden z Morzaód wschodu Słońca; a drugi z Zachodu/ jakoby od Kaszub: Ptacy w tamtych miejscach niezwyczajni/ bo każdy był tak wysoki jako w gmachu stół stawa; zowią Naturalistowie ten rodzaj Orłów/ Kamienni Orłowie: od których Orle Kamienie/ które wewnątrz mają drugie Kamyki: A pióra na sobie mieli[...] szóstą godziną na[...] pomienionym miejscu/ gdzie mi/ patrzającym na się z dołu ludziom/ jawnie uznawać każdemu dawali/ że srogi
. w Roku teráźnieyszym 1655. w Piątek przed Niedźielą Przewodną.
ROku teraz płynącego 1655. dniá w Kwietniá. Trzy mile od Gdáńská/ miedzy wśiámi Zycowo y Zagorze/ przylećieli ná czyste powietrze dwáy ogromni Orłowie; Ieden z Morzáod wschodu Słońcá; á drugi z Zachodu/ iákoby od Kászub: Ptacy w támtych mieyscách niezwyczáyni/ bo káżdy był ták wysoki iáko w gmáchu stoł stawa; zowią Náturálistowie ten rodzay Orłow/ Kámienni Orłowie: od ktorych Orle Kámienie/ ktore wewnątrz máią drugie Kámyki: A piorá ná sobie mieli[...] szostą godźiną ná[...] pomienionym mieyscu/ gdźie mi/ pátrzáiącym ná się z dołu ludźiom/ iáwnie vznawáć káżdemu dawáli/ że srogi
Skrót tekstu: NeuPoj
Strona: 1
Tytuł:
Neumachia albo pojedynek [...] dwóch orłów
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia wdowy i dziedziców Piotra Elerta
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1655
Data wydania (nie wcześniej niż):
1655
Data wydania (nie później niż):
1655
będzie.
A iż pod tymże czasem ichm. pp. deputaci wojska wm. skazali się s za powodem im. p. wojewody łęczyckiego, województw onych generała, przyłożyli i insi ichm. pilne instancyje swoje, że pp. poznańscy przykładem miast innych, jako kondycji mniejszej, tak w mniejszej sumie towarami, lubo niezwyczajni, wszakże ochotnie za asekuracjami dogodzą wm.
Ale nie tu ichm. ku ukontentowaniu wm. zostawa się chęć. Zostawują ichm. wm., tj. na przyszłym, da Bóg, sejmie, z inszemi województwy układać się będą, aby nieodwłocznej zapłaty wm. onym uniwersałem R. P. wymacał się sposób, nic
będzie.
A iż pod tymże czasem ichm. pp. deputaci wojska wm. skazali się s za powodem jm. p. wojewody łęczyckiego, województw onych generała, przyłożyli i insi ichm. pilne instancyje swoje, że pp. poznańscy przykładem miast innych, jako kondycyi mniejszej, tak w mniejszej sumie towarami, lubo niezwyczajni, wszakże ochotnie za asekuracyjami dogodzą wm.
Ale nie tu ichm. ku ukontentowaniu wm. zostawa się chęć. Zostawują ichm. wm., tj. na przyszłym, da Bóg, sejmie, z inszemi województwy układać się będą, aby nieodwłocznej zapłaty wm. onym uniwersałem R. P. wymacał się sposób, nic
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 413
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957
tez tak że jakesmy się was w Polsce niebali tym bardziej i tu nie bojemy a potym zaraz i strzelac poczęli lekce bo nas wazyli, widząc ze działka i jednego niemamy. Piechoty tylko jeden Regiment a Piasoczyńskiego cztery szwadrony i semonów trzy sta ale bardzo dobrych Na konnych oni mówili że to ludzie do szturmów niezwyczajni pujdzie to wrosypkę jak raz ognia dadzą. Bo tak sami więzniowie powiedali każdy z pachołków trzyma ów snop słomy przed sobą Towarzystwo zaś w Pancerzach tylko niektórzy tęz z kałkanami. A wtym przyjezdza Wojewoda i mówi. Niech ze was Bóg ma w swojej protekcyjej i Imię jego święte. Ruszajciesz się, a jak się przez fosę
tez tak że iakesmy się was w Polszcze niebali tym bardziey y tu nie bojemy a potym zaraz y strzelac poczęli lekce bo nas wazyli, widząc ze działka y iednego niemamy. Piechoty tylko ieden Regiment a Piasoczynskiego cztery szwadrony y semonow trzy sta ale bardzo dobrych Na konnych oni mowili że to ludzie do szturmow niezwyczayni puydzie to wrosypkę iak raz ognia dadzą. Bo tak sami więzniowie powiedali kozdy z pachołkow trzyma ow snop słomy przed sobą Towarzystwo zas w Pancerzach tylko niektorzy tęz z kałkanami. A wtym przyiezdza Woiewoda y mowi. Niech ze was Bog ma w swoiey protekcyiey y Imię iego swięte. Ruszayciesz się, a iak się przez fossę
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 58v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
1666.
dnia 6. Stycznia/ wdzień Trzech Królów/ wktóry dzień nietylko nam niewidziane zaćmienie Słońca przypadło/ ale też tegoż właśnie dnia cudowne rzeczy z nowu się na Powietrzu stały: gdy mianowicie/ w dziedzinie Wsi Kolebkanazwanej/ połtory mile ode Gdańska/ na strzelenie z Muszkieta od morza leżącej/ znowu dwaj niezwyczajni/ Ptacy więcej/ Morscy Orłowie/ dwa łokcia na wzwyż/ skrzydła cztery łokcie szerokie/ farby i pierza siwej/ ogony całe białe/ pyski i nogi żółte/ których niektórzy Rybacy pod brzegiem Morskim łowiąc/ po południu o pierwszej godzinie w powietrzu postrzegli/ a to częścią z wrzasku tych Orłów/ częścią z lotu bystrego
1666.
dnia 6. Styczniá/ wdźień Trzech Krolow/ wktory dźięń nietylko nam niewidźiane záćmienie Słońca przypádło/ ale tesz tegosz właśnie dnia cudowne rzeczy z nowu śię na Powietrzu stały: gdy mianowicie/ w dźiedźinie Wśi Kolebkánázwáney/ połtory mile ode Gdańská/ ná strzelenie z Muszkieta od morza leżącey/ znowu dwaj niezwyczajni/ Ptacy wiecy/ Morscy Orłowie/ dwá łokćiá ná wzwysz/ skrzydła cztery łokcie szerokie/ farby y pierza śiwey/ ogony cáłe białe/ pyski y nogi żołte/ ktorych niektorzy Rybacy pod brzegiem Morskim łowiąc/ po południu o pierwszey godzinie w powietrzu postrzegli/ á to częśćią z wrzasku tych Orłow/ częśćią z lotu bystrego
Skrót tekstu: OpisUtar
Strona: 7nlb
Tytuł:
Własne i prawdziwe opisanie utarczki dwu orłów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Michał Karnall
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666