dotąd afektu odnoszę: Wszytko to nową łaską potwierdź; proszę. 57, Tej jednej żądam, ta sama przechodzi Cośkolwiek dotąd chęci oświadczyła. O tę upraszać niechaj mi się godzi, Byle ta prośba wzgardzona nie była. A gdy otrzymam, o co konkuruję: W nagrodę żywot, i krew ofiaruję. 58. Coś niezwykłego coś niepodobnego Otrzymać pragniesz, (Królowa odpowie.) Albowiem serca znak niespokojnego Uznała zaraz po gestach, po mowie: Jeżeli jednak chęć moja w to może Potrafić: tedy pewnieć dopomoże. 59. Fa. Więc co próżnemi mam się szerzyć słowy, Królewny ślubu od twy łaski czekam. Iże Król z chęcią pozwolić
dotąd áffektu odnoszę: Wszytko to nową łáską potwierdź; proszę. 57, Tey iedney żądam, tá samá przechodźi Cośkolwiek dotąd chęći oświádczyłá. O tę upraszáć niechay mi się godźi, Byle tá prośbá wzgárdzona nie byłá. A gdy otrzymam, o co konkurruię: W nagrodę żywot, y krew ofiáruię. 58. Coś niezwykłego coś niepodobnego Otrzymáć prágniesz, (Krolowa odpowie.) Albowiem sercá znák niespokoynego Vznáłá záraz po gestách, po mowie: Iezeli iednák chęć moiá w to może Potráfić: tedy pewnieć dopomoże. 59. Fá. Więc co prożnemi mam się szerzyć słowy, Krolewny ślubu od twy łáski czekam. Iże Krol z chęćią pozwolić
Skrót tekstu: ClaudUstHist
Strona: 77
Tytuł:
Troista historia
Autor:
Claudius Claudianus
Tłumacz:
Jędrzej Wincenty Ustrzycki
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1700
Data wydania (nie później niż):
1700
, przed KiMcią jadąc, do obozu i namiotu KiM. odprowadzili; których zaś p. wojewoda łęczycki do namiotu swego, którego IMciom ustąpił, z sobą prosił; i tam na wieczerzą i na noc zostali.
Nazajutrz ci pp. senatorowie, którzy na to, aby było do bitwy przyszło, tarli i takiego niezwykłego witania w Polsce KiMci IMci p. Wojewodzie byli przyczyną, do tego rzeczy wiedli, aby nie jedno onych kondycyj obiecanych niedotrzymać, ale owszem IMci jako więźnie traktować, a nawet o zdrowiu ich pomyślić. Zaczym nie porozumiawszy się KiM. z IMcią p. Wojewodą krakowskim i książęciem IMcią p. Radziwiłłem, posłał
, przed KJMcią jadąc, do obozu i namiotu KJM. odprowadzili; których zaś p. wojewoda łęczycki do namiotu swego, którego JMciom ustąpił, z sobą prosił; i tam na wieczerzą i na noc zostali.
Nazajutrz ci pp. senatorowie, którzy na to, aby było do bitwy przyszło, tarli i takiego niezwykłego witania w Polszcze KJMci JMci p. Wojewodzie byli przyczyną, do tego rzeczy wiedli, aby nie jedno onych kondycyj obiecanych niedotrzymać, ale owszem JMci jako więźnie traktować, a nawet o zdrowiu ich pomyślić. Zaczym nie porozumiawszy się KJM. z JMcią p. Wojewodą krakowskim i książęciem JMcią p. Radziwiłłem, posłał
Skrót tekstu: OpisPrawCz_III
Strona: 150
Tytuł:
Opisanie prawdziwe i porządne traktatów pod Janowcem
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
przychodzi/ snadno/ kto jedno co przedtym kupował/ u siebie uważywszy/ obaczy/ A iż nie wszystkich towarów wypisuje/ byłoby do czynienia przyteskniejszym. Czemu wszystkiemu/ zatrzymaniem składów/ i w swą rezę wprawieniem zabieżeć się może. A co ukazują przed ludźmi niewiadomych spraw/ żeby drogość towarów dla Ceł Koronnych/ i niezwykłego jakiegoś wyciągania cła Koronnego być miało/ to wedz/ że żaden Kupiec Krakowski/ Poznański/ także i Żydzi tych Miast/ Zamojski/ by najbogatsze towary do KrólwestwaPlskiego prowadził/ żaden nie daje Cła należącego do skarbu/ choć powinnego/ gdyż zroskazania K. I. M. jeszcze od Kominssyej Lęczyckiej/ Kredyta im piszą dla
przychodzi/ snádno/ kto iedno co przedtym kupował/ v śiebie vważywszy/ obaczy/ A iż nie wszystkich towárow wypisuie/ byłoby do czynienia przytesknieyszym. Czemu wszystkiemu/ zatrzymániem skłádow/ y w swą rezę wpráwieniem zábieżeć się może. A co vkázuią przed ludźmi niewiádomych spraw/ żeby drogość towárow dla Ceł Koronnych/ y niezwykłego iákiegoś wyćiągánia cłá Koronnego bydź miáło/ to wedz/ że żaden Kupiec Krákowski/ Poznáński/ tákże y Zydzi tych Miast/ Zamoyski/ by naybogátsze towáry do KrolwestwáPlskiego prowádził/ żaden nie dáie Cłá należącego do skárbu/ choć powinnego/ gdyż zroskazánia K. I. M. ieszcze od Comminssyey Lęczyckiey/ Creditá im piszą dla
Skrót tekstu: GostSpos
Strona: 113
Tytuł:
Sposob jakim góry złote, srebrne, w przezacnym Królestwie Polskim zepsowane naprawić
Autor:
Wojciech Gostkowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
ekonomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1622
Data wydania (nie wcześniej niż):
1622
Data wydania (nie później niż):
1622