Którą zmieszawszy z rzeczną syn Yapetów wodą/ Wykształtował z niej obraz podobny urodą Wszytko rządzącym Bogom: A co insze swemi Oczyma na dół patrzą zwierzęta ku ziemi/ Człeku wzniesione lice dał: chcąc aby każdy W górę patrzył/ i twarz miał prostą k niebu zawżdy/ I ta ziemia co przedtym wielce gruba beła/ I nijakiego w sobie kształtu nie nosieła/ Wszytka dopiero w ten czas będąc przerobiona/ Jest w nieznajome kształty ludzi obleczona. A. A jak dwa pasy z prawej tyleż lewej strony. Tu pięć Przedziałów abo pasów, wspomina Poeta, które jako na niebie tak i na ziemi znajdują się. Przedział śrzedni, upalony bywa rzeczon,
Ktorą zmieszawszy z rzeczną syn Yápetow wodą/ Wykształtował z niey obraz podobny vrodą Wszytko rządzącym Bogom: A co insze swemi Oczymá ná doł pátrzą źwierzętá ku źiemi/ Człeku wznieśione lice dał: chcąc áby káżdy W gorę pátrzył/ y twarz miał prostą k niebu záwżdy/ Y tá źiemiá co przedtym wielce gruba bełá/ Y niiákiego w sobie kształtu nie nośiełá/ Wszytká dopiero w ten czás będąc przerobiona/ Iest w nieznáiome kształty ludźi obleczoná. A. A iák dwá pásy z práwey tyleż lewey strony. Tu pięć Przedźiałow ábo pásow, wspomina Poetá, ktore iako ná niebie ták y ná źiemi znáyduią się. Przedźiał śrzedni, vpalony bywa rzeczon,
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 7
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
Wyniść mają umówi, tym czasem z-Iezykiem Ktoś przybieży, i rumor gruchnie podejrzany, Ze w-kilku Nieprzyjaciel milach już widziany Zmierza ku Obozowi o czym Gdeszyńskiemu, Meżowi w-tych odwagach przed laty Wielkiemu, Król podjechać rozkaże; i dojść pewnej rzeczy. Który bliższe około zbiezawszy posieczy, I knieje i uchody, kiedy nijakiego Tropu postrzec nie może Nieprzyjacielskiego, Nazad się w-tym powróci. Król jednak przeczuje Noc te wszytke, i co skąd chrośnie upatruje. Pod Zborowem ustanowi Obóz. Aparament jego. Część TRZECIA I Wojskowa mowa. WOJNY DOMOWY PIERWSZEJ Część TRZECIA Rumor o nieprzyjacielu Gdeszyński podjezdza ale mało sprawi.
Zaczym dzień sam nastawał Niebieskiej tej
Wyniść maią umowi, tym czásem z-Iezykiem Ktoś przybieży, i rumor gruchnie podeyrzány, Ze w-kilku Nieprzyiaćiel milach iuż widźiány Zmierza ku Obozowi o czym Gdeszynskiemu, Meżowi w-tych odwagach przed láty Wielkiemu, Krol podiechać roskaże; i doyść pewney rzeczy. Ktory bliższe około zbiezawszy posieczy, I knieie i uchody, kiedy niiakiego Tropu postrzedz nie może Nieprzyiacielskiego, Názad sie w-tym powroći. Krol iednak przeczuie Noc te wszytke, i co zkąd chrośnie upatruie. Pod Zborowem ustanowi Oboz. Appárámẽt iego. CZESC TRZECIA I Woyskowa mowa. WOYNY DOMOWY PIERWSZEY CZESC TRZECIA Rumor o nieprzyiaćielu Gdeszynski podiezdza ale mało sprawi.
Záczym dźień sam nastawał Niebieskiey tey
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 82
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
, iż to nie jego byli, a pułkownik Elearski, Elearskim animuszem wdzięczen się być pokazując onej szczerości, i tych w świat puścił, na rozkrzewienie świeżo obitego wojska Mansfeldowego. Skoro tedy pod czasem przypadającej Ewangelii niedzielnej, o niejakim króliku którego syn stękał w Kafarnaum, on nieborak pomieniony Megant, urzędem syn niejakiego albo raczej nijakiego królika, bo wrzkomo króla czeskiego w Frankentalu (samym już natenczas za Renem niewiernym, i przez onę niewierność do Kafaranum bardzo podobnym) ozdrowiał, a to przez onę nową na rozjezdnem przyjaźń z Elearami, bo go właśnie w tę godzinę febra strachu, .którą przedtem w Frankentalu miewał, opuściła. Zaraz też z tej
, iż to nie jego byli, a pułkownik Elearski, Elearskim animuszem wdzięczen się być pokazując onej szczerości, i tych w świat puścił, na rozkrzewienie świeżo obitego wojska Mansfeldowego. Skoro tedy pod czasem przypadającej Ewangielii niedzielnej, o niejakim króliku którego syn stękał w Kafarnaum, on nieborak pomieniony Megant, urzędem syn niejakiego albo raczej nijakiego królika, bo wrzkomo króla czeskiego w Frankentalu (samym już natenczas za Renem niewiernym, i przez onę niewierność do Kafaranum bardzo podobnym) ozdrowiał, a to przez onę nową na rozjezdnem przyjaźń z Elearami, bo go właśnie w tę godzinę febra strachu, .którą przedtem w Frankentalu miewał, opuściła. Zaraz też z tej
Skrót tekstu: DembPrzew
Strona: 111
Tytuł:
Przewagi elearów polskich
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Biblioteki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859
m. pana zdania naśladować mamy, prosiemy, abyś wm. nasz m. pan nas albo raczej wszystek rycerski stan pod panowaniem K. J. M. będący, w tym upewnić i asekurować raczył. Naprzód, iż K. J. M. i ichm. pp. senatorowie namienieni na ten sejm żołnierza nijakiego i asystencyj przed tymi mieszaninami niezwykłych, ani same przez się, ani persubordinatas
personas zaciągać nie będą ale pacate bez nich przyjadą i ten sejm odprawować będą. Druga, że K. J. M. żadnych posiłków postronnych przeciw stanowi naszemu nie zaciągał, nie zaciąga, ani zaciągać będzie. Trzecia, że arytykuły rokoszowe
m. pana zdania naśladować mamy, prosiemy, abyś wm. nasz m. pan nas albo raczej wszystek rycerski stan pod panowaniem K. J. M. będący, w tym upewnić i asekurować raczył. Naprzód, iż K. J. M. i ichm. pp. senatorowie namienieni na ten sejm żołnierza nijakiego i asystencyj przed tymi mieszaninami niezwykłych, ani same przez się, ani persubordinatas
personas zaciągać nie będą ale pacate bez nich przyjadą i ten sejm odprawować będą. Druga, że K. J. M. żadnych posiłków postronnych przeciw stanowi naszemu nie zaciągał, nie zaciąga, ani zaciągać będzie. Trzecia, że arytykuły rokoszowe
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 329
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957
śmy omissis extraordinariis remediis czekać, byle im., jako prymas nas albo raczej wszystek rycerski stan pod panowaniem K. J. M. będący, fide et sponsione sua interposita w tych punktach asekurować i upewnić raczył. Naprzód, iż J. K. M. i ichm. pp. senatorowie na ten sejm żołnierza nijakiego i asystencej przed tymi mieszaninami niezwykłych ani sami przez się, ani per subordinatas personas zaciągać. nie będą, ale pacate bez nich i przyjadą, i ten sejm odprawować będą. Druga, że K. J. M. żadnych posiełków postronnych przeciw stanowi naszemu nie zaciągał, nie zaciąga, ani zaciągać będzie. Trzecia,
śmy omissis extraordinariis remediis czekać, byle jm., jako prymas nas albo raczej wszystek rycerski stan pod panowaniem K. J. M. będący, fide et sponsione sua interposita w tych punktach asekurować i upewnić raczył. Naprzód, iż J. K. M. i ichm. pp. senatorowie na ten sejm żołnierza nijakiego i asystencej przed tymi mieszaninami niezwykłych ani sami przez się, ani per subordinatas personas zaciągać. nie będą, ale pacate bez nich i przyjadą, i ten sejm odprawować będą. Druga, że K. J. M. żadnych posiełków postronnych przeciw stanowi naszemu nie zaciągał, nie zaciąga, ani zaciągać będzie. Trzecia,
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 338
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957
wzbijać/ ale toż się dzieje i z większą jeszcze ostróżnością/ w samejże familii Ottomańskiej. Przestrzegają pilno aby nieprzychodzili do wielkiej godności/ i dostatków/ któreby w nich mogły wzniecić chętkę jaką do najwyższego stopnia. Jest prawo fundamentalne u Turków/ że żadnego Basze dzieci z Sołtaną spłodzone/ niemogą nigdy Urzędu nijakiego trzymać/ ani się wyższej godności spodziewać/ nad Kapidzi Basze/ to jest Odźwiernego Cesarskiego. Z ludźmi takiego rodu postępują jako z rebelizantami i zdrajcami/ gdyby który miał bezpieczeństwo szczycić się pokrewnością Cesarską: i nie wiem tylko o jednej szczególnej familii takiego rodu w Turczech/ która jest w jakimkolwiek poszanowaniu/ zowie się Ibraim Aglery
wzbiiáć/ ále toż się dźieie y z większą ieszcze ostrożnośćią/ w sámeyże fámiliey Ottomáńskiey. Przestrzegáią pilno áby nieprzychodźili do wielkiey godnośći/ y dostátkow/ ktoreby w nich mogły wzniećić chętkę iáką do naywyższego stopnia. Iest práwo fundámentálne v Turkow/ że żadnego Básze dźieći z Sołtaną spłodzone/ niemogą nigdy Vrzędu niiákiego trzymáć/ áni się wyższey godnośći spodźiewáć/ nád Kapidźi Básze/ to iest Odźwiernego Cesárskiego. Z ludźmi tákiego rodu postępuią iáko z rebellizántámi y zdraycámi/ gdyby ktory miał bespieczeństwo szczyćić się pokrewnośćią Cesárską: y nie wiem tylko o iedney szczegulney fámiliey tákiego rodu w Turczech/ ktora iest w iákimkolwiek poszánowániu/ zowie się Ibraim Aglery
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 89
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
pistoletami, rohatynami, bardyszami i kijami na mieszkanie protestantes, dwór w ziele Zubowszczynie, owo po nieprzyjacielsku naszedszy i najachawszy, na dwie części rozdzieliwszy się skrzyli, po dejniecku uczyniwszy dwór oskoczyli, tamże protestans pan Fedor Lewkowski rozumiejąc być ze dejnieki, zaraz zrazu, jako począł uchodzić, i za łaską Bożą uszedł bez zadania nijakiego razu. A pomienionego pana Wasila Lewkowskiego oskoczywszy i miedzy siebie ogarnąwszy, onego szablami siekli, obuchami, kijami na śmierć zabijali i bili. A mianowicie w głowę ranę barzo szkodliwą z tyłu zadali i wszystkę głowę kijami, obuchami pobili, których razów kijowych i obuchowych w głowę dwadzieścia zadali, a po grzbiecie i po bokach
pistoletami, rohatynami, bardyszami y kiiami na mieszkanie protestantes, dwor w siele Zubowszczÿnie, owo po nieprzyiacielsku naszedszÿ y naiachawszÿ, na dwie częsci rozdzieliwszy się skrzyli, po deyniecku uczyniwszy dwor oskoczyli, tamze protestans pan Fedor Lewkowsky rozumiejąc byc ze deynieki, zaraz zrazu, jako począł uchodzic, y za łaską Bozą uszedł bez zadania niiakiego razu. A pomienionego pana Wasila Lewkowskiego oskoczÿwszy y miedzy siebie ogarnąwszy, onego szablami siekli, obuchami, kiiami na smierc zabijali y bili. A mianowicie w głowę ranę barzo szkodliwą s tyłu zadali y wszystkę głowę kiiami, obuchami pobili, ktorych razow kiiowych y obuchowych w głowę dwadziescia zadali, a po grzbiecie y po bokach
Skrót tekstu: KsOw
Strona: 50
Tytuł:
Księga grodzka owrucka
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Owrucz
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
prawo, sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
mieszkać pragnęła i szukała/ i mogła. Drogi doskonałości Chrześć:
3. Boże mój całą i zupełną wolą moją odrywam i oddalam się od wszytkiego i każdego z-osobna stworzenia/ w-żadnym się nic ile mnie w-tym żywocie podobna nie kochając/ o żadnym nie myśląc/ żadnego w-pamięci nie trzymając/ do żadnego afektu nijakiego nie mając/ choćby były majętności/ choć dostatki/ choć godności/ choć honory/ i uczciwe/ choć rodzicy/ pokrewni/ powinni/ najbliższy/ choć przyjaciele najkochanszy/ choć zdrowie/ i żywot mój własny/ ale tak chcę w-obnażonej żewsząd istocie mojej w-tym żywocie trwać/ i tak się przed trybunałem/ przed
mieszkać pragnęłá i szukáłá/ i mogłá. Drogi doskonáłośći Chrześć:
3. Boże moy cáłą i zupełną wolą moią odrywam i oddalam się od wszytkiego i káżdego z-osobná stworzenia/ w-żadnym się nic ile mnie w-tym żywoćie podobna nie kocháiąc/ o żadnym nie myśląc/ żadnego w-pámięći nie trzymáiąc/ do żadnego áfektu niiákiego nie maiąc/ choćby były máiętnośći/ choć dostátki/ choć godnośći/ choć honory/ i vczćiwe/ choć rodźicy/ pokrewni/ powinni/ naybliższy/ choć przyiaćiele naykochánszy/ choć zdrowie/ y żywot moy własny/ ále ták chcę w-obnáżoney żewsząd istoćie moiey w-tym żywoćie trwáć/ i ták się przed trybunałem/ przed
Skrót tekstu: DrużbDroga
Strona: 388
Tytuł:
Droga doskonałości chrześcijańskiej
Autor:
Kasper Drużbicki
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665
14.
5. Boże mój całą i zupełną wolą moją odrywam i oddalam siebie od siebie/ i pragnę żyć tobie bez siebie/ ato w-ten sposób/ że za łaską i pomocą twoją/ w-żadnej rzeczy niechcę siebie ani swego własnego/ prywatnego dobra/ abo interese jakiegożkolwiek szukać ani przypisować/ niechcę nijakiego względu i starania o mnie/ dla mnie mieć/ ale chcę we wszytkim tylko ciebie Boga i twojego własnego upodobania i dobra; to jest twojej czci/ i chwały/ i uciechy/ i woli patrzyć i przestrzegać chcę we wszytkich sprawach potocznych/ i przypadających do mnie/ abo do kogożkolwiek innego przynależących/ na nic stworzońego
14.
5. Boże moy cáłą i zupełną wolą moią odrywam i oddalam śiebie od śiebie/ i prágnę żyć tobie bez śiebie/ áto w-ten sposob/ że zá łáską i pomocą twoią/ w-żadney rzeczy niechcę śiebie áni swego własnego/ prywatnego dobrá/ ábo interesse iákiegożkolwiek szukáć áni przypisowáć/ niechcę niiákiego względu i stáránia o mnie/ dla mnie mieć/ ale chcę we wszytkim tylko ćiebie Bogá i twoiego własnego vpodobánia i dobrá; to iest twoiey czći/ i chwały/ i vćiechy/ i woli pátrzyć i przestrzegáć chcę we wszytkich spráwách potocznych/ i przypadáiących do mnie/ ábo do kogożkolwiek innego przynależących/ ná nic stworzońego
Skrót tekstu: DrużbDroga
Strona: 389
Tytuł:
Droga doskonałości chrześcijańskiej
Autor:
Kasper Drużbicki
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665