wielkie, jak osy nasze, od których aż był strędowaciał. Od tego SCETIS, miejsca umartwienia, zowią się Zakonne Klasztory Asceteria, osoby Ascete, maksymy zaś pobożne Ascesis.
KAJR, albo Alkajr Miasto stołeczne całego Egiptu opisałem w Części I. i II. Aten. Stoi o pułtory mile od Delty Insułki Między Nilowej. Ma Koptyiskiego Patriarchę, a drugiego Greckiego, Aleksandryjskiego, tu rezydującego. Było olim bardzo handlowne, niźli Luzytani odkryli drogę do Indii. Blisko tego Miasta na Zachód Nilu, są ruiny starożytnego MEMFIS Miasta, i PiramIDY, między cuda Świata policzone. Miane i zwane te Miasto BabiloN EgipcIACA od wielkości i wspaniałości podobnej do
wielkie, iak osy nasze, od których aż był ztrędowaciał. Od tego SCETHIS, mieysca umartwienia, zowią się Zakonne Klasztory Asceteria, osoby Ascetae, maxymy zaś pobożne Ascesis.
KAYR, albo Alkayr Miasto stołeczne całego Egyptu opisałem w Części I. y II. Aten. Stoi o pułtory mile od Delty Insułki Między Nilowey. Ma Koptyiskiego Patryarchę, a drugiego Greckiego, Alexandryiskiego, tu rezyduiącego. Było olim bardzo handlowne, niźli Luzytani odkryli drogę do Indii. Blisko tego Miasta na Zachód Nilu, są ruiny starożytnego MEMPHIS Miasta, y PYRAMIDY, między cuda Swiata policzone. Miane y zwane te Miasto BABYLON AEGYPCIACA od wielkości y wspaniałości podobney do
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 554
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
możesz to znaleźć Książęcia Radziwiła Wojewody Wileńskiego/ szeroko pisze o niem. Moje przedsięwzięcie że nie jest to/ abym miał opisować rzeki wszystkie/ przeto więcej nic nie przydaję tylko to. iż w Nilu woda jest barzo dobra i zdrowa/ a to dla tych przyczyn/ że gorąca słoneczne w onych krajach nie psują wody Nilowej/ ale raczej zachowują/ jako powiadali Filozofowie Memfites/ to jest Egipscy: a to z tej przyczyny/ bo rzeka ta jest wielka/ długa/ i szeroka tak dalece/ że na niektórych miejscach na dziesięć tysięcy sążoń rozlewa wszerz/ a namniej na trzy tysiące sążeni: i do tego głęboka jest barzo. Nad to
możesz to ználeść Kśiażęćia Rádźiwiła Woiewody Wilenskiego/ szeroko pisze o niem. Moie przedśięwźięćie że nie iest to/ abym miał opisowáć rzeki wszystkie/ przeto więcey nic nie przydáię tylko to. iż w Nylu wodá iest bárzo dobra y zdrowa/ a to dla tych przycżyn/ że gorącá słonecżne w onych kráiach nie psuią wody Nylowey/ ale racżey záchowuią/ iáko powiádáli Philozophowie Memphites/ to iest Aegypscy: á to z tey przycżyny/ bo rzeká tá iest wielka/ długa/ y szeroka ták dálece/ że na niektorych mieyscách ná dźieśięć tyśięcy sążoń rozlewa wszerz/ á namniey ná trzy tyśiące sążeni: y do tego głęboka iest bárzo. Nad to
Skrót tekstu: SykstCiepl
Strona: 40.
Tytuł:
O cieplicach we Skle ksiąg troje
Autor:
Erazm Sykstus
Drukarnia:
Krzysztof Wolbramczyk
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
mają podobieństwo z Dzianemi: a w Kairze ćwiczą się pilno w kawalerii: urzynają ogon i grzywę źrzebcom: rozumiem iż dla tego/ żeby były mocne. Powietrze tam ciepłe/ i wilgotne: a ciepło jest zbytnie barzo. Poczynają żąć w Kwietniu/ i pożynają niż się skończy Maj. Obfitość kraju zawisła na dostatku wody Nilowej; której jeśli nie będzie dostatku/ zostaje Egipt ogłodzony/ i w wielkiej nędzy. Z pomienionych przyczyn może się uznać obrona jego położenia/ gdyż z południa obmurowały go przykre góry: z zachodu i ze wschodu także góry i pustynie: z pułnocy ma morze z trochą portów/ do których też trudny jest przystęp.
máią podobieństwo z Dźiánemi: á w Káirze ćwiczą się pilno w kawálleriey: vrzynáią ogon y grzywę źrzebcom: rozumiem iż dla tego/ żeby były mocne. Powietrze tám ćiepłe/ y wilgotne: á ćiepło iest zbytnie bárzo. Poczynáią żąć w Kwietniu/ y pożynáią niż się skończy May. Obfitość kráiu záwisłá ná dostátku wody Nilowey; ktorey iesli nie będźie dostátku/ zostáie Egypt ogłodzony/ y w wielkiey nędzy. Z pomienionych przyczyn może się vznáć obroná iego położenia/ gdyż z południá obmurowáły go przykre gory: z zachodu y ze wschodu tákże gory y pustynie: z pułnocy ma morze z trochą portow/ do ktorych też trudny iest przystęp.
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 215
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609