jako jest namalowana na takowy kształt. Sposób chowania 22. 23. 24. Koni. 25. 26. Sposób chowania. 27. 28. 29. 30. Koni.
Do której rączki rzemień abo sznur jako Postronek wziąć a pół łokcia/ abo łokieć wzdłuż z parę zamkli/ z obu końcu/ jako u nożnej poboczy Końskiej uczynić dać/ i jeden koniec u Kawecana przy Policzku/ a drugi u rączki/ niech będzie napięty. Tak Konia przypiętego na one jego niepowolną stronę/ będziesz przejeżdzał często stępią w kłos/ z kłosu na cwał. Jednak czasem przepinając na drugą stronę/ żeby się jeźdcowi/ i Koniowi nie zawrócił łeb.
iáko iest námálowána ná tákowy kształt. Sposob chowánia 22. 23. 24. Koni. 25. 26. Sposob chowánia. 27. 28. 29. 30. Koni.
Do ktorey rączki rzemień ábo sznur iáko Postronek wźiąć á poł łokćiá/ ábo łokieć wzdłuż z parę zámkli/ z obu końcu/ iáko v nożney poboczy Końskiey vczynić dáć/ y ieden koniec v Káwecaná przy Policzku/ á drugi v rączki/ niech będźie nápięty. Ták Koniá przypiętego ná one iego niepowolną stronę/ będźiesz przeieżdzał często stępią w kłos/ z kłosu ná cwał. Iednák czásem przepináiąc ná drugą stronę/ żeby sie ieźdcowi/ y Koniowi nie záwroćił łeb.
Skrót tekstu: PienHip
Strona: 17
Tytuł:
Hippika abo sposób poznania chowania i stanowienia koni
Autor:
Krzysztof Pieniążek
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
sznury/ wkorych sznurach pierwej niż się ciągnąć poczną/ ma w każdej z nich knebel na piędzi uwiązan być. A oba kneble przeciw sobie równo/ na dwy sążań/ i do tych/ i od owych palów mają uwiązane być. Potym z łatru postronek wziąwszy/ i na obu brzegu u niego zamkłe/ jako u nożnej poboczy Końskiej uczyniwszy/ na Koń osiodłany/ Kawecanem od Popręgu przypiętym wsiąść/ i między one w jechać jednego podniósłszy sznoru i tam on postronek zamkliany Koniowi pod brodą za Kawecan zawlec jeden Zamkiel od onego postronka na jeden brzeg a drugi na drugi/ przypiąć sznur tam od Końca kneblów do drugich kneblów między sznury/ jeździec na
sznury/ wkorych sznurách pierwey niz sie ćiągnąć poczną/ ma w káżdey z nich knebel ná piędźi vwiązan bydź. A obá kneble przećiw sobie rowno/ ná dwy sążań/ y do tych/ y od owych palow máią vwiązáne bydź. Potym z łatru postronek wźiąwszy/ y ná obu brzegu v niego zamkłe/ iáko v nożney poboczy Końskiey vczyniwszy/ ná Koń ośiodłany/ Káwecanem od Popręgu przypiętym wśieść/ y między one w iecháć iednego podnioższy sznoru y tám on postronek zámkliány Końiowi pod brodą zá Káwecan záwlec ieden Zámkiel od onego postronká ná ieden brzeg á drugi ná drugi/ przypiąć sznur tám od Końcá kneblow do drugich kneblow między sznury/ ieźdźiec ná
Skrót tekstu: PienHip
Strona: 19
Tytuł:
Hippika abo sposób poznania chowania i stanowienia koni
Autor:
Krzysztof Pieniążek
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
większym się stawszy/ za krwie upustem łacwiej szwankuje/ dla niedostatku żywności/ i dla tego trzeba mieć wzgląd na chorobę przy krwi puszczaniu/ i na płód/ nie wiele jej upuszczająć/ a jeszcze mniej im płód większy będzie. Wtóry dokład/ aby nie z płucnej/ która na;eży płodowi ani z spodniej żeły nożnej krew puszczać/ ale z łokciowej mediany/ gdy co przynagla. Trzeci niż do krwie puszczania przystąpisz/ w tym trzeba co umocniającego płód na pępek przywiązać/ nawet cały dzień trzeba płód zmacniać. Czwarty abyś nigdy razem siła krwie nieupuszczał/ do tego zawżdy człowieka uczonego/ i biegłego miej z sobą/ a jeśliby
większym się sstawszy/ zá krwie vpustem łácwiey szwánkuie/ dla niedostatku żywnośći/ y dla tego trzebá mieć wzgląd ná chorobę przy krwi puszczániu/ y ná płod/ nie wiele iey vpuszczáiąć/ á ieszcze mniey im płod większy będźie. Wtory dokład/ áby nie z płucney/ ktora na;eży płodowi áni z spodniey żeły nożney krew puszczáć/ ále z łokćiowey mediány/ gdy co przynagla. Trzeći niż do krwie puszczániá przystąpisz/ w tym trzebá co vmocniáiącego płod ná pępek przywiązáć/ náwet cáły dźień trzebá płod zmacniáć. Czwarty ábyś nigdy rázem śiłá krwie nievpuszczał/ do tego zawżdy człowieká vczonego/ y biegłego miey z sobą/ á ieśliby
Skrót tekstu: CiachPrzyp
Strona: G4
Tytuł:
O przypadkach białychgłów brzemiennych
Autor:
Piotr Ciachowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki, traktaty
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
5. Rzekniesz snadź jeszcze/ dolega mię i to/ że się ze mną ludzie nie łaskawie/ nie ludzko/ a prawie surowie obchodzą: na coc odpowie/ Izajasz mój Prorok/ a ty patrzeć na mię toż potwierdzisz: Widzieliśmy go a nie było na co pojzrzeć/ od wierzchu głowy aż do stopy nożnej niemasz wnim zdrowia: lecz tylko rana na ranę. Potwierdził to i Piłat sam gdy kazał wołać: Oto człowiek. 6. Aleć jeszcze się odzowiesz i rzeczesz w te słowa: Co mię tez między inszemi niemniej trapi/ iż drugich/ lubo pośledniejszych nademnie laty/ rodzajem/ nauką/ i cnotą
5. Rzekniesz snádź ieszcze/ dolegá mię y to/ że się ze mna ludźie nie łáskáwie/ nie ludzko/ á práwie surowie obchodzą: ná coc odpowie/ Izáiasz moy Prorok/ á ty pátrzeć ná mię toż potwierdźisz: Widźielismy go á nie było ná co poyzrzeć/ od wierzchu głowy áż do stopy nożney niemasz wnim zdrowiá: lecz tylko rána ná ranę. Potwierdźił to y Piłat sám gdy kázał wołáć: Oto człowiek. 6. Aleć ieszcze się odzowiesz y rzeczesz w te słowá: Co mię tez między inszemi niemniey trápi/ iż drugich/ lubo poślednieyszych nádemnie láty/ rodzaiem/ náuką/ y cnotą
Skrót tekstu: BanHist
Strona: 169
Tytuł:
Bankiet albo historia jako Adam bankietował
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
chodził/ że mi się już sprzykrzyło: i potymsm wpadłw chorobę/ i takem dał pokoj wszytkiemu. Ona zaraz zapłaciła mu wszytko /także i inne długi o których się mogła dowiedzieć. I zaraz ukazał się jej mąż tym sposobem. Zdało się jej ze go widziała w łaźni do wierzchu głowy aż do stopy nożnej/ jakoby w długi powróz upleciony był. Rzekł do niej/ ujmi ten powróz i wyplątaj mię. A ona wziąwszy za koniec powroza/ zlekka go wszytkiego rozwiązała. I jął jej dziękować/ mówiąc: Dotychmiast byłem zwiazany w mękac/ ażeś zapłaciła com był winiem. To też zapewne mamy/ iż
chodźił/ że mi sie iuż sprzykrzyło: y potymsm wpadłw chorobę/ y tákem dał pokoy wszytkiemu. Oná záraz zápłáćiłá mu wszytko /tákże y inne długi o ktorych sie mogłá dowiedźieć. Y záraz vkazał sie iey mąż tym sposobem. Zdáło sie iey ze go widźiáłá w łáźni do wierzchu głowy áż do stopy nożney/ iákoby w długi powroz vplećiony był. Rzekł do niey/ vymi ten powroz y wyplątay mię. A oná wźiąwszy zá koniec powrozá/ zlekká go wszytkiego rozwiązałá. Y iął iey dźiękowáć/ mowiąc: Dotychmiast byłem zwiazány w mękác/ áżeś zápłáćiłá com był winiem. To też zápewne mamy/ iż
Skrót tekstu: ZwierPrzykład
Strona: 229
Tytuł:
Wielkie zwierciadło przykładów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Wysocki
Drukarnia:
Jan Szarffenberger
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
zwierzchnością. Wyklęty jest Aleksander Koniecpolski ze wszystkiemi jako wyżej. Przeklęty niechaj będzie w domu i na dworze, przeklęty w mieście i na roli, przeklęty niechaj będzie siedząc, stojąc, jedząc, pijąc, robiąc i śpiąc. Przeklęty niechaj będzie tak iż w nim zdrowego członku nie będzie, od wierzchu głowy aż do stopy nożnej. Niechaj wypłyną wnętrzności jego, a ciało jego niech robactwo roztoczy. Niechaj będzie przeklęty z Ananiaszem i z Zaphirą, niechaj będzie przeklęty z Judaszem zdrajcą, niechaj będzie przeklęty z Abiro-
nem, i z Datanem których ziemia żywo pożarła. Niechaj będzie przeklęty z Kainem mężobojcą, niechaj mieszkanie jego będzie spustoszone, niechaj będzie wymazany
zwierzchnością. Wyklęty jest Alexander Koniecpolski ze wszystkiemi jako wyżej. Przeklęty niechaj będzie w domu i na dworze, przeklęty w mieście i na roli, przeklęty niechaj będzie siedząc, stojąc, jedząc, pijąc, robiąc i spiąc. Przeklęty niechaj będzie tak iż w nim zdrowego członku nie będzie, od wierzchu głowy aż do stopy nożnej. Niechaj wypłyną wnętrzności jego, a ciało jego niech robactwo rostoczy. Niechaj będzie przeklęty z Ananiaszem i z Zaphirą, niechaj będzie przeklęty z Judaszem zdrajcą, niechaj będzie przeklęty z Abiro-
nem, i z Dathanem których ziemia żywo pożarła. Niechaj będzie przeklęty z Kainem mężobojcą, niechaj mieszkanie jego będzie spustoszone, niechaj będzie wymazany
Skrót tekstu: SumKoniec
Strona: 211
Tytuł:
Summa klątwy…
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
I będzie miasto wonnych rzeczy smród: a miasto pasa rozpasanie: a miasto utrafionych włosów (miasto zaprawek) będzie łysina; a miasto szerokiej szaty opasanie worem; a na miejsce rumienidła (miasto piękności) ogorzelina. W tych słowiech pokazuje Bóg przez Proroka wielką pychę Corek Syjońskich/ którą od wierzchu głowy aż do stopy nożnej opisuje. Provert. 16. V. 18. Marc. 7. V. 21. Esa. 2. V. 16. seq.
A tych (Corek Syjońskich) dzisiejsze Córki Chrześcijańskie nie tylko zacnego Pańskiego i Szlacheckiego/ ale i podłego stanu naśladują/ i od nich fozę w niektórych rzeczach /co
Y będźie miásto wonnych rzeczy smrod: á miásto pása rozpasánie: á miásto utráfionych włosow (miásto zapráwek) będźie łyśiná; á miásto szerokiey száty opasánie worem; á ná mieysce rumienidłá (miásto pięknośći) ogorzeliná. W tych słowiech pokázuie Bog przez Proroká wielką pychę Corek Syonskich/ ktorą od wierzchu głowy aż do stopy nożney opisuie. Provert. 16. V. 18. Marc. 7. V. 21. Esa. 2. V. 16. seq.
A tych (Corek Syońskich) dźiśieysze Corki Chrześćiáńskie nie tylko zacnego Páńskiego y Szlácheckiego/ ále y podłego stanu náśláduią/ y od nich fozę w niektorych rzeczách /co
Skrót tekstu: GdacPan
Strona: G
Tytuł:
O pańskim i szlacheckim [...] stanie dyszkurs
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1679
Data wydania (nie wcześniej niż):
1679
Data wydania (nie później niż):
1679
się własnym Monarchą albo papużym, albo Idnyiskim, a potym jakim sposobem abdankowałeś Wmść tych Goliatowatych, czy Pacholat, czy Dworzan, czy Dragonów? B. Różnym MOnarchom rozdałem świata tego, za Kapitanów, Locotenentów, Majorów, Szarzanttów, Klopióralów etc, każdy z nich urody byłwzdluz, od wierzchu głowy aż do nożnej pięty, na cztery dwadzieścia łokci, na dziewięć szerokich w plecach, przy każym brzuch ledwie nie do kolan, w który się cztery cedry piwne wlewały. T. Barzo się to uważnie stało, żeś ich Wmść rozdał, bo inaczej przychody nie wystarczyłyby rozchodom, te to nie potrzebne wydatki sprawiły, że postępujesz
się własnym Monárchą álbo pápużym, álbo Idnyiskim, á potym iákim sposobem abdánkowałeś Wmśc tych Goliatowátych, czy Pácholat, czy Dworzan, czy Drágonow? B. Rożnym MOnárchom rozdałem świátá tego, za Kápitanow, Locotenentow, Májorow, Szárzanttow, Klopioralow etc, káżdy z nich vrody byłwzdluz, od wierzchu głowy áż do nożney pięty, ná cztery dwádźieśćiá łokći, ná dźiewięć szerokich w plecách, przy káżym brzuch ledwie nie do kolan, w ktory się cztery cedry piwne wlewáły. T. Bárzo się to vważnie stáło, żeś ich Wmść rozdał, bo ináczey przychody nie wystárczyłyby rozchodom, te to nie potrzebne wydatki spráwiły, że postępuiesz
Skrót tekstu: AndPiekBoh
Strona: 143
Tytuł:
Bohatyr straszny
Autor:
Francesco Andreini
Tłumacz:
Krzysztof Piekarski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
także pospolicie 12. najduje się i mniej, ale rzadko. Siedm wyższych wpiersiach się wiążą. w barce kość jedna, w łokciu kość jedna, mający nakształt promienia drugą cienką przy sobie. toż jest i w goleni, dłoń ma kości ośm, palec każdy krom więtszego po trzy kości, w stopie nożnej pięć kości. Muszkułów w język ma dziewięć piersi siedm, pod żebrami ich najdzie się na 48. w gardle gdzie się w uściech kończy jest ich 20. Do zębów które kłami zowią idzie cząstka żyły ocznej, dla tego tych się boją wyrywać. Muszkułami zowią te części ciała które od drugich oddzielone są podobne myszy odartej
także pospolićie 12. náyduie się y mniey, ále rzadko. Siedm wyższych wpierśiach się wiążą. w barce kość iedna, w łokćiu kośc iedna, maiący nákształt promieniá drugą cienką przy sobie. toż iest y w goleni, dłoń ma kośći ośm, pálec każdy krom więtszego po trzy kośći, w stopie nożney pięć kośći. Muszkułow w ięzyk ma dźiewięć pierśi siedm, pod żebrámi ich naydźie się na 48. w gárdle gdzie się w uśćiech kończy iest ich 20. Do zębow ktore kłámi zowią idźie cząstka żyły oczney, dla tego tych się boią wyrywáć. Muszkułámi zowią te częśći ćiałá ktore od drugich oddźielone są podobne myszy odártey
Skrót tekstu: TylkRoz
Strona: 242
Tytuł:
Uczone rozmowy
Autor:
Wojciech Tylkowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1692
Data wydania (nie wcześniej niż):
1692
Data wydania (nie później niż):
1692
wiedzie znowu króla w ubierze, w ubierze onym czy-li do rady, czy-li do krwawych zbójców gromady?
Stanie przed okiem wszystkich na progu związany, w ostrym Zbawiciel głogu; wypływa gęsty strumień na czoło, oblał deszcz krwawy ramiona wkoło, nie znać pod śliną spuchłej jagody, uwiądł spaniały on kwiat urody. Od stopy nożnej do wierzchu głowy rumione z brzegów wylały rowy: Mąż to boleści, świadom choroby, nie ma postaci ani osoby. Nie dzierży Piłat słów dalej onych, nie darmo – “Oto Człowiek” – skróconych; głos prawdy wielkiej, głos tajemnice z Balaamowej zagrzmiał oślice. Cóż potym, kiedy serce krzemieniem, nie dba o
wiedzie znowu króla w ubierze, w ubierze onym czy-li do rady, czy-li do krwawych zbójców gromady?
Stanie przed okiem wszystkich na progu związany, w ostrym Zbawiciel głogu; wypływa gęsty strumień na czoło, oblał deszcz krwawy ramiona wkoło, nie znać pod śliną spuchłéj jagody, uwiądł spaniały on kwiat urody. Od stopy nożnej do wierzchu głowy rumione z brzegów wylały rowy: Mąż to boleści, świadom choroby, nie ma postaci ani osoby. Nie dzierży Piłat słów dalej onych, nie darmo – “Oto Człowiek” – skróconych; głos prawdy wielkiej, głos tajemnice z Balaamowej zagrzmiał oślice. Cóż potym, kiedy serce krzemieniem, nie dba o
Skrót tekstu: MiasKZbiór
Strona: 82
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Kacper Miaskowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia, fraszki i epigramaty
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Alina Nowicka-Jeżowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1995