A wżdy ją przecie panny rwą dla wdzięcznej woni. Kole pczoła od miodu, wżdy, choć ręką chorą, Siągają i miód z barci gospodarze biorą. Nie masz miodu bez żądła i róży bez ości, Wesela bez bo jaźni, cnoty bez zazdrości. Nie wszędy jednak boli, gdzie człowieka kole: Zwyczajnie zęby kolą nożykiem przy stole, Kolą zjątrzony palec aż do trzeciej skóry, Owszem miło, gdy trafią do gotowej dziury. Niechże cię to od róży, moja zacna pani, Nie odraża, że rosną ostre szpilki na niej; Których kilka posyłam, jeszcze bladej cery, Bo te, które purpurzy krew pięknej Wenery, Gdy się
A wżdy ją przecie panny rwą dla wdzięcznej woni. Kole pczoła od miodu, wżdy, choć ręką chorą, Siągają i miód z barci gospodarze biorą. Nie masz miodu bez żądła i róży bez ości, Wesela bez bo jaźni, cnoty bez zazdrości. Nie wszędy jednak boli, gdzie człowieka kole: Zwyczajnie zęby kolą nożykiem przy stole, Kolą zjątrzony palec aż do trzeciej skóry, Owszem miło, gdy trafią do gotowej dziury. Niechże cię to od róży, moja zacna pani, Nie odraża, że rostą ostre szpilki na niej; Których kilka posyłam, jeszcze bladej cery, Bo te, które purpurzy krew pięknej Wenery, Gdy się
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 176
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
osobliwie Eucherius tak wykłada: Osiwieje człowiek jak migdał kwitnący, zapuchną nabrzmieją nogi, a pożadliwość oziembnieje w starości.
O BALSAMIE to jeszcze przydaję, że się ustawnie zielenieje. Szczepione albo sadzone bywa tym sposobem, jako winna macica, Na górach rozkoszniejsze i obfitsze bywa to drzewo. Olejek jego nacięciem szkła, kamieniem ostrym, nożykiem kościanym (nie żelazem, alias by uschnęło drzewo) sący się, przyjemnego odoru, i zowie się Opobalsamum. Ródzi się to drzewo drogie nie tylko w Indyj, ale też w Arabii. Cieniem jego delektują się żmije, i już nie tak z pod nich, stają się jadowitemi. W Balsamie wszystko zda się i
osobliwie Eucherius tak wykłada: Osiwieie człowiek iak migdał kwitnący, zapuchną nabrzmieią nogi, á pożadliwość oziembnieie w starości.
O BALSAMIE to ieszcze przydaię, że się ustawnie zielenieie. Szczepione albo sadzone bywa tym sposobem, iako winna macica, Na gorach roskosznieysze y obfitsze bywa to drzewo. Oleiek iego nacięciem szkła, kamieniem ostrym, nożykiem kościanym (nie żelazem, alias by uschnęło drzewo) sączy się, przyiemnego odoru, y zowie się Opobalsamum. Rodzi się to drzewo drogie nie tylko w Indyi, ale też w Arabii. Cieniem iego delektuią się żmiie, y iuż nie tak z pod nich, staią się iadowitemi. W Balsamie wszystko zda się y
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 323
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
jak to lilia/ srzodek swój do ludzi pokazuje. Potym klajstrem albo gumią sklej co dwa listki/ miedzy które przez cały śrzodek/ włożysz drócik od spodu przydłuższy. Gdy tak zaschnie. Miej Książeczkę srebra i złota. A list papierowy białkiem jaja/ albo gumią nasmarowawszy: połóż na złocie albo srebrze/ i przylgnie. Nożykiem ostrym zbytnie srebro oberzniesz do koła. Niech i to zaschnie/ dopiero nożyczkami ostrymi listek posrzebrzony albo pozłocony/ po krajach dokoła na rzniesz/ i jakoby pokarbujesz. Wziąwszy potym dartego jedwabiu/ po niteczce grubszej albo cieńszej/ wedle tego jako nakarbowania bliższe są albo dalsze siebie; koniec jeden za drócik spodem zadzierzgnąwszy/ poprowadzisz nitkę
iák to lilia/ srzodek swoy do ludzi pokázuie. Potym kláystrem álbo gumią zkley co dwá listki/ miedzy ktore przez cáły śrzodek/ włożysz droćik od spodu przydłuższy. Gdy ták záschnie. Miey Kśiążeczkę srebrá i złotá. A list pápierowy białkiem iáiá/ álbo gumią násmárowawszy: położ ná złoćie álbo srebrze/ i przylgnie. Nożykiem ostrym zbytnie srebro oberzniesz do kołá. Niech i to záschnie/ dopiero nożyczkámi ostrymi listek posrzebrzony álbo pozłocony/ po kraiách dokoła ná rzniesz/ i iákoby pokárbuiesz. Wziąwszy potym dártego iedwábiu/ po niteczce grubszey álbo ćieńszey/ wedle tego iako nakarbowánia bliższe są álbo dalsze siebie; koniec ieden zá droćik spodem zádźierzgnąwszy/ poprowádzisz nitkę
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 105
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
by sięi z gliny dobrej udała) na samymże frukcie/ jabłku/ gruszce/ śliwce naprzykład. Rozerzniej ją za świeża na frukcie. Lej przez uczynioną w formeczce dziurę wosk jaki chcesz/ trochę żywice przydawszy żeby się nie kruszył/ potrzymaj trochę/ ostatek wosku wylej/ a będzie dęty owoc. Ten przy cieple nożykiem/ gładkim drewienkiem/ albo pędzlem w wodzie terpentinowej/ albo gorzałce kilka razy przepalonej umoczonym obrownasz. Pomaluj potym farbą/ gdzie/ którą rozumiesz do rzeczy: jak uschnie/ zanurz w rozprawionym karuku/ a lustr abo glans piękny weźmie. Listki łacno przydasz z papieru albo płótna zielono farbowanego. Za przydatek. Miej sekret osobliwy
by sięi z gliny dobrey udáła) na samymże frukćie/ iábłku/ gruszce/ śliwce náprzykład. Rozerzniey ią zá świeża ná frukćie. Ley przez uczynioną w formeczce dziurę wosk iáki chcesz/ trochę żywice przydáwszy żeby się nie kruszył/ potrzymáy trochę/ ostátek wosku wyley/ á będzie dęty owoc. Ten przy ćieple nożykiem/ gładkim drewienkiem/ álbo pędzlem w wodźie terpentinowey/ álbo gorzáłce kilká rázy przepáloney umoczonym obrownász. Pomáluy potym farbą/ gdźie/ ktorą rozumiesz do rzeczy: iák uschnie/ zánurz w rospráwionym káruku/ á lustr ábo gláns piękny wezmie. Listki łacno przydász z pápieru álbo płotná zielono fárbowánego. Zá przydatek. Miey sekret osobliwy
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 108
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
trochę gorzałki rzadko. Tej gorzałki piórem abo pędzlem wziąwszy/ namaż całą taflę. Która/ patrz aby równo barzo leżała. Potym nalej karuku aby całą taflę oblał. Więcej jednak albo mniej/ wedle tego/ jako chcesz grubszą albo cieńszą mieć błonkę. Niech tak powoli w cieniu uschnie przez kila dni. Potym do koła nożykiem uwolnij od brzegów/ i co raz nożyk dalej/ ostróżnie jednak pokładając/ błonkę podnoś i zdyim. a będzie białą/ przezroczystą/ i jako szkło lśniącą się. Chceszli mieć żółtą, czerwoną, przymieszaj trochę szafranu/ bryzeliej/ laki do karuku rozpuszczonego/ niż go na taflę wylejesz. Inne kolory nie przezroczystą
troche gorzałki rzadko. Tey gorzałki piorem ábo pędzlem wziąwszy/ námáż cáłą táflę. Ktora/ pátrz áby rowno bárzo leżáłá. Potym náley káruku áby całą taflę oblał. Więcey iednak álbo mniey/ wedle tego/ iáko chcesz grubszą álbo ćieńszą mieć błonkę. Niech ták powoli w ćieniu uschnie przez kilá dni. Potym do kołá nożykiem uwolniy od brzegow/ i co raz nożyk dáley/ ostrożnie iednák pokłádaiąc/ błonkę podnoś i zdyim. á będźie białą/ przezroczystą/ i iáko szkło lśniącą sie. Chceszli mieć żołtą, czerwoną, przymieszay troche száfránu/ bryzeliey/ láki do káruku rospuszczonego/ niż go ná táflę wyleiesz. Inne kolory nie przezroczystą
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 113
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
zechcesz aby rzecz była grubsza/ albo cieńsza. Nim ta odlana dobrze zastydnie/ możesz tym czasem i w inną formę lać/ naprzykład w formę ręki/ nogi. Gdy już dobrze wszystko zastydnie/ rozwiąż i odejmij formę. A że się poczyniły stryfy tam gdzie wosk miedzy spojenia formy pozaciekał/ z daleka przy ogniu nożykiem ciepłym one zrzynać i drewienkiem gładkim/ pośliniwszy/ przymuskiwac będziesz. To uczyniwszy złoż albo spoj całe naprzykład ciało/ nożykiem gorącym zerznąwzsy ile trzeba aby część do części jako powinno przystawała. Zagrzyj część jednę i drugą/ złoż je do siebie nadłożywszy trochę wosku na tak złożone i spojone/ i nożykiem znowu gorącym
zechcesz áby rzecz byłá grubszá/ albo cieńszá. Nim ta odláná dobrze zástydnie/ możesz tym czásem i w inną formę lać/ náprzykłád w formę ręki/ nogi. Gdy iuz dobrze wszystko zástydnie/ rozwiąż i odeymiy formę. A że się poczyniły stryfy tám gdzie wosk miedzy spoieniá formy pozáćiekáł/ z dáleká przy ogniu nożykiem ćiepłym one zrzynáć i drewienkiem głádkim/ pośliniwszy/ przymuskiwác będźiesz. To uczyniwszy złoż álbo spoy cáłe náprzykład ćiáło/ nożykiem gorącym zerznąwzsy ile trzebá aby część do częśći iáko powinno przystáwáłá. Zágrziy część iednę i drugą/ złoż ie do siebie nádłożywszy trochę wosku ná tak złożone i spoione/ i nożykiem znowu gorącym
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 150
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
naprzykład w formę ręki/ nogi. Gdy już dobrze wszystko zastydnie/ rozwiąż i odejmij formę. A że się poczyniły stryfy tam gdzie wosk miedzy spojenia formy pozaciekał/ z daleka przy ogniu nożykiem ciepłym one zrzynać i drewienkiem gładkim/ pośliniwszy/ przymuskiwac będziesz. To uczyniwszy złoż albo spoj całe naprzykład ciało/ nożykiem gorącym zerznąwzsy ile trzeba aby część do części jako powinno przystawała. Zagrzyj część jednę i drugą/ złoż je do siebie nadłożywszy trochę wosku na tak złożone i spojone/ i nożykiem znowu gorącym przyłożonym nadłożony wosk roztopisz/ aby się pięknie rozpłynął nad złożonymi częściami. Potym żeby się wszędzie pięknie i gładko wosk zrównał/ po
náprzykłád w formę ręki/ nogi. Gdy iuz dobrze wszystko zástydnie/ rozwiąż i odeymiy formę. A że się poczyniły stryfy tám gdzie wosk miedzy spoieniá formy pozáćiekáł/ z dáleká przy ogniu nożykiem ćiepłym one zrzynáć i drewienkiem głádkim/ pośliniwszy/ przymuskiwác będźiesz. To uczyniwszy złoż álbo spoy cáłe náprzykład ćiáło/ nożykiem gorącym zerznąwzsy ile trzebá aby część do częśći iáko powinno przystáwáłá. Zágrziy część iednę i drugą/ złoż ie do siebie nádłożywszy trochę wosku ná tak złożone i spoione/ i nożykiem znowu gorącym przyłożonym nádłożony wosk rostopisz/ áby się pięknie rospłynął nád złożonymi częśćiámi. Potym zeby się wszędźie pięknie i głádko wosk zrownáł/ po
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 150
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
przy ogniu nożykiem ciepłym one zrzynać i drewienkiem gładkim/ pośliniwszy/ przymuskiwac będziesz. To uczyniwszy złoż albo spoj całe naprzykład ciało/ nożykiem gorącym zerznąwzsy ile trzeba aby część do części jako powinno przystawała. Zagrzyj część jednę i drugą/ złoż je do siebie nadłożywszy trochę wosku na tak złożone i spojone/ i nożykiem znowu gorącym przyłożonym nadłożony wosk roztopisz/ aby się pięknie rozpłynął nad złożonymi częściami. Potym żeby się wszędzie pięknie i gładko wosk zrównał/ po całej osobie/ tak uczynisz. Dostań wodki terpentynowej/ albo Oleum sassi, alboli gorzałki kilka/ pięć albo sześć razy przepalanej/ toż pędzlem w niej dobrze umaczanym robotę smaruj i
przy ogniu nożykiem ćiepłym one zrzynáć i drewienkiem głádkim/ pośliniwszy/ przymuskiwác będźiesz. To uczyniwszy złoż álbo spoy cáłe náprzykład ćiáło/ nożykiem gorącym zerznąwzsy ile trzebá aby część do częśći iáko powinno przystáwáłá. Zágrziy część iednę i drugą/ złoż ie do siebie nádłożywszy trochę wosku ná tak złożone i spoione/ i nożykiem znowu gorącym przyłożonym nádłożony wosk rostopisz/ áby się pięknie rospłynął nád złożonymi częśćiámi. Potym zeby się wszędźie pięknie i głádko wosk zrownáł/ po cáłey osobie/ ták uczynisz. Dostáń wodki terpentynowey/ albo Oleum sassi, álboli gorzáłki kilká/ pięć álbo sześć rázy przepaláney/ toż pędzlem w niey dobrze umáczánym robotę smáruy i
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 151
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
/ a potym znowu u sty wolno dmuchniesz/ zostanie na robocie coś wielce przyrodzonego mszenia się i piękności. Przydatek. Bywają oczy robione tak piękne z smelcu/ jakoby cale przyrodzone. Te jeżeli masz/ nimi sobie tak poczniesz. Bruj dobrze ostrym i gładkim drewienkiem/ nastroiwszy wyrznij cale oko woskowe. Zarznij i tył głowy nożykiem gorącym i tam tędy wsadź oczy robione/ do koła je z tyły trochą wosku ablepiwszy/ i nożykiem gorącym/ żeby się oko trzymało przytopiwszy. Usta także wyrznij miedzy wargami. Na obu wargach trochę czerwonego wosku nadlep. Zęby i podniebienie w gębie tak uczynisz. Trochę wosku białego jak deszczułkę plaskiego/ okrągławo do wargi
/ á potym znowu u sty wolno dmuchniesz/ zostánie ná roboćie coś wielce przyrodzonego mszenia się i piękności. Przydatek. Bywáią oczy robione ták piękne z smelcu/ iákoby cále przyrodzone. Te ieżeli mász/ nimi sobie ták poczniesz. Bruy dobrze ostrym i głádkim drewienkiem/ nástroiwszy wyrzniy cále oko woskowe. Zárzniy i tył głowy nożykiem gorącym i tám tędy wsádź oczy robione/ do kołá ie z tyły trochą wosku áblepiwszy/ i nożykiem gorącym/ żeby się oko trzymáło przytopiwszy. Vstá tákże wyrzniy miedzy wárgámi. Na obu wárgách trochę czerwonego wosku nádlep. Zęby i podniebienie w gębie ták uczynisz. Trochę wosku biáłego iak deszczułkę pláskiego/ okrągłáwo do wárgi
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 153
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
. Przydatek. Bywają oczy robione tak piękne z smelcu/ jakoby cale przyrodzone. Te jeżeli masz/ nimi sobie tak poczniesz. Bruj dobrze ostrym i gładkim drewienkiem/ nastroiwszy wyrznij cale oko woskowe. Zarznij i tył głowy nożykiem gorącym i tam tędy wsadź oczy robione/ do koła je z tyły trochą wosku ablepiwszy/ i nożykiem gorącym/ żeby się oko trzymało przytopiwszy. Usta także wyrznij miedzy wargami. Na obu wargach trochę czerwonego wosku nadlep. Zęby i podniebienie w gębie tak uczynisz. Trochę wosku białego jak deszczułkę plaskiego/ okrągławo do wargi wyższej z tyłu przylep/ a z przodu igłą ostrą tenże woszczek biały płaski rodziel na trzy albo
. Przydatek. Bywáią oczy robione ták piękne z smelcu/ iákoby cále przyrodzone. Te ieżeli mász/ nimi sobie ták poczniesz. Bruy dobrze ostrym i głádkim drewienkiem/ nástroiwszy wyrzniy cále oko woskowe. Zárzniy i tył głowy nożykiem gorącym i tám tędy wsádź oczy robione/ do kołá ie z tyły trochą wosku áblepiwszy/ i nożykiem gorącym/ żeby się oko trzymáło przytopiwszy. Vstá tákże wyrzniy miedzy wárgámi. Na obu wárgách trochę czerwonego wosku nádlep. Zęby i podniebienie w gębie ták uczynisz. Trochę wosku biáłego iak deszczułkę pláskiego/ okrągłáwo do wárgi wyższey z tyłu przylep/ á z przodu igłą ostrą tenże woszczek biáły płáski rodźiel na trzy álbo
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 153
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689