casum, Domino cuicunqvé parati! Często mi to na pamięć przyjdzie Cycerona westchnienie: O rem miseram! Dominum ferre non potuimus, conservo servimus. Ja zaś przyznam się, że mam tę ambicją: non bene, crele mihi, servo servitur, Amice, sit liber Dominus, qvi volet esse meus. Druga rzecz tu notowania godna, że to już na tym pierwszym przykładzie tak sadzono, że tamować activitatem przed Marszałka elekcją nie godzi się i jest przeciw prawu: nec ulli ets. Trzecia rzecz, którą W. Pan notuj od Słów: per hoc enim iudiciaetc. aż do słów: potentiorum oppressiones, jeżeli nie całe teraz tak się
casum, Domino cuicunqvé parati! Często mi to na pamięć przyidźie Cycerona westchnienie: O rem miseram! Dominum ferre non potuimus, conservo servimus. Ia zaś przyznam śię, że mam tę ambicyą: non bene, crele mihi, servo servitur, Amice, sit liber Dominus, qvi volet esse meus. Druga rzecz tu notowania godna, że to iuż na tym pierwszym przykładźie tak sadzono, że tamować activitatem przed Marszałka elekcyą nie godźi śię y iest przećiw prawu: nec ulli ets. Trzećia rzecz, ktorą W. Pan notuy od Słow: per hoc enim iudiciaetc. aż do słow: potentiorum oppressiones, ieżeli nie całe teraz tak śię
Skrót tekstu: KonSRoz
Strona: 4
Tytuł:
Rozmowa pewnego ziemianina ze swoim sąsiadem
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
. Pan Hetman żywcem wodzić, iżby się wojsko więźniami niezabawiało, ale spieszno za nieprzyjacielem następowało. Znaków Orak Murzy, i Kulim Beja w bitwie, także trzeciej chorągiewki kitajkowej dostano, a we wszytkim komunnym wojsku tylko cztery znaki były, wszytkich dostano, tylko z chorągwią Cesarza Tureckiego umknęli.
To też rzecz notowania była godna, żeśmy przed tym zwycięstwem dobre mieli praesagia: osobliwie gdy idąc do nas to pogaństwo, zapalili około Martynowa kilkanaście chałup, wiele ludzi zacnych, wiary godnych, między któremi niektórzy różnej religii, przyrzekając dobrowolnie wyznawała, iż właśnie wpuł bitwy z onych płomieni i dymów, na powietrzu w tyle pogaństwa, wielki
. Pan Hetman żywcem wodzić, iżby się woysko więźniami niezabawiało, ale spieszno za nieprzyiacielem następowało. Znakow Orak Murzy, y Kulim Beja w bitwie, także trzeciey chorągiewki kitaykowey dostano, a we wszytkim komunnym woysku tylko cztery znaki były, wszytkich dostano, tylko z chorągwią Cesarza Tureckiego umknęli.
To też rzecz notowania była godna, żeśmy przed tym zwycięstwem dobre mieli praesagia: osobliwie gdy idąc do nas to pogaństwo, zapalili około Martynowa kilkanaście chałup, wiele ludzi zacnych, wiary godnych, między któremi niektórzy różney religiey, przyrzekając dobrowolnie wyznawała, iż właśnie wpuł bitwy z onych płomieni y dymow, na powietrzu w tyle pogaństwa, wielki
Skrót tekstu: TatKoniec
Strona: 257
Tytuł:
Pogrom Tatarski
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
pół mili za Nisę do majętności pana Radaptonei na łowienie ryb. Proszono i nas, abyśmy też jechali. Wymówiliśmy się (iż też i sam królewic imć tego po nas nie potrzebował) mając potrzebę zostać dla sposobienia sobie szat cudzoziemskich w drogę. –
26. Przez te kilka dni nic się nie zdarzyło godnego notowania.
Junius. 3. Jechał królewic imć z arcyksiążęciem do Pruszkowa, gdzie mnie z sobą jechać rozkazali; kszę imć niesposobnem się zdrowiem wymówił, jakoż poczęła go była febra nagabać. Byliśmy w Pruszkowie u pana Pruszkowskiego, ochotnego gospodarza (był to człowiek bardzo możny na Śląsku: dostatkiem i intratą przechodził kilku książąt
pół mili za Nisę do majętności pana Radaptonei na łowienie ryb. Proszono i nas, abyśmy téż jechali. Wymówiliśmy się (iż téż i sam królewic jmć tego po nas nie potrzebował) mając potrzebę zostać dla sposobienia sobie szat cudzoziemskich w drogę. –
26. Przez te kilka dni nic się nie zdarzyło godnego notowania.
Junius. 3. Jechał królewic jmć z arcyksiążęciem do Pruszkowa, gdzie mnie z sobą jechać rozkazali; ksżę jmć niesposobném się zdrowiem wymówił, jakoż poczęła go była febra nagabać. Byliśmy w Pruszkowie u pana Pruszkowskiego, ochotnego gospodarza (był to człowiek bardzo możny na Szląsku: dostatkiem i intratą przechodził kilku książąt
Skrót tekstu: PacOb
Strona: 13
Tytuł:
Obraz dworów europejskich
Autor:
Stefan Pac
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1625
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Kazimierz Plebański
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zygmunt Schletter
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1854
nóż i widelce z jaspisu, we złoto oprawne. Podarki bardziej dobrą wolą darujących, aniżeli ceną swą zacne.
5. Królewic imć wolnym od alteraty.
10. Królewic imć pierwszy raz po chorobie publice jadł z cesarzem.
14. Wesele grofa z Szwarcenburku, starszego maggiordoma i kameriera arcyksiążęcia Karolusa, z tej samej miary notowania godne, że człowiek alias grzeczny, dosyć bogaty, wieku średniego, pojął z fraucymeru cesarzowej pannę w 50 leciech, szpetną, i w której nic nie wziął, - grofiankę z Solm.
15. Wyjechaliśmy z wielką pociechą naszą z Wiednia po obiedzie. Cesarz imć z arcyksiążęty wyprowadzał królewicza dobre pół mili za Wiedeń
nóż i widelce z jaspisu, we złoto oprawne. Podarki bardziéj dobrą wolą darujących, aniżeli ceną swą zacne.
5. Królewic jmć wolnym od alteraty.
10. Królewic jmć piérwszy raz po chorobie publice jadł z cesarzem.
14. Wesele grofa z Szwarcenburku, starszego maggiordoma i kamerjera arcyksiążęcia Karolusa, z téj saméj miary notowania godne, że człowiek alias grzeczny, dosyć bogaty, wieku średniego, pojął z fraucymeru cesarzowej pannę w 50 leciech, szpetną, i w któréj nic nie wziął, - grofiankę z Solm.
15. Wyjechaliśmy z wielką pociechą naszą z Wiednia po obiedzie. Cesarz jmć z arcyksiążęty wyprowadzał królewica dobre pół mili za Wiedeń
Skrót tekstu: PacOb
Strona: 27
Tytuł:
Obraz dworów europejskich
Autor:
Stefan Pac
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1625
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Kazimierz Plebański
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zygmunt Schletter
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1854