Adonem swe pieszczoty mnoży. 3
Słońce, Wenus, promieniem tocząc na świat lubem, Wsze stworzenie jednoczy przyrodzonym ślubem, Perłowa z niebieskich się zrzedlnic rosa leje, Że z niej ziemia wszelakim płodem brzemienieje. 4
Sady kwitną rumianą i w śnieg bielszą cerą, Słodką zdobycz hyblejskie dziedziczki z nich bierą; Willaneczki, z ogrodów nowinki zielone Poprzedawszy, stroją się w kształciki upstrzone. 5
Pola, sady, ogrody, łąki zielenieją, Gospodarz na to patrząc cieszy się nadzieją. Boże. tu cuda Twoje, tu Twe wielkie dziwy! Wszystko rodzisz i dajesz, Ojcze dobrotliwy. 6
Nie tak w drogiej są cenie perły z oceana Jako rosy spod niebios
Adonem swe pieszczoty mnoży. 3
Słońce, Wenus, promieniem tocząc na świat lubem, Wsze stworzenie jednoczy przyrodzonym ślubem, Perłowa z niebieskich się zrzedlnic rosa leje, Że z niej ziemia wszelakim płodem brzemienieje. 4
Sady kwitną rumianą i w śnieg bielszą cerą, Słodką zdobycz hyblejskie dziedziczki z nich bierą; Willaneczki, z ogrodów nowinki zielone Poprzedawszy, stroją się w kształciki upstrzone. 5
Pola, sady, ogrody, łąki zielenieją, Gospodarz na to patrząc cieszy się nadzieją. Boże. tu cuda Twoje, tu Twe wielkie dziwy! Wszystko rodzisz i dajesz, Ojcze dobrotliwy. 6
Nie tak w drogiej są cenie perły z oceana Jako rosy spod niebios
Skrót tekstu: GawPieśBar_II
Strona: 142
Tytuł:
Pieśni
Autor:
Jan Gawiński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1685
Data wydania (nie wcześniej niż):
1685
Data wydania (nie później niż):
1685
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
, i zamysłów jego, gdyż częstokroć się starał w nią w mówić, że Wojewodzic z Salminą miał porozumienie, a że oboje byli pomocą do tego jej zabrania, i wolą mieli, się pojąć. Kawaler Polski.
Beralda jednak, o wierności Kochanka swego upewniona będąc, tych wieści nie słuchała, lubo przecię i te nowinki nie pomału ją turbowąły. Co dziennie otym zamyślała, jakoby się tego mogła dowiedzieć, czego i dokazała dowcipem swoim, gdy sobie z jednała tę białagłowę, którą jej Baron był dał do usług, namówiwszy ją, list od niej zanieść do Senatora, a dziedzica owego miejsca. W którym liście niewymownie prosiła, aby
, y zamysłow iego, gdysz częstokroć się stárał w nię w mowić, że Woiewodźic z Sálminą miał porozumienie, á że oboie byli pomocą do tego iey zábránia, y wolą mieli, się poiąć. Kawaler Polski.
Beráldá iednák, o wiernośći Kochánká swego upewniona będąc, tych wieśći nie słucháłá, lubo przećię y te nowinki nie pomáłu ią turbowąły. Co dźiennie otym zámyśláłá, iákoby się tego mogłá dowiedźieć, czego y dokazałá dowćipęm swoim, gdy sobie z iednáłá tę białágłowę, ktorą iey Báron był dał do usług, námowiwszy ią, list od niey zánieść do Senatorá, á dźiedźica owego mieyscá. W ktorym liśćie niewymownie prośiłá, áby
Skrót tekstu: PrechDziałKaw
Strona: 63
Tytuł:
Kawaler polski z francuskiego przetłumaczony
Autor:
Jean de Prechac
Tłumacz:
Jan Działyński
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Gatunek:
romanse
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1722
Data wydania (nie wcześniej niż):
1722
Data wydania (nie później niż):
1722
, ale myśl i serce człeka porządnego od siebie odrażające. Dalej chcą podobno listów przyjętych i personatos, jako w komediej, aby wystąpili, świadczyli, wyznawali, testes. Widzę, że tych sciolos, tych novitatum cupidos to świerzbi, że to pismo p. Wojewody krakowskiego nie awizy włoskie, nie rumores Afrorum, nie nowinki i pisania jakie, które omylne i zmyślone być mogą, ma w sobie, ale czego chcą, nie widzą i zatłumiają. Res inter duos gęsta, miedzy KiMcią a p. Wojewodą, miedzy arcyksiężną a KiMcią, do czego i wiele inszych intermedias personas wtacza się, ten skrypt zawiera w sobie; które
, ale myśl i serce człeka porządnego od siebie odrażające. Dalej chcą podobno listów przyjętych i personatos, jako w komedyej, aby wystąpili, świadczyli, wyznawali, testes. Widzę, że tych sciolos, tych novitatum cupidos to świerzbi, że to pismo p. Wojewody krakowskiego nie awizy włoskie, nie rumores Afrorum, nie nowinki i pisania jakie, które omylne i zmyślone być mogą, ma w sobie, ale czego chcą, nie widzą i zatłumiają. Res inter duos gęsta, miedzy KJMcią a p. Wojewodą, miedzy arcyksiężną a KJMcią, do czego i wiele inszych intermedias personas wtacza się, ten skrypt zawiera w sobie; które
Skrót tekstu: ZniesKalCz_II
Strona: 350
Tytuł:
Zniesienie kalumnii z p. Wojewody krakowskiego i zaraz deklaracya skryptów stężyckich z strony praktyk
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918