zatem wyszedłem na ustęp, wielu miałem kompasją nade mną mających; ale osobliwie Sołłohubowa, wojewodzina brzeska lit., z domu Ogińska, wojewodzanka wileńska, Abramowiczowa, podwojewodzina wileńska, wicemar-
szałkowa trybunalska, Żabina, starościna bialska, z domu Lipska, kasztelanka łęczycka, zjechały się pod sądy trybunalskie do Białłozorowej, starościny nowomłyńskiej, z domu Zabiełłówny, siostry łowczego lit., z którą naówczas była i siostra jej rodzona Zabiełłówna Teodora, pisarzówna ziemska kowieńska. Te tedy damy, skoro w sprawie naszej był ustęp, wszystkie, klęknąwszy, modliły się, prosząc Pana Boga o szczęśliwy dla nas sukces. Rozesłałem i ja na klasztory i szpitale
zatem wyszedłem na ustęp, wielu miałem kompasją nade mną mających; ale osobliwie Sołłohubowa, wojewodzina brzeska lit., z domu Ogińska, wojewodzanka wileńska, Abramowiczowa, podwojewodzina wileńska, wicemar-
szałkowa trybunalska, Żabina, starościna bialska, z domu Lipska, kasztelanka łęczycka, zjechały się pod sądy trybunalskie do Białłozorowej, starościny nowomłyńskiej, z domu Zabiełłówny, siostry łowczego lit., z którą naówczas była i siostra jej rodzona Zabiełłówna Teodora, pisarzówna ziemska kowieńska. Te tedy damy, skoro w sprawie naszej był ustęp, wszystkie, klęknąwszy, modliły się, prosząc Pana Boga o szczęśliwy dla nas sukces. Rozesłałem i ja na klasztory i szpitale
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 592
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
naówczas była i siostra jej rodzona Zabiełłówna Teodora, pisarzówna ziemska kowieńska. Te tedy damy, skoro w sprawie naszej był ustęp, wszystkie, klęknąwszy, modliły się, prosząc Pana Boga o szczęśliwy dla nas sukces. Rozesłałem i ja na klasztory i szpitale pieniądze, prosząc o modlitwę. A że stancja Białłozorowej, starościny nowomłyńskiej, była oknami ku izbie sądowej, więc Truskowski, regent trybunalski, zmówił się z tymiż dąmami, iż jeżeli wyjdzie na ganek z izby sądowej i czapki z głowy nie zdejmie, tedy to był znak mojej wygranej, jeżeli zaś bez czapki stać będzie, tedy miało być złym dla nas znakiem. Wyszedł tedy Truskowski
naówczas była i siostra jej rodzona Zabiełłówna Teodora, pisarzówna ziemska kowieńska. Te tedy damy, skoro w sprawie naszej był ustęp, wszystkie, klęknąwszy, modliły się, prosząc Pana Boga o szczęśliwy dla nas sukces. Rozesłałem i ja na klasztory i szpitale pieniądze, prosząc o modlitwę. A że stancja Białłozorowej, starościny nowomłyńskiej, była oknami ku izbie sądowej, więc Truskowski, regent trybunalski, zmówił się z tymiż dąmami, iż jeżeli wyjdzie na ganek z izby sądowej i czapki z głowy nie zdejmie, tedy to był znak mojej wygranej, jeżeli zaś bez czapki stać będzie, tedy miało być złym dla nas znakiem. Wyszedł tedy Truskowski
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 592
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
wtenczas prawdziwie aniołem stróżem. A tymczasem pobiegł Bohusz na sądy trybunalskie. Powiedział Abramowiczowi, wicemarszałkowi trybunalskiemu, że książę marszałek trybunalski już jest pijany, i o całej transakcji relacją uczynił. Życzył zatem, ażeby wicemarszałek kazał odwołać sądy i z nich zjechał, co wicemarszałek uczynił.
Ja potem pijany pojechałem do Białłozorowej, starościny nowomłyńskiej, i tam przyjechawszy, mało co bawiąc, zdrzymałem się przy stole i zasnąłem. Spałem tam mocno całą noc, a gdy nazajutrz przypomniałem sobie wczorajszą transakcją, tedy skorom się obudził, obawiając się, aby mi roku, czyli zakazu, nie dano, pobiegłszy do księcia marszałka trybunalskiego, upadł
wtenczas prawdziwie aniołem stróżem. A tymczasem pobiegł Bohusz na sądy trybunalskie. Powiedział Abramowiczowi, wicemarszałkowi trybunalskiemu, że książę marszałek trybunalski już jest pijany, i o całej transakcji relacją uczynił. Życzył zatem, ażeby wicemarszałek kazał odwołać sądy i z nich zjechał, co wicemarszałek uczynił.
Ja potem pijany pojechałem do Białłozorowej, starościny nowomłyńskiej, i tam przyjechawszy, mało co bawiąc, zdrzymałem się przy stole i zasnąłem. Spałem tam mocno całą noc, a gdy nazajutrz przypomniałem sobie wczorajszą transakcją, tedy skorom się obudził, obawiając się, aby mi roku, czyli zakazu, nie dano, pobiegłszy do księcia marszałka trybunalskiego, upadł
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 599
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986