on mrze pod cudzym płotem; Niegodni zmiłowania, na świeckiej zabawce Miasto roboty młodość gubiąc, marnotrawcę. Co dzień żołnierz dla krwawej umiera wysługi, Robi lat kilkadziesiąt na galerze drugi, Sól w szybie kuje abo kamień w skale twardej Łomie, choć ręce z skóry lezą od oszkardy, Żeby skoro go z prace wiek wyprzęże nużny, Miał gdzie głowę przytulić, nie prosząc jałmużny. Włóczy się od komina do komina gądek, Gdzie by głowę opoił, obetkał żołądek; Ni sługa, ni przyjaciel: aż skoro mu smyczek Wytrąci starość z garści, smrodek polityczek, Kędy papu, tam kaku, pod kocem wyikrzy, Narybiwszy za stołem, aż się
on mrze pod cudzym płotem; Niegodni zmiłowania, na świeckiej zabawce Miasto roboty młodość gubiąc, marnotrawcę. Co dzień żołnierz dla krwawej umiera wysługi, Robi lat kilkadziesiąt na galerze drugi, Sól w szybie kuje abo kamień w skale twardej Łomie, choć ręce z skóry lezą od oszkardy, Żeby skoro go z prace wiek wyprzęże nużny, Miał gdzie głowę przytulić, nie prosząc jałmużny. Włóczy się od komina do komina gądek, Gdzie by głowę opoił, obetkał żołądek; Ni sługa, ni przyjaciel: aż skoro mu smyczek Wytrąci starość z garści, smrodek polityczek, Kędy papu, tam kaku, pod kocem wyikrzy, Narybiwszy za stołem, aż się
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 71
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
: Więc chociaż chory leżał, przez kotły tubalne Każe wojska gromadzić w koło generalne. Opuściwszy zielone u namiotu płoty, Zbiera czoło w powagę przy buławie złotej. Nowy-to był cud wszytkim, że ich hetman woła, Znać, iż nie bez przyczyny do wielkiego koła. Dopieroż gdy się zbiorą, że już nużny w zdrowiu, Podparszy się na drogim Chodkiewicz wezgłowiu, Poczeka uciszenia; toż nim słowo rzecze, Smutne oko tam i sam żałośnie powlecze: „Jakim durny poganin zawziął się uporem, Gdy nas szablą nie może, chce ponękać morem, Widzicie, cne rycerstwo, ba, czujecie raczej, Bo drugim do ostatniej przychodzi rozpaczy
: Więc chociaż chory leżał, przez kotły tubalne Każe wojska gromadzić w koło generalne. Opuściwszy zielone u namiotu płoty, Zbiera czoło w powagę przy buławie złotéj. Nowy-to był cud wszytkim, że ich hetman woła, Znać, iż nie bez przyczyny do wielkiego koła. Dopieroż gdy się zbiorą, że już nużny w zdrowiu, Podparszy się na drogim Chodkiewicz wezgłowiu, Poczeka uciszenia; toż nim słowo rzecze, Smutne oko tam i sam żałośnie powlecze: „Jakim durny poganin zawziął się uporem, Gdy nas szablą nie może, chce ponękać morem, Widzicie, cne rycerstwo, ba, czujecie raczej, Bo drugim do ostatniej przychodzi rozpaczy
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 233
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924