, kiedyż bowiem nie od tysiąca diabłów, nie od rożka tabaki, nie od lulki i kwaterki śmierdziuchy sztych swój i robotę zaczynają. Dzwon, choć go sercem po uchu w bliskości bije, do kościoła nie zwabi, krzyża nawet prawem katolickim przemierzły nałóg uczynić nie pozwoli, Mszy świętej w niedzielę i w święto zupełnej nudność i pragnienie gorzałki wysłuchać nie dopuści, dopieroż o kazaniu nie wspominaj. A to wszytko tak jest, póki trzyźwy będzie, a niechże gardło przeleje, to się dopiero Panu Bogu i ludziom nad zamiar naprzykrzy. Pełno go po kościele, ołtarze obchodzić, modlić się i płakać w gorącości ducha będzie, to w
, kiedyż bowiem nie od tysiąca dyjabłów, nie od rożka tabaki, nie od lulki i kwaterki śmierdziuchy sztych swój i robotę zaczynają. Dzwon, choć go sercem po uchu w bliskości bije, do kościoła nie zwabi, krzyża nawet prawem katolickim przemierzły nałóg uczynić nie pozwoli, Mszy świętej w niedzielę i w święto zupełnej nudność i pragnienie gorzałki wysłuchać nie dopuści, dopieroż o kazaniu nie wspominaj. A to wszytko tak jest, póki trzyźwy będzie, a niechże gardło przeleje, to się dopiero Panu Bogu i ludziom nad zamiar naprzykrzy. Pełno go po kościele, ołtarze obchodzić, modlić się i płakać w gorącości ducha będzie, to w
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 202
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
do czwartego Księżyca mało nie trwać: który za podrośnieniem płodu/ iż ten już więcej pokarmu potrzebuje i przyciąga/ część też tego przez womit odchodzi/ część zaś do płodu wpada/ i tak już za tymi mówię takie złe przypadki ustają i opuszczają. Biała płeć która to cierpi/ ustawnie pluje/ cierpi gryzienie żołądka/ nudność/ wszytkiego ciała wycieńczenie/ womity i cknienie. Co wszytko pochodzi z ust żołądkowych źle umiarkowanych/ i za wyższymi już mianowanymi wilgotnościami/ które nie będąc jeszcze spół wrodzonymi/ dla nich biała płeć przeciwnych pokarmów pożąda/ śrzodku szukając z rzeczy zjedzonych/ albowiem leki stioą śrzodki przećownymi/ tak gdy lipkimi i zimnemi wilgotnościami żołądek jest
do czwartego Kśiężycá mało nie trwáć: ktory zá podrośnieniem płodu/ iż ten iuż więcey pokármu potrzebuie y przyćiąga/ część też tego przez womit odchodźi/ część záś do płodu wpada/ y ták iuż zá tymi mowię takie złe przypadki vstáią y opuszczáią. Biała płeć ktora to ćierpi/ vstáwnie pluie/ ćierpi gryźienie żołądká/ nudność/ wszytkiego ćiáłá wyćieńczenie/ womity y cknienie. Co wszytko pochodźi z vst żołądkowych źle vmiárkowánych/ y zá wyższymi iuż miánowánymi wilgotnośćiámi/ ktore nie będąc ieszcze społ wrodzonymi/ dla nich biała płeć przećiwnych pokármow pożąda/ śrzodku szukáiąc z rzeczy ziedzonych/ álbowiem leki stioą śrzodki przećownymi/ ták gdy lipkimi y źimnemi wilgotnośćiámi żołądek iest
Skrót tekstu: CiachPrzyp
Strona: B
Tytuł:
O przypadkach białychgłów brzemiennych
Autor:
Piotr Ciachowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki, traktaty
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
zniejakim snem. Jużby się tu podobno cieszył pacjent prszyszłym zdrowiem! bynajmniej: bo taka radość ledwie jednę, lub drugą godzinę trwa; Po której go choroba barziej trapić zaczyna: ile znowu pacjent niespokojnym bywa; puls prędki z wielkim głowy boleniem następuję; usta suche przykrym pragnieniem i górycza częstokroć ścisnione, w piersiach wielką nudność tak dalece, iz z ciężkością oddychac przychodzi. A jeżeli chory z niecierpliwości w stanie z łozka, to tacza, się jako pijany dla zawrotów głowy. Uryna bywa czerwona. I takowy paroksysm niby się kończy na mały czas, i znowu zróżnemi dolegliwościami zaczyna; i wrowności ciągnie się aż do siódmego dnia ile kto jest
znieiakim snem. Jużby się tu podobno cieszył pacyent prszyszłym zdrowiem! bynaymniey: bo taka radość ledwie iednę, lub drugą godzinę trwa; Po ktorey go choroba barziey trapic zaczyna: ile znowu pacyent niespokoynym bywa; puls prędki z wielkim głowy boleniem następuię; usta suche przykrym pragnieniem y gorycza częstokroc scisnione, w piersiach wielką nudność tak dalece, iz z ciężkośćią oddychac przychodzi. A ieżeli chory z niecierpliwosći w stanie z łozka, to tacza, się iako piiany dla zawrotow głowy. Uryna bywa czerwona. I takowy paroxysm niby się konczy na mały czas, y znowu zroznemi dolegliwośćiami zaczyna; y wrownośći ciągnie się aż do siodmego dnia ile kto iest
Skrót tekstu: BeimJelMed
Strona: 10
Tytuł:
Medyk domowy
Autor:
Samuel Beimler
Tłumacz:
Jan Jerzy Jelonek
Drukarnia:
Michał Wawrzyniec Presser
Miejsce wydania:
Leszno
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1749
Data wydania (nie wcześniej niż):
1749
Data wydania (nie później niż):
1749
i pacjentom niezbyt dokliwa, bo tylko niejaką słabość w członkach, głowy bolenie i zawrót sprawuje; gdy prosto siedzą.
Żebyś tedy tak zdradliwego gościa, który cię nieprzyjemnie nawiedził, wdomu swoim poznał dobrze, to ci o przytomności jego utajonej następujące znaki objawiam. Z tych pierwszy jest powszechna wszystkich członków słabość: osobliwsza nudność, ciężka żołądka opressja, do której uporna obstrukcja w stolen łący się; i choremu nie inaczej zdaje się, tylko jakby cale zgruchotany był, lub stłuczony w Krzyżach. Czuje przytym nieznośne ściągnienie ciała, jakby miał pal jaki w Krzyż w bity. Nad to kilka nocy bezsennych przed przypadkiem formalnym tego nieszczęśliwego paroksyzmu prowadzić
y pacyentom niezbyt dokliwa, bo tylko nieiaką słabośc w członkach, głowy bolenie y zawrot sprawuie; gdy prosto siedzą.
Żebyś tedy tak zdradliwego gośćia, ktory cię nieprzyiemnie nawiedźił, wdomu swoim poznał dobrze, to ci o przytomnośći iego utaioney następuiące znaki obiawiam. Z tych pierwszy iest powszechna wszystkich członkow słabość: osobliwsza nudność, cięzka żołądka oppressya, do ktorey uporna obstrukcya w stolen łączy się; y choremu nie inaczey zdaie się, tylko iakby cale zgruchotany był, lub stłuczony w Krzyżach. Czuie przytym nieznośne śćiągnienie ciała, iakby miał pal iaki w Krzyz w bity. Nad to kilka nocy bezsennych przed przypadkiem formalnym tego nieszczęśliwego paroxyzmu prowadzic
Skrót tekstu: BeimJelMed
Strona: 39
Tytuł:
Medyk domowy
Autor:
Samuel Beimler
Tłumacz:
Jan Jerzy Jelonek
Drukarnia:
Michał Wawrzyniec Presser
Miejsce wydania:
Leszno
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1749
Data wydania (nie wcześniej niż):
1749
Data wydania (nie później niż):
1749
Sposobie uleczenia zarazy morowej
§. I. Tu pokażę jako się zachowywać, czego, i jako zażyć potrzeba.
A. Gdy kto postrzeże że się źle ma, czując przebiegające Zimno, słabość i ból głowy.
B.Gdy chory nie wielkiej gorączki, ale zdrugiej strony wielki niedostatek sił, znaczny ból głowy, nudność przy sercu, piersiach i żołądku czuje, gdy mu się na Womity zabiera, zły smak ma wuściech, i gdy złego smaku wilgoci ku gorze wstępują Gdy język ciemnobrunatną flegmą opływa, myśli ustawają, i puls słabieje.
C. Gdy się choroba zaczyna zwielką gorączką po całym ciele, z zgagą w Żołądku i w
Sposobie uleczenia zarazy morowey
§. I. Tu pokażę jako śię zachowywać, czego, y jako zażyć potrzeba.
A. Gdy kto postrzeże że śię źle ma, czując przebiegające Zimno, słabość y bol głowy.
B.Gdy chory nie wielkiey gorączki, ale zdrugiej strony wielki niedostatek śił, znaczny bol głowy, nudność przy sercu, pierśiach y żołądku czuje, gdy mu śię na Womity zabiera, zły smak ma wuśćiech, y gdy złego smaku wilgoći ku gorze wstępują Gdy język ćiemnobrunatną flegmą opływa, myśli ustawają, y puls słabieje.
C. Gdy śię choroba zaczyna zwielką gorączką po całym ćiele, z zgagą w Zołądku y w
Skrót tekstu: WolfTrakt
Strona: 65
Tytuł:
Traktacik o powietrzu morowym
Autor:
Abraham Emanuel Wolff
Drukarnia:
Michał Wawrzyniec Presser
Miejsce wydania:
Leszno
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1771
Data wydania (nie wcześniej niż):
1771
Data wydania (nie później niż):
1771
z pokarmów złych krwiej zdoleć nie może/ abo z swej powinności wykroczyć jej przyjdzie/ tym kałem i mułem ze krwi siebie sama odyma/ i kolo boków obstrukcje robi. Które w cieśni i wilgoci gnijąc/ i zapalająt się/ wzniecają kwartany/ hyppokondriaki/ lękania/ kolki/ gorącości jakieś jako płomienie się przechadzające/ serca nudność/ czasem skok/ mrowisko/ trętwienia tego abo owego członka/ bole/ w żołądku/ obrzydliwość. Potym za dalszym jeszcze a jeszcze tych mułów przybieraniem/ kiedy się już ostać i zmieścić w miejscu nie mogą/ muszą do wątroby się przelewać/ ze krwią się mieszać/ w żyły wpadać/ z których ani wyniść/
z pokármow złych krwiey zdoleć nie może/ ábo z swey powinnośći wykroczyć iey prziydźie/ tym kałem y mułem ze krwi śiebie sámá odyma/ y kolo bokow obstrukcye robi. Ktore w ćieśni y wilgoći gniiąc/ y zápáláiąt się/ wzniecáią kwártány/ hyppokondryaki/ lękánia/ kolki/ gorącośći iákieś iáko płomienie się przechadzáiące/ sercá nudność/ czásem skok/ mrowisko/ trętwienia tego ábo owego czlonká/ bole/ w żołądku/ obrzydliwość. Potym zá dálszym ieszcze á ieszcze tych mułow przybierániem/ kiedy się iuz ostać y zmieśćić w mieyscu nie mogą/ muszą do wątroby się przelewáć/ ze krwią się mieszáć/ w żyły wpadáć/ z ktorych áni wyniść/
Skrót tekstu: PetrJWod
Strona: 24
Tytuł:
O wodach w Drużbaku i Łęckowej
Autor:
Jan Innocenty Petrycy
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1635
Data wydania (nie wcześniej niż):
1635
Data wydania (nie później niż):
1635