znaczy konserwację i oszczędność fortuny.
57. Baranek purpurowy. Państwo znaczy.
58. Kotwica z Rybą Delfinem, znaczy roztropność, albo nieskwapliwość.
59. Pierścień żelazny na ręku Damy, figurował wierność w życiu, oblig miłości i niewoli. Sygnet złoty, znaczy wolność i Szlachectwo, jako świadczy Ricciardus.
60. Głowa Ośla słuch, albo głupstwo znamienuje. Goła zaś i ogniła głowa w ogrodach,znaczy urodzaj Idiem
61. Złoto, znaczy Bóstwo według Platona, lub miłość, według Rikciarda.
62. Wielkie gwoździe, albo bratnale na prawej ścianie Kościoła w Kapitolium Rzymskim znamienowały, lata, co rok bowiem w Jowiszowym Kościele, gwoźdz o Hieroglifikach
znaczy konserwacyę y oszczędność fortuny.
57. Baranek purpurowy. Państwo znaczy.
58. Kotwica z Rybą Delfinem, znaczy rostropność, albo nieskwapliwość.
59. Pierścień żelazny na ręku Damy, figurował wierność w życiu, oblig miłości y niewoli. Sygnet złoty, znáczy wolność y Szlachectwo, iako swiadczy Ricciardus.
60. Głowa Ośla słuch, albo głupstwo znamienuie. Goła zaś y ogniła głowa w ogrodach,znaczy urodzay Idiẽ
61. Złoto, znaczy Bostwo według Platona, lub miłośc, według Rikciarda.
62. Wielkie gwoździe, albo bratnale na práwey ścianie Kościoła w Kapitolium Rzymskim znamienowały, lata, co rok bowiem w Iowiszowym Kościele, gwoźdz o Hieroglifikach
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 2155
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
się z sobą/ i dzikie żyją w pokoju niedzwiedzie. A tu jaka zawziętość drugą połowę ciała swego katować. DRUGA CZĘSC ODPOWIEDZI
Niebo na się uraża, przyjaźń rwie i psuje, Kto drugą ciała swego połowę katuje. Nie rzekę że to jest wiejskie kochanie/ co się i zalecając sobie/ biją się; ale raczej ośla miłość/ o której Hiszpani mówią/
Miłość ośla przez kopanie, zaczyna się i kąsanie. Były tego żałosne przykłady/ jako w Rzymie świadczy nagrobek jednej pięknej i młodej Panny/ którą starzec pojąwszy z zdrości znać/ żeby po jego śmierci komu się godniejszemu nie dostała sam jej uciął szyję przy łóżku.
W ten czas właśnie
się z sobą/ y dźikie żyią w pokoiu niedzwiedźie. A tu iáka záwźiętość drugą połowę ćiáłá swego kátowáć. DRVGA CZĘSC ODPOWIEDZI
Niebo na się uraża, przyiazń rwie y psuie, Kto drugą ćiáłá swego połowę katuie. Nie rzekę że to iest wieyskie kochánie/ co się y zálecáiąc sobie/ biią się; ále raczey ośla miłość/ o ktorey Hiszpáni mowią/
Miłość ośla przez kopánie, záczyna się y kąsanie. Były tego żáłosne przykłády/ iáko w Rzymie świadczy nágrobek iedney piękney y młodey Pánny/ ktorą stárzec poiąwszy z zdrośći znáć/ żeby po iego śmierći komu się godnieyszemu nie dostałá sám iey ućiął szyię przy łożku.
W ten czás właśnie
Skrót tekstu: GorzWol
Strona: 86
Tytuł:
Gorzka wolność młodzieńska
Autor:
Andrzej Żydowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1670 a 1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1700
niedzwiedzie. A tu jaka zawziętość drugą połowę ciała swego katować. DRUGA CZĘSC ODPOWIEDZI
Niebo na się uraża, przyjaźń rwie i psuje, Kto drugą ciała swego połowę katuje. Nie rzekę że to jest wiejskie kochanie/ co się i zalecając sobie/ biją się; ale raczej ośla miłość/ o której Hiszpani mówią/
Miłość ośla przez kopanie, zaczyna się i kąsanie. Były tego żałosne przykłady/ jako w Rzymie świadczy nagrobek jednej pięknej i młodej Panny/ którą starzec pojąwszy z zdrości znać/ żeby po jego śmierci komu się godniejszemu nie dostała sam jej uciął szyję przy łóżku.
W ten czas właśnie gdym trzewik zdejmowała z nogi, Szyję mi
niedzwiedźie. A tu iáka záwźiętość drugą połowę ćiáłá swego kátowáć. DRVGA CZĘSC ODPOWIEDZI
Niebo na się uraża, przyiazń rwie y psuie, Kto drugą ćiáłá swego połowę katuie. Nie rzekę że to iest wieyskie kochánie/ co się y zálecáiąc sobie/ biią się; ále raczey ośla miłość/ o ktorey Hiszpáni mowią/
Miłość ośla przez kopánie, záczyna się y kąsanie. Były tego żáłosne przykłády/ iáko w Rzymie świadczy nágrobek iedney piękney y młodey Pánny/ ktorą stárzec poiąwszy z zdrośći znáć/ żeby po iego śmierći komu się godnieyszemu nie dostałá sám iey ućiął szyię przy łożku.
W ten czás właśnie gdym trzewik zdeymowáłá z nogi, Szyię mi
Skrót tekstu: GorzWol
Strona: 86
Tytuł:
Gorzka wolność młodzieńska
Autor:
Andrzej Żydowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1670 a 1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1700
kontradykować, aby rokosz nie był? Szablę ostrą, że WM. masz, tysiąc ich tam na owę jednę szablę ostrą będzie ostrych. Raczże WM. z tą szablą ostrą i z tą kontradykcją swą stawić się na ten sam plac, jednoby tam nie szable trzeba, ale ledwoby się tam zeszła ona ośla kość, co jednem jej pociskiem Samson 1000 Filistynów pobił, gdyż tam wielka kupa będzie wielkich szlachciców. O testamenciech niczyich nie wiem i wedle nich się nie sprawuję; przy prawie swym stoję i stać będę, niczego się nie strachając, ni nac się nie oglądając. Do fakcji żadnej droga się nie ściele, jedno
kontradykować, aby rokosz nie był? Szablę ostrą, że WM. masz, tysiąc ich tam na owę jednę szablę ostrą będzie ostrych. Raczże WM. z tą szablą ostrą i z tą kontradykcyą swą stawić się na ten sam plac, jednoby tam nie szable trzeba, ale ledwoby się tam zeszła ona ośla kość, co jednem jej pociskiem Samson 1000 Filistynów pobił, gdyż tam wielka kupa będzie wielkich ślachciców. O testamenciech niczyich nie wiem i wedle nich się nie sprawuję; przy prawie swym stoję i stać będę, niczego się nie strachając, ni nac się nie oglądając. Do fakcyej żadnej droga się nie ściele, jedno
Skrót tekstu: JazStadListyCz_II
Strona: 172
Tytuł:
Korespondencja Jazłowieckiego z Diabłem-Stadnickim
Autor:
Hieronim Jazłowiecki, Stanisław Stadnicki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
łączy, czyniąc to i mając w tem experientiam, że się to nie nadawa.
Poczynam tedy, mój kochany wnuku, panie starosto płoskirowski od pradziada rodzonego wmci a stryjecznego Karola wnuka mego, wielmożnego Stanisława Koniecpolskiego na Koniecpolu, kasztelana sieradzkiego, starosty wieluńskiego. Ten ożeniwszy się w domu starożytnym ich mość panów Ligęzów, herbu Ośla głowa, przy inszej pomocy na starostwo wieluńskie konsens od króla jego mości otrzymawszy, cessiję
od ojca małżonki swej z niegoż odniósł. Potomstwo zostawił z nią: Stanisława, podkomorzego sieradzkiego; Mikołaja sędziego sieradzkiego; Zygmunta; (ci obaj bezżenni umarli); Aleksandra, wojewodę sieradzkiego, brzeznickiego starostę; ten synowi swemu Przedborowi
łączy, czyniąc to i mając w tém experientiam, że się to nie nadawa.
Poczynam tedy, mój kochany wnuku, panie starosto płoskirowski od pradziada rodzonego wmci a stryjecznego Karola wnuka mego, wielmożnego Stanisława Koniecpolskiego na Koniecpolu, kasztelana sieradzkiego, starosty wieluńskiego. Ten ożeniwszy się w domu starożytnym ich mość panów Ligęzów, herbu Ośla głowa, przy inszej pomocy na starostwo wieluńskie konsens od króla jego mości otrzymawszy, cessiję
od ojca małżonki swej z niegoż odniósł. Potomstwo zostawił z nią: Stanisława, podkomorzego sieradzkiego; Mikołaja sędziego sieradzkiego; Zygmunta; (ci obaj bezżenni umarli); Alexandra, wojewodę sieradzkiego, brzeznickiego starostę; ten synowi swemu Przedborowi
Skrót tekstu: KoniecZRod
Strona: 161
Tytuł:
Rodowód
Autor:
Zygmunt Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1651
Data wydania (nie wcześniej niż):
1651
Data wydania (nie później niż):
1651
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
. Aż miasto obierania gniew się we lwie wzmaga; Skoczywszy, zabił osła: „Takaż to uwaga? Dziel ty, siostro! za będziesz mędrsza” — rzecze liszce. Ta, przy jednej zajęczej zostawszy się kiszce, Wszytkiego lwu ustąpi. Ten zarazem pyta: „Kto dał rozum?” Odpowie: „Ośla śmierć zabita. Wiem i dobrze uważam, jako orzeł ptaszym, Że najjaśniejszym i ty jesteś królem naszym.” Uśmiechnąwszy, rzecze lew: „Na drugi zarobek Przydam skórkę do kiszki i zajęczy bobek.” Ale ta, stopy liżąc z owego opału: „Bodaj ci — rzecze — w jamie z równymi do działu
. Aż miasto obierania gniew się we lwie wzmaga; Skoczywszy, zabił osła: „Takaż to uwaga? Dziel ty, siostro! za będziesz mędrsza” — rzecze liszce. Ta, przy jednej zajęczej zostawszy się kiszce, Wszytkiego lwu ustąpi. Ten zarazem pyta: „Kto dał rozum?” Odpowie: „Ośla śmierć zabita. Wiem i dobrze uważam, jako orzeł ptaszym, Że najjaśniejszym i ty jesteś królem naszym.” Uśmiechnąwszy, rzecze lew: „Na drugi zarobek Przydam skórkę do kiszki i zajęczy bobek.” Ale ta, stopy liżąc z owego opału: „Bodaj ci — rzecze — w jamie z równymi do działu
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 46
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987