nieprotekcyjne towary były; post juramentum miało subsequi satisfactio. In puncto autem injuriarum et contumeliarum ab utrinque illatarum, per interpositionem senatorów wielu i samego trybunału, silentium perpetuum nakazane. Tandem, że się podobno przysięgać sine morsu conscientiae nie chciało, po dekrecie ventum est ad complanationem, z której uwolniony od przysięgi ip. Ogiński, ośmią tysięcy talarów od ip. Kotła kontentował się, odciąwszy dziesięć tysięcy talarów pretensji. I to podobno jeszcze nie bardzo skutecznie i pewnie.
Sejm 5^go^ Aprilis złożony, jako non in tempore oportuno zaczęty, tak we dwóch niedzielach primo et impracticato egzemplo, limitowany ad ultimam decembris. Ip. Grudziński i ip. Urbanowicz w przedniej
nieprotekcyjne towary były; post juramentum miało subsequi satisfactio. In puncto autem injuriarum et contumeliarum ab utrinque illatarum, per interpositionem senatorów wielu i samego trybunału, silentium perpetuum nakazane. Tandem, że się podobno przysięgać sine morsu conscientiae nie chciało, po dekrecie ventum est ad complanationem, z któréj uwolniony od przysięgi jp. Ogiński, ośmią tysięcy talarów od jp. Kotła kontentował się, odciąwszy dziesięć tysięcy talarów pretensyi. I to podobno jeszcze nie bardzo skutecznie i pewnie.
Sejm 5^go^ Aprilis złożony, jako non in tempore oportuno zaczęty, tak we dwóch niedzielach primo et impracticato exemplo, limitowany ad ultimam decembris. Jp. Grudziński i jp. Urbanowicz w przedniéj
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 299
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
szczęściu Ojczyzny, i na pohańbienie nieprzyjaciół jej, tudzież wszytkich pownętrznego pokoju jej nieżyczących. Wczora po wielu trudnościach za pomocą Bożą, pracą Jego Mości Księdza Biskupa Kujawskiego, i Ich Mościów PP. Komisarzów, przytym też naszą od Wm. M. M. Pana interposicją stanęła zgoda z Wojskiem, a tak: iż Ośmią kontentuje się Millianów, i tak się kontentować przyszło, ale bez wytrącenia tego wszytkiego, oczym się wczora do Wm. M. M. Pisało ect. Dat. z Wolborza. 1662. Osądzić z tych listów, jeżeli accord najpierwszy z Wojskiem nie stanął przez pracą moję wprzód we Lwowie, in personâ potym przez
szczęśćiu Oyczyzny, y ná poháńbienie nieprzyiaćioł iey, tudźiesz wszytkich pownętrznego pokoiu iey nieżyczących. Wczorá po wielu trudnośćiách za pomocą Bożą, pracą Iego Mosći Kśiędzá Biskupá Kuiáwskiego, y Ich Mościow PP. Commissarzow, przytym też nászą od Wm. M. M. Páná interpositią stánęłá zgodá z Woyskiem, á ták: iż Ośmią kontentuie się Millianow, y ták się kontentowáć przyszło, ále bez wytrącenia tego wszytkiego, oczym się wczorá do Wm. M. M. Pisáło ect. Dat. z Wolborza. 1662. Osądźić z tych listow, ieżeli accord naypierwszy z Woyskiem nie stánął przez pracą moię wprzod we Lwowie, in personâ potym przez
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 79
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
moje powolne Braterskiej oddaję Wm. M. M. Panom łasce. Dat. w Łancucie. die 10 April. 1663. Wm. M. M. Panom życzliwy Brat i sługa Jerzy Lubomirski, M. W. H. P. K. Dziewiąty W którym rada aby Związek kończyli. do posłuszeństwa powrócili. Ośmią Millianów jako Traktat pierwej w Wolborzu był stanął, kontentowali się. Punkt Manifestu
Ale i z Listu do Pana Jana Biejkowskiego, Sędziego na ten czas i Konsyliarza Wojskowego, który tu od słowa do słowa producuję, każdy około uspokojenia Wojska życzliwą moję i usilną niech uważy pracą. Mości Panie Biejkowski, i Bracie. Takiż
moie powolne Bráterskiey oddáię Wm. M. M. Pánom łásce. Dat. w Łáncucie. die 10 April. 1663. Wm. M. M. Pánom życzliwy Brát y sługá Ierzy Lubomirski, M. W. H. P. K. Dźiewiąty W ktorym rádá áby Związek konczyli. do posłuszenstwá powroćili. Ośmią Millianow iáko Tráctat pierwey w Wolborzu był stanął, contentowáli się. Punct Mánifestu
Ale y z Listu do Páná Ianá Bieykowskiego, Sędźiego ná ten czás y Consiliarzá Woyskowego, ktory tu od słowá do słowá producuię, káżdy około vspokoienia Woyská życzliwą moię y vśilną niech vważy pracą. Mośći Pánie Bieykowski, y Bráćie. Tákisz
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 96
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
swoją. Miedzy któremi szły wprzód karety dość bogate, pełne kawalerów różnych, których niemało poszóstnych i podwójnych.
Interea kalwakata kawalerów barzo strojnych na koniach - na koniach barzo wyśmienitych, niemniej też ubiorem akomodowanych, tak iż się aż gięły pod czaprakami bogatemi - miedzy któremi i książę młode na koniu niepoślednim.
Wtym karyta ośmią koni 78v karych, tureckich, wyśmienitych barzo. Wszytkie przykryte były czaprakami z lamy pomarańczowej, bogatej, a na niej kwiaty czarne aksamitne; tąż materią obita ta z wierzchu kareta i we śrzodku, i szory wszytkie oszyte, a fręzla złota z czarnym jedwabiem do wszytkich potrzeb. Karyta barzo
bogata i ozdobna, nawet
swoją. Miedzy któremi szły wprzód karety dość bogate, pełne kawalerów różnych, których niemało poszóstnych i podwójnych.
Interea kalwakata kawalerów barzo strojnych na koniach - na koniach barzo wyśmienitych, niemniej też ubiorem akomodowanych, tak iż się aż gięły pod czaprakami bogatemi - miedzy któremi i książę młode na koniu niepoślednim.
Wtym karyta ośmią koni 78v karych, tureckich, wyśmienitych barzo. Wszytkie przykryte były czaprakami z lamy pomarańczowej, bogatej, a na niej kwiaty czarne aksamitne; tąż materią obita ta z wierzchu kareta i we śrzodku, i szory wszytkie oszyte, a fręzla złota z czarnym jedwabiem do wszytkich potrzeb. Karyta barzo
bogata i ozdobna, nawet
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 272
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
historyków pisało, lecz co do Pocieja, strażnika wielkiego W. Ks. Lit., ten przywiązawszy się mocno do króla Augusta i do cara Piotra Aleksiejewicza i znalazłszy u nich wielki fawor, prędko został podskarbim wielkim lit. Będąc podskarbim, monetę za konsensem królewskim zaczął bić srebrną, to jest tynfy, które były podlejszego ośmią groszami waloru od dawnych tynfów, o co wielką przeciwko sobie wzbudził aklamacją, nawet królewską niełaskę, ale króla prędko przebłagał.
Tymczasem Sapiehowie, jak się przywiązali do króla szwedzkiego, i wojsko litewskie, częścią z przyjaciół Sapieżyńskich złożone, częścią potencją szwedzką, wiktoryzującą nad Moskalem, przymuszane, w komendzie Sapiehy, hetmana wielkiego,
historyków pisało, lecz co do Pocieja, strażnika wielkiego W. Ks. Lit., ten przywiązawszy się mocno do króla Augusta i do cara Piotra Aleksiejewicza i znalazłszy u nich wielki fawor, prędko został podskarbim wielkim lit. Będąc podskarbim, monetę za konsensem królewskim zaczął bić srebrną, to jest tynfy, które były podlejszego ośmią groszami waloru od dawnych tynfów, o co wielką przeciwko sobie wzbudził aklamacją, nawet królewską niełaskę, ale króla prędko przebłagał.
Tymczasem Sapiehowie, jak się przywiązali do króla szwedzkiego, i wojsko litewskie, częścią z przyjaciół Sapieżyńskich złożone, częścią potencją szwedzką, wiktoryzującą nad Moskalem, przymuszane, w komendzie Sapiehy, hetmana wielkiego,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 66
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
gdzie towarzysz jego Leżał przedtym. Wtym gębki wody nabirają Im dalej w się, tym więcej, aż i wstać nie dają. Skąd iż się dobyć nie mógł, zginął w onej wodzie, Nie myśląc jako żywo o takiej przygodzie.
Tak też nie każdemu się równo po szwie porze, Ten parą, a ów zasię ośmią wołów orze. Owa zgoła nie wszystkim jednako przystoi, Jeden umrze od tego, czym się drugi goi. XXXVI. Bez wiosła na morze. O ŻÓŁWIU Z ORŁEM.
Widząc orła, gdy bujał, żółwiowi się chciało Latać, choć przyrodzenie tego mu nie dało. Więc gdy orzeł padł na dół, prsił go żółw
gdzie towarzysz jego Leżał przedtym. Wtym gębki wody nabirają Im dalej w się, tym więcej, aż i wstać nie dają. Skąd iż się dobyć nie mógł, zginął w onej wodzie, Nie myśląc jako żywo o takiej przygodzie.
Tak też nie każdemu się równo po szwie porze, Ten parą, a ów zasię ośmią wołów orze. Owa zgoła nie wszystkim jednako przystoi, Jeden umrze od tego, czym się drugi goi. XXXVI. Bez wiosła na morze. O ŻÓŁWIU Z ORŁEM.
Widząc orła, gdy bujał, żółwiowi się chciało Latać, choć przyrodzenie tego mu nie dało. Więc gdy orzeł padł na dół, prsił go żółw
Skrót tekstu: VerdBłażSet
Strona: 36
Tytuł:
Setnik przypowieści uciesznych
Autor:
Giovanni Mario Verdizzotti
Tłumacz:
Marcin Błażewski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wilhelm Bruchnalski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1897
przykry/ ostry/ słony/ kwaśny/ i gorzki kładą niektórzy ich więcej/ które zstawają się z pomieszania jednego smaku z drugim: jako to bywają niektóre potrawy słodkawe/ ale nie zgoła słodkie/ drugie gorzkawe/ drugie też barzo słodkie/ które nazywają niektórzy po Polsku drojkie: ale te wszystkie zamknąć się mogą pod tą ośmią rodzajów/ ponieważ każda qualitas suscipit magis & minùs, jako Logicy mówią/ to jest/ każda jakowość może być więcej taką niż druga. A dla zrozumienia prostych: bielsza rzecz jedna może być niż druga/ słodsza jedna może być potrawa niż druga: i tak o wszystkich onych smakach rozumieć potrzeba. Przeto nie zda mi
przykry/ ostry/ słony/ kwáśny/ y gorzki kłádą niektorzy ich więcey/ ktore zstawáią się z pomieszánia iednego smáku z drugim: iáko to bywaią niektore potráwy słodkáwe/ ále nie zgołá słodkie/ drugie gorzkáwe/ drugie też bárzo słodkie/ ktore názywaią niektorzy po Polsku droykie: ále te wszystkie zámknąć się mogą pod tą ośmią rodzaiow/ ponieważ káżda qualitas suscipit magis & minùs, iako Logicy mowią/ to iest/ káżda iákowość może bydź więcey táką niż druga. A dla zrozumienia prostych: bielsza rzecż iedná może bydź niż druga/ słodsza iedná może bydź potráwá niż druga: y ták o wszystkich onych smákach rozumieć potrzebá. Przeto nie zda mi
Skrót tekstu: SykstCiepl
Strona: 66.
Tytuł:
O cieplicach we Skle ksiąg troje
Autor:
Erazm Sykstus
Drukarnia:
Krzysztof Wolbramczyk
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
się zbliżyło. Ojcieć Hrabi mego (bo Matka już dawno umarła; także jedynaczka Siostra) przyszedł do nas z moim Stryjem. Życzyli nam szczęścia, oznajmując, że Ksiądz już przytomny. Poszliśmy tedy do stołowej Izby. Ślub zaraz się odprawił; siadło nas czterech i Ksiądz do stołu; stół był zastawiony sześcią lub ośmią potrawami. Te były wszystkie szczególności, i ta mego wesela pompa. Niektórym młodym Pannam zdać się będzie to wesele moje śmiechu godne, i ubóstwa postać mające. Jam jednak z tego wcale była kontenta. Byłam spokojną, albo raczej mogłam być właśnie pieszczotliwie nie spokojną, bo mi ten szumiący szelest, który
śię zbliżyło. Oyćieć Hrabi mego (bo Matka już dawno umarła; także jedynaczka Siostra) przyszedł do nas z moim Stryiem. Zyczyli nam szczęśćia, oznaymując, że Xiądz już przytomny. Poszliśmy tedy do stołowey Jzby. Slub zaraz śię odprawił; siadło nas czterech i Xiądz do stołu; stoł był zastawiony sześćią lub ośmią potrawami. Te były wszystkie szczegulnośći, i ta mego wesela pompa. Niektorym młodym Pannam zdać śie będzie to wesele moie śmiechu godne, i ubostwa postać maiące. Jam jednak z tego wcale była kontenta. Byłam spokoyną, albo raczey mogłam być właśnie pieszczotliwie nie spokoyną, bo mi ten szumiący szelest, ktory
Skrót tekstu: GelPrzyp
Strona: 10
Tytuł:
Przypadki szwedzkiej hrabiny G***
Autor:
Christian Fürchtegott Gellert
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Jan Chrystian Kleyb
Miejsce wydania:
Lipsk
Region:
zagranica
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Gatunek:
romanse
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
nogi rzucała w tym wszedł do Kościoła i padszy na kolana Chwałę BOGU oddawszy ku Grobowi Stanisława Z zbliżył się, tam humi prostratus Divinam implorabat Maiestatem. Nieszpor przy wesołej Harmonii śpiewał I. W. I. X. Biskup Żmudzki. Tandem powrócił nazad do Zamku pieszo z zbudowaniem wszytkiego Spektatora, a Kareta wzwyż pomieniona ciągniona ośmią Koni w szorach bogatych, koloru płowo Isabellowego przy Kawalkacie, i różnych Gwardiach za nim szła. Najajutrz w Niedzielę to jest 15 currentis post Confessionem Sacramentalem w Kościele Katedralnym i upokorzeniu należytym Majestatowi Boskiemu obowiązawszy siebie samego in Publico (Król Imsć, jako wszytkie swoje studia obraca ad Promovendum Bonum Regni et Reip : tudzież Wojsko dosyć
nogi rzucałá w tym wszedł do Kośćiołá y padszy ná kolána Chwałę BOGV oddawszy ku Grobowi Stanisłáwa S zbliżył się, tam humi prostratus Divinam implorabat Maiestatem. Nieszpor przy wesołey Harmonii śpiewał I. W. I. X. Biskup ZMudzki. Tandem powroćił názad do Zamku pieszo z zbudowániem wszytkiego Spektatora, á Kareta wzwysz pomieniona ćiągniona ośmią Koni w szorach bogatych, koloru płowo Isabellowego przy Kawálkaćie, y rożnych Gwardyach za nim szła. Nayáiutrz w Niedźielę to iest 15 currentis post Confessionem Sacramentalem w Kośćiele Kathedralnym y upokorzeniu należytym Majestatowi Boskiemu obowiązawszy siebie samego in Publico (KROL Imsć, iáko wszytkie swoie studia obraca ad Promovendum Bonum Regni et Reip : tudźiesz Woysko dośić
Skrót tekstu: RelWjazdKról
Strona: A3v
Tytuł:
Relacja wjazdu solennego do Krakowa króla polskiego i praeliminaria actus coronationis
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1697
Data wydania (nie wcześniej niż):
1697
Data wydania (nie później niż):
1697
przypuszczeni byli ad osculum Ręki Króleskiej. Potym Jaśnie W. I. M. X. Biskup Kujawski prezentował niektórych do Pasowania według zwyczaju Mieczem, jakoby Praerogatywa Szlachecka udarowani, którzy się nazywają Equites aurati Po skończeniu tych ceremonij, powrócił Król I. M. na Ratusz, i rozebrawszy się ex Regalibus wsiadł w Karetę najbogatszą ośmią koni zaprzężoną, i powrócił do Zamku, z temiż asystencjami i triumfami; a omnis Populus wołał, vivat, vivat, a podczas tych ceremonij, bito na koło Miasta z Dżyał, i w Mieście samym z Moździerzów, po trzykroć razy: Ratusz także dawał Salve z Hakownic, i Piechoty Królewskie a samym wieczorem
przypuszczeni byli ad osculum Ręki Kroleskiey. Potym Iáśnie W. I. M. X. Biskup Kuiáwski prezentował niektorych do Pássowánia według zwyczáiu Mieczem, iákoby Praerogátywa Szláchecka udárowáni, ktorzy się názywáią Equites aurati Po skończeniu tych ceremoniy, powroćił Krol I. M. ná Ratusz, y rozebrawszy się ex Regalibus wśiadł w Karetę naybogátszą ośmią koni záprzężoną, y powrocił do Zamku, z temisz ássistencyámi y tryumfámi; á omnis Populus wołał, vivat, vivat, á podczás tych ceremoniy, bito ná koło Miástá z Dżiał, y w Mieśćie sámym z Moźdźierzow, po trzykroć rázy: Ratusz tákże dawał Salve z Hakownic, y Piechoty Krolewskie á samym wieczorem
Skrót tekstu: RelWjazdKról
Strona: B
Tytuł:
Relacja wjazdu solennego do Krakowa króla polskiego i praeliminaria actus coronationis
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1697
Data wydania (nie wcześniej niż):
1697
Data wydania (nie później niż):
1697