którzy mieli przeciwko każdemu W bój wchodzić, a odeprzeć nie mogli jednemu, Gdy źle, czego się byli podjęli, strzymali, Że już mieli uchodzić wszytkiem, wyjawiali; Po jednemu już byli zjachali do dworu, A gonitwy zostały bez żadnego sporu, Bo jem sam jeden Gryfon wziął, jako widzieli To, co przeciwko ośmiom wszyscy czynić mieli.
CV.
A tak to krótko trwało, co dziwniejsza była, Że się w godzinę wszytka ta sprawa skończyła; Ale chcąc król Norandyn krotofile użyć I aż ku wieczorowi igrzysko przedłużyć, Zszedłszy z ganku uprzątnąć plac kazał i swoje Rycerze pomieszane rozdzielił na dwoje I na nową gonitwę według ich zacności Na pary
którzy mieli przeciwko każdemu W bój wchodzić, a odeprzeć nie mogli jednemu, Gdy źle, czego się byli podjęli, strzymali, Że już mieli uchodzić wszytkiem, wyjawiali; Po jednemu już byli zjachali do dworu, A gonitwy zostały bez żadnego sporu, Bo jem sam jeden Gryfon wziął, jako widzieli To, co przeciwko ośmiom wszyscy czynić mieli.
CV.
A tak to krótko trwało, co dziwniejsza była, Że się w godzinę wszytka ta sprawa skończyła; Ale chcąc król Norandyn krotofile użyć I aż ku wieczorowi igrzysko przedłużyć, Zszedłszy z ganku uprzątnąć plac kazał i swoje Rycerze pomieszane rozdzielił na dwoje I na nową gonitwę według ich zacności Na pary
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_II
Strona: 27
Tytuł:
Orland szalony, cz. 2
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
i przedmieściu, gdzie P. Fieliks miał 120 beczek, jeśli dobrze pamiętam. I prosił mianowanego posła, aby mógł zachować w domu jego. Pozwolił mu, ale od Galety, gdzie było wino, aż na przedmieście, kędy mieszkał poseł, jest opodal na ćwierć mile i wielka góra. Potym kazał nosić mianowane beczki ośmiom hamalom albo drążnikom i nosili tylko po 6 beczek na dzień, co mianowanego P. Fieliksa barzo frasowało, iż nie nosili prędzej, bo czasu było tylko na jeden dzień. Ku temu czasowi byłem ja u niego na obiedzie i powiedał mi ten frasunek swój. Poradziłem ja mu, aby kazał zrobić troje sanie
i przedmieściu, gdzie P. Fieliks miał 120 beczek, jeśli dobrze pamiętam. I prosił mianowanego posła, aby mógł zachować w domu jego. Pozwolił mu, ale od Galety, gdzie było wino, aż na przedmieście, kędy mieszkał poseł, jest opodal na czwierć mile i wielka góra. Potym kazał nosić mianowane beczki ośmiom hamalom albo drążnikom i nosili tylko po 6 beczek na dzień, co mianowanego P. Fieliksa barzo frasowało, iż nie nosili prędzy, bo czasu było tylko na jeden dzień. Ku temu czasowi byłem ja u niego na obiedzie i powiedał mi ten frasunek swój. Poradziłem ja mu, aby kazał zrobić troje sanie
Skrót tekstu: AquaPrax
Strona: 138
Tytuł:
Praxis ręczna działa
Autor:
Andrzej Dell'Aqua
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1639
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1639
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Tadeusz Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1969