dożyje; tak się wnet świat starzał We złym: któż w lat pięćdziesiąt wesela powtarzał, Jaki zwyczaj chwalebny naszych był pradziadów? Rzadki cnoty, a grzechów tysiąc jest przykładów. Myli się, kto rozumie, żeby sami księża Żonę z mężem i z żoną rozwodzili męża. Pijaństwo, wszeteczeństwo, lekka waga, czary, Obelga, podejźrenie, potwarzy i swary, Krycie jedno przed drugim spólnego dochodu — Nie trzeba księdza, dosyć dla Boga rozwodu. Choć ich ciała jeden dach, spólne mają węgły, Ale serca niesforne tysiąc mil rozprzęgły. Ustawiczne bluźnierstwo, przysięgi, afronty, Drżą ściany, lecą z dachu wytrzęsione gonty: Mąż słowo, żona
dożyje; tak się wnet świat starzał We złym: któż w lat pięćdziesiąt wesela powtarzał, Jaki zwyczaj chwalebny naszych był pradziadów? Rzadki cnoty, a grzechów tysiąc jest przykładów. Myli się, kto rozumie, żeby sami księża Żonę z mężem i z żoną rozwodzili męża. Pijaństwo, wszeteczeństwo, lekka waga, czary, Obelga, podejźrenie, potwarzy i swary, Krycie jedno przed drugim spólnego dochodu — Nie trzeba księdza, dosyć dla Boga rozwodu. Choć ich ciała jeden dach, spólne mają węgły, Ale serca niesforne tysiąc mil rozprzęgły. Ustawiczne bluźnierstwo, przysięgi, afronty, Drżą ściany, lecą z dachu wytrzęsione gonty: Mąż słowo, żona
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 61
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Ministrum Ecclesiae. Owo zgoła mówi Chryzolog: Et sequens indebitè forsitan tolleretur aduersus Primum: przeciwko Primatowi memu, powstaną, i ten który za Piotrem chodził, chciałby się nad Piotra wynieść, Tolleretur aduersus Primum. Bracia młodsi, chcieliby mieć górę nad starszem, Tolleretur aduersus Primum. W-czym konfusyją stanów, obelga moja, bo obelga promocyj mojej. Dla tego Pan deklaruje powtórnie: Amnistyja generalna niech będzie. Jeden drugiemu niech nic nie wymawia. I przeto rzekł drugi raz Pan: Pokoj wam. To dyskurs Chryzologów. 2. INSUFLAVIT. TCHNĄŁ W-NICH PAN, mając dać moc i władzą rozwiązania grzechów; tchnął. Co za
Ministrum Ecclesiae. Owo zgołá mowi Chryzolog: Et sequens indebitè forsitan tolleretur aduersus Primum: przećiwko Primátowi memu, powstáną, i ten ktory zá Piotrem chodźił, chćiałby się nád Piotrá wynieść, Tolleretur aduersus Primum. Bráćia młodśi, chćieliby mieć gorę nád stárszem, Tolleretur aduersus Primum. W-czym konfusyią stanow, obelgá moiá, bo obelgá promocyi moiey. Dla tego Pan dekláruie powtornie: Amnistyia generálna niech będźie. Ieden drugiemu niech nic nie wymawia. I przeto rzekł drugi raz Pan: Pokoy wam. To diskurs Chryzologow. 2. INSUFFLAVIT. TCHNĄŁ W-NICH PAN, máiąc dáć moc i władzą rozwiązánia grzechow; tchnął. Co zá
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 29
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
zgoła mówi Chryzolog: Et sequens indebitè forsitan tolleretur aduersus Primum: przeciwko Primatowi memu, powstaną, i ten który za Piotrem chodził, chciałby się nad Piotra wynieść, Tolleretur aduersus Primum. Bracia młodsi, chcieliby mieć górę nad starszem, Tolleretur aduersus Primum. W-czym konfusyją stanów, obelga moja, bo obelga promocyj mojej. Dla tego Pan deklaruje powtórnie: Amnistyja generalna niech będzie. Jeden drugiemu niech nic nie wymawia. I przeto rzekł drugi raz Pan: Pokoj wam. To dyskurs Chryzologów. 2. INSUFLAVIT. TCHNĄŁ W-NICH PAN, mając dać moc i władzą rozwiązania grzechów; tchnął. Co za Cerymonija i co za
zgołá mowi Chryzolog: Et sequens indebitè forsitan tolleretur aduersus Primum: przećiwko Primátowi memu, powstáną, i ten ktory zá Piotrem chodźił, chćiałby się nád Piotrá wynieść, Tolleretur aduersus Primum. Bráćia młodśi, chćieliby mieć gorę nád stárszem, Tolleretur aduersus Primum. W-czym konfusyią stanow, obelgá moiá, bo obelgá promocyi moiey. Dla tego Pan dekláruie powtornie: Amnistyia generálna niech będźie. Ieden drugiemu niech nic nie wymawia. I przeto rzekł drugi raz Pan: Pokoy wam. To diskurs Chryzologow. 2. INSUFFLAVIT. TCHNĄŁ W-NICH PAN, máiąc dáć moc i władzą rozwiązánia grzechow; tchnął. Co zá Cerymoniia i co zá
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 29
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
nie słyszał ten, kto tak dobrą o zazdrości, godnym stanie i rządzie naszym ma u siebie opiniją, gdzie naprzeciw nierząd nasz i rady
nasze pośmiewiskiem są u wszystkich narodów. Nie ma nic do tego cena szlacheckiego naszego stanu, który ze swoich przywilejów wielki ma wszędzie, jak należy, szacunek, ale z tym wszystkim obelga z nierządu pochodząca i spływająca na nacyją i imię polskie być większa nie może. Tysiącami mam na to dobrych patriotów świadków, wolno ich się, którzy skądkolwiek wrócili, popytać. Atoż tak pięknie, tak chwalebnie i wewnątrz, i zewnątrz nierządem kwitniemy. § 19 Dlaczego i w nierządzie znaczne królestwa i rzplite jeszcze cokolwiek stoją
nie słyszał ten, kto tak dobrą o zazdrości, godnym stanie i rządzie naszym ma u siebie opiniją, gdzie naprzeciw nierząd nasz i rady
nasze pośmiewiskiem są u wszystkich narodów. Nie ma nic do tego cena szlacheckiego naszego stanu, który ze swoich przywilejów wielki ma wszędzie, jak należy, szacunek, ale z tym wszystkim obelga z nierządu pochodząca i spływająca na nacyją i imię polskie być większa nie może. Tysiącami mam na to dobrych patryjotów świadków, wolno ich się, którzy skądkolwiek wrócili, popytać. Atoż tak pięknie, tak chwalebnie i wewnątrz, i zewnątrz nierządem kwitniemy. § 19 Dlaczego i w nierządzie znaczne królestwa i rzplite jeszcze cokolwiek stoją
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 160
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
elle est averee a n’en pouuoir douter aucunement. Enfin c’est la nation la plus pauvre par la perte presente de toutes les richesses, la plus foible etant presque sans armees et la plus aueugle du monde, puisqu’absolument aucun conseil ne la conduit. Ekstrait de la lettre a Mr Hanktfil.
Obelga to wielka od niedyskretnego obcego pióra. Ale czy prawdaż to, czy nie? A jeżeli prawda? Włóżmyż w Ojczyzny usta te czyjeś słowa: Szlachcicu polski, synu kochający twą Ojczyznę! „Quid hoc turpius, quid faedius? Num expectas ut te stimulis fodiam? Haec te si ullam habes partem sensus laceret
elle est averee a n’en pouuoir douter aucunement. Enfin c’est la nation la plus pauvre par la perte presente de toutes les richesses, la plus foible etant presque sans armees et la plus aueugle du monde, puisqu’absolument aucun conseil ne la conduit. Extrait de la lettre a Mr Hanktfil.
Obelga to wielka od niedyskretnego obcego pióra. Ale czy prawdaż to, czy nie? A jeżeli prawda? Włóżmyż w Ojczyzny usta te czyjeś słowa: Szlachcicu polski, synu kochający twą Ojczyznę! „Quid hoc turpius, quid faedius? Num expectas ut te stimulis fodiam? Haec te si ullam habes partem sensus laceret
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 289
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
kto baby trapi; statystą, kto przewrotnym mataczem; wielkim i godnym panem, kto prawa nie słucha; zgoła podciwym, kto niecnotą. Rej między ludźmi lada jakimi albo draganów i Wołochów na opresyją szlachecką i duchowieństwa po wsiach, miasteczkach i powiatach wodzić, ta jest pańska tymi czasy funkcja, a przedtem ciężka infamija i obelga była imienia tyczyć się w jakikolwiek sposób łez i ubóstwa cudzego. Chlebem nakarmić uboższego, wspierać dobrodziejstwem i szczodrobliwością upadającego, zaszczycać protekcyją słabszego, cnocie i sposobności przez wszelkie dopomagać promocyje, każdemu się podobać, świadczyć i udzielać, te były możniejszego starania i niejaka w dawnych wiekach reguła. Tymi czasy wydrzeć, ukrzywdzić, gromadnie
kto baby trapi; statystą, kto przewrotnym mataczem; wielkim i godnym panem, kto prawa nie słucha; zgoła podciwym, kto niecnotą. Rej między ludźmi lada jakimi albo draganów i Wołochów na opresyją szlachecką i duchowieństwa po wsiach, miasteczkach i powiatach wodzić, ta jest pańska tymi czasy funkcyja, a przedtem ciężka infamija i obelga była imienia tyczyć się w jakikolwiek sposób łez i ubóstwa cudzego. Chlebem nakarmić uboższego, wspierać dobrodziejstwem i szczodrobliwością upadającego, zaszczycać protekcyją słabszego, cnocie i sposobności przez wszelkie dopomagać promocyje, każdemu się podobać, świadczyć i udzielać, te były możniejszego starania i niejaka w dawnych wiekach reguła. Tymi czasy wydrzeć, ukrzywdzić, gromadnie
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 193
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
, ustawicznie szwankuje, w pracy i substancji kapieje, w honorze i reputacji niszczeje, kryski i paragrafy na gębę zbiera, z żony, z dziatek i pokrewnych pociechy nie ma, w ekskomunikach parszeje, oczywiście ginie i marnieje. Cudze przysmaczki winny, nierządne namiętności, inklinacyje i postępki w małżeństwie, przysięgi gwałt, sakramentu obelga i wiary krzywda, słusznym Boskiej sprawiedliwości persekwitują rygorem i ukaraniem. Ale gdzieżeś się podziała, święta dróg ludzkich przewodnio, czuła postępków źrenico, jasna na lichtarzu pochodnio, mocny styrze i świętna błędów kawalerskich gwiazdo? Kędy jest moc twoja, walny ucha i sumnienia taranie? Głos twój, trąbo, przeraźliwy i w przywileju
, ustawicznie szwankuje, w pracy i substancyi kapieje, w honorze i reputacyi niszczeje, kryski i paragrafy na gębę zbiera, z żony, z dziatek i pokrewnych pociechy nie ma, w ekskomunikach parszeje, oczywiście ginie i marnieje. Cudze przysmaczki winny, nierządne namiętności, inklinacyje i postępki w małżeństwie, przysięgi gwałt, sakramentu obelga i wiary krzywda, słusznym Boskiej sprawiedliwości persekwitują rygorem i ukaraniem. Ale gdzieżeś się podziała, święta dróg ludzkich przewodnio, czuła postępków źrenico, jasna na lichtarzu pochodnio, mocny styrze i świętna błędów kawalerskich gwiazdo? Kędy jest moc twoja, walny ucha i sumnienia taranie? Głos twój, trąbo, przeraźliwy i w przywileju
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 221
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
i doskonale zachowując. Ale tymi czasy zgiń, przemierzły natury przewrócie, wszytka rzecz w ustach, w słowach, w komplementach, w ofiarach, w ukłonach, w tytułach, w umizgach, w synceryzacjach i pozorach. W rzeczy zaś samej nie masz więcej, tylko obłuda, chytrość, zawód, zdrada, nienawiść i obelga, słowem, pozorne nic, nic zgoła wszytko. Nie może się dostatecznie wygadać gęba z owych dozgonnych afektów, z dożywotnich na całe życie aż do grobowej deski obligacji, amorów i kordilów, ale serce cale o tym nie wie, co ona plecie, pytluje i miądli. Udźwignąć nie zdołają tytuły, korespondencyje i podpisy
i doskonale zachowując. Ale tymi czasy zgiń, przemierzły natury przewrocie, wszytka rzecz w ustach, w słowach, w komplementach, w ofiarach, w ukłonach, w tytułach, w umizgach, w synceryzacyjach i pozorach. W rzeczy zaś samej nie masz więcej, tylko obłuda, chytrość, zawód, zdrada, nienawiść i obelga, słowem, pozorne nic, nic zgoła wszytko. Nie może się dostatecznie wygadać gęba z owych dozgonnych afektów, z dożywotnich na całe życie aż do grobowej deski obligacyi, amorów i kordilów, ale serce cale o tym nie wie, co ona plecie, pytluje i miądli. Udźwignąć nie zdołają tytuły, korespondencyje i podpisy
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 249
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
ogień mróz strawił, głód dragonije, lont z wiatrem igra na pocieszną bez liberii komedią, żołnierz czcze imię nosi, odwód prawa nie ma, na niego złe sumnienie woła, płacz i lament ludzki trąbi, krzywda w serce jak w tołumbas bije, komenda i posłuszeństwo nie ćwiczone bez porządku leci, za nimi wstyd i obelga i niebezpieczeństwo publiczne imienia następuje, którym teraz zabawne sceny, komedia i opery dowcipna inwencja cudzoziemska figuruje, na pocieszne intermedia i teatra niesubtelnym błazeństwem wyprowadzając minę, fantazyją, brawury, stąpanie, ułożenie, junakieryje, krój, akcyje i oręża nasze, przy nas samych i z pomocą chichotając się ze wszytkiego do woli. Pożal
ogień mróz strawił, głód dragonije, lont z wiatrem igra na pocieszną bez liberyi komedyją, żołnierz czcze imię nosi, odwód prawa nie ma, na niego złe sumnienie woła, płacz i lament ludzki trąbi, krzywda w serce jak w tołumbas bije, komenda i posłuszeństwo nie ćwiczone bez porządku leci, za nimi wstyd i obelga i niebezpieczeństwo publiczne imienia następuje, którym teraz zabawne sceny, komedyja i opery dowcipna inwencyja cudzoziemska figuruje, na pocieszne intermedia i teatra niesubtelnym błazeństwem wyprowadzając minę, fantazyją, brawury, stąpanie, ułożenie, junakieryje, krój, akcyje i oręża nasze, przy nas samych i z pomocą chichotając się ze wszytkiego do woli. Pożal
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 286
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
jako też na Fest Bożego Ciała niech mają zawarte. 7mo Żydów Medyków, Cerulików, zażywać się niegodzi Chrześcijanom, bo często ex odio trują; ani być za Mamki: gdyż to pro certo constat, iż po Wielkonocnej komunii przez trzy dni pokarm żydowki każą im na ziemię wycerkać, ręce po święconym szorować; jaka obelga! Toż się ma rozumieć o Tatarach w Litwie, i po różnych miejscach tolerowanych: Si quis cum Iudaeis nimium hauerit familiaritatem ex Sacerdotibus, debet deponi; saecularis excommonicari; mówi Tylkowski in Tribunali ex Camillo. 8vo Ciężkie też scandalum, i niegodzi się Panom, aby Żydów w Dobrach swoich nad Chrześcijanami czynili Administratorami
iako też na Fest Bożego Ciałá niech maią zawarte. 7mo Zydow Medykow, Cerulikow, zażywać się niegodzi Chrześcianom, bo często ex odio truią; ani bydz za Mamki: gdyż to pro certo constat, iż po Wielkonocney kommunii przez trzy dni pokarm żydowki káżą im na ziemię wycerkać, ręce po święconym szorowáć; iaka obelga! Toż się ma rozumieć o Tátarach w Litwie, y po rożnych mieyscach tolerowanych: Si quis cum Iudaeis nimium hauerit familiaritatem ex Sacerdotibus, debet deponi; saecularis excommonicari; mowi Tylkowski in Tribunali ex Camillo. 8vo Cięszkie też scandalum, y niegodzi się Panom, aby Zydow w Dobrach swoich nad Chrześcianami czynili Administratorami
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 387
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756