inszych. Księgi wtóre. O Bałwochwalstwach Tartarskich.
PRzy gębie rzeki Obio/ jest jeden bałwan stary jako Baba/ trzymając dwoje dzieci/ na ręku jedno/ a drugie u nóg/ który obywatele zowią/ złotą babą. Chwalą ten bałwan Jugrowie/ Obdorani/ i Kondorani/ i ofiarują mu futra drogie: czynią mu też obiaty z jeleni/ kropiąc krwią ich/ gębę i oczy onego bałwana. Póki trwa ta obiata/ ksiądz ich/ radzi się onego bałwana/ o przyszłych rzeczach/ i odnosi podczas odpowiedzi.
Chirgessowie wieszają umarłych na drzewach/ nad któremi ich księża czynią kazanie/ kropiąc słuchacze krwią zmieszaną z błotem/ z gnojem/ i z
inszych. Kśięgi wtore. O Báłwochwálstwách Tártárskich.
PRzy gębie rzeki Obio/ iest ieden báłwan stáry iáko Bábá/ trzymáiąc dwoie dźieći/ ná ręku iedno/ á drugie v nog/ ktory obywátele zowią/ złotą bábą. Chwalą ten báłwan Iugrowie/ Obdorani/ y Condorani/ y ofiáruią mu futrá drogie: czynią mu też obiáty z ieleni/ kropiąc krwią ich/ gębę y oczy onego báłwaná. Poki trwa tá obiátá/ kśiądz ich/ rádźi się onego báłwaná/ o przyszłych rzeczách/ y odnośi podczás odpowiedźi.
Chirgessowie wieszáią vmárłych ná drzewách/ nád ktoremi ich kśięża czynią kazánie/ kropiąc słuchácze krwią zmieszáną z błotem/ z gnoiem/ y z
Skrót tekstu: BotŁęczRel_IV
Strona: 132
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. IV
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
nie znam/ moja tylko rzecz jeździć na łowy: Niech kto śpiewa/ ja słucham rada barzo pieśni/ I tak w tańcu wyskoczę jak Faunowie leśni. MELE. Lucyno przybądz rychło/ razem ludzi dwoje Wiedz zgodnie w złoto wietne dziś namioty swoje. Strzały w sercu nie ruszaj dzieciuku skrzydlaty/ Ty Cyprydo poświęcaj swe lube obiaty. Spoj ciała jakoś serca już dawno spoiła/ Spraw by w tych obu ciałach dusza jedna żyła. ATAL. Wietrze luby powiewaj serce ogień piecze/ Niech zimny zdrój tu na mię zyzna ziema miece. Cyntya tyż płomienie w sercu mym zażegasz: Czyli też ty Apollo swym mię prętem sięgasz: Folguj proszę/
nie znam/ moia tylko rzecz iezdzić ná łowy: Niech kto śpiewá/ ia słucham rádá bárzo pieśni/ Y ták w tańcu wyskoczę iák Faunowie leśni. MELE. Lucyno przybądz rychło/ rázem ludzi dwoie Wiedz zgodnie w złoto wietne dziś namioty swoie. Strzáły w sercu nie ruszay dziećiuku skrzydláty/ Ty Cyprydo poświącay swe lube obiáty. Spoy ćiáłá iákoś sercá iuż dawno spoiłá/ Spraw by w tych obu ćiáłách duszá iedna żyłá. ATAL. Wietrze luby powieway serce ogień piecze/ Niech zimny zdroy tu ná mię zyzna ziemá miece. Cynthya tyż płomienie w sercu mym záżegasz: Czyli też ty Apollo swym mię prętem śięgasz: Folguy proszę/
Skrót tekstu: ChełHGwar
Strona: C2v
Tytuł:
Gwar leśny
Autor:
Henryk Chełchowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
sielanki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1630
Data wydania (nie wcześniej niż):
1630
Data wydania (nie później niż):
1630
kat przynaglał pod nim Mu sromotnie. Ledwo on mąż z Cyreny został Jego sprzężem (o my nędzni, co nigdy z Nim też nie zaprzężem!), aż na górze za miastem, przybity żelazem, z parą łotrów haniebnie podniesion zarazem, do nieba głos rzewliwy słał za własne katy i tam zawarł śmiercią swą bydlęce obiaty. Toć zbawienny konterfet, nie on onej Trojej, acz tam trzykroć Achilles Hektora we zbrojej wkoło murów ojczystych bystrym włóczył koniem, a sam też Pirrusewą strzałą upadł po niem. Bo kto porównał kiedy z Bohatyrem onym, z łona wiecznego w ciele Panieńskim spłodzonym? Kto Jego szranki z piekłem, kto porówna dzieła?
kat przynaglał pod nim Mu sromotnie. Ledwo on mąż z Cyreny został Jego sprzężem (o my nędzni, co nigdy z Nim też nie zaprzężem!), aż na górze za miastem, przybity żelazem, z parą łotrów haniebnie podniesion zarazem, do nieba głos rzewliwy słał za własne katy i tam zawarł śmiercią swą bydlęce obiaty. Toć zbawienny konterfet, nie on onej Trojej, acz tam trzykroć Achilles Hektora we zbrojej wkoło murów ojczystych bystrym włóczył koniem, a sam też Pirrusewą strzałą upadł po niem. Bo kto porównał kiedy z Bohatyrem onym, z łona wiecznego w ciele Panieńskim spłodzonym? Kto Jego szranki z piekłem, kto porówna dzieła?
Skrót tekstu: MiasKZbiór
Strona: 109
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Kacper Miaskowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia, fraszki i epigramaty
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Alina Nowicka-Jeżowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1995