kraju w rządach przyjętych maksym, które, jako opponuntur dobrym Rządom, ta łatwo kombinować każdy może, że nie Clima, lub kraju przywara są okazją mizeryj. A najprzód Najjaśniejszy Król, z całym Dworem swoim, i z Jaśnie Oświeconymi Książęty, Ministrami, Senatorami etc. cokolwiek mają po Pokojąch Argenetryj. Galan- teryj, Obiciów, Zwierciadeł, mobiliów, Obrazów etc. to wszystko wielkim sumptem, w Cudzych kupione krajach u niemniejszym sprowadzone. Cóż dopiero i strojach pisaćbymi potrzeba, z których jedne, prawie co ćwierć Roku variantur w modach, drugie usu consumuntur, a postaremu ze wszystkich Ichmościów, począwszy od stopy do głowy na śpilkę żaden nie
kraiu w rządach przyiętych maxym, ktore, iáko opponuntur dobrym Rządom, tá łátwo kombinować każdy może, że nie Clima, lub kraiu przywára są okázyą mizeryi. A náyprzod Náyiaśnieyszy Krol, z cáłym Dworem swoim, y z Jaśnie Oświeconymi Xiążęty, Ministrami, Senátorami etc. cokolwiek maią po Pokoiąch Argenetryi. Galan- teryi, Obiciow, Zwierciadeł, mobiliow, Obrazow etc. to wszystko wielkim sumptem, w Cudzych kupione kraiach u niemnieyszym sprowádzone. Coż dopiero i stroiach pisaćbymi potrzeba, z ktorych iedne, práwie co ćwierć Roku variantur w modach, drugie usu consumuntur, á postáremu ze wszystkich Jchmościow, począwszy od stopy do głowy ná śpilkę żaden nie
Skrót tekstu: GarczAnat
Strona: 121
Tytuł:
Anatomia Rzeczypospolitej Polskiej
Autor:
Stefan Garczyński
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1753
Data wydania (nie wcześniej niż):
1753
Data wydania (nie później niż):
1753
winszych gratiarum actionis po kościołach Cyrkumstancjach ale ziakim sercem ziaką ochotą! Właśnie kiedy owo Wilka zaprzęgą do pługa i kazą mu gwałtem orać Co wybuchnęło potym in Publicum co z dobrym Panem robili zadziwy, Otym się niżej napisze.
Nazajutrz zaraz był król kilką Milionów droższy, tak wiele mu nadano podarunków karet, Cugów, Obiciów, Sreber, i różnych splendorów. Nawet sami posłowie tych Książąt którzy o koronę konkurowali dawali mu podarunki. Dosyć natym że tak P. Bóg ku niemu skłonił serce Ludzkie że to kto co mógł mieć najspecjalniejszego to mu niósł a oddawał, Nie tylko z koni pięknych Rumaków ale i z Rynsztunków kto miał choć parę
winszych gratiarum actionis po kosciołach Cyrkumstancyiach ale ziakim sercem ziaką ochotą! Własnie kiedy owo Wilka zaprzęgą do pługa y kazą mu gwałtem orać Co wybuchnęło potym in Publicum co z dobrym Panem robili zadziwy, Otym się nizey napisze.
Nazaiutrz zaraz był krol kilką Millionow droszszy, tak wiele mu nadano podarunkow karet, Cugow, Obiciow, Sreber, y roznych splendorow. Nawet sami posłowie tych Xiąząt ktorzy o koronę konkurrowali dawali mu podarunki. Dosyc natym że tak P. Bog ku niemu skłonił serce Ludzkie że to kto co mogł miec nayspecyalnieyszego to mu niosł a oddawał, Nie tylko z koni pięknych Rumakow ale y z Rynsztunkow kto miał choc parę
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 233v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
granice polskie aż do wyjścia z nich. Panowie pierwszej rangi zapraszali go na obiady i obsypowali na przepych różnymi kosztownymi podarunkami. On zaś nawzajem oddarowywał się lulkami, cybuchami, kapczuchami, to jest workami do tytuniu, i tytuniem. Królowi w podarunku od sułtana przyprowadził trzy dzielne konie z bogatymi siądzeniami i kilka makat, czyli obiciów ściennych kosztownych. Wziął zaś od króla nierównie kosztowniejsze podarunki w naczyniach stołowych, w ruchomościach rozmaitych, srebrnych, złotych i porcelanowych, dla sołtana i dla siebie. August albowiem monarcha wspaniałomyślnością i hojnością celował wszystkich monarchów europejskich współczesnych.
Wzajemnie od króla i Rzeczypospolitej wyprawiony był do Turek z powinszowaniem tronu nowemu sołtanowi Jan Mniszech, podkomorzy
granice polskie aż do wyjścia z nich. Panowie pierwszej rangi zapraszali go na obiady i obsypowali na przepych różnymi kosztownymi podarunkami. On zaś nawzajem oddarowywał się lulkami, cybuchami, kapczuchami, to jest workami do tytuniu, i tytuniem. Królowi w podarunku od sułtana przyprowadził trzy dzielne konie z bogatymi siądzeniami i kilka makat, czyli obiciów ściennych kosztownych. Wziął zaś od króla nierównie kosztowniejsze podarunki w naczyniach stołowych, w ruchomościach rozmaitych, srebrnych, złotych i porcelanowych, dla sołtana i dla siebie. August albowiem monarcha wspaniałomyślnością i hojnością celował wszystkich monarchów europejskich współczesnych.
Wzajemnie od króla i Rzeczypospolitej wyprawiony był do Turek z powinszowaniem tronu nowemu sołtanowi Jan Mniszech, podkomorzy
Skrót tekstu: KitPam
Strona: 74
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jędrzej Kitowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak