INFORMACJA ELEMENTARNA O czterech Elementach.
I. Przez elementa Fizycy rozumieją te zupełne materialne substancje, które miksturę czyniąc, w innych materialnych stworzeniach się znajdują, i w nie przez Alchimią lub innym sposobem rezolwują. Jako litery obiecadła zowią się elementa, iż z nich składają się słowa, i cała każdego języka konstrukcja. J jako litera składając sylaby, sama się nie składa z innych liter. Tak elementa składając inne materiały, same się z innych od siebie nieskładają. Elementów się liczy 4. Ogień, powietrze, woda, i ziemia.
INFORMACYA ELEMENTARNA O czterech Elementach.
I. Przez elementa Fizycy rozumieią te zupełne materyalne substancye, ktore mixturę czyniąc, w innych materyalnych stworzeniach się znaiduią, y w nie przez Alchimią lub innym sposobem rezolwuią. Jáko litery obiecadła zowią się elementa, iż z nich składáią się słowa, y cała każdego ięzyká konstrukcya. J iáko litera składaiąc syllaby, sama się nie skłáda z innych liter. Ták elementa składaiąc inne materyały, same się z innych od siebie nieskładaią. Elementow się liczy 4. Ogień, powietrze, woda, y ziemia.
Skrót tekstu: BystrzInfElem
Strona: Q3
Tytuł:
Informacja elementarna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
fizyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
:
XXXI. Gdy tych mów Święta Pani dokończała/ Rumiana Roża słowa farbowała: Która w jej uściech za płotem perłowym/ Kwitnie w języku krzaku rubinowym: A wtym niewiedzieć jako prędko znikła/ Na której miejscu Lilia wynikła: Na listkach białych (cudo niesłychane) Imię MARIA było wypisane.
XXXII. Kiedy zakwitły złote obiecadła/ Wnet wylękniona dusza wemnie zbladła. Ale mię święte cieszyły litery/ I lube mojej duszy charaktery. Serce od wielkiej skakało radości/ Poznawszy imię niebieskiej światłości. Oczy gęstymi łzami się zalały/ Z języka słowa takie wypływały: Miłości Bożej.
XXXIII. O lubom twej czci nie jest godzien śpiewać/ Ani imienia
:
XXXI. Gdy tych mow Swięta Páni dokonczałá/ Rumiána Roża słowá farbowáłá: Ktora w iey vśćiech zá płotem perłowym/ Kwitnie w ięzyku krzaku rubinowym: A wtym niewiedzieć iáko prędko znikłá/ Ná ktorey mieyscu Lilia wynikła: Ná listkách białych (cudo niesłycháne) Imię MARYA było wypisane.
XXXII. Kiedy zákwitły złote obiecádłá/ Wnet wylękniona duszá wemnie zbladłá. Ale mię święte ćieszyły litery/ Y lube moiey duszy cháraktery. Serce od wielkiey skakáło radośći/ Poznawszy imię niebieskiey światłośći. Oczy gęstymi łzámi się zálały/ Z ięzyká słowá tákie wypływáły: Miłośći Bożey.
XXXIII. O lubom twey czći nie iest godzien śpiewáć/ Ani imienia
Skrót tekstu: TwarKPoch
Strona: Bv
Tytuł:
Pochodnia miłości bożej
Autor:
Kasper Twardowski
Drukarnia:
Walerian Piątkowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628