na Abrys. NA Abrysy wszelkiego budynku, którego chcesz mieć Plantę użyj trzeciego sposobu Nauki 9. abo Nauki poprzedzającej 12 Toż czyniąc przy ścianach budynkowych, cobyś czynił przy murach ulicznych Miasto abrysując, prędżyusińko je wystawisz. Nie zapominaj w ścianach okien, drzwi, czeluści, wschodów, pieców, kominów. Także liter obiecadła po częściach budynku, któreby mianowały te części, na którym wolnym miejscu. Na koniec przydaj linią południową na sposobnym miejscu, i skalę łokci. Jako figura pokazuje. Indzienierowie, Architektowie i Geometrowie inszy, używają na takie Planty kwadraciku Abrysowego opisanego w Nauce XI. każdy ściany biorąc ustęp od linii południowej, zwielką pracą
ná Abrys. NA Abrysy wszelkiego budynku, ktorego chcesz mieć Plántę vżyy trzećiego sposobu Náuki 9. ábo Náuki poprzedzáiącey 12 Toż czyniąc przy ściánách budynkowych, cobyś czynił przy murách vlicznych Miásto ábrysuiąc, prędżiuśińko ie wystáwisz. Nie zápominay w śćiánách okien, drzwi, czeluśći, wschodow, piecow, kominow. Tákże liter obiecádłá po częśćiách budynku, ktoreby miánowáły te częśći, ná ktorym wolnym mieyscu. Ná koniec przyday liniią południową ná sposobnym mieyscu, y skálę łokći. Iáko figurá pokázuie. Jndźienierowie, Architektowie y Geometrowie inszi, vżywáią ná tákie Plánty kwádraciku Abrysowego opisánego w Náuce XI. káżdy śćiány biorąc vstęp od linii południowey, zwielką pracą
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 105
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
: „Nikt nad cię wiadomszy; Idź, daj tę kartkę marszałkowi Tryźnie.” Gdzie pisze: Proszę, zaraz w gotowiźnie Niech dojdzie sto plag korbaczem na ławce, Dla mojej łaski, tej kartki oddawcę; Niech się nie sprawia, niechaj nic nie kręci. I na to zwykłe przyciśnie pieczęci. Przeczuł onego zdrajca obiecadła, Zwłaszcza kiedy pies wie, że ruszył sadła; Rady by wakansu w skok ustąpił komu Albo z Warszawy umknąć po kryjomu. Potka się z Szwedem a królewskim ziomkiem I pokojowym, tuż przed samym Zamkiem. „Braciszku — rzecze — nim się wrócę z Pragi, Skąd wyprawuję listy wielkiej wagi, Racz się tej,
: „Nikt nad cię wiadomszy; Idź, daj tę kartkę marszałkowi Tryźnie.” Gdzie pisze: Proszę, zaraz w gotowiźnie Niech dojdzie sto plag korbaczem na ławce, Dla mojej łaski, tej kartki oddawcę; Niech się nie sprawia, niechaj nic nie kręci. I na to zwykłe przyciśnie pieczęci. Przeczuł onego zdrajca obiecadła, Zwłaszcza kiedy pies wie, że ruszył sadła; Rady by wakansu w skok ustąpił komu Albo z Warszawy umknąć po kryjomu. Potka się z Szwedem a królewskim ziomkiem I pokojowym, tuż przed samym Zamkiem. „Braciszku — rzecze — nim się wrócę z Pragi, Skąd wyprawuję listy wielkiej wagi, Racz się tej,
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 242
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
omnia viuificat, & mouet. Mówi tedy o niem Tomasz święty de Willanoua, iż to Plato uczynił , rozumiejąc podobno Ducha świętego/ iż jako dusza ożywia ciało/ tak Duch święty ożywia dusze nasze i wszytkie rzeczy stworzone/ skąd go Konsylium Miceńskie nazwało Spiritum sanctum Dominum viuficantem. Chaldejczycy piszą imię Boskie kładąc tę literę z obiecadła swojego Jód, trzy razy/ jako trzy osoby w Bóstwie wyrażając/ a jednę literę Camez, która znaczy jednę esencją/ abo istność w Panu Bogu naszym. Żydzi zasię Pana Boga zowią językiem swoim Jehoua, czterma to literami swojemi wyrażając/ z których te trzy Jód, Eh, i Vah, mają w sobie cudowne
omnia viuificat, & mouet. Mowi tedy o niem Thomasz święty de Villanoua, iż to Plato vczynił , rozumieiąc podobno Duchá swiętego/ iż iáko duszá ożywia ćiáło/ ták Duch święty ożywiá dusze násze y wszytkie rzeczy stworzone/ zkąd go Concilium Miceńskie názwało Spiritum sanctum Dominum viuficantem. Cháldeyczycy piszą imię Boskie kłádąc tę literę z obiecádłá swoiego Iod, trzy rázy/ iáko trzy osoby w Bostwie wyrażáiąc/ á iednę literę Camez, ktora znáczy iednę essencyą/ ábo istnośc w Pánu Bogu nászym. Zydźi záśię Páná Bogá zowią ięzykiem swoim Iehoua, cztermá to literámi swoiemi wyrażáiąc/ z ktorych te trzy Iod, Eh, y Vah, máią w sobie cudowne
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 9
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
tak wyrażające. Hieremiasz Prorok chcący w Trenach swoich wyrazić/ jako lub Izraelski wniewoli Babilońskiej będąc/ cokolwiek jeno mógł drogiego przed nieprzyjacielem skryć/ abo wynieść z sobą z Ojczyzny wychodząc/ to wszytko musieli potracić/ żywności między Chaldejczykami nabywając żeby jeno byli niepozdychali od głodu. Kładzie na początku słów swoich jednę literę z obiecadła Żydowskiego. Caf rzeczoną/ i mówi tak. Caf. Omnis populus eius gemens, et quarens panem, dederunt pretiosa quaque pro cibo. Na cóż to Prorok położył/ na początku tę literę Caf? czemu nie powiedział zaraz Omnis populus eius gemens etc. Przyczynę tego daje Ambroży święty i mówi: Caf z Hebrajskiego rozumie
ták wyrażáiące. Hieremiasz Prorok chcący w Trenách swoich wyráźić/ iáko lub Izráelski wniewoli Bábilońskiey będąc/ cokolwiek ieno mogł drogiego przed nieprzyiaćielem skryć/ ábo wynieść z sobą z Oyczyzny wychodząc/ to wszytko muśieli potráćić/ żywnośći między Cháldeyczykámi nábywáiąc żeby ieno byli niepozdycháli od głodu. Kłádźie ná początku słow swoich iednę literę z obiecádłá Zydowskiego. Caph rzeczoną/ y mowi ták. Caph. Omnis populus eius gemens, et quarens panem, dederunt pretiosa quaque pro cibo. Ná coż to Prorok położył/ ná początku tę literę Caph? czemu nie powiedźiał záraz Omnis populus eius gemens etc. Przyczynę tego dáie Ambroży święty y mowi: Caph z Hebráyskiego rozumie
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 55
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
profesora in Academia celebri Louaniensi l. 2. de Iustitia et iure c. 9. Jeśli się wczym uniósł Jezuita jeden/ (jako twierdzi P. Pleban) tego jemu starszy ani kazali/ ani pochwalili/ ale nie zatym idzie/ że się to już na zgubę Królestwa zanosi/ a bajki wrożek Marmurowego Obiecadła/ które Pan Astrolog plebanus ze starego kamienia przynosi/ pełnić poczynają. Na to P. Plebanie/ co powiadacie żeście słyszeli z ust jednego Jezuity/ niedbamy o gwiazdy/ kiedy nam słońce świeci: o którym twierdzicie że to głupie mówił; bo na słońce zaćmienie pada/ a na gwiazdy nigdy/ i że
professorá in Academia celebri Louaniensi l. 2. de Iustitia et iure c. 9. Iesli się wczym vniosł Iezuitá ieden/ (iáko twierdźi P. Plebán) tego iemu stárszy áni kazáli/ áni pochwalili/ ále nie zátym idźie/ że się to iusz ná zgubę Krolestwá zánośi/ á bayki wrożek Mármurowe^o^ Obiecádłá/ ktore Pan Astrolog plebanus ze stárego kámienia przynośi/ pełnić poczynáią. Ná to P. Plebanie/ co powiádaćie żeśćie słyszeli z vst iednego Iezuity/ niedbamy o gwiazdy/ kiedy nam słońce swieći: o ktorym twierdźićie że to głupie mowił; bo ná słońce záćmienie páda/ á ná gwiazdy nigdy/ y że
Skrót tekstu: SzemGrat
Strona: 146
Tytuł:
Gratis plebański
Autor:
Fryderyk Szembek
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1627
Data wydania (nie wcześniej niż):
1627
Data wydania (nie później niż):
1627
experientia valentem, ale drugi ledwie czytać umie, tylko że pan onustus aere et satellitio, dać mu tak dla jej miłości, jako i względem korupcji kasztelanią i insze dygnitarstwa, urzędy zacne! A drugiego też aetate seu annis discretionum carentem dla przećwiczenia panięcia IMci na poselstwo co prędzej obrać, jakoby tam dla żaków założono szkołę obiecadła się uczyć. Zaczem consiliorum jaki pożytek i efekt bywa, snadno baczyć. Prawa zaś nullius roboris bo justycjej niemasz, egzekucja spełzła, oppressi ludzie ubodzy ustawicznie o krzywdy swe do Boga wołają, ubliżenie w prawach swych ponosząc i zatym złamanie przysięgi pańskiej, która po... są prawa, naruszenie przysięgi sędziów
experientia valentem, ale drugi ledwie czytać umie, tylko że pan onustus aere et satellitio, dać mu tak dla jej miłości, jako i względem korrupcyi kasztelanią i insze dygnitarstwa, urzędy zacne! A drugiego też aetate seu annis discretionum carentem dla przećwiczenia panięcia IMci na poselstwo co prędzej obrać, jakoby tam dla żaków założono szkołę obiecadła się uczyć. Zaczem consiliorum jaki pożytek i effekt bywa, snadno baczyć. Prawa zaś nullius roboris bo justycyej niemasz, egzekucya spełzła, oppressi ludzie ubodzy ustawicznie o krzywdy swe do Boga wołają, ubliżenie w prawach swych ponosząc i zatym złamanie przysięgi pańskiej, która po... są prawa, naruszenie przysięgi sędziów
Skrót tekstu: RozSynCz_II
Strona: 139
Tytuł:
Rozmowa synów z matką
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
tem i sześcidziesiąt Przykładów rozszerzone. A naostatek przez X. SYMONA WYSOCKIEGO tegóż Zakonu/ na Polskie przełożone/ i tu i owdzie skrócone/ z czwartej i ostatniej Edyciej Łacińskiej/ ze wszech nadostateczniejszej. Wktórej/ każdy Przykład/ i te które były za Suplement na końcu przypisane/ do swego Tytułu i materii/ porządkiem obiecadła Polskiego na miejscu swym są położone. Z dozwoleniem Starszych. Cum Gratia et Priuilegio S. R. M. W KRAKOWIE,W Drukarni Jana Szarfenbergera/Roku 1612
POCZĄTEK ZWIERCIADŁA PRZYKŁADÓW, Z ROZMAitych w jedno z pracą zebranych. Afekt. Przykład I. Afekt rodziców cielesnych zhołdowawszy Opat Pastor/ za synem siostry swojej/
tem y sześćidźieśiąt Przykładow rozszerzone. A náostátek przez X. SYMONA WYSOCKIEGO tegóż Zakonu/ ná Polskié przełożoné/ y tu y owdźie skróconé/ z czwartey y ostátniey Ediciey Láćińskiey/ ze wszech nadostatecznieyszey. Wktorey/ káżdy Przykład/ y te ktore były zá Suplement ná końcu przypisáne/ do swego Tytułu y máteriey/ porządkiem obiecádłá Polskiego ná mieyscu swym są położone. Z dozwoleniem Stárszych. Cum Gratia et Priuilegio S. R. M. W KRAKOWIE,W Drukárni Ianá Szárffenbergerá/Roku 1612
POCZĄTEK ZWIERCIADŁA PRZYKŁADOW, Z ROZMAitych w iedno z pracą zebránych. Affekt. Przykład I. Affekt rodźicow cielesnych zhołdowawszy Opát Pástor/ zá synem śiostry swoiey/
Skrót tekstu: ZwierPrzykład
Strona:
Tytuł:
Wielkie zwierciadło przykładów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Wysocki
Drukarnia:
Jan Szarffenberger
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
prawo barzo udał ludziom i umocnił; ale gdybym chciał/ jeszczebym lepsze i niezbite dowody mógł przywieść/ na tegoż prawa twego zwątlenie i zepsowanie. Ledwie to bluźniersko wyrzekł/ zaraz oniemiał i zgłupiał i ani czytać już umiał/ z wielkim wszytkich pośmiewiskiem; tak że potym ledwie przez dwie lecie nauczył się obiecadła/ i od swego syna ledwie się pacierza nauczył. Godna była i czego cięższego bluźnierska dumnego tego gęba. 4. Doktora Paryskiego bluźnierstwo skarane.
Żyła tegoż czasu światobliwa jedna Niewiasta Gertruda/ której się to na drugich przestrogę trafiło. Czart się jej w osobie Anioła dobrego pokazował/ i rzeczy przyszłe opowiadał/ a odpowiedzi
práwo bárzo udał ludźiom i umocnił; ále gdybym chćiał/ ieszczebym lepsze i niezbite dowody mogł przywieść/ ná tegoż práwá twego zwątlenie i zepsowánie. Ledwie to bluźniersko wyrzekł/ záraz oniemiał i zgłupiał i áni czytáć iuż umiał/ z wielkim wszytkich pośmiewiskiem; ták że potym ledwie przez dwie lećie náuczył się obiecádłá/ i od swego syná ledwie się paćierzá náuczył. Godna byłá i czego ćięższego bluźnierska dumnego tego gębá. 4. Doktorá Páryskiego bluźnierstwo skaráne.
Zyłá tegoż czásu światobliwa iedná Niewiástá Gertrudá/ ktorey się to ná drugich przestrogę tráfiło. Czárt się iey w osobie Aniołá dobrego pokázował/ i rzeczy przyszłe opowiádał/ á odpowiedźi
Skrót tekstu: KwiatDzieje
Strona: 11
Tytuł:
Roczne dzieje kościelne
Autor:
Jan Kwiatkiewicz
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
ma zacząć nawracać na szatańską sektę pomieniony Machadyn. T. Znam go barzo dobrze, Syn to onego Oceana który miał dwunastu Synów, i dlatego Musan Cersin odmienił ksztalt faworów, przydając dwanaście rogów, jakoś widział namalowanego Perskiego Monarchę. T. Rzekłbym żeś Wmść Historią czytał Perską, ale wiem że i obiecadła nie raczyłeś umieć. B. A tobie co należy obiecadłem (jako czynią Literacy) spraw ludzkich dochodzić? które ja przyszłe, przytomne, i przeszłe ostatnią eksperiencją, ustawicznie drabuję. T. Potym drabowaniu być Wmci, na drabinie upewniąm, prędko, Ja idę. Bohatyr i Totumfacki. Bohatyr i Totumfacki. Bohatyr
ma zácząć náwracáć ná szátánską sektę pomieniony Máchádyn. T. Znąm go bárzo dobrze, Syn to onego Oceaná ktory miał dwunastu Synow, y dlatego Musan Cersin odmienił ksztalt faworow, przydáiąc dwánáśćie rogow, iákoś widźiał námálowánego Perskiego Monárchę. T. Rzekłbym żeś Wmść Historyą czytał Perską, ále wiem że y obiecádłá nie raczyłeś vmieć. B. A tobie co należy obiecádłem (iáko czynią Literacy) spraw ludzkich dochodźić? ktore ia przyszłe, przytomne, y przeszłe ostátnią experientią, vstáwicznie drábuię. T. Potym drábowániu być Wmći, ná drabinie vpewniąm, prędko, Ia idę. Bohátyr y Totumfácki. Bohátyr y Totumfácki. Bohátyr
Skrót tekstu: AndPiekBoh
Strona: 33
Tytuł:
Bohatyr straszny
Autor:
Francesco Andreini
Tłumacz:
Krzysztof Piekarski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
pospolitej rzeczy prowadzić — siłę ludzi uczonych, okrom Pliniusza, doszedszy eksperiencją, pisało o tym.
Mają i z ćwiczenia wielkie podobieństwa rozumu inteliektu ludzkiego, i owszem naleźlibyśmy ludzi, których nieme bestyje w nauce, nie mówię o szalonych, przeszły. Miał Herodes Aticus syna tak niepojętnego, że się do trzydziestego roku obiecadła nauczyć nie mógł. Taki był Heraklides, taki Licinius i Valentinianus cesarze, którzy się i podpisać na dekretach swoich nie mogli nauczyć. Wszyscy niemal ptacy mówić i pieśni złożone od ludzi śpiewać mogą. Wszytkie zwierzęta, lwi i niedźwiedzie, pardzi, psi, konie, smocy nawet i węże, rozmaitych sztuk, tańców,
pospolitej rzeczy prowadzić — siłę ludzi uczonych, okrom Pliniusza, doszedszy eksperiencją, pisało o tym.
Mają i z ćwiczenia wielkie podobieństwa rozumu inteliektu ludzkiego, i owszem naleźlibyśmy ludzi, których nieme bestyje w nauce, nie mówię o szalonych, przeszły. Miał Herodes Atticus syna tak niepojętnego, że się do trzydziestego roku obiecadła nauczyć nie mógł. Taki był Heraklides, taki Licinius i Valentinianus cesarze, którzy się i podpisać na dekretach swoich nie mogli nauczyć. Wszyscy niemal ptacy mówić i pieśni złożone od ludzi śpiewać mogą. Wszytkie zwierzęta, lwi i niedźwiedzie, pardzi, psi, konie, smocy nawet i węże, rozmaitych sztuk, tańców,
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 355
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924