do Słowackich Państw, jedni nad Wisłe do pierwszego swego Kraju, drudzy do Prus, gdzie Księstwo jedno nazywa się od nich Vandalia. Po wyniściu Wandalów z Kraju swego Ojczystego (Kromer pisze z przytwierdzeniem dawnych Historyków Branda, i Bernarda Wapowskiego) do Rzymskich Państw, Słowacy rozmnożeni na ów czas w Sarmacyj Ruskiej, ruszyli się Obozami, i osiedli Kraj Wandalów. Antonius Sabellicus przydaje, że się rozdzielili na dwie Partie, jedna Partia w prawą rękę, osiedli kraj Wandalów, gdzie teraz Polska, Śląsk, i Czechy, a druga Partia przeprawiwszy się przez Ister, nad Sawą osiedli, Pannonią, Dalmacją, Sklawonią sobie przywłaszczywszy. Z Sklawonii tedy,
do Słowackich Państw, jedni nad Wisłe do pierwszego swego Kraju, drudzy do Prus, gdzie Xięstwo jedno nazywa śię od nich Vandalia. Po wyniśćiu Wandalów z Kraju swego Oyczystego (Kromer pisze z przytwierdzeniem dawnych Historyków Branda, i Bernarda Wapowskiego) do Rzymskich Państw, Słowacy rozmnożeni na ów czas w Sarmacyi Ruskiey, ruszyli śię Obozami, i ośiedli Kray Wandalów. Antonius Sabellicus przydaje, że śię rozdźielili na dwie Partye, jedna Partya w prawą rękę, ośiedli kray Wandalów, gdźie teraz Polska, Sląsk, i Czechy, á druga Partya przeprawiwszy śię przez Ister, nad Sawą ośiedli, Pannonią, Dalmacyą, Sklawonią sobie przywłaszczywszy. Z Sklawonii tedy,
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 2
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
, już za Granicami Koronn: znajdować się powinny koniecznie wszystkie wojska Saskie.
§ 3. Przyobiecuje się też z strony J. K. Mci i wojska Saskiego, iż te Kolumny, albo Partie Saskie ku Granicom się ciągnące nie we Dworach Szlacheckich, Duchownych, ani Wsiach, Miastach, i Domach, ale w polach Obozami stawać będą, sianem i słomą tylko się kontentując, a na których miejscach Miast, Miasteczek, i wsi, jedna Partia albo Kolumna obozem by stała, tam już druga Kolumna obozować nie będzie się ważyła, okrom samych Granic, jeżeliby racja i potrzeba wyiścia tego wojska, inaczej nie pozwoliła.
§ 4. Idąc
, iuż za Granicami Koronn: znaydować się powinny koniecznie wszystkie woyska Saskie.
§ 3. Przyobiecuie się też z strony J. K. Mći y woyska Saskiego, iż te Kolumny, albo Partye Saskie ku Granicom się ćiągnące nie we Dworach Szlacheckich, Duchownych, ani Wśiach, Miastach, y Domach, ale w polach Obozami stawać będą, śianem y słomą tylko się kontentuiąc, á na ktorych mieyscach Miast, Miasteczek, y wśi, iedna Partya albo Kolumna obozem by stała, tam iuż druga Kolumna obozować nie będźie się ważyła, okrom samych Granic, ieżeliby racya y potrzeba wyiśćia tego woyska, inaczey nie pozwoliła.
§ 4. Jdąc
Skrót tekstu: TrakWarsz
Strona: B2V
Tytuł:
Traktat Warszawski dnia trzeciego Nowembra 1716 roku zkonkludowany
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1717
Data wydania (nie później niż):
1717
pewien będąc że to tylko radzić będziecie coby było z zupełnym/ i reputacją jego a doskonałym bezpieczeństwem WMściów. JAN KAZIMIERZ Król Polski abdicando Królestwo, zegna wszytkich publicè w Senacie.
GDy dociekła godzina/ abym dług Ojcowskiej miłości od dwóchset ośmdziesiąt lat pupillae domu mego tej cnej Rzeczypospolitej wypłacił/ laty podeszły/ Sejmami i Obozami zrobiony/ uciskami przez lat dwadzieścia stroskany Król i Ojciec/ to co uświata nadroższego Koronę WM składam. Za Tron trunnę obieram/ gdy światu funeris dostojeństwa mego superstes umieram; za berło brełę ziemie/ którą sobie in sinu miłej Ojczyzny spolnej WM. Matki intra Cineres Przodków moich zostawuję/ aby jakoście mię Waszmość pierwszego
pewien będąc że to tylko rádźić będźiećie coby było z zupełnym/ i reputácyą iego á doskonáłym bespieczenstwem WMśćiow. IAN KAZIMIERZ Krol Polski abdicando Krolestwo, zegna wszytkich publicè w Senaćie.
GDy doćiekłá godźiná/ ábym dług Oycowskiey miłośći od dwuchset ośmdźieśiąt lat pupillae domu mego tey cney Rzeczypospolitey wypłáćił/ láty podeszły/ Seymámi i Obozámi zrobiony/ ućiskámi przez lat dwádźieśćiá stroskany Krol i Oyćiec/ to co uświátá nadroszszego Koronę WM składam. Zá Tron trunnę obieram/ gdy świátu funeris dostoienstwá mego superstes umieram; zá berło brełę źiemie/ ktorą sobie in sinu miłey Oyczyzny spolney WM. Mátki intra Cineres Przodkow moich zostáwuię/ áby iákośćie mię Waszmość pierwszego
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 11
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
z wysokiej fortuny i Królewskich i niewczasów wyzuwszy się/ samemu sobie i duszy mojej ostatka dni nie darował. Ale mnie nie mniej do tego przywodzi ku tej Ojczyźnie i Wm. Miłość/ którą tak trudnym i niezwykłym chce testari sposobem. Czuję się być laty i zdrowiem słabym/ nachylonym/ pracami tak czestymi i konsultacjami i obozami złamanym że siły moje curis regnandi nie mogą sufficere, wolę tedy samego siebie exananire, abym ad publica commoda Ww. młodszemu i zdolniejszemu otworzył wrota Sukcesorowi/ kiedyście mi Wm. pomocnika przybrać i adoptare niechcieli. Widzę bowiem że szczerze moje intencje opacznie tłumaczone i poniewolnej jakoby Elekcji suspicjami onerowane/ inaczej nie mogą
z wysokiey fortuny i Krolewskich i niewczásow wyzuwszy się/ sámemu sobie i duszy moiey ostátka dni nie dárował. Ale mnie nie mniey do tego przywodźi ku tey Oyczyźnie i Wm. Miłość/ ktorą tak trudnym i niezwykłym chce testari sposobem. Czuię się być láty i zdrowiem słabym/ nachylonym/ pracámi ták czestymi i konsultácyámi i obozámi złamánym że śiły moie curis regnandi nie mogą sufficere, wolę tedy samego śiebie exananire, abym ad publica commoda Ww. młodszemu i zdolnieyszemu otworzył wrotá Sukcesorowi/ kiedyśćie mi Wm. pomocniká przybráć i adoptare niechćieli. Widzę bowiem że szczerze moie intencye opácznie tłumáczone i poniewolney iákoby Elekcyey suspicyami onerowane/ ináczey nie mogą
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 13
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
zapał, zgubę Ojczyźnie, i Wm. nieomylnie gotujący, a ja upewniam że krwawe i słuszne zasługi Wm. M. M. Panów swoje odniosą ucontentowanie. To I. K. Mość Pan mój czułością i Ojcowskiem piastuje staranie. Ten Pan który jakoby commilitium z nami przyjął, dni szczęśliwego Panowania swego, lepiej liczy obozami, a niż latami, którego więcej znamy na koniu, niż na tronie, pod Namiotami niż Baldakinami, od którego Twarzy któż smutny kiedy odszedł z Żołnierzów: Przy takiem Rycerskiej cnoty Promotorze, któż wątpić o zasługach swoich może? Toż Komisia czyni. Chciejcie Wm. M. M. Panowie do tej powrócić,
zapał, zgubę Oyczyznie, y Wm. nieomylnie gotuiący, á ia vpewniam że krwáwe y słuszne zasługi Wm. M. M. Pánow swoie odniosą vcontentowánie. To I. K. Mość Pan moy czułośćią y Oycowskiem piástuie stáránié. Ten Pan ktory iákoby commilitium z nami przyiął, dni szczęśliwego Pánowánia swego, lepiey liczy obozámi, á niż látámi, ktorego więcey znamy ná koniu, niż ná thronie, pod Namiotámi niż Báldákinámi, od ktorego Twarzy ktoż smutny kiedy odszedł z Zołnierzow: Przy tákiem Rycerskiey cnoty Promotorze, ktoż wątpić o zasługách swoich może? Toż Commissia czyni. Chćieyćie Wm. M. M. Pánowie do tey powroćić,
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 93
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
chwilach Niebieskich uprzykrzonych, i z-natury swojej Ziemia lipka, ze strony potniejąc obojej Od Jezieryszcz przyległych, (które Strypa swymi Rożlawszy się po łegach nurty leniwymi W-żaby czyni obfita) droge mu zabawi, I niźli ją tym czasem zbity gmin naprawi Ze wsi bliszych, przyszło się z te tu Miasta stronę Z Obozami za trzymać przez sobote one, Która dzień uprzedzała nadewszytkie święty W-Niebo Bogarodzice od Aniołów wziety. Wiec żeby tej pociechy nie był i on próżny Duchów triumfujących, Posiłek podróżny Z-Chleba wziął zbawiennego: do tegoż wzbudziwszy Wszytkich swoim przykładem a tak uzbroiwszy Na przypadki wszelakie i śliskość fortuny, Zda się sobie że
chwilach Niebieskich uprzykrzonych, i z-natury swoiey Ziemiá lipka, ze strony potnieiąc oboiey Od Ieźieryszcz przyległych, (ktore Strypa swymi Rożlawszy sie po łegach nurty leniwymi W-żáby czyni obfita) droge mu zabawi, I niźli ią tym czasem zbity gmin naprawi Ze wsi bliszych, przyszło sie z te tu Miasta strone Z Obozami zá trzymać przez sobote one, Ktora dźień uprzedzała nadewszytkie świety W-Niebo Bogarodźice od Aniołow wźiety. Wiec żeby tey poćiechy nie był i on prożny Duchow tryumfuiących, Posiłek podrozny Z-Chleba wźiął zbawiennego: do tegoż wzbudźiwszy Wszytkich swoim przykładem á tak uzbroiwszy Ná przypadki wszelákie i śliskość fortuny, Zda sie sobie że
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 80
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
, że nawet swoim Majestatem Król nań sam następuje. Wiec którym Mandatem Każe sobie Chorągiew oddać mu posłaną, Gotowym to uczynić za deklarowaną Jego wolą, kogo swym rozsądkiem przybierze Nad się jej godniejszego. Które gdy odbierze Ów responsy: wnet potym Wezyr Hański czeka W połu już na naszego. Była nie daleka Miedzy tam Obozami dolina obiema, Gdzie Kanclerz odprowadzon Reimenty dwiema . Jako bliżej nadiedzie: każe się pozostać Wszytkim swoim na stronie. A sam pełną postać Wdżeków Tulliuszowych niosąc i wymowe, Z-Wezerem się powita. Który także głowę Skłoniwszy swym zwyczajem, da mu cześć wzajemną. Ale ceremonią nie tracąc daremną Czasu tak kosztownego, zrozumiewa
, że nawet swoim Maiestatem Krol nań sam nastepuie. Wiec ktorym Mandatem Każe sobie Chorągiew oddać mu posłáną, Gotowym to uczynić zá deklarowaną Iego wolą, kogo swym rozsądkiem przybierze Nad sie iey godnieyszego. Ktore gdy odbierze Ow responsy: wnet potym Wezyr Hański czeka W połu iuż ná nászego. Była nie daleka Miedzy tam Obozámi doliná obiema, Gdźie Kanclerz odprowadzon Reimenty dwiema . Iáko bliżey nadiedźie: każe sie pozostać Wszytkim swoim na stronie. A sam pełną postać Wdźekow Tulliuszowych niosąc i wymowe, Z-Wezerem sie powita. Ktory także głowe Skłoniwszy swym zwyczáiem, da mu cześć wzáiemną. Ale ceremonią nie tracąc daremną Czasu tak kosztownego, zrozumiewa
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 91
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
mu położmy/ na który robił. Któryż? i jaki? Ten który położył Tyranowi Babilońskiemu Izajasz ś. Prorok. Mówi do umarłego króla Babilońskiego Prorok: Jakoć ustał pobereżnik/ jakoć ucich Pobor! Kędyż on Osman/ który na to był tak rok przyszedł na granice Polskie/ i rozwiódł się był Obozami swoimi od rzeki Prutu/ aż do Dniestru; od Zamku Chocimskiego/ aż do Kamieńca: na to/ aby dusze krwią Chrystusową odkupione/ miasto bierni i poboru wybierał/ w Koronie Polskiej/ i w Wielkim Księstwie Litewskim. Zwiódł był na to wielkie wojsko z Europy/ z Azji/ z Afryki: o więtszym myślił
mu położmy/ ná ktory robił. Ktoryż? y iáki? Ten ktory położył Tyránowi Bábilońskiemu Izáiasz ś. Prorok. Mowi do vmárłego krolá Bábilońskiego Prorok: Iákoć vstał pobereżnik/ iákoć vćich Pobor! Kędyż on Osman/ ktory ná to był ták rok przyszedł ná gránice Polskie/ y rozwiodł się był Obozámi swoimi od rzeki Prutu/ áż do Dniestru; od Zamku Choćimskiego/ áż do Kámieńcá: ná to/ áby dusze krwią Chrystusową odkupione/ miásto bierni y poboru wybierał/ w Koronie Polskiey/ y w Wielkim Kśięstwie Litewskim. Zwiodł był ná to wielkie woysko z Europy/ z Azyey/ z Afryki: o więtszym myślił
Skrót tekstu: BirkOboz
Strona: 34
Tytuł:
Kazania obozowe o Bogarodzicy
Autor:
Fabian Birkowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
fundament sobie najgruntowniejszy biorę, rozsądzić między Nami.
1. Jeśli słusznie, i wedle Praw naszych osądzony Pan Marszałek? 2. Jeśli wszytkie Prawne śrzodki do uspokojenia, wypełnił? Copia Listu Senatora
3. Jeśli z Wojskiem Cudzoziemskim, jakim umysłem i postempkiem wszedł do Polski?
4. Jeśli swoim z Konfederatami złączeniem, i Obozami obraził Króla i Prawo?
5. Nakoniec jeśli z tej okazji ma słusznie Elekcja wznowiona być? albo nie?
Co do pierwszego Punktu? krótko. Sądzony z zgubą Wolności? bo Posłowie kontradycowali obraniu Deputatów do sądów, i formowany ten Sad przeciwko Wierze, którą Marszałek Poselski Izbie Poselskiej dał, że Deputaci iść do
fundáment sobie naygruntownieyszy biorę, rozsądźić między Námi.
1. Jeśli słusznie, y wedle Praw nászych osądzony Pan Márszałek? 2. Ieśli wszytkie Práwne śrzodki do vspokoienia, wypełnił? Copia Listu Senatorá
3. Ieśli z Woyskiem Cudzoźiemskim, iákiem vmysłem y postempkiem wszedł do Polski?
4. Ieśli swoim z Confoederatámi złączeniem, y Obozámi obráźił Krolá y Práwo?
5. Nákoniec ieśli z tey okáziey ma słusznie Elekcya wznowiona bydź? álbo nie?
Co do pierwszego Punctu? krotko. Sądzony z zgubą Wolnośći? bo Posłowie contrádicowáli obrániu Deputatow do sądow, y formowány ten Sád przećiwko Wierze, ktorą Marszałek Poselski Izbie Poselskiey dał, że Deputaći iść do
Skrót tekstu: PersOb
Strona: 26
Tytuł:
Perspektywa na objaśnienie niewinności
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
my, ani Moskwa przyjąć niechcieli, w trącić raczej należało, czemu, boby był dawno pokoj, a przez to dysarmowaliby się Francuscy partiales. Niebyłaby była Mennica w ręku, która przekupuje (żal się Boże) na Sejmach Senatory i Posły. Niepustoszyłyby były Wojska tak liczne Ojczyzny, Obozami, Marszchem, stanowiskami. Ale że takie są Maksymy Polityki przewrotnej. Zubożyć Rzeczpospolitą, tak ubóstwo prywatnych podległe będzie corrupcjom, tak publiczne zniszczenie przymusi, na co prawo nie pozwala, tak upadła potentia nieuskromi wyuzdanej na zgubę stanu złośliwości, i dopiero teraz zdjęta maszkara, dopiero ustępuje podziwienie. Czemu goniono po Polsce Pana
my, ani Moskwá przyiąć niechćieli, w trąćić ráczey należáło, czemu, boby był dawno pokoy, á przez to disarmowáliby się Fráncuscy partiales. Niebyłáby byłá Mennicá w ręku, ktora przekupuie (żal się Boże) ná Seymách Senatory y Posły. Niepustoszyłyby były Woyská ták liczne Oyczyzny, Obozámi, Marszchem, stánowiskámi. Ale że tákie są Máximy Polityki przewrotney. Zubożyć Rzeczpospolytą, ták vbostwo prywatnych podległe będźie corrupcyom, ták publiczne znisczenie przymuśi, ná co práwo nie pozwala, ták vpádłá potentia nieuskromi wyuzdáney ná zgubę stanu złośliwośći, y dopiero teraz zdięta mászkárá, dopiero vstępuie podźiwienie. Czemu goniono po Polszcze Páná
Skrót tekstu: PersOb
Strona: 54
Tytuł:
Perspektywa na objaśnienie niewinności
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666