skąpego Brzucha nie znać, tylko się trochę u hrubego Moszna zawiesił, uda zaś podkasałego. A krzyż i grzbiet tak płaski, że choć czasem w ciele Nie był, przecię położyć na nim się mógł śmiele. Zgoła cokolwiek innym pięknego zdarzyło Przyrodzenie, to wszytko w jednym widzieć było. Chodziwy, gładki, rączy, obrotny, szłapisty, Pracowity, powolny i nienarowisty, Wesoły i stateczny, rzeźwy, natarczywy, Nog pewnych, gęby dobrej, czuły, nielękliwy.
Z. miał na prawym udzie, znaczne z wypalenia, Czy dlatego, że panu takiegoż imienia Dostał się? Czyli ten znak dlatego wyryty, Że znaczny, zawołany
skąpego Brzucha nie znać, tylko się trochę u hrubego Moszna zawiesił, uda zaś podkasałego. A krzyż i grzbiet tak płaski, że choć czasem w ciele Nie był, przecię położyć na nim się mogł śmiele. Zgoła cokolwiek innym pięknego zdarzyło Przyrodzenie, to wszytko w jednym widzieć było. Chodziwy, gładki, rączy, obrotny, szłapisty, Pracowity, powolny i nienarowisty, Wesoły i stateczny, rzeźwy, natarczywy, Nog pewnych, gęby dobrej, czuły, nielękliwy.
Z. miał na prawym udzie, znaczne z wypalenia, Czy dlatego, że panu takiegoż imienia Dostał się? Czyli ten znak dlatego wyryty, Że znaczny, zawołany
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 454
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
, która do grzechu siecią ludziom była? Niemasz jej, tylko zęby wyszczerzone w szczekach sadzone. Szyja rozkoszna i plecy bielone, na powab oczom piersi wytuczone Eccl. 10,(13)
żaby, jaszczurki do siebie zwabiły, żmij narodziły. Gdzie się podziały uszy ozdobione, na których były perły zawieszone, język obrotny i wargi rumiane jak malowane? Z tego wszytkiego kał, błoto smrodliwe, gnój, ropa sprosna, robactwo brzydliwe, na ostatek proch – i w ten obrócony człowiek stworzony. O nędzne ciało, gdzież rozkoszy twoje, pałace drogie, kosztowne pokoje? Gdzie się twa śliczna uroda podziała i czym została? Gdzie są
, która do grzechu siecią ludziom była? Niemasz jej, tylko zęby wyszczerzone w szczekach sadzone. Szyja rozkoszna i plecy bielone, na powab oczom piersi wytuczone Eccl. 10,(13)
żaby, jaszczurki do siebie zwabiły, żmij narodziły. Gdzie się podziały uszy ozdobione, na których były perły zawieszone, język obrotny i wargi rumiane jak malowane? Z tego wszytkiego kał, błoto smrodliwe, gnój, ropa sprosna, robactwo brzydliwe, na ostatek proch – i w ten obrócony człowiek stworzony. O nędzne ciało, gdzież rozkoszy twoje, pałace drogie, kosztowne pokoje? Gdzie się twa śliczna uroda podziała i czym została? Gdzie są
Skrót tekstu: BolesEcho
Strona: 19
Tytuł:
Przeraźliwe echo trąby ostatecznej
Autor:
Klemens Bolesławiusz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jacek Sokolski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
była początków. Patkul, obersztelejtnant szwedzki, hoży i udatny, był w regimencie generała jednego starego, a żonę młodą i piękną mającego, który postrzegłszy Patkula admisją u żony swojej, oskarżył go przed królem szwedzkim Karolem Dwunastym o praktyki przeciwko majestatowi z postronnymi czynione. Wzięto w areszt Patkula, z którego gdy uciekł, człek obrotny i śmiały, umyślił się na samym królu mścić się swego aresztu. Obiegł dwory: duński, moskiewski i polski, remonstrując młodość króla szwedzkiego i pobudzając każdy dwór do odebrania swoich awulsów Szwedom, i tak razem trzech nieprzyjaciół na króla swego sprowadził.
Król August, pan młody, siły ekstraordynaryjnej i walecznego serca, chcąc podług
była początków. Patkul, obersztelejtnant szwedzki, hoży i udatny, był w regimencie generała jednego starego, a żonę młodą i piękną mającego, który postrzegłszy Patkula admisją u żony swojej, oskarżył go przed królem szwedzkim Karolem Dwunastym o praktyki przeciwko majestatowi z postronnymi czynione. Wzięto w areszt Patkula, z którego gdy uciekł, człek obrotny i śmiały, umyślił się na samym królu mścić się swego aresztu. Obiegł dwory: duński, moskiewski i polski, remonstrując młodość króla szwedzkiego i pobudzając każdy dwór do odebrania swoich awulsów Szwedom, i tak razem trzech nieprzyjaciół na króla swego sprowadził.
Król August, pan młody, siły ekstraordynaryjnej i walecznego serca, chcąc podług
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 65
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
. Starał się o nią i tak się mocno zakochał, że w suchoty wpadł i umarł. Po tym konkurencie był Iwanowski, sędzia grodzki miński, człek także Sbogaty, który jej, jeszcze pannie, całą swoją fortunę zapisał. Brat jego młodszy, naówczas horodniczy, a teraźniejszy starosta miński, sukcesor bezdzietnego sędziego, człek obrotny, wynalazł pokrewieństwo między bratem swoim a panną Borkowską. Otrzymał z konsystorza wileńskiego inhibicją, że musiał Iwanowski sędzia posyłać do Rzymu po dyspensę. Przeszkadzał i tam brat jego, a gdy nieprędko dawano dyspensę, zgryzł się sędzia Iwanowski i prawie na ręku Borkowskiej umarł. Iwanowski horodniczy, mimo zapisy dla Borkowskiej uczynione, dobra wszystkie
. Starał się o nią i tak się mocno zakochał, że w suchoty wpadł i umarł. Po tym konkurencie był Iwanowski, sędzia grodzki miński, człek także Sbogaty, który jej, jeszcze pannie, całą swoją fortunę zapisał. Brat jego młodszy, naówczas horodniczy, a teraźniejszy starosta miński, sukcesor bezdzietnego sędziego, człek obrotny, wynalazł pokrewieństwo między bratem swoim a panną Borkowską. Otrzymał z konsystorza wileńskiego inhibicją, że musiał Iwanowski sędzia posyłać do Rzymu po dyspensę. Przeszkadzał i tam brat jego, a gdy nieprędko dawano dyspensę, zgryzł się sędzia Iwanowski i prawie na ręku Borkowskiej umarł. Iwanowski horodniczy, mimo zapisy dla Borkowskiej uczynione, dobra wszystkie
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 176
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
naówczas deputata trybunalskiego i pisarza kadencji wileńskiej. Podczastwo po Pocieju dano księciu Radziwiłłowi, teraźniejszemu chorążemu wielkiemu W. Ks. Lit. Także na starostwo wilkijskie wyszły dwa przywileja: z wielkiej pieczęci, według prośby mojej, dla Zabiełły, a z mniejszej dla Łaniewskiego, teraźniejszego łowczego wielkiego lit.
Siruć, jako człek pilny i obrotny, a przy piórze trybunalskim activus, skoro przez pocztę od księcia Czartoryskiego, naówczas podkanclerzego, a teraz kanclerza wielkiego lit., nad wszelkie pomyślenie swoje odebrał przywilej na starostwo kowieńskie, tak zaraz nazajutrz na też starostwo w trybunale przysiągł i wjazd na starostwo pro iulio pośpieszył. Zbiegli się zewsząd, jako dla deputata i pisarza
naówczas deputata trybunalskiego i pisarza kadencji wileńskiej. Podczastwo po Pocieju dano księciu Radziwiłłowi, teraźniejszemu chorążemu wielkiemu W. Ks. Lit. Także na starostwo wilkijskie wyszły dwa przywileja: z wielkiej pieczęci, według prośby mojej, dla Zabiełły, a z mniejszej dla Łaniewskiego, teraźniejszego łowczego wielkiego lit.
Siruć, jako człek pilny i obrotny, a przy piórze trybunalskim activus, skoro przez pocztę od księcia Czartoryskiego, naówczas podkanclerzego, a teraz kanclerza wielkiego lit., nad wszelkie pomyślenie swoje odebrał przywilej na starostwo kowieńskie, tak zaraz nazajutrz na też starostwo w trybunale przysiągł i wjazd na starostwo pro iulio pośpieszył. Zbiegli się zewsząd, jako dla deputata i pisarza
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 192
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
PANA Z. BRYGIDŹIE rewelowany libr: 3. c. 19. Revelationum. 2. Mikołaj V. Papież instynktem DUCHA Z. pisząc do Konstantego Cesarza, groził trzema latami temuż Miastu ruiną, iczeli Dekretu Unii nieprzyjmie; czego, że nie uczyniło, uczuło skutek Proroctwa.
Mahomet bowiem II. Syn Amuratesa obrotny, dowcipny, uczony, Magnus od swoich nazwany, osiadłszy Tron Ottomański w Roku 22. wieku swojego, zawojowawszy Królestw 12. i dwie Cesarstw, jeszcze Stolicy Imperii Graecorum pretendował, i dla honoru, i dla bogactw, których kilka set lat nazbierała. Zaczym z ściągnał z Państw swoich wojska 3. kroć sto tysięcy
PANA S. BRYGIDŹIE rewelowány libr: 3. c. 19. Revelationum. 2. Mikołay V. Papież instynktem DUCHA S. pisząc do Konstantego Cesarzá, groźił trzemá látami temuż Miastu ruiną, icżeli Dekretu Unii nieprzyimie; czego, że nie uczyniło, uczuło skutek Proroctwá.
Máchomet bowiem II. Syn Amurátesa obrotny, dowcipny, uczony, Magnus od swoich názwany, osiadłszy Tron Ottomański w Roku 22. wieku swoiego, zawoiowáwszy Krolestw 12. y dwie Cesarstw, ieszcze Stolicy Imperii Graecorum pretendowáł, y dla honoru, y dla bogactw, ktorych kilka set lát názbieráła. Záczym z ściągnał z Páństw swoich woyska 3. kroć sto tysięcy
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 469
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
spracowania trwał. Tak tedy jakoby sam szatan był ubity/ w myśli jego napotym panować nie śmiał. Idem libro 2. ca: 5. Kościół. Przykład III. Ospałości się zbytnie poddającego/ czasu Godzin Kościelnych/ szatan wsiadszy nań/ sprosnym Apostatą uczynił. 359
W Klasztorze jednym Cysterskim był jeden młodzieniaszek chyży i obrotny na ciele/ ale na duszy chudy/ mdly/ i szpetny/ jakich ach teraz czasów naszych wile widziemy i żałujemy/ którzy więcej się boją schudnienia doczesnego/ a niżli na wieczne męki skazania. Ten młodzieniec aczkolwiek we wszytkich obrządkach Zakonnych/ w lenistwie i niedbalstwie był znakomity/ jednak w oddaniu służby Bożej/ Pacierzy Kościelnych
spracowánia trwał. Ták tedy iákoby sam szátan był vbity/ w myśli iego napotym pánowáć nie smiał. Idem libro 2. ca: 5. Kośćioł. PRZYKLAD III. Ospáłośći sie zbytnie poddáiącego/ czásu Godźin Kosćielnych/ szátan wśiadszy nań/ sprosnym Apostátą vczynił. 359
W Klasztorze iednym Cysterskim był ieden młodźieniaszek chyży y obrotny na ciele/ ále na duszy chudy/ mdly/ y szpetny/ iákich ach teraz cżasow nászych wile widziemy y żáłuiemy/ ktorzy więcey sie boią zchudnienia doczesnego/ á niżli na wieczne męki skazania. Ten młodzieniec áczkolwiek we wszytkich obrządkách Zakonnych/ w lenistwie y niedbalstwie był znakomity/ iednák w oddániu służby Bozey/ Paćierzy Kośćielnych
Skrót tekstu: ZwierPrzykład
Strona: 373
Tytuł:
Wielkie zwierciadło przykładów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Wysocki
Drukarnia:
Jan Szarffenberger
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Jozue/ chcąc zgubić do końca/ Pysznych Gabaonitów/ zatrzymał bieg słońca. Fraszek. Nagrobek Koniowi. I. M. P. Mikołaja Raszowskiego.
TV pod tym słupem leży/ koń łyssocisawy/ Jeżeli który zgodny/ do Marsowy sprawy. Za fraszkę Bellerofont/ i Pegazus lotny/ Przeszedł ich dzielny Rumak/ rący i obrotny. Namniej mu bieg/ i praca/ trudny nieszkodziły/ W Potrzebach szczęścia pełen/ na podjazdach siły. Na koniec tu dla Pana swojego miłości Ochwatem zamorzony/ martwe złożył kości. O tym Wierszach.
JAko na Dworach Pańskich/ choć się różnię rodzą Słudzy/ przecie wiednakiej wszyscy Barwie chodzą Będą Słowacy/ Włoszy
Iozue/ chcąc zgubić do końcá/ Pysznych Gabáonitow/ zátrzymał bieg słońcá. Frászek. Nagrobek Koniowi. I. M. P. Mikołáiá Rászoẃskiego.
TV pod tym słupem lezy/ koń łyssoćisáwy/ Ieżeli ktory zgodny/ do Mársowy spráwy. Zá frászkę Bellerophont/ y Pegázus lotny/ Przeszedł ich dźielny Rumak/ rączy y obrotny. Namniey mu bieg/ y praca/ trudny nieszkodźiły/ W Potrzebách sczęśćia pełen/ ná podiázdach śiły. Ná koniec tu dlá Páná swoiego miłośći Ochwátem zamorzony/ mártwe złożył kośći. O tym Wierszách.
IAko ná Dworach Pańskich/ choć się rożnię rodzą Słudzy/ przećie wiednákiey wszyscy Bárwie chodzą Bęndą Słowacy/ Włoszy
Skrót tekstu: KochProżnEp
Strona: 6
Tytuł:
Epigramata polskie
Autor:
Wespazjan Kochowski
Drukarnia:
Wojciech Górecki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674
wdzięki nie pozwolił? Ktoby nie uwiązł w nauczonych widłach? Kogoby taki obłów nie zniewolił? Każdyby się rad w takich widział skrzydłach. Ktoby na taką słodycz nie zezwolił? A któżby w miękkim nie został jedwabiu, Jeśliby miłość tam zastał na wabiu? 8
Pieszczony młodzian, rycerz urodziwy, Obrotny junak - Piram ustrojony, Zacny mołodec, żołnierz natarczywy, Co do miłości Kupidyn zrodzony, Przyjemny kordat a miłości chciwy, Kawaler mężny - ale zwyciężony Od Tyzby został, co się potym stało - Miłości miejsca w sercu było mało. 9
Ach! cóż mi potym, że śpiewam daremnie I niezliczone wychwalam piękności? Nad
wdzięki nie pozwolił? Ktoby nie uwiązł w nauczonych widłach? Kogoby taki obłow nie zniewolił? Każdyby się rad w takich widział skrzydłach. Ktoby na taką słodycz nie zezwolił? A któżby w miękkim nie został jedwabiu, Jeśliby miłość tam zastał na wabiu? 8
Pieszczony młodzian, rycerz urodziwy, Obrotny junak - Piram ustrojony, Zacny mołodec, żołnierz natarczywy, Co do miłości Kupidyn zrodzony, Przyjemny kordat a miłości chciwy, Kawaler mężny - ale zwyciężony Od Tyzby został, co się potym stało - Miłości miejsca w sercu było mało. 9
Ach! coż mi potym, że śpiewam daremnie I niezliczone wychwalam piękności? Nad
Skrót tekstu: LubSPir
Strona: 7
Tytuł:
Piram i Tyzbe
Autor:
Stanisław Herakliusz Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1660 a 1702
Data wydania (nie wcześniej niż):
1660
Data wydania (nie później niż):
1702
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Księgarnia św. Wojciecha
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1929
Za takie niecnoty które Im wyrządzał. My zaś po Nich Ja Zagoniłem się Za Jednym i sam tez okęsek niestałem się Obłowem Naprowadziłem konia nie Ostróżnie Na krzaki Jak Owo bywają wyrębane A Nowemi Latorościami Obrosłe Ze mi kon chcąc Owę karpę przeszkodzie a Miałem konia Niewielkiego Myszałego bardzo był ręczy i obrotny siadałem na nim do okazji często, kładłem na niego dwie uzdeczki propter casum zerwania wędzideł co jedne Cugle były w rękach drugie u łęku przywiązane zatoczył jakos nogę za owe Cugle wiższące bo je tez był zdrajca pachołek trochę przydłuzej uwiązał. Począł tedy kon jakby chromać Jam rozumiał ze go postrzelono, A
Za takie niecnoty ktore Im wyrządzał. My zas po Nich Ia Zagoniłem się Za Iednym y sam tez okęsek niestałem się Obłowem Naprowadziłem konia nie Ostroznie Na krzaki Iak Owo bywaią wyrębane A Nowemi Latorosciami Obrosłe Ze mi kon chcąc Owę karpę przeszkodzie a Miałem konia Niewielkiego Myszałego bardzo był ręczy y obrotny siadałęm na nim do okazyiey często, kładłęm na niego dwie uzdeczki propter casum zerwania wędzideł co iedne Cugle były w rękach drugie u łęku przywiązane zatoczył iakos nogę za owe Cugle wiszszące bo ie tez był zdrayca pachołek trochę przydłuzey uwiązał. Począł tedy kon iakby chromać Iam rozumiał ze go postrzelono, A
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 104v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688