niegdy Leliusz kochankowi swemu, We śnie Afrykanowi pokazał wielkiemu. A zaraz pobudzając siedzących za stołem, Żeby także i oni z tymi chcąc być społem, Drogami ich chodzili, a mają gotową Do udania cnoty swej wielką tę królową. Nie próżne te języki i trąby nie próżne, Ale huczy któremi na obadwa różne Światy i oceany, co kto u wielkiego, I więcej nad człowieka sprawi śmiertelnego W którym gdy się zapomnią wdzięku i słodkości, A bankietu onego i uroczystości Miał być koniec, nowa rzecz i zmiana się dzieje; Bo oto wnet niewiedzieć gdzie się co podzieje: I pałac on, i oraz stoły tak bogate Giną nagle, a
niegdy Leliusz kochankowi swemu, We śnie Afrykanowi pokazał wielkiemu. A zaraz pobudzając siedzących za stołem, Żeby także i oni z tymi chcąc być społem, Drogami ich chodzili, a mają gotową Do udania cnoty swej wielką tę królową. Nie próżne te języki i trąby nie próżne, Ale huczy któremi na obadwa różne Światy i oceany, co kto u wielkiego, I więcej nad człowieka sprawi śmiertelnego W którym gdy się zapomnią wdzięku i słodkości, A bankietu onego i uroczystości Miał być koniec, nowa rzecz i zmiana się dzieje; Bo oto wnet niewiedzieć gdzie się co podzieje: I pałac on, i oraz stoły tak bogate Giną nagle, a
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 140
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
: o któreby chwały! Które łzy Meotyckie Jeziora wylały Tak gorzkie, i obfite! żeby rozkosz nasze Kiedy te opłakały! la sam nie ugasze Nigdy w-sobie pragnienia, i afektu po nim, Lubolim co godnego podał wiekom o nim. Lecz com jeden? co zemną Sarmacja jedna? Wszytek; choć Oceany wyleje swe ze dna Świat go nie odzałuje: którego tym czasem Chrześcijańskiej ruiny wielkim był Atlasem, I Królem sam straśliwym. A po tej żałobie Przy Świetych Inferiach, jako w-swej ozdobie Król już koronowany na złotym siadł Tronie Wszem pożądany; pierwsza rzecz jest o obronie. Kiedy o czym pewne już wieści polatały, Ze tylko
: o ktoreby chwały! Ktore łzy Meotyckie Ieźiorá wylały Tak gorzkie, i obfite! żeby roskosz nasze Kiedy te opłakały! la sam nie ugasze Nigdy w-sobie pragnienia, i affektu po nim, Lubolim co godnego podał wiekom o nim. Lecz com ieden? co zemną Sarmacya iedna? Wszytek; choć Oceany wyleie swe ze dná Świat go nie odzáłuie: ktorego tym czásem Chrześćiáńskiey ruiny wielkim był Atlasem, I Krolem sam stráśliwym. A po tey załobie Przy Swietych Inferyach, iáko w-swey ozdobie Krol iuż koronowány na złotym siadł Tronie Wszem pożądány; pierwsza rzecz iest o obronie. Kiedy o czym pewne iuż wieśći polatáły, Ze tylko
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 44
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
. Nemo est Contemnendus in quo aliqua virtus signiftcatio apparet . Znowu ten że rzecze. Quot verba tot miseria albo raczy rzekę tot scommata kto słyszy przyznać to snadno może że nietaką obwinionemu należy czynić Justyfikacyją Nie takiemi eksacerbowac Majestat i senat Insultami nie tak mniej potrzebnemi narabiać Jaktancjami wymawiając swoje przeciwko Ojczyźnie Merita wyliczając ekspedycyje miejsca Rzeki, Oceany, a niewiem czy to tak było czy niebyło. I my tez bywali Na morzu i za Morzem a przecię tego niewspominamy (: powiedział tu jakąs sentencyją ale jej Niepamietam do materyjej jednak exprobracionis Competentem :) Lepiej dla Ojczyzny nic nieczynić a nie wymawiać A choć by tez kto jako najwięcej dla Ojczyzny
. Nemo est Contemnendus in quo aliqua virtus signiftcatio apparet . Znowu tęn że rzecze. Quot verba tot miseria albo raczy rzekę tot scommata kto słyszy przyznać to snadno moze że nietaką obwinionemu nalezy czynić Iustyfikacyią Nie takiemi exacerbowac Maiestat y senat Insultami nie tak mniey potrzebnemi narabiać Iaktancyiami wymawiaiąc swoie przeciwko Oyczyznie Merita wyliczaiąc expedycyie mieysca Rzeki, Oceany, a niewięm czy to tak było czy niebyło. I my tez bywali Na morzu y za Morzęm a przecię tego niewspominamy (: powiedział tu iakąs sentencyią ale iey Niepamietam do materyiey iednak exprobracionis Competentem :) Lepiey dla Oyczyzny nic nieczynić a nie wymawiać A choc by tez kto iako naywięcey dla Oyczyzny
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 137v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688