drażni/ Słudze nie łaj. Jeżeli z nich śtatek chcesz mieć. Koń drobno stąpający/ Chłop prędko ojezdzający/ Białagłowa głośno mówiąca/ Nie leniwi bywają radzi. Konia gniewliwego/ Zony niewstydliwej/ Chłopa lzywego. Bogdaj nikt dobry nie ćwiczył tego. Koń ma być cały/ pewnych nóg/ wolnej gęby/ Zona trzezwa/ ochędożna/ wstydliwa. Sługa prawdziwy/ nie pyszny/ nie wielomowny. Koń do białogłowy podobień w ochędostwie i w kształcie. Konia zastałego na piasku zapocić/ chceszli nieodmienną powolność zastać. Pachołka na koniu/ a Pannę w tańcu obierać masz. Konia od nieśmiałego Jeźdzca/ Wdowy po nieśmiałym mężu. Szkoda dostawać. Koń ma
draźni/ Słudze nie łay. Ieżeli z nich śtátek chcesz miec. Koń drobno stąpáiący/ Chłop prędko oiezdzáiący/ Białagłowá głośno mowiąca/ Nie leniwi bywáią rádzi. Koniá gniewliwego/ Zony niewstydliwey/ Chłopá lzywego. Bogday nikt dobry nie cwiczył tego. Koń ma bydź cáły/ pewnych nog/ wolney gęby/ Zona trzezwa/ ochędożna/ wstydliwa. Sługá prawdźiwy/ nie pyszny/ nie wielomowny. Koń do białogłowy podobień w ochędostwie y w kształćie. Koniá zástałego ná piasku zápoćić/ chceszli nieodmienną powolność zástáć. Páchołká ná koniu/ á Pánnę w tańcu obieráć masz. Koniá od nieśmiáłego Iezdzcá/ Wdowy po nieśmiáłym mężu. Szkodá dostáwáć. Koń ma
Skrót tekstu: ŻabPol
Strona: A4
Tytuł:
Polityka dworska
Autor:
Jan Żabczyc
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przysłowia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
nie wcześniej niż 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1616
Data wydania (nie później niż):
1650
candide et sincere, sine fraude et dolo, bo już w tej Rzpltej condemnata et contaminata est omnis licentia, vitia et insolentiae , nie zostawa w niej, jedno ipsa laudata virtus, która każdemu senatorowi i szlachcicowi gloriam et honorem czyni i oczy bezpieczne miedzy poczciwemi i dla tego tę Rzpltą zowią politica Rzplta, piękna, ochędożna Rzplta, że w niej nic inszego kwitnąć nie ma, jedno stateczna wiara ku Rzpltej, wolność a dobra sława. Ma być szlachcic takim politykiem, że w wierze i szczerości ku Rzpltej ma być, jako kryształ przezroczysty, bo non solum culpa, sed et suspitione culpae vir bonus carere debet. 2) Absolutum dominium
candide et sincere, sine fraude et dolo, bo już w tej Rzpltej condemnata et contaminata est omnis licentia, vitia et insolentiae , nie zostawa w niej, jedno ipsa laudata virtus, która każdemu senatorowi i ślachcicowi gloriam et honorem czyni i oczy bezpieczne miedzy poczciwemi i dla tego tę Rzpltą zowią politica Rzplta, piękna, ochędożna Rzplta, że w niej nic inszego kwitnąć nie ma, jedno stateczna wiara ku Rzpltej, wolność a dobra sława. Ma być ślachcic takim politykiem, że w wierze i szczerości ku Rzpltej ma być, jako krzyształ przezroczysty, bo non solum culpa, sed et suspitione culpae vir bonus carere debet. 2) Absolutum dominium
Skrót tekstu: LibResCz_II
Strona: 409
Tytuł:
Libera respublica — absolutum dominium — rokosz
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
, z pozwolenia Ojca ś. Klemensa VIII. od tegoż Ojca ś. jest Ołtarz Bracki uprzywilejowany za dusze zmarłe. Ma też jeszcze to Bractwo tę prerogatywę/ że w dzień Wielkopiątkowy więźnia wybawia od śmierci Drugie Bractwo w Kaplicy Włoskiej ś. Jana Chrzciciela/ który używa kap białych w Procesjach: jest to Kaplica barzo ochędożna/ kosztem Kupców Włoskich reformowana/ ma swe Odpusty czasów pewnych. W tejże Kaplicy reprezentują prawdziwą strukturą Domek Panny Naś: Loretańskiej/ dnia 10. Grudnia z Odpustem/ bywa tu na ten czas zgromadzenie wielkie ludzi. Trzecie Bractwo ś. Chordy abo Paska ś. Franciska/ wielce nabożnie z Odpustami wielkimi od Krakowa wszytkiego
, z pozwolenia Oycá ś. Klemensá VIII. od tegoż Oycá ś. iest Ołtarz Brácki vprzywileiowány zá dusze zmárłe. Ma też ieszcze to Bráctwo tę prerogátywę/ że w dźień Wielkopiątkowy więźniá wybawia od śmierći Drugie Bráctwo w Káplicy Włoskiey ś. Ianá Chrzćićielá/ ktory vżywa kap białych w Processyách: iest to Káplicá bárzo ochędożna/ kosztem Kupcow Włoskich reformowána/ ma swe Odpusty czásow pewnych. W teyże Káplicy reprezentuią prawdźiwą strukturą Domek Pánny Naś: Loretáńskiey/ dniá 10. Grudniá z Odpustem/ bywa tu ná ten czás zgromádzenie wielkie ludźi. Trzećie Bráctwo ś. Chordy ábo Paská ś. Fránćiská/ wielce nabożnie z Odpustámi wielkimi od Krákowá wszytkiego
Skrót tekstu: PruszczKlejn
Strona: 19
Tytuł:
Klejnoty stołecznego miasta Krakowa
Autor:
Piotr Hiacynt Pruszcz
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
przewodniki
Tematyka:
architektura, geografia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
żołnierz go wyłupi. Przypadł zwyczajny jarmark prawie ośród lata; Kilkunastu sąsiadów do szlachcica brata Zmówiwszy się przyjadą; każą owsa, siana Dla koni brać, co trzeba. Sami, wódki z rana Zażywszy z gospodarzem, szli na miasto, żeby Każdy swoje do domu kupował potrzeby. Gotuje, co kto przyniósł, dziewka ochędożna, Garka na sztukę mięsa, na pieczenią rożna Nie żałuje; były też kapłony oprawne, Miejska przyjaźń, przysłowie jako mówi dawne. Proszą szlachcica brata jeść z sobą pospołu: Siadł z żoną i co miał sam, każe dać do stołu. Więc jaki miejski zwyczaj przed knapy, przed szewce, Każe piwa przed
żołnierz go wyłupi. Przypadł zwyczajny jarmark prawie ośród lata; Kilkunastu sąsiadów do szlachcica brata Zmówiwszy się przyjadą; każą owsa, siana Dla koni brać, co trzeba. Sami, wódki z rana Zażywszy z gospodarzem, szli na miasto, żeby Każdy swoje do domu kupował potrzeby. Gotuje, co kto przyniósł, dziewka ochędożna, Garka na sztukę mięsa, na pieczenią rożna Nie żałuje; były też kapłony oprawne, Miejska przyjaźń, przysłowie jako mówi dawne. Proszą szlachcica brata jeść z sobą pospołu: Siadł z żoną i co miał sam, każe dać do stołu. Więc jaki miejski zwyczaj przed knapy, przed szewce, Każe piwa przed
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 238
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
, Komplement wszytkich fortun i wszytkich słodyczy, Które człowiek śmiertelny na tym świecie liczy. I w szczęściu, i w nieszczęściu ona zawsze z tobą, Tu jedyną pociechą, tam ci jest ozdobą. Na niej rząd gospodarski, ona domu matka, Na jej głowie spiżarnia, kuchnia i czeladka. Biało cię sobie nosi, ochędożna wszędy, Umie znosić małżonka pijanego zrzędy. Tyś głową, ona ciałem; co bez ciała głowa, To mąż bez dobrej żony; jakby go połowa Przybyła, komu taką sam Bóg zdarzy żonę: Ma doma prawą rękę, w gościnie koronę. EUTERPE
Dobra żona mężowi, dobry i mąż żenie, Kiedy z nią
, Komplement wszytkich fortun i wszytkich słodyczy, Które człowiek śmiertelny na tym świecie liczy. I w szczęściu, i w nieszczęściu ona zawsze z tobą, Tu jedyną pociechą, tam ci jest ozdobą. Na niej rząd gospodarski, ona domu matka, Na jej głowie spiżarnia, kuchnia i czeladka. Biało cię sobie nosi, ochędożna wszędy, Umie znosić małżonka pijanego zrzędy. Tyś głową, ona ciałem; co bez ciała głowa, To mąż bez dobrej żony; jakby go połowa Przybyła, komu taką sam Bóg zdarzy żonę: Ma doma prawą rękę, w gościnie koronę. EUTERPE
Dobra żona mężowi, dobry i mąż żenie, Kiedy z nią
Skrót tekstu: PotLibKuk_I
Strona: 100
Tytuł:
Libusza
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
sielanki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
w głowie. Effoeminatorum effoeminata oratio. Żydzie kup ten kij/ widzisz jako smagły. Zaden tego nie nawróci/ od kogo Bóg twarsz odwróci. Nemo potest corrigere, quem Deus despexerit. Z Koniem nie graj/ Niewieście nie ulegaj/ Pieniądze sam chowaj/ chceszli być bez szkody. Zona ma być trzeźwa/ ochędożna i cnotliwa. Zaloty głosem/ sianie w deszcz/ zwada po pijanu/ czadko z pożytkiem. Zenie się ni ocz nie kłaniaj/ kucharki prze nią nie obłapiaj. 7. Eccles. 14. Prou[...] . Polonic. Apendyks. 20
Zle się zboże spienięzyło/ zaraż postawy przybyło. Quia paululum accesit pecuniae, sublati
w głowie. Effoeminatorum effoeminata oratio. Zydźie kup ten kiy/ widźisz iáko smágły. Zaden tego nie náwroći/ od kogo Bog twarsz odwroći. Nemo potest corrigere, quem Deus despexerit. Z Koniem nie gray/ Niewieśćie nie vlegay/ Pieniądze sam choway/ chceszli być bez szkody. Zoná ma być trzeźwa/ ochędożna y cnotliwa. Zaloty głosem/ śianie w deżdż/ zwádá po piiánu/ czadko z pożytkiem. Zenie się ni ocż nie kłániay/ kuchárki prze nią nie obłápiay. 7. Eccles. 14. Prou[...] . Polonic. Appendix. 20
Zle się zboże spienięzyło/ záraż postáwy przybyło. Quia paululum accesit pecuniae, sublati
Skrót tekstu: RysProv
Strona: L
Tytuł:
Proverbium polonicorum
Autor:
Salomon Rysiński
Drukarnia:
Piotr Blastus Kmita
Miejsce wydania:
Lubcz
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przysłowia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618
inszy nie uczynił/ tylko ona/ przecię przysięga na żywy Bóg/ że nie ona. Szkoda jej i mocy i urody. Nie chowałabych ją dłużej/ by mi darmo chciała służyć. Jeśli wam miło/ tedy wam nastręczę dobrą dziewkę/ wiem że się wam spodoba/ będziecie mi dziękować. Jest pilna/ ochędożna/ robotna/ ochotna/ czujna/ rącza/ wierna/ przyrzekam wam za to. A kędy służyła? V jednego piwowara/ piekarza/ rzeźnika/ tam służyła cztery lata/ ma swoję skrzynię i nadobne stateczki. Czemuż tam nie zostanie? Jest nazbyt ciężka robota na nią/ powieda/ że woli służyć za małe
inszy nie vcżynił/ tylko oná/ przećię przyśięga ná żywy Bog/ że nie oná. Szkodá jey y mocy y urody. Nie chowáłábych ją dłużey/ by mi dármo chćiáłá służyć. Iesli wam miło/ tedy wam nástręcżę dobrą dźiewkę/ wiem że się wam spodoba/ będźiećie mi dźiękowáć. Iest pilna/ ochędożna/ robotna/ ochotna/ cżuyna/ rącża/ wierna/ przyrzekam wam zá to. A kędy służyłá? V jednego piwowárá/ piekárzá/ rzeźniká/ tám służyłá cżtery látá/ ma swoję skrzynię y nadobne státecżki. Cżemuż tám nie zostánie? Iest názbyt ćięszka robotá ná nię/ powieda/ że woli służyć zá máłe
Skrót tekstu: VolcDial
Strona: 96v
Tytuł:
Viertzig dialogi
Autor:
Nicolaus Volckmar
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
rozmówki do nauki języka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612