był Orfeus u niego. Jakoż się nie omylił na jego dzielności, Bo przezeń wszystkie w wojsku spokoił trudności, Przezeń rzeczy dopinał, przezeń złe niezgody Uciszał i wszelakie zwyciężał przygody. Orfeus morskie burze i wodny szturm srogi, Orfeus umiał błagać rozgniewane bogi I kiedy we złym razie do wioseł się miała Młódź ochotna, z muzyki jego pochop brała. Raz w raz, okiem nie dojrzeć, w wodę uderzają, Piany się kręcą, krople pod niebo pryskają, Okręt leci podobny bystrym orlim piórom. A kiedy nadpływali ku Tysyskim Górom, Gdzie kościół starożytny Artemidy leży, Żaden tamtędy żeglarz cało nie przebieży, Jeśli pierwej boginiej darem nie
był Orfeus u niego. Jakoż się nie omylił na jego dzielności, Bo przezeń wszystkie w wojsku spokoił trudności, Przezeń rzeczy dopinał, przezeń złe niezgody Uciszał i wszelakie zwyciężał przygody. Orfeus morskie burze i wodny szturm srogi, Orfeus umiał błagać rozgniewane bogi I kiedy we złym razie do wioseł się miała Młódź ochotna, z muzyki jego pochop brała. Raz w raz, okiem nie dojrzeć, w wodę uderzają, Piany się kręcą, krople pod niebo pryskają, Okręt leci podobny bystrym orlim piórom. A kiedy nadpływali ku Tysyskim Górom, Gdzie kościół starożytny Artemidy leży, Żaden tamtędy żeglarz cało nie przebieży, Jeśli pierwej boginiej darem nie
Skrót tekstu: SzymSiel
Strona: 138
Tytuł:
Sielanki
Autor:
Szymon Szymonowic
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Sielanki i pozostałe wiersze polskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Pelc
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1964
się ubogim/ będąc bogatym/ abyście wy ubóstwem jego ubogaceni byli. 10. A w tym podawam wam zdanie swoje: abowiem to wam jest pożyteczno/ którzy nie tylko czynić/ ale i chcieć przed tymeście poczęli roku przeszłego: 11. A teraz to coście czynić poczęli, wykonajcie; aby jako była ochotna myśl ku chceniu/ tak też aby było i dokończenie z tego/ co macie. 12. Abowiem jeśli przed tym była ochotna myśl/ taż przyjemna jest według tego co kto ma/ a nie według tego czego nie ma. 13. Bo nie chcę aby inszy mieli ulżenie/ a wy uciśnienie/ ale
śię ubogim/ będąc bogátym/ ábyśćie wy ubostwem jego ubogáceni byli. 10. A w tym podawam wam zdánie swoje: ábowiem to wam jest pożytecżno/ ktorzy nie tylko cżynić/ ále y chćieć przed tymeśćie pocżęli roku przeszłego: 11. A teráz to cośćie cżynić pocżęli, wykonájćie; áby jáko byłá ochotna myśl ku chceniu/ ták też áby było y dokońcżenie z tego/ co maćie. 12. Abowiem jesli przed tym byłá ochotna myśl/ taż przyjemna jest według tego co kto ma/ á nie według tego cżego nie ma. 13. Bo nie chcę áby inszy mieli ulżenie/ á wy ućiśnienie/ ále
Skrót tekstu: BG_2Kor
Strona: 196
Tytuł:
Biblia Gdańska, Drugi list do Koryntian
Autor:
św. Paweł
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
abowiem to wam jest pożyteczno/ którzy nie tylko czynić/ ale i chcieć przed tymeście poczęli roku przeszłego: 11. A teraz to coście czynić poczęli, wykonajcie; aby jako była ochotna myśl ku chceniu/ tak też aby było i dokończenie z tego/ co macie. 12. Abowiem jeśli przed tym była ochotna myśl/ taż przyjemna jest według tego co kto ma/ a nie według tego czego nie ma. 13. Bo nie chcę aby inszy mieli ulżenie/ a wy uciśnienie/ ale żeby za równo na ten czas wasza obfitość/ ich niedostatkowi usłużyła. 14. Aby też ich obfitość waszemu niedostatkowi usłużyła, żeby
ábowiem to wam jest pożytecżno/ ktorzy nie tylko cżynić/ ále y chćieć przed tymeśćie pocżęli roku przeszłego: 11. A teráz to cośćie cżynić pocżęli, wykonájćie; áby jáko byłá ochotna myśl ku chceniu/ ták też áby było y dokońcżenie z tego/ co maćie. 12. Abowiem jesli przed tym byłá ochotna myśl/ taż przyjemna jest według tego co kto ma/ á nie według tego cżego nie ma. 13. Bo nie chcę áby inszy mieli ulżenie/ á wy ućiśnienie/ ále żeby zá rowno ná ten cżás wászá obfitość/ ich niedostátkowi usłużyłá. 14. Aby też ich obfitość wászemu niedostátkowi usłużyłá, żeby
Skrót tekstu: BG_2Kor
Strona: 196
Tytuł:
Biblia Gdańska, Drugi list do Koryntian
Autor:
św. Paweł
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
Już ta zelżywość/ która potykała Pana/ Nie może tak wyrażnie tu być opisana/ Jako się skutkiem działa; pospolicie bywa: Ze/ nowa rzecz miarę swą rzadko zachowywa. Pastwiło się nad Panem do sytu co żywo/ Ten paszczękę wywraca/ ten pogląda krzywo: Jeden szarpnie/ a z tyłu potrąca go drugi. Ochotna myśl poduszcza diabelskie sługi. Radby każdy dokazał swojego misterstwa: Wywierają psie kussy/ i dworskie szyderstwa: Zaskakują przed Pana/ wytrębują w roszku. Góra/ kamień/ rów nie rów: pochodź Panie Boszku. Snadzieś po morzu chodził śmiele bossą nogą: A terazci niesporo tak prześpieczną drogą. Przyszło znowu przechodzić strumień Cedron
Iuż tá zelżywość/ ktora potykałá Páná/ Nie może ták wyráżnie tu być opisáná/ Iáko się skutkiem dźiała; pospolićie bywa: Ze/ nowa rzecz miárę swą rzadko záchowywa. Pastwiło się nád Pánem do sytu co żywo/ Ten pászczekę wywraca/ ten pogląda krzywo: Ieden szárpnie/ á z tyłu potrąca go drugi. Ochotna myśl poduszcza dyabelskie sługi. Radby káżdy dokazał swoiego misterstwá: Wywieráią pśie kussy/ y dworskie szyderstwá: Záskákuią przed Páná/ wytrębuią w roszku. Gorá/ kámień/ row nie row: pochodź Pánie Boszku. Snadźieś po morzu chodźił śmiele bossą nogą: A terazći niesporo ták prześpieczną drogą. Przyszło znowu przechodźić strumień Cedron
Skrót tekstu: RożAPam
Strona: 16.
Tytuł:
Pamiątka krwawej ofiary Pana Zbawiciela Naszego Jezusa Chrystusa
Autor:
Abraham Rożniatowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
lub przyjaciel postępkiem cię lekkiem Uraził (wiesz, co gniew ma władzy nad człowiekiem), Tak długo przystojnego szukała sposobu, Że się wedle słuszności stało ze stron obu. Miałliś gości, bez których w domu twym dzień rzadki. I stoły zastawione, i one dostatki, Od zwierzyn, od cymentów smaczniejszymi czyni Swobodna i ochotna twoja gospodyni. Ona wszytkich, a co rzecz ledwie jest podobna. By najwięcej, każdego częstować z osobna, Przywdzięczając i gestem, i skłonną postawą Twoję i swoję ludzkość za każdą potrawą: Dobrej myśli, gdyś kazał, pomogłać przy stole. Pozytywu i skrzypie ani się wijole Wstydziła, i w największej frekwencyjej
lub przyjaciel postępkiem cię lekkiem Uraził (wiesz, co gniew ma władzy nad człowiekiem), Tak długo przystojnego szukała sposobu, Że się wedle słuszności stało ze stron obu. Miałliś gości, bez których w domu twym dzień rzadki. I stoły zastawione, i one dostatki, Od zwierzyn, od cymentów smaczniejszymi czyni Swobodna i ochotna twoja gospodyni. Ona wszytkich, a co rzecz ledwie jest podobna. By najwięcej, każdego częstować z osobna, Przywdzięczając i gestem, i skłonną postawą Twoję i swoję ludzkość za kożdą potrawą: Dobrej myśli, gdyś kazał, pomogłać przy stole. Pozytywu i skrzypie ani się wijole Wstydziła, i w największej frekwencyjej
Skrót tekstu: PotZabKuk_I
Strona: 539
Tytuł:
Smutne zabawy ...
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
treny, lamenty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
stworzył. ROZSADEK O KOMECIE MIĘDZY Astrofilem i Podolaninem. Astro.
Z Daleka gościu nad spodziewanie tych czasów pogroźnych jedziesz? Od Borystenu z Ruskich krajów jadę/ kędy krwawa Bellona nie życzliwe stossy zasadziła. Czemuż tak frasowliwy i wszystek prawie strudzony jesteś? gdyż przed kilka lat u ciebie w domu nad Barem będąc/ ochotna myśl/ wesołe serce/ dostatek wszystek uznałem. Jest prawda że Bóg wszystkiego hojnie dawał/ ale gdy myśl wszczęściu się wynosi upadek i frasunek przynosi: nadzieje nie masz/ bez ostróżności i miłości ojczyste granice wpokoju osieść: przydzie do tego i inszym obywatelom/ pola zasiane rękom pogańskim opuścić. Jest to rozum
stworzył. ROZSADEK O KOMECIE MIĘDZY Astrophilem y Podoláninem. Astro.
Z Dáleká gośćiu nád spodźiewánie tych czásow pogroźnych iedźiesz? Od Borysthenu z Ruskich kráiow iádę/ kędy krwáwa Belloná nie życzliwe stossy zásadziłá. Czemusz ták frásowliwy y wszystek práwie strudzony iesteś? gdyż przed kilka lat v ćiebie w domu nad Barem będąc/ ochotna myśl/ wesołe serce/ dostatek wszystek vznałem. Iest prawdá że Bog wszystkiego hoynie dawał/ ále gdy myśl wszczęśćiu się wynośi vpadek y frásunek przynośi: nádzieie nie mász/ bez ostrożnośći y miłośći oyczyste gránice wpokoiu ośieść: przydźie do tego y inszym obywátelom/ polá záśiane rękom pogáńskim opuśćić. Iest to rozum
Skrót tekstu: ŻędzKom
Strona: A2
Tytuł:
Kometa z przestrogi niebieskiej
Autor:
Andrzej Żędzianowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
dialogi
Tematyka:
astrologia, astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618
złodzieja między Turkami nieznajdzie. Victualia zaś różne specjalne od Ryzów Miąs, Chlebów, Mąki, maseł, Cukrów, Oliw, i Inszych, Cóż tedy obóz dokuczy w takim porządku? Ale to wszystko dostatek jako mówią czyni statek. Niedziwować się Bo Depopulatores Totius Mundi, et Possessores Quadraginta Regnorum .
Miła tedy i ochotna każdemu ma być Wojna na Turczyna, niezal i skory szczerze nadstawić. kiedy wiem że zwycięzywszy będzie zaco Plasterek kupić i czym ranę zawinąć.
koniom także unich wielka jest wygoda bo niespluszczeje, bo tez nie pod Niebem ale pod namiotem sucho i pięknie stoi. Chodzą na krywają Dery Ciepłe Prześcieradła jedwabiami i złotem
złodzieia między Turkami nieznaydzie. Victualia zas rozne specyalne od Ryzow Miąs, Chlebow, Mąki, maseł, Cukrow, Oliw, y Inszych, Coz tedy oboz dokuczy w takim porządku? Ale to wszystko dostatek iako mowią czyni statek. Niedziwować się Bo Depopulatores Totius Mundi, et Possessores Quadraginta Regnorum .
Miła tedy y ochotna kozdemu ma bydz Woyna na Turczyna, niezal y skory szczerze nadstawić. kiedy więm że zwycięzywszy będzie zaco Plasterek kupić y czym ranę zawinąć.
koniom także unich wielka iest wygoda bo niespluszczeie, bo tez nie pod Niebem ale pod namiotem sucho y pięknie stoi. Chodzą na krywaią Dery Ciepłe Przescieradła iedwabiami y złotem
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 261
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
fortuny swojej, Że się ani tym mordem w zapale ukoi. Trzy dni nie jadł, prócz że swą zjadłą pianę chlipał, A ciało sam na sobie kąsał, targał, szczypał, Rozbierając w swej głowie, jaki będzie powrót Jego do Carogrodu, kiedy przyjdzie do wrót Szarajowych, kędy go w nieliczonym gronie Matka czeka ochotna; czyż wstydem nie spłonie, Gdy mu Mufty wyrzuci pogardzoną radę Albo plac na niepewną meczetu osadę? Gdzież ślubione trybuty i z Polskiej dochody? Triumfu przed wygraną nie trąb, panie młody! Póki w niej niedźwiedź chodzi, nie przedawaj skóry, Zwłaszcza jeśli zdrowe ma zęby i pazury. Dopieroż kiedy wspomni na
fortuny swojéj, Że się ani tym mordem w zapale ukoi. Trzy dni nie jadł, prócz że swą zjadłą pianę chlipał, A ciało sam na sobie kąsał, targał, szczypał, Rozbierając w swej głowie, jaki będzie powrót Jego do Carogrodu, kiedy przyjdzie do wrót Szarajowych, kędy go w nieliczonym gronie Matka czeka ochotna; czyż wstydem nie spłonie, Gdy mu Mufty wyrzuci pogardzoną radę Albo plac na niepewną meczetu osadę? Gdzież ślubione trybuty i z Polskiej dochody? Tryumfu przed wygraną nie trąb, panie młody! Póki w niej niedźwiedź chodzi, nie przedawaj skóry, Zwłaszcza jeśli zdrowe ma zęby i pazury. Dopieroż kiedy wspomni na
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 231
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924
puszcze/ lubował smakujesz: Twym wdzięcznym/ niech me usta pokrzesą się duchem. Ktoś zarwał/ wątplowych słów/ oszukanym uchem/ I rozmiał/ Aury imię/ którąm tak mianował/ Numfy jakiej; mniemając/ żem gdzie zastępował. Oraz wydawca głupi/ z zamniemaną idzie Wina/ i plotki szerzy słyszane Prokrydzie. Ochotna k wierze miłość: w tak nagłej żałobie/ Jakom wziął sprawę/ padła/ i nie zaraz k sobie Przyszedszy kęs/ nędzną się i zginioną zwała/ A na męską nieszczerość/ ciężko narzekała. Tak nieszczęsnym udaniem gorzko rozkwilona/ Leka się niewie czego; bez ciała imiona. Na gamratkę się dąsza/ by
puszcze/ lubował smákuiesz: Twym wdźięcznym/ niech me vstá pokrzesą się duchem. Ktoś zárwał/ wątplowych słow/ oszukánym vchem/ Y rozmiáł/ Aury imię/ ktorąm ták mianował/ Numphy iákiey; mniemáiąc/ żem gdźie zástępował. Oraz wydawcá głupi/ z zámniemáną idźie Wina/ y plotki szerzy słyszane Prokrydźie. Ochotna k wierze miłość: w ták nagłey żałobie/ Iákom wźiął spráwę/ pádłá/ y nie záraz k sobie Przyszedszy kęs/ nędzną się y zginioną zwáłá/ A ná męską nieszczerość/ cięzko nárzekáłá. Tak nieszczęsnym vdániem gorzko roskwilona/ Leká się niewie czego; bez ćiałá imioná. Ná gámratkę się dąsza/ by
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 186
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
Gdy się do Hersiliej Juno szlakiem krzywym Tęczy spuścić kazała/ i to zanieść słowo: O i z Latskiego/ o i z rodu białagłowo Sabińskiego czci przednia: męża tak zacnego/ I dziś godna żoną być Kwiryna wielkiego/ Nie płacz: a korzystaśli tak w małżonku zbytnie? Którym króla Rzymskiego kościół w krąg okryty. Ochotna Tęcza na dół przez obłok zawity Spadszy do Hersiliej rzecz podaną toczy: Onaledwie z wstydliwym licem wzniowszy oczy/ O Bogini (bo któraś rozumieć nie mogę/ A widzę żeś Bogini) wiedz/ wiedz mię niebogę/ A pokaż/ prawi/ meża: gdzie mi się dostanie I zaraz z tawmantowną panną się porwadzi W
Gdy się do Hersiliey Iuno szlákiem krzywym Tęczy spuśćić kazáłá/ y to zánieść słowo: O y z Látskiego/ o y z rodu białagłowo Sábinskiego czći przednia: mężá ták zacnego/ Y dźiś godná żoną bydź Kwiriná wielkiego/ Nie płácz: á korzystasli ták w małżonku zbytnie? Ktorym krolá Rzymskiego kośćioł w krąg okryty. Ochotna Tęczá ná doł przez obłok záwity Spadszy do Hersiliey rzecz podáną toczy: Onáledwie z wstydliwym licem wzniowszy oczy/ O Bogini (bo ktoraś rozumiec nie mogę/ A widzę żeś Bogini) wiedz/ wiedz mię niebogę/ A pokaż/ práwi/ meżá: gdźie mi się dostánie Y záraz z táwmántowną pánną się porwádźi W
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 374
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636