nie wiedzieli i stąd pochopu do bystrych postępków nie brali, ato równo z drugiemi kolegami swemi, iż nie mówię, nie zabiegam, nie zastawiam się, ponoszę przymówkę, która iż dobrą reputacją zachodzi, nie może być, jedno żałosna. Jednak nie wątpię, iż Pan Bóg, który widzi serce moje i tę ochronę, iż sam mi to, co czynię, jako i to, cobym dla prawdy ucierpiał, sowito na onym świecie nagrodzi. Zatym się z służbami swemi etc.
Z Sokala ipso die transfigurationis Domini po wotywie, za WKM. mianej, anno 1605.
To takie pisanie rozumiałem, że jeden pożytek
nie wiedzieli i stąd pochopu do bystrych postępków nie brali, ato równo z drugiemi kolegami swemi, iż nie mówię, nie zabiegam, nie zastawiam się, ponoszę przymówkę, która iż dobrą reputacyą zachodzi, nie może być, jedno żałosna. Jednak nie wątpię, iż Pan Bóg, który widzi serce moje i tę ochronę, iż sam mi to, co czynię, jako i to, cobym dla prawdy ucierpiał, sowito na onym świecie nagrodzi. Zatym się z służbami swemi etc.
Z Sokala ipso die transfigurationis Domini po wotywie, za WKM. mianej, anno 1605.
To takie pisanie rozumiałem, że jeden pożytek
Skrót tekstu: SkryptWojCz_II
Strona: 282
Tytuł:
Mikołaj Zebrzydowski, Skrypt p. Wojewody krakowskiego, na zjeździe stężyckim niektórym pp. senatorom dany, 1606
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
jest przez WM. confoederatio inter dissidentes de religiorłe Christiana. Uraz to wielki, ale z łaską WM. niech będzie, uraz Majestatu Bożego i dawnych praw tej Rzpltej. Musi to każdy przyznać, że jedna tylko ma być religia prawdziwa, a ochraniając wielu ich, musisz ochraniać i obłędliwej; jakoż idzie tu o ochronę wielu bluźnierstw, wniesionych do tej ubogiej Korony i Rzpltej naszej nie tylko już saskiej, augustańskiej, bratczykowskiej, kalwińskiej, ale i ariańskiej, indertskiej, nowokrczeńskiej, adamitskiej i co wiedzieć, jakich inszych. Więc jakie w tym absurdum dalej idzie, przypatrzcie się WM. Różnica jest wielka inter foedus et confoederationem. Foedus bywa
jest przez WM. confoederatio inter dissidentes de religiorłe Christiana. Uraz to wielgi, ale z łaską WM. niech będzie, uraz Majestatu Bożego i dawnych praw tej Rzpltej. Musi to każdy przyznać, że jedna tylko ma być religia prawdziwa, a ochraniając wielu ich, musisz ochraniać i obłędliwej; jakoż idzie tu o ochronę wielu bluźnierstw, wniesionych do tej ubogiej Korony i Rzpltej naszej nie tylko już saskiej, augustańskiej, bratczykowskiej, kalwińskiej, ale i aryańskiej, indertskiej, nowokrczeńskiej, adamitskiej i co wiedzieć, jakich inszych. Więc jakie w tym absurdum dalej idzie, przypatrzcie się WM. Różnica jest wielga inter foedus et confoederationem. Foedus bywa
Skrót tekstu: RespDuchCzII
Strona: 233
Tytuł:
Respons od Duchowieństwa, na piśmie podany z strony konfederacji
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
, tyleż korcy owsa, sześć flasz wina IMćPanu namiesnikowi w dyskrecji za siano, słomę i sieczkę.
– Po diable dyskrecyją, a nie dosyć by ukłonu sierot białychgłów, których stan wszelkie respekta zaszczycać powinny.
– Ukłon za ukłon, wiatrem żołnierz żyć nie będzie, albo pretensyją, albo krydkę przyjąć należy.
– Mam ochronę hetmańską z przypisem własnej ręki: „pod sądem zalecam”.
– Winszujemy specjału tak wielkiego i kłaniam WMćPani.
– Idź na złamanie szyi, niech cię łzy ubogich ludzi zatopią i z twoim niepodciwym znakiem.
Ba, jużci okrutne zamieszanie we wsi, kwik, bek, gdak, hałas, lament, gwałt,
, tyleż korcy owsa, sześć flasz wina JMćPanu namiesnikowi w dyskrecyi za siano, słomę i sieczkę.
– Po dyjable dyskrecyją, a nie dosyć by ukłonu sierot białychgłow, których stan wszelkie respekta zaszczycać powinny.
– Ukłon za ukłon, wiatrem żołnierz żyć nie będzie, albo pretensyją, albo krydkę przyjąć należy.
– Mam ochronę hetmańską z przypisem własnej ręki: „pod sądem zalecam”.
– Winszujemy specyjału tak wielkiego i kłaniam WMćPani.
– Idź na złamanie szyi, niech cię łzy ubogich ludzi zatopią i z twoim niepodciwym znakiem.
Ba, jużci okrutne zamieszanie we wsi, kwik, bek, gdak, hałas, lament, gwałt,
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 281
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
jeszcze żywy. Te wszytkie próby nie były bez tego, Żeby ten sławny myśliwy Z potrzeby znaku nie odniósł jakiego. Ale dosyć ten szczęśliwy, Komu niedźwiedź pulsów maca, Kiedy się od śmierci wraca. Nagniótszy się go, niedźwiedź szedł na stronę Po chwili. Aż ów, co na drzewie siedział I miał tam swoją ochronę, Mówi do towarzysza, żeby mu powiedział, Co mu tam niedźwiedź psiajucha Tak długo prawił do ucha. „Nauczył mię — mówi — tego, Żeby nie kupczyć skórą niedźwiedzia żywego!”
jeszcze żywy. Te wszytkie próby nie były bez tego, Żeby ten sławny myśliwy Z potrzeby znaku nie odniósł jakiego. Ale dosyć ten szczęśliwy, Komu niedźwiedź pulsów maca, Kiedy się od śmierci wraca. Nagniótszy się go, niedźwiedź szedł na stronę Po chwili. Aż ów, co na drzewie siedział I miał tam swoją ochronę, Mówi do towarzysza, żeby mu powiedział, Co mu tam niedźwiedź psiajucha Tak długo prawił do ucha. „Nauczył mię — mówi — tego, Żeby nie kupczyć skórą niedźwiedzia żywego!”
Skrót tekstu: NiemBajkiBar_II
Strona: 356
Tytuł:
Bajki Ezopowe
Autor:
Krzysztof Niemirycz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
bajki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1699
Data wydania (nie wcześniej niż):
1699
Data wydania (nie później niż):
1699
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
do prawa nie dlatego, żeby miał offendereobrażać WKsMć, ale w tym rozumieniu, że inaczej nie mógł salvareratować honoru swego. W tak delikatnej materii żadne pomiarkowanie przyjacielskie od zarzutów niechętnych nie mogłoby go zasłonić i obronić, tylko same usprawiedliwienie się przed sądem. W teraźniejszym i przyszłym wieku chciał mieć pro clipeojako ochronę od natarczywości, kto by go chciał in posteritate kiedyśkolwiek denigrarew przyszłości... oczerniać. Bezpieczeństwa swego szukał, myślą nie wykroczywszy, żeby miał laedereobrażać WKsMość albo być instrumentem czyimkolwiek exacerbationisprzeciwdziałania WKsiążęcej Mci. Jakoż testanturświadczą żałoby i procesa, które nec minimum attactum osoby, powagi et intaminatae existimationis WKsMci wyznaczają w
do prawa nie dlatego, żeby miał offendereobrażać WKsMć, ale w tym rozumieniu, że inaczej nie mógł salvareratować honoru swego. W tak delikatnej materii żadne pomiarkowanie przyjacielskie od zarzutów niechętnych nie mogłoby go zasłonić i obronić, tylko same usprawiedliwienie się przed sądem. W teraźniejszym i przyszłym wieku chciał mieć pro clipeojako ochronę od natarczywości, kto by go chciał in posteritate kiedyśkolwiek denigrarew przyszłości... oczerniać. Bezpieczeństwa swego szukał, myślą nie wykroczywszy, żeby miał laedereobrażać WKsMość albo być instrumentem czyimkolwiek exacerbationisprzeciwdziałania WKsiążęcej Mci. Jakoż testanturświadczą żałoby i procesa, które nec minimum attactum osoby, powagi et intaminatae existimationis WKsMci wyznaczają w
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 689
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
i inszym wielkiego Imienia mężom) szwedzkiemu królowi Karolowi się poddał Gustawowi.
Nie tym umysłem, by przy nim zostawać Aż do kresu miał ostatniego wolę, Albo mu jakiej pomocy dodawać, Bracię koronną wprawować w niewolę;
Jak snadź zazdrość śmie piekielna, udawać: Ale by w onę niezmierną niedolę, Powagą swoją i mądrą namową Ochronę sprawił swej ojczyźnie zdrową:
Aby najeźdca i praw i wolności Obywatelów koronnych niepsował, By katolicką wiarę w swej całości I starodawnych obrzędach zachował, By swych zołdatów od szlacheckich włości I dóbr duchownych szarpania hamował: Aby najazdów, mordów, gwałtów bronił, l kościołów się rabowania chronił.
Jakoż za jego staraniem się działo,
i inszym wielkiego Imienia mężom) szwedzkiemu królowi Karolowi się poddał Gustawowi.
Nie tym umysłem, by przy nim zostawać Aż do kresu miał ostatniego wolę, Albo mu jakiej pomocy dodawać, Bracię koronną wprawować w niewolę;
Jak snadź zazdrość śmie piekielna, udawać: Ale by w onę niezmierną niedolę, Powagą swoją i mądrą namową Ochronę sprawił swej ojczyznie zdrową:
Aby najeźdca i praw i wolności Obywatelów koronnych niepsował, By katolicką wiarę w swej całości I starodawnych obrzędach zachował, By swych zołdatów od szlacheckich włości I dóbr duchownych szarpania hamował: Aby najazdów, mordów, gwałtów bronił, l kościołów się rabowania chronił.
Jakoż za jego staraniem się działo,
Skrót tekstu: OdymWŻałKoniec
Strona: 349
Tytuł:
Żałośna postać Korony Polskiej
Autor:
Walenty Odymalski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1659
Data wydania (nie wcześniej niż):
1659
Data wydania (nie później niż):
1659
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
nie od trzech lat uczyniełem, iż KiMci nie miałem wolej o żadne opatrzenie prosić, co wszytko przyzna mi kilka zacnych senatorów. W czym jeśli mię chciwość, jeśli ambicja nie uwiodła; trudno inszą przyczynę tej mojej rezolucjej naleźć krom nad tę, która się wyżej wspomniała, prawdziwą ku panu i ojczyźnie miłość a ochronę sumnienia swego. A to też podobno nie mniejsza wina moja, żem na rokoszu violenta consilia zrażał, a moderata podawał, żem to teraz powiedział, czegom tam nie odkrył, strzegąc, jako i przedtym, osławy pańskiej, a zatym i odmiany, która sine civili bello być nie mogła, za którą
nie od trzech lat uczyniełem, iż KJMci nie miałem wolej o żadne opatrzenie prosić, co wszytko przyzna mi kilka zacnych senatorów. W czym jeśli mię chciwość, jeśli ambicya nie uwiodła; trudno inszą przyczynę tej mojej rezolucyej naleść krom nad tę, która się wyżej wspomniała, prawdziwą ku panu i ojczyźnie miłość a ochronę sumnienia swego. A to też podobno nie mniejsza wina moja, żem na rokoszu violenta consilia zrażał, a moderata podawał, żem to teraz powiedział, czegom tam nie odkrył, strzegąc, jako i przedtym, osławy pańskiej, a zatym i odmiany, która sine civili bello być nie mogła, za którą
Skrót tekstu: ZebrzSkryptCz_III
Strona: 144
Tytuł:
Skrypt in vim testamenti podany
Autor:
Mikołaj Zebrzydowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
słodki napój sączą. Jedne bydlęta noszą i dźwigają; drugie grzeją i odziewają. To ziołko/ siłę: tamto rzezwość/ i czerstwość/ daje: stąd ochłodę/ z owąd zdrowie/ i chorób[...] zleczenie bierzemy. Heb: Samych nawet Świętych Aniołów/ owych to przedziwnych niebieskich Duchów in ministerium na usługę/ pomoc/ i ochronę naszę postanowił/ i pilnie im zlecił/ aby nas jako czuli stróżowie/ jako nauczycielowie umiejętni/ jako serdecznie w nas się kochający opie/ kunowie/ pod strażą swą mając/ t prostowali/ jakobyśmy przy wszelkiego stworzenia posłudze nam poddanego postępując/ zamierzonego kresu dostąpili. Psal: 90. Angelis suis mandavit de te
słodki nápoy sączą. Jedne bydlętá noszą y dźwigáią; drugie grzeią y odźiewaią. To źiołko/ śiłę: támto rzezwość/ y czerstwość/ daie: ztąd ochłodę/ z owąd zdrowie/ y chorob[...] zleczenie bierzemy. Heb: Samych náwet Swiętych Aniołow/ owych to przedźiwnych niebieskich Duchow in ministerium ná usługę/ pomoc/ y ochronę nászę postanowił/ y pilnie im zlećił/ aby nas iáko czuli strożowie/ iáko náuczyćielowie umieiętni/ iáko serdecznie w nas się kochaiący opie/ kunowie/ pod stráżą swą maiąc/ t prostowali/ iákobyśmy przy wszelkiego stworzenia posłudze nam poddanego postępuiąc/ zamierzonego kresu dostąpili. Psal: 90. Angelis suis mandavit de te
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 15
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
których powoływają/ jako i samych lekkomyślnych sędziów. Bo bez prawnie potępionego na stos drew doczesnej męki/ aduszę swoje na potępienie wieczne dekretnie/ jako mówi pismo/ wczem drugiego posądzasz/ wtem siebie samego potępiasz. Tychże też Najwyższych Pasterzów Kościoła powszechnego i nasi starzy a pobożni przodkowie Polacy i Królowie naśladując/ na ochronę sumnienia swojego postanowili/ i i Konstytucją toż co i oni/ jeszcze ściślejszą obwarowali. Masz o tym jasną Konstytucją na walnem Sejmie Krakowskim/ za Zygmunta starego/ roku Pańskiego 1543. która od słowado słowa tak brzmi/ Differentiasludiciorum inter spirituales et seculares personas, sic in praesentibus Comiciis, cum Consiliariis nostris, vtriusq;
ktorych powoływáią/ iáko y sámych lekkomyślnych sędźiow. Bo bez práwnie potępionego ná stos drew doczesney męki/ áduszę swoie ná potępienie wieczne dekretnie/ iáko mowi pismo/ wczem drugiego posądzasz/ wtem śiebie sámego potępiasz. Tychże też Naywyższych Pásterzow Kośćiołá powszechnego y náśi stárzi á pobozni przodkowie Polacy y Krolowie náśláduiąc/ ná ochronę sumnienia swoiego postánowili/ y y Constitutią tosz co y oni/ iescże śćiśleyszą obwárowali. Masz o tym iásną Constitutią ná wálnem Seymie Krákowskim/ za Zygmuntá stárego/ roku Páńskiego 1543. ktora od słowádo słowá ták brzmi/ Differentiasludiciorum inter spirituales et seculares personas, sic in praesentibus Comiciis, cum Consiliariis nostris, vtriusq;
Skrót tekstu: WisCzar
Strona: 8
Tytuł:
Czarownica powołana
Autor:
Daniel Wisner
Drukarnia:
Wojciech Laktański
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
magia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680
tedy W. K. Mść. Obojgu za tak hojne Dobrodziejstw inundacje, mniej nie może być winien, nad honor, zdrowie i wszystkie fortuny swoje, które przy Dostojeństwie W. K. MCi ważyć powinien, tak temu Towarzyszowi swemu z łaski W. K. M. nabytemu wieczną miłość, powinne poszanowanie, pieszczoną
ochronę oddawać będzie niepochybnie i dożywotnie. Ten na się obowiązek pod utratą tego, co ma najmilszego na Świecie z łaski W. K. M. na się kładzie. Oddanie Jośnie Wielmożnej Jejmości Panny Antoniny Potockiej Strażnikownej Koronnej Jaśnie Wielmożnemu Jegomości Panu Sewerynowi Rzewuskiemu Podczaszemu Koronnemu przez Jaśnie Oświeconego Książęcia Jegomości Janusza Wisiuowieckiego Kasztelana Krakowskiego 1731.
Triumfalną
tedy W. K. Mść. Oboygu zá ták hoyne Dobrodźieystw inundácye, mniey nie może być winien, nád honor, zdrowie y wszystkie fortuny swoie, ktore przy Dostoieństwie W. K. MCi wáżyć powinien, ták temu Towárzyszowi swemu z łáski W. K. M. nábytemu wieczną miłość, powinne poszánowánie, pieszczoną
ochronę oddawáć będźie niepochybnie y dożywotnie. Ten ná się obowiązek pod utrátą tego, co má náymilszego ná Swiecie z łáski W. K. M. ná się kłádźie. Oddanie Iośnie Wielmożney Ieymośći Panny Antoniny Potockiey Strażnikowney Koronney Iaśnie Wielmożnemu Iegomośći Panu Sewerynowi Rzewuskiemu Podczaszemu Koronnemu przez Iaśnie Oświeconego Xiążęćia Iegomośći Ianusza Wiśiuowieckiego Kasztellana Krakowskiego 1731.
Tryumfálną
Skrót tekstu: DanOstSwada
Strona: 6
Tytuł:
Swada polska i łacińska t. 1, vol. 2
Autor:
Jan Danejkowicz-Ostrowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1745
Data wydania (nie wcześniej niż):
1745
Data wydania (nie później niż):
1745