do regestru na zielonej soli pisze; tudzież dlatego, iż często złomkami i partykami w porektach żupie wygadzać dla pożytku pańskiego, kłapcie i ławy miasto bałwanów na partyki i złomki bankować musi, w których nadgrodę owe bałwany zbytnie albo opuszczone dla numeracyjej zostawia, ale sobie z tego żadnego pożytku nie czyni, upatrując tylko dla lepszego odbytu zysk j. k. mci i im. p. administratorowi. Ten przemysł stygarowi należy, gdyż podczas nie tylko się trafia szkoda na solach szybikowych, ale często i na zielonych dla przypadków ut supra stygar szwankować musi, ale nadto dla przygód różnych bez przyczyny kopackiej szkoda się przytrafia, jako przy bliskim przebiciu nad pustą
do regestru na zielonej soli pisze; tudzież dlatego, iż często złomkami i partykami w porektach żupie wygadzać dla pożytku pańskiego, kłapcie i ławy miasto bałwanów na partyki i złomki bankować musi, w których nadgrodę owe bałwany zbytnie albo opuszczone dla numeracyjej zostawia, ale sobie z tego żadnego pożytku nie czyni, upatrując tylko dla lepszego odbytu zysk j. k. mci i im. p. administratorowi. Ten przemysł stygarowi należy, gdyż podczas nie tylko się trafia szkoda na solach szybikowych, ale często i na zielonych dla przypadków ut supra stygar szwankować musi, ale nadto dla przygód różnych bez przyczyny kopackiej szkoda się przytrafia, jako przy bliskim przebiciu nad pustą
Skrót tekstu: InsGór_1
Strona: 16
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 1
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1615 a 1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963
I zaprawdę pojźrzyszli na jej położenie/ jest jedna nie tylko z lepiej pomiarkowanych części Europskich/ ale też i z weselszych. Gdyż jest i tak oblana wielą rzek/ i jakby ozdobiona i okrążona na wielu miejsc morzem/ iż niemasz Prowincji/ ani obfitszej w zboże pastwiska/ pszenicę/ bydło; ani sposobniejszej i dla odbytu swych bogactw/ i dla nabycia cudzych. co pokazują na oko/ bez zalotów wszelkich/ tak wiele odnóg morskich/ które się tam wylewają; tak wiele Peninsuł/ które tam są w około/ jakby stojąc koło swej Królowej: pomiarkowanie powietrza/ łaskawość nieba sprawuje/ iż ludzie tamci są dziwnie dowcipni: co oni pokazali
Y záprawdę poyźrzyszli ná iey położenie/ iest iedná nie tylko z lepiey pomiárkowánych częśći Europskich/ ále też y z weselszych. Gdyż iest y ták oblána wielą rzek/ y iákby ozdobiona y okrążona ná wielu mieysc morzem/ iż niemász Prouinciey/ áni obfitszey w zboże pástwiská/ pszenicę/ bydło; áni sposobnieyszey y dla odbytu swych bogactw/ y dla nábyćia cudzych. co pokázuią ná oko/ bez zálotow wszelkich/ ták wiele odnog morskich/ ktore się tám wylewáią; ták wiele Peninsuł/ ktore tám są w około/ iákby stoiąc koło swey Krolowey: pomiárkowánie powietrza/ łáskáwość niebá sprawuie/ iż ludźie támći są dźiwnie dowćipni: co oni pokazáli
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 138
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
, Ledwie by szor uniosły, uciągnęły taki. Poszły diamentowe do Hebreów spinki, Z nóg portki aksamitne, z grzbietu rysie cynki; I one pon di veni, one pon di pary Poszły z żony do Żydów kamienice szarej. Aż mój znowu do frochtu, ale kiedy i tu Nie masz pierwszego szczęścia, we Gdańsku odbytu, Powraca, wiadomego jąwszy się sposobu, Z osłem swoim na Śląsko do starego żłobu. Już był począł drugi raz wyścielać kieszenie; Spadszy śmierć, uczyniła koniec jego scenie. 87. POŚLESZ ŚWINIĘ, PRZYNIESIEC ONO
Młodzian jeden, do damy idąc w komplementy, Żeby kupiwszy bukiet kwiatkami opięty, Przynieść sobie od damy drugiej
, Ledwie by szor uniosły, uciągnęły taki. Poszły dyjamentowe do Hebreów spinki, Z nóg portki aksamitne, z grzbietu rysie cynki; I one pon di veni, one pon di pary Poszły z żony do Żydów kamienice szarej. Aż mój znowu do frochtu, ale kiedy i tu Nie masz pierwszego szczęścia, we Gdańsku odbytu, Powraca, wiadomego jąwszy się sposobu, Z osłem swoim na Śląsko do starego żłobu. Już był począł drugi raz wyścielać kieszenie; Spadszy śmierć, uczyniła koniec jego scenie. 87. POŚLESZ ŚWINIĘ, PRZYNIESIEC ONO
Młodzian jeden, do damy idąc w komplementy, Żeby kupiwszy bukiet kwiatkami opięty, Przynieść sobie od damy drugiej
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 57
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Nie tej-em się — rzecze mi — spodziewał przyjaźni.” „Choćby najlepsza była, pozew ją rozdrażni.” „Więc by się już na takie świadectwo nie trudzić, Żal ci mi kosztu łożyć, żal i koni chudzić.” „Jednak kiedym pozwany, nie będzieli kwitu, Trzeba mi dwom set grzywien lepszego odbytu, Nie Waszmości na prawo.” I musiał do grodu Sześć mil kłusać, musiał kwit posłać dla dowodu. 456. IM WIĘCEJ RZEMIOSŁ KTO UMIE, TYM UBOŻSZY
„Mój panie krajczy — rzekę, skoro suknie doszył — Onegdajszy mi w izbie grad okna spustoszył, Zima zbliża, daremnie w piecu palić; gdyby Taki
Nie tej-em się — rzecze mi — spodziewał przyjaźni.” „Choćby najlepsza była, pozew ją rozdrażni.” „Więc by się już na takie świadectwo nie trudzić, Żal ci mi kosztu łożyć, żal i koni chudzić.” „Jednak kiedym pozwany, nie będzieli kwitu, Trzeba mi dwom set grzywien lepszego odbytu, Nie Waszmości na prawo.” I musiał do grodu Sześć mil kłusać, musiał kwit posłać dla dowodu. 456. IM WIĘCEJ RZEMIOSŁ KTO UMIE, TYM UBOŻSZY
„Mój panie krajczy — rzekę, skoro suknie doszył — Onegdajszy mi w izbie grad okna spustoszył, Zima zbliża, daremnie w piecu palić; gdyby Taki
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 273
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
od tejże staciej uwolnić/ lubo też Generalnemu Prowizorowi zlecić/ aby im od noclegu Chorągwie pewną quotę dawał. Co zaś z strony Krajów w którym Wojsko ustawicznie będzie/ i temy krzywda być nie może/ bo mając własną żywność/ i nikogo krzywdzić nie mogąc/ co za szkoda: Owszem temu tam Krajowi który alias odbytu na swoje urodzaje nie ma/ wielka commoditas, bo i Generalny Prowizor/ żywnośćby u nich kupował/ i na insze drobiazgi odbytby lepszy mieli/ tak że Wojsko stanęłoby im za najlepszy Port. VIII. Difficultas. Sposób porządku,
ZAda kto i to/ że tym sposobem Wojskaby Rzptej: ubyło/
od teyże stáciey vwolnić/ lubo też Generálnemu Prowizorowi zlećić/ áby im od noclegu Chorągwie pewną quotę dáwał. Co zaś z strony Kráiow w ktorym Woysko vstáwicznie będźie/ y temy krzywdá być nie może/ bo máiąc włásną żywność/ y nikogo krzywdźić nie mogąc/ co zá szkodá: Owszem temu tam Kráiowi ktory alias odbytu ná swoie vrodzáie nie ma/ wielka commoditas, bo y Generálny Prowizor/ żywnośćby v nich kupował/ y ná insze drobiazgi odbytby lepszy mieli/ ták że Woysko stánęłoby im zá naylepszy Port. VIII. Difficultas. Sposob porządku,
ZAda kto y to/ że tym sposobem Woyskáby Rzptey: vbyło/
Skrót tekstu: FredKon
Strona: 99
Tytuł:
Potrzebne konsyderacje około porządku wojennego
Autor:
Andrzej Maksymilian Fredro
Drukarnia:
Franciszek Glinka
Miejsce wydania:
Słuck
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
, próżno woła, Kiedy sworzeń spadany, połamane koła; A komu śmierć przejźrana woźniki wyprzęże, Nie trzeba czekać błota — i na suchu lęże. Furman tu odpoczywa, żeby raźniej w górę W miasto nowego składu mógł wystawić furę. Nieboże, chociaż w grobie wypłacisz się mytu, Na wino i na sukno nie znajdziesz odbytu: Jeden to towar płaci świętej cnoty, w którą Jeśliś się nie przyczynił, przepadłeś i z furą. 34. KMIECIOWI
Dziesiątej w ciężkiej pracy dodzierając skóry, Ubogi kmieć, ostatni płacę dług natury. Orałem do wieczora; jeślim wyprzągł wołu, Strzegłem pana; z moich rąk swojego żywiołu Patrzył
, próżno woła, Kiedy sworzeń spadany, połamane koła; A komu śmierć przejźrana woźniki wyprzęże, Nie trzeba czekać błota — i na suchu lęże. Furman tu odpoczywa, żeby raźniej w górę W miasto nowego składu mógł wystawić furę. Nieboże, chociaż w grobie wypłacisz się mytu, Na wino i na sukno nie znajdziesz odbytu: Jeden to towar płaci świętej cnoty, w którą Jeśliś się nie przyczynił, przepadłeś i z furą. 34. KMIECIOWI
Dziesiątej w ciężkiej pracy dodzierając skóry, Ubogi kmieć, ostatni płacę dług natury. Orałem do wieczora; jeślim wyprzągł wołu, Strzegłem pana; z moich rąk swojego żywiołu Patrzył
Skrót tekstu: PotNagKuk_I
Strona: 444
Tytuł:
Nagrobki
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
treny, lamenty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1699
Data wydania (nie wcześniej niż):
1699
Data wydania (nie później niż):
1699
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987