na zawsze był wzrok zatopiony W obfitych łzach/ a umysł smutkiem napełniony; Aby me beż przestannie wilogotne zrzenice Wylewały strumieniem łzy na smutne lice. I owszem przez wszytek czas niech jęcze wzdychaniem/ Lamentami/ i płaczem/ gorzkością/ i łkaniem. Chyba niech będzie wolny czas na wymowienie Tylko kilka słów czasem/ lub na odetchnienie: Psal. 118.
Izraelski Król Dawid nietak/ jako inni Grzesznicy z występków swych mnogich Bogu winni/ Był winien: dwiema bowiem acz w prawdzie ciężkiemi Obraził Boga swego grzechami sprosnemi; Jednak gdy uznał swoje grzechy poczynione; Tak dalece miał serce w żalu zanurzone/ Ze życzył sobie/ aby wzrok płynął strumieniem Łez/
ná zawsze był wzrok zátopiony W obfitych łzach/ á vmysł smutkiem nápełniony; Aby me beż przestannie wilogotne zrzenice Wylewały strumieniem łzy ná smutne lice. Y owszem przez wszytek cżás niech ięcze wzdychániem/ Lámentami/ y płácżem/ gorzkośćią/ y łkániem. Chyba niech będzie wolny cżas ná wymowienie Tylko kilká słow cżasem/ lub ná odetchnienie: Psal. 118.
Izraelski Krol Dawid nieták/ iako inni Grzesznicy z występkow swych mnogich Bogu winni/ Był winien: dwiemá bowiem ácż w ṕráwdźie ćięszkiemi Obraźił Boga swego grzechámi sṕrosnemi; Iednak gdy uznáł swoie grzechy pocżynione; Ták dalece miał serce w żalu zanurzone/ Ze życzył sobie/ áby wzrok płynął strumieniem Łez/
Skrót tekstu: BesKuligHer
Strona: 6
Tytuł:
Heraklit chrześcijański
Autor:
Piotr Besseusz
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Kollegium Scholarum Piarum
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1694
Data wydania (nie wcześniej niż):
1694
Data wydania (nie później niż):
1694
być czuję! Jak do tąd elementa służą mi ochotne: Ogień/ powietrze/ ziemia/ i wody wilgotne? Dziw/ że mię ziemia nosi/ i cierpi mę nogi/ Dziw/ że pod się w ciemny loch nie ustąpi drogi. Jak mi posłuszna woda na sił odwilżenie? Dziw/ że służy powietrze na tchu odetchnienie. Jak mię ogień ogrzewa? jak nieba obroty Nie zniszczęją/ patrzając na moje niecnoty? Lamentu dzień pierwszy Anioł za grzech z nieba zrzucon.
Anioł w piękną ozdobę/ i w zacność ubrany Od Boga/ i w jasność/ bo Lucyfer nazwany Jak prędko przeciw swemu stwórcy/ myśli harde Zawziął tak/ jako twardą miedź
być cżuię! Iák do tąd elementá służą mi ochotne: Ogień/ powietrze/ źiemiá/ y wody wilgotne? Dźiw/ że mię źiemia nośi/ y ćierpi mę nogi/ Dźiw/ że pod się w ćiemny loch nie ustąpi drogi. Iák mi posłuszná wodá ná śił odwilżenie? Dźiw/ że służy powietrze ná tchu odetchnięnie. Iák mię ogień ogrzewa? iak niebá obroty Nie zniszcżęią/ patrzaiąc ná moie niecnoty? Lámentu dźień pierwszy Anioł za grzech z niebá zrzucon.
Anioł w piękną ozdobę/ y w zácność ubrany Od Bogá/ y w iásność/ bo Lucyfer názwány Iák prędko ṕrzeciw swemu stworcy/ myśli hárde Záwźiął ták/ iáko twardą miedź
Skrót tekstu: BesKuligHer
Strona: 15
Tytuł:
Heraklit chrześcijański
Autor:
Piotr Besseusz
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Kollegium Scholarum Piarum
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1694
Data wydania (nie wcześniej niż):
1694
Data wydania (nie później niż):
1694
, z daleka przychodzące o de krwi własnej medyczne przyjmuje kwalitatywy, które uśmierzają ból, i z wolna ranę goją. Taż sama racja być może i dla sudoriferum. Iż z tego proszku do potów służącego z uryną zagrzanego ewaporując zgodne do potów ekshalacje, po powietrzu rozpierzchłe, przebrawszy się i w padszy przez pory lub odetchnienie z powietrzem w człowieka, skutek swoi sprawują. Czyli zaś nos cudzy do innej twarzy przychawtowany, po śmierci tego człowieka, czyj był, i nos gangreną zarażony upada? Albo czyli olei ze krwi ludzkiej wydystyllowany jak oliwa do palenia w lampie służący po śmierci tego człowieka czyja krew była, staje się nieużyteczny? o
, z daleka przychodzące o de krwi własney medyczne przyimuie kwalitatywy, ktore uśmierzaią bol, y z wolna ranę goią. Taż sama racya być może y dla sudoriferum. Jż z tego proszku do potow służącego z uryną zagrzánego ewaporuiąc zgodne do potow exchalacye, po powietrzu rozpierzchłe, przebrawszy się y w padszy przez pory lub odetchnienie z powietrzem w człowieka, skutek swoi sprawuią. Czyli zaś nos cudzy do inney twarzy przychawtowany, po śmierci tego człowieka, czyi był, y nos gangreną zarażony upada? Albo czyli olei ze krwi ludzkiey wydystyllowany iák oliwa do palenia w lampie służący po śmierci tego człowieka czyia krew była, staie się nieużyteczny? o
Skrót tekstu: BystrzInfElem
Strona: S3
Tytuł:
Informacja elementarna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
fizyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
z sobą użycza. Według tedy sposobności jedne subjecta wysusza, drugie wilgoci: te zagrzewa, inne chłodzi. Ze zaś jedne powietrze zdrowe, drugie szkodliwe, z tąd pochodzi. Iż tamto wyczyszczone od wszelkich zaraźliwych, humorów: i owszem z różnych ziół, kwiatów do zdrowia służących zapachem i medyczną własnością nadane, przez ustawiczne odetchnienie do konserwacyj życia nad wszystkie apteki i codzienny aliment najwięcej służy. To zaś zaraźliwemi ekshalacjami zgniłemi waporami, jadowitymi humorami napełnione co moment, pojąć i napychając człowieka, wnętrzności zaraża, gnoi, do szkorbutu i różnych symptomata przyprowadza. Bywa i to że konstytucja eryj różna, różnych natur bywa przyczyną. J tak Hiszpania rodzi melancholików
z sobą użycza. Według tedy sposobności iedne subjecta wysusza, drugie wilgoci: te zágrzewa, inne chłodzi. Ze zaś iedne powietrze zdrowe, drugie szkodliwe, z tąd pochodzi. Jż támto wyczyszczone od wszelkich zaraźliwych, chumorow: y owszem z rożnych zioł, kwiatow do zdrowia służących zapachem y medyczną własnością nádane, przez ustawiczne odetchnięnie do konserwacyi życia nad wszystkie apteki y codzienny aliment naywięcey służy. To zaś zaraźliwemi exchalácyami zgniłemi waporami, iádowitymi chumorami napełnione co moment, poiąć y nápychaiąc człowieka, wnętrzności zaraża, gnoi, do szkorbutu y rożnych symptomata przyprowadza. Bywa y to że konstytucya aeryi rożna, rożnych nátur bywa przyczyną. J ták Hiszpania rodzi melancholikow
Skrót tekstu: BystrzInfElem
Strona: Tv
Tytuł:
Informacja elementarna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
fizyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
im przykrość bo nierówno z ich duchami idzie i poniekąd je zatrzymywa, toż prędka czyni melancholikom. 55. Czemu nie radzi słuchamy gdy kto barzo wrzeszczy? Bo iż muzyka duchy nasze zsobą pędzi, kiedy to nazbyt mocno czyni, gwałt się im dzieje i nam się przykrość staje. 56. Czemu niektórzy mają ciężkie odetchnienie? To pochodzi albo iż płuce suche mają, albo gardziel służącą głosowi guz albo humor jaki ściska, albo naostatek że zle piersi natura uformowała. 57. Czemu jednaż muzyka głośniejsza w kościele gdy niemasz nikogo aniżeli gdy Kościół ludzi pełen? Gdy ludzi pełno, zaduchy powietrza gęszczą i grubszym czynią, a przez to
im przykrość bo nierowno z ich duchami idzie y poniekąd ie zatrzymywa, toż prędká czyni melancholikom. 55. Czemu nie radźi słuchamy gdy kto bárzo wrzeszczy? Bo iż muzyká duchy násze zsobą pędzi, kiedy to nazbyt mocno czyni, gwáłt się im dzieie y nám się przykrość stáie. 56. Czemu niektorzy máią ćięszkie odetchnienie? To pochodzi álbo iż płuce suche máią, álbo gárdźiel służącą głosowi guz álbo humor iáki śćiská, álbo náostatek że zle pierśi nátura uformowałá. 57. Czemu iednaż muzyká głośnieysza w kośćiele gdy niemasz nikogo aniżeli gdy Kośćiol ludźi pełen? Gdy ludźi pełno, zaduchy powietrza gęszczą y grubszym czyńią, á przez to
Skrót tekstu: TylkRoz
Strona: 215
Tytuł:
Uczone rozmowy
Autor:
Wojciech Tylkowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1692
Data wydania (nie wcześniej niż):
1692
Data wydania (nie później niż):
1692
ciężarem ale całego ciała są ściśnione. gdy zaś na czym miękkim leży więcej ciało dotyka się rzeczy na której leżą, i tak ciężar całego ciała nie barzo im się przykrzy. 7. Czemu może się kto zarazić dotykając się chorego, a zdrowego dotykaniem nikt nie ozdrowieje? Chory zaraża wydając z siebie dymy nie tylko przez odetchnienie ale i skorę, jadowite, które tym barziej w zdrowego wstępuje, im bliżej jest chorego, bo są mocniejsze na początku, niż się popowietrzu rozsypią. a zdrowy ledwie co dobrego z siebie wydaje, gdyż co dobrego natura nie wyrzuca, i tak nie ma nic chory czymby się od zdrowego naprawił. 8
ćiężarem ále całego ćiáła są śćiśnione. gdy záś ná czym miękkim leży więcey ćiáło dotyká się rzeczy ná ktorey leżą, y tak ćiężar całego ćiáła nie bárzo im się przykrzy. 7. Czemu może się kto zaráźić dotykaiąc się chorego, á zdrowego dotykániem nikt nie ozdrowieie? Chory záraża wydáiąc z śiebie dymy nie tylko przez odetchnienie ale y skorę, iadowite, ktore tym barźiey w zdrowego wstępuie, im bliżey iest chorego, bo są mocnieysze ná początku, niż się popowietrzu rozsypią. á zdrowy ledwie co dobrego z śiebie wydaie, gdyż co dobrego nátura nie wyrzucá, y ták nie ma nic chory czymby się od zdrowego náprawił. 8
Skrót tekstu: TylkRoz
Strona: 239
Tytuł:
Uczone rozmowy
Autor:
Wojciech Tylkowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1692
Data wydania (nie wcześniej niż):
1692
Data wydania (nie później niż):
1692
nie podoba: tak niewiedzą czego się chwycić. 10. Czemu melancholiczny łacno się domyslają i w podejrzeniu mają? Melancholia bojaźń sprawuje, a kto się boi, wiele się dorozumiewa, a zatym łacno ma w podejrzeniu. 11. Czemu frafujący się wzdycha? Dusza cale wlepi się i utopi w myślach i zapomina przez odetchnienie serca chłodzić, aż gdy potrzeba przyciska, chce oraz nagrodzić co omięszkała, tedy mocno ciągnie oraz powietrze i tak wzdycha. 12. Czemu dzieci które się zdadzą być dowcipnemi, do lat przyszedszy dowcipu nie pokazują? Za dowcipne mają dzieci, albo te które prędkiemy są w odpowiedziach: albo te które co rękoma pięknie zrobią
nie podoba: ták niewiedzą czego się chwyćić. 10. Czemu melancholiczny łácno się domysláią y w podeyrźeniu máią? Meláncholia boiázń spráwuie, á kto się boi, wiele się dorozumiewá, á zátym łácno ma w podeyrzeniu. 11. Czemu frafuiący się wzdychá? Duszá cale wlepi się y utopi w myslách y zápomina przez odetchnienie sercá chłodzić, áż gdy potrzebá przyćiská, chce oráż nagrodzić co omięszkáłá, tedy mocno ciągnie oráz powietrze y ták wzdychá. 12. Czemu dzieći ktore się zdadzą bydz dowćipnemi, do lat przyszedszy dowcipu nie pokażuią? Zá dowcipne máią dźieci, álbo te ktore prędkiemy są w odpowiedźiách: álbo te ktore co rękomá pieknie zrobią
Skrót tekstu: TylkRoz
Strona: 283
Tytuł:
Uczone rozmowy
Autor:
Wojciech Tylkowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1692
Data wydania (nie wcześniej niż):
1692
Data wydania (nie później niż):
1692
wonia z niej do mózgu wstępująca zły humor w niem wysusza. 111. Czemu lazurowa farba jest oczom miła? Bo wszytkie rzeczy tęgie są zmysłom, przykre jako to gorzkość i mróz, farba zaś lazurowa i zielona szrzodek trzymają miedzy farbami. 112. Czemu krzaka wieprz kiedy bieży? Bo dla ścisłości w szyjej ma ciężkie odetchnienie, a kiedy szyja ściśniona przez nią wiatr odchodzący czyni chrapanie i temu podobne jest krząkanie. 113. Czemu niemowlęta oczy wielkie mają? To pochodzi z wielkiej wilgotności, dla której też wiele śpią. 114. Czemu przy ogniu nie potniejemy? Bo ogień barzo suszy. 115. Czemu na słońcu łaczniej kichamy niż przy ogniu
woniá z niey do mozgu wstępuiąca zły humor w nięm wysusza. 111. Czemu lazurowa farbá iest oczom miłá? Bo wszytkie rzeczy tęgie są zmysłom, przykre iáko to gorzkość y mroz, farbá záś lázurowá y źieloná szrzodek trzymaią miedzy farbami. 112. Czemu krzaka wieprz kiedy bieży? Bo dla śćisłośći w szyiey ma ćiężkie odetchnienie, á kiedy szyia śćiśnioná przez nię wiátr odchodzący czyni chrapánie y temu podobne iest krząkánie. 113. Czemu niemowlętá oczy wielkie maią? To pochodzi z wielkiey wilgotnośći, dla ktorey też wiele spią. 114. Czemu przy ogniu nie potnieiemy? Bo ogień barżo suszy. 115. Czemu na słońcu łáczniey kichamy niż przy ogńiu
Skrót tekstu: TylkRoz
Strona: 358
Tytuł:
Uczone rozmowy
Autor:
Wojciech Tylkowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1692
Data wydania (nie wcześniej niż):
1692
Data wydania (nie później niż):
1692
kichania. Których proceder krótko się tu opisze. Potencja ludzka mówienia, odetchnienia, i ziewania.
LXIV. Potencja mówienia zawisła najpryncypalniej na duszy ludzkiej, a potym i od niektórych części ciała ludzkiego jako instrumentów. Co samo wyrozumieć każdy może zrozumiawszy proceder głosu i mowy ludzkiej. Która się w ten sposób dzieje. Najprzód przez odetchnienie ciągnie człowiek w siebie powietrze. Potym ściśniony żołądek i płuca swemi muszkułami na podobieństwo miechów u pozytywu albo organ muzycznych, toż samo powietrze wyciskaprzez krztąń do ostatniego meatu gardłowego. Gdzie toż samo powietrze z gardła wypadając, i języczka rozmaitym przyciśnieniem różny ogłos formuje. Który ogłos języka ludzkiego prędkim obrotem, o zęby i podniebienie
kichania. Ktorych proceder krotko się tu opisze. Potencya ludzka mowienia, odetchnienia, y ziewania.
LXIV. Potencya mowienia záwisła naypryncypalniey ná duszy ludzkiey, á potym y od niektorych części ciałá ludzkiego iáko instrumentow. Co samo wyrozumieć káżdy może zrozumiawszy proceder głosu y mowy ludzkiey. Ktora się w ten sposob dzieie. Nayprzod przez odetchnienie ciągnie człowiek w siebie powietrze. Potym ściśniony żołądek y płuca swemi muszkułámi ná podobieństwo miechow u pozytywu álbo organ muzycznych, toż samo powietrze wyciskaprzez krztąń do ostatniego meatu gardłowego. Gdzie toż samo powietrze z gardła wypadáiąc, y ięzyczka rozmaitym przyciśnieniem rożny ogłos formuie. Ktory ogłos ięzyka ludzkiego prędkim obrotem, o zęby y podniebienie
Skrót tekstu: BystrzInfCosm
Strona: E4v
Tytuł:
Informacja Cosmograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
biologia, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743