Dymitrze/ in varia trahuntur jedni królowi/ drudzy nic/ skąd i zgody niemogą mieć miedzy sobą. Tegoż dnia z Orszy przyniesiono od Horódnickiego Orszańskiego dwa Bo jarów/ których był do Smoleńska z listem swoim posłal oznajmując o przyjezdzie K. I. M a napominając aby mosty gotowali. Wróciwszy się/ powiedzieli że odpisu nieodnieśli słownie ich Wojewoda Smoleński odprawił: Jedźcie do starosty swojego/ odpisu wam nie dajemy/ a przez swego pisać będziemy: godziło się było Hospodarowi waszemu pamiętac na lata przymierne/ więcej nic niemowili. żywności jednak obficie im nad zwyczaj dawali/ i szanowali: powiedzieli że ludzi niemasz na Smoleńsku. Skofinowi ludu pospolitego
Dimitrze/ in varia trahuntur iedni krolowi/ drudzy nic/ zkąd y zgody niemogą miec miedzy soba. Tegoż dniá z Orszy przynieśiono od Horodnickiego Orszánskiego dwa Bo iárow/ ktorych był do Smolenska z listem swoim posłal oznáymuiąc o przyiezdźie K. I. M á nápomináiąc áby mosty gotowáli. Wroćiwszy sie/ powiedźieli że odpisu nieodnieśli słownie ich Woiewodá Smolenski odpráwił: Iedźćie do stárosty swoiego/ odpisu wam nie daiemy/ á przez swego pisáć będźiemy: godźiło sie było Hospodárowi wászemu pámiętác na látá przymierne/ więcey nic niemowili. żywności iednák obficie im nád zwyczay dawáli/ y szánowáli: powiedźieli że ludźi niemász ná Smolensku. Skophinowi ludu pospolitego
Skrót tekstu: BielDiar
Strona: Av
Tytuł:
Diariusz wiadomości od wyjazdu króla z Wilna do Smoleńska
Autor:
Samuel Bielski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
niemogą mieć miedzy sobą. Tegoż dnia z Orszy przyniesiono od Horódnickiego Orszańskiego dwa Bo jarów/ których był do Smoleńska z listem swoim posłal oznajmując o przyjezdzie K. I. M a napominając aby mosty gotowali. Wróciwszy się/ powiedzieli że odpisu nieodnieśli słownie ich Wojewoda Smoleński odprawił: Jedźcie do starosty swojego/ odpisu wam nie dajemy/ a przez swego pisać będziemy: godziło się było Hospodarowi waszemu pamiętac na lata przymierne/ więcej nic niemowili. żywności jednak obficie im nad zwyczaj dawali/ i szanowali: powiedzieli że ludzi niemasz na Smoleńsku. Skofinowi ludu pospolitego posłali byli na pomoc 6000. przeciw którym poszedł p. Jan Sapieha z
niemogą miec miedzy soba. Tegoż dniá z Orszy przynieśiono od Horodnickiego Orszánskiego dwa Bo iárow/ ktorych był do Smolenska z listem swoim posłal oznáymuiąc o przyiezdźie K. I. M á nápomináiąc áby mosty gotowáli. Wroćiwszy sie/ powiedźieli że odpisu nieodnieśli słownie ich Woiewodá Smolenski odpráwił: Iedźćie do stárosty swoiego/ odpisu wam nie daiemy/ á przez swego pisáć będźiemy: godźiło sie było Hospodárowi wászemu pámiętác na látá przymierne/ więcey nic niemowili. żywności iednák obficie im nád zwyczay dawáli/ y szánowáli: powiedźieli że ludźi niemász ná Smolensku. Skophinowi ludu pospolitego posłáli byli na pomoc 6000. przećiw ktorym poszedł p. Ian Sapiehá z
Skrót tekstu: BielDiar
Strona: Av
Tytuł:
Diariusz wiadomości od wyjazdu króla z Wilna do Smoleńska
Autor:
Samuel Bielski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
sprzykrzywszy sobie te zwłoki, podał na koniec memoriał Królowi samemu, który mu odpisał na końcu Memoriału: Nic. Co postrzegłszy ów Szlachcic, począł na głos Króla wychwalać odchodząc i błogosławieństwa na niego sowite sypać; Czym Król, który to słyszał, wielce zadumiony, kazał go zawołać, i spytał: izaliś nie czytał odpisu na końcu swego memoriału. Przepraszam (odpowie) Najjaśniejszy Panie, czytałem, i za to jak najpokorniej dziękuję W. K. Mości, gdyby mi byli Ministrowie twoi toż samo przed kilką niedziel powiedzieli, ujęliby mi byli niemało trudów i niepokojów, anibym tak wiele pieniędzy wysypał, ścigając Nic. Ludwik XI
sprzykrzywszy sobie te zwłoki, podał na koniec memoryał Krolowi samemu, ktory mu odpisał na końcu Memoryału: Nic. Co postrzegłszy ow Szlachcic, począł na głos Krola wychwalać odchodząc y błogosławieństwa na niego sowite sypać; Czym Krol, ktory to słyszał, wielce zadumiony, kazał go zawołać, y spytał: izaliś nie czytał odpisu na końcu swego memoryału. Przepraszam (odpowie) Nayiaśnieyszy Panie, czytałem, y za to iak naypokorniey dziękuię W. K. Mości, gdyby mi byli Ministrowie twoi toż samo przed kilką niedziel powiedzieli, uięliby mi byli niemało trudow y niepokoiow, anibym tak wiele pieniędzy wysypał, ścigaiąc Nic. Ludwik XI
Skrót tekstu: CoqMinNic
Strona: B6
Tytuł:
Nic francuskie na nic polskie przenicowane
Autor:
Louis Coquelet
Tłumacz:
Józef Epifani Minasowicz
Drukarnia:
Drukarnia Mitzlerowska
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
traktaty
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1769
Data wydania (nie wcześniej niż):
1769
Data wydania (nie później niż):
1769
się godzi nie chcą. Jeśliby-ć się tedy zdało człowiekowi wielkiemu w rozum (którego sprawom niech Bóg koniec dobry uczyni), żebyś do państwa naszego przyjechał dobrze,— cokolwiekby do poszanowania ciebie godnego być mogło i nad to pewnie otrzymasz, gdyż przedni w naukach ludzie państwa naszego widzieć cię pragną, i odpisu na ten list z radością czekają.”
On to obaczywszy, a dobrze się rozmyśliwszy, bojąc się jeszcze czego gorszego, niedługo bawiąc, na drugiej stronie listu kilka słów napisawszy, odesłał. Jeden z wezerów zasłychnąwszy o tem, cesarzowi oznajmił mówiąc: — „Onego, któregoś wsadzić kazał, okoliczni królowie pismy sięgają,
się godzi nie chcą. Ieśliby-ć się tedy zdało człowiekowi wielkiemu w rozum (którego sprawom niech Bóg koniec dobry uczyni), żebyś do państwa naszego przyjechał dobrze,— cokolwiekby do poszanowania ciebie godnego być mogło i nad to pewnie otrzymasz, gdyż przedni w naukach ludzie państwa naszego widzieć cię pragną, i odpisu na ten list z radością czekają.”
On to obaczywszy, a dobrze się rozmyśliwszy, bojąc się jeszcze czego gorszego, niedługo bawiąc, na drugiéj stronie listu kilka słów napisawszy, odesłał. Jeden z wezerów zasłychnąwszy o tém, cesarzowi oznajmił mówiąc: — „Onego, któregoś wsadzić kazał, okoliczni królowie pismy sięgają,
Skrót tekstu: SaadiOtwSGul
Strona: 54
Tytuł:
Giulistan to jest ogród różany
Autor:
Saadi
Tłumacz:
Samuel Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1610 a 1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1625
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
I. Janicki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Świdzińscy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1879