żartując jednego z Towarzyszów swoich niby niejaką tłustą pieczenią do różna przywiązali/ i ku ogniu przystawili/ jakoby miał być upieczony: ali śmiech i żart w skutek się obrócił: niespodzianie bowiem na mieście tumult/ albo rozruch jakiś powstał/ także oni Zbrodniowie pouciekali/ a onego do różna przywiązanego odbieżeli/ który nie tylko od ognia marnie zginął; ale i dom się jął i zgorzał: jednego z onych Frantów przekłoto/ drugi szyję złamał/ a trzeci utonął. et M. Creid. in Nos. Me et Nos. Te in Dominc. Laet. p. m. 325. seq.
Krótko o tym mówiąc/ żaden z nich śmiercią
żártując jednego z Towárzyszow swoich niby niejáką tłustą pieczenią do rożná przywiązáli/ y ku ogniu przystáwili/ jákoby miał bydź upieczony: áli śmiech y żárt w skutek śię obroćił: niespodźianie bowiem ná mieśćie tumult/ álbo rozruch jákiś powstał/ tákże oni Zbrodniowie poućiekáli/ á onego do rożná przywiązánego odbieżeli/ ktory nie tylko od ogniá márnie zginął; ále y dom śię jął y zgorzał: jednego z onych Frántow przekłoto/ drugi szyję złamał/ á trzeći utonął. et M. Creid. in Nos. Me et Nos. Te in Dominc. Laet. p. m. 325. seq.
Krotko o tym mowiąc/ żaden z nich śmierćią
Skrót tekstu: GdacKon
Strona: 4.
Tytuł:
Dyszkursu o pijaństwie kontynuacja
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
flammis mulierum, quem sulphurea flamma non ussit! Słuchajcie/ powiada/ co czyni Pijaństwo: Słuchajcie/ czego dokazuje obżarstwo: Słuchajcie/ a strzeżcie się Wy/ którzy tego grzechu za grzech nie macie/ a w nim się kochacie? Opilstwo tego zwiodło/ którego Sodoma zwieść nie mogła: góre ogniem miłości/ który od ognia siarczystego gorzeć nie mógł! IV.
Czwarta Cora Pijaństwa jest Moroborum varietas: Rozmaitość chorób. Pijaństwo/ uczy Król Salomon/ rodzi niby Matka niejaka rozmaite choroby. Na co dzisia nie pomnią Opilcy owi/ którzy pijaństwem niepomiernym kwoli towarzystwu marnie zdrowie utracają: gdy owo za zdrowie piją/ i szklenice gryzą/ o czym się
flammis mulierum, quem sulphurea flamma non ussit! Słucháyćie/ powiáda/ co czyni Pijáństwo: Słuchayćie/ czego dokázuje obżárstwo: Słuchayćie/ á strzeżćie śię Wy/ ktorzy tego grzechu zá grzech nie maćie/ á w nim śię kochaćie? Opilstwo tego zwiodło/ ktorego Sodomá zwieść nie mogłá: gore ogniem miłośći/ ktory od ogniá śiárczystego gorzeć nie mogł! IV.
Czwarta Corá Pijáństwá jest Moroborum varietas: Rozmáitość chorob. Pijáństwo/ uczy Krol Salomon/ rodźi niby Mátká niejáka rozmáite choroby. Ná co dźiśia nie pomnią Opilcy owi/ ktorzy pijáństwem niepomiernym kwoli towárzystwu márnie zdrowie utracáją: gdy owo zá zdrowie piją/ y szklenice gryzą/ o czym śię
Skrót tekstu: GdacKon
Strona: 6.
Tytuł:
Dyszkursu o pijaństwie kontynuacja
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
samo Boże Ciało/ W Haczowie/ mila z Krosna/ to się cudo zstało: Uderzył znagła piorun/ zausznice skruszył/ Ogień/ Kwef cale spalił/ a włosów nie ruszył. Dał Bóg znać jak mu się te stroje podobają; Kiedy z obłoków na nie pioruny strzelają. I słusznie Cekauz górny/ na tych ognia dawa; Którym czasu/ na dobre dla zbytków/ nie zstawa. O złote czasy/ z Nieba/ ziemi pozwolone/ Byście na chwałę Stwórce/ były obrócone! O jako krwawo prawie/ światu hołdujecie; A Bogu nie przestanuje/ nędzne paszujecie! Idą godzin poszosne/ lecą dni/ i lata/ Gdy przyjdzie
sámo Boże Ciáło/ W Haczowie/ milá z Krosná/ to się cudo zstáło: Vderzył znagłá piorun/ záusznice skruszył/ Ogień/ Kwef cále spalił/ á włosow nie ruszył. Dał Bog znáć iák mu się te stroie podobáią; Kiedy z obłokow ná nie pioruny strzelaią. Y słusznie Cekáuz gorny/ na tych ogniá dawa; Ktorym czásu/ ná dobre dla zbytkow/ nie zstawa. O złote czásy/ z Niebá/ źiemi pozwolone/ Byśćie ná chwałę Stworce/ były obrocone! O iáko krwáwo práwie/ świátu hołduiećie; A Bogu nie przestánuie/ nędzne pászuiećie! Idą godźin poszosne/ lecą dni/ y látá/ Gdy przyidźie
Skrót tekstu: ŁączZwier
Strona: B
Tytuł:
Nowe zwierciadło
Autor:
Jakub Łącznowolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
piekielną/ zatkał sobą dziurę? Ze się stroił codziennie w Bisior/ i w Purpurę. Ustrojona Jezabel/ gdy oknem patrzyła; Zrucona stamtąd/ własną krwią/ psy napoiła. O was mi tedy idzie/ do Nieba spisane/ Zejście i wy/ od Mody/ nader oszukane. Bo lubo/ z łaski Bożej/ ognia Piekielnego Ujdziecie; nie ujdziecie Czyśća straszliwego. Zejście wiele służyły/ dla strojów próżności/ Zniemałym umniejszeniem/ ku Bogu/ miłości. Wystawiwszy/ przed oczy/ wasze rowiennice/ Pomyślne obłudnego świata służebnice/ Rzecze Chrystus: Dla świata/ co te nie robiły? A wy/ o jak leniwe/ w mojej służbie były!
piekielną/ zátkáł sobą dźiurę? Ze się stroił codźiennie w Biśior/ y w Purpurę. Vstroiona Iezábel/ gdy oknem pátrzyłá; Zruconá ztámtąd/ włásną krwią/ psy nápoiłá. O wás mi tedy idźie/ do Niebá spisáne/ Ześćie y wy/ od Mody/ náder oszukáne. Bo lubo/ z łáski Bożey/ ogniá Piekielnego Vydźiećie; nie vydźiećie Czyśćá strászliwego. Ześćie wiele służyły/ dlá stroiow prożnośći/ Zniemáłym vmnieyszeniem/ ku Bogu/ miłośći. Wystáwiwszy/ przed oczy/ wásze rowiennice/ Pomyślne obłudnego świátá służebnice/ Rzecze Chrystus: Dla światá/ co te nie robiły? A wy/ o iák leniwe/ w moiey służbie były!
Skrót tekstu: ŁączZwier
Strona: C2v
Tytuł:
Nowe zwierciadło
Autor:
Jakub Łącznowolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
(gdziem i niedźwiedzia w stepach alias dzikich polach ubił). Sprawowałem na św. Józef, etiam in distantia loci, imieniny solenne synowi memu. Trafiłem tam na sługi mego p. Starosielskiego gubernatora śmierć, któremu pogrzeb dość solenny sprawiłem według owego miejsca: z dział strzelano, dragonia przy złożeniu ciała ognia dawała i kozacy; mieszczanie berdyczewscy processionaliter z chorągwiami ciało prowadzili.
27^go^ z Berdyczewa wyjechałem w huku armatnim i wszystek w prochu; wyprowadzało mnie kozactwo co żywo; trakt mój był na Piątkę, Czudnów, Miropole, Połonne, Międzyrzecze, Bereźnicę, Wysock, Dawidgrodek, Storobin, Jansewicze do Mińska, gdzie w wielką
(gdziem i niedźwiedzia w stepach alias dzikich polach ubił). Sprawowałem na św. Józef, etiam in distantia loci, imieniny solenne synowi memu. Trafiłem tam na sługi mego p. Starosielskiego gubernatora śmierć, któremu pogrzeb dość solenny sprawiłem według owego miejsca: z dział strzelano, dragonia przy złożeniu ciała ognia dawała i kozacy; mieszczanie berdyczewscy processionaliter z chorągwiami ciało prowadzili.
27^go^ z Berdyczewa wyjechałem w huku armatnim i wszystek w prochu; wyprowadzało mnie kozactwo co żywo; trakt mój był na Piątkę, Czudnów, Miropole, Połonne, Międzyrzecze, Bereźnicę, Wysock, Dawidgrodek, Storobin, Jansewicze do Mińska, gdzie w wielką
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 41
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
we środku: atlas świat dźwigający, grota nad nim wielka, pod nim sadzawka, ten atlas stoi na skale trawą albo mchem obrosły, nad grotą gwiazda wielka; jak tedy rury otworzą się, z tej skały na której atlas stoi, z hukiem niby rac roztrzaskujących się i strzelających wypadają wielkie wody, które oprócz że ognia nie mają, figurę czynią prawdziwą rac; z pod gwiazdy razem wypadają z wód girandule, haniebnie wielkie i piękne; przed tą fontanną stoją dwa lwy, które także pryskają z szumem na się wodami. Po bokach dwie fontanny z obmurowanemi nisko także sadzawkami: w jednej Satyr z myśliwczą trąbą, za otworzeniem fontanny, trąbi
we środku: atlas świat dźwigający, grota nad nim wielka, pod nim sadzawka, ten atlas stoi na skale trawą albo mchem obrosły, nad grotą gwiazda wielka; jak tedy rury otworzą się, z téj skały na któréj atlas stoi, z hukiem niby rac roztrzaskujących się i strzelających wypadają wielkie wody, które oprócz że ognia nie mają, figurę czynią prawdziwą rac; z pod gwiazdy razem wypadają z wód girandule, haniebnie wielkie i piękne; przed tą fontanną stoją dwa lwy, które także pryskają z szumem na się wodami. Po bokach dwie fontanny z obmurowanemi nizko także sadzawkami: w jednéj Satyr z myśliwczą trąbą, za otworzeniem fontanny, trąbi
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 93
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
: Wiktoria przy nas, o czem widzieć in actis Orbis Poloni; mnie się tam dobrze z łaski Bożej et gloriose powodziło.
29 Maii z pod Kryłowa pożegnałem ipana hetmana i odjechałem do domu. Stanąłem w Kossowie die 3 Junii; wszędzie po drogach za zmartwychwstałego witany, bo kanalia, która z pierwszego ognia uciekła, zabitym mię po Wołyniu i Litwie głosiła. W tymże Kossowie zjechałem się z żoną moją u ip. hetmanowej w. w. księstwa lit. będącą.
6 Junii ip. hetmanowa z ip. Kopciową kasztelanową brzeską była u nas w Rohotnej i wiele innych gości; bawiła się przez trzy dni.
: Victoria przy nas, o czém widzieć in actis Orbis Poloni; mnie się tam dobrze z łaski Bożéj et gloriose powodziło.
29 Maii z pod Kryłowa pożegnałem jpana hetmana i odjechałem do domu. Stanąłem w Kossowie die 3 Junii; wszędzie po drogach za zmartwychwstałego witany, bo kanalia, która z pierwszego ognia uciekła, zabitym mię po Wołyniu i Litwie głosiła. W tymże Kossowie zjechałem się z żoną moją u jp. hetmanowéj w. w. księstwa lit. będącą.
6 Junii jp. hetmanowa z jp. Kopciową kasztelanową brzeską była u nas w Rohotnéj i wiele innych gości; bawiła się przez trzy dni.
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 145
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
, której z Nitawy było 3,000 wyszło pod komendą generała Baura, i ośmnaście chorągwi litewskich pod komendą Zaranka i Sinicki z dragonią litewską. Mieli to rewanżować za Olicką i napaść na kwatery wojska koronnego i litewskiego w lidzkim powiecie stojących, ale się nie nadało. Spotkały się wojska z sobą i ucierały formalnie, z obu stron ognia do siebie dając, tymczasem koronne i litewskie wojska nastąpiły, za ujrzeniem których, zaraz i Moskwa i Litwa republikańska uchodziła z wielką swoją klęską aż do Wilna. Spędziwszy z pola, nazajutrz batalią i szwedzi i polskie wojska szły aż do Wilna, ale jedni nocą, drudzy jak świt z Wilna aż ku Oniksztom poszli i
, któréj z Nitawy było 3,000 wyszło pod komendą generała Baura, i ośmnaście chorągwi litewskich pod komendą Zaranka i Sinicki z dragonią litewską. Mieli to rewanżować za Olicką i napaść na kwatery wojska koronnego i litewskiego w lidzkim powiecie stojących, ale się nie nadało. Spotkały się wojska z sobą i ucierały formalnie, z obu stron ognia do siebie dając, tymczasem koronne i litewskie wojska nastąpiły, za ujrzeniem których, zaraz i Moskwa i Litwa republikańska uchodziła z wielką swoją klęską aż do Wilna. Spędziwszy z pola, nazajutrz batalią i szwedzi i polskie wojska szły aż do Wilna, ale jedni nocą, drudzy jak świt z Wilna aż ku Oniksztom poszli i
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 240
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
, Moskwa poszła za Dniepr.
Między Białyniczami i Mohilewem pod Tołoczynem król imć szwedzki sam in persona sua atakował w pięciu regimentach Moskwy 26,000 w retranszamentach będącej, pod komendą księcia Mężyka. Wypędził z retranszamentów i wiele nabił Moskwy; między innemi znaczniejszych dwóch generałów zginęło: Galiczyn i von Werden. Mężyk i Ren uszli z pierwszego ognia. Z strony szwedzkiej zginął generał nad drabantami Wrangell i oficerów siła, szwedów koło dwóchset. Król szwedzki awansuje wciąż za niemi.
Wojsko litewskie popisywało się generalnie pod Rudawą, po popisie poszło pod Brześć; w dobrą rezę wzięto i dobrą dyscyplinę: stanęło linią od Mozyra ku Pińskowi i Brześciowi z jednej, ku Nurze nad
, Moskwa poszła za Dniepr.
Między Białyniczami i Mohilewem pod Tołoczynem król imć szwedzki sam in persona sua attakował w pięciu regimentach Moskwy 26,000 w retranszamentach będącéj, pod komendą księcia Mężyka. Wypędził z retranszamentów i wiele nabił Moskwy; między innemi znaczniejszych dwóch generałów zginęło: Galiczyn i von Werden. Mężyk i Rhen uszli z pierwszego ognia. Z strony szwedzkiéj zginął generał nad drabantami Wrangell i oficerów siła, szwedów koło dwóchset. Król szwedzki awansuje wciąż za niemi.
Wojsko litewskie popisywało się generalnie pod Rudawą, po popisie poszło pód Brześć; w dobrą rezę wzięto i dobrą dyscyplinę: stanęło linią od Mozyra ku Pińskowi i Brześciowi z jednéj, ku Nurze nad
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 261
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
się i wytrzymać i wiktoryzować, a nie było na 3,000 do boju naszych.
W obudwóch tych akcjach dobrze mi Pan Bóg szczęścił: w pierwszej pod Lachowce przywodziłem szczęśliwie pierwszą straż; w drugiej trzymałem korpus z dobrym z łaski Bożej skutkiem.
Kanalia, co rada zawsze ucieka i nowiny sieje, z pierwszego zaraz ognia prysnąwszy, siła bajek i trwog uczyniła, nie tylko po Wołyniu ale i w Litwie, drugi ledwo się obejrzawszy. Skąd consternatio magna in populo, i już nabiwszy sobie głowę pierwszemi fabułami, prawdziwszym nowinom nie dawali wiary.
8^go^ Julii król imć szwedzki przez azard swój i nierozmyślną precypitancją przegrał batalią z carem pod Pułtawą na
się i wytrzymać i wiktoryzować, a nie było na 3,000 do boju naszych.
W obudwóch tych akcyach dobrze mi Pan Bóg szczęścił: w pierwszéj pod Lachowce przywodziłem szczęśliwie pierwszą straż; w drugiéj trzymałem korpus z dobrym z łaski Bożéj skutkiem.
Kanalia, co rada zawsze ucieka i nowiny sieje, z pierwszego zaraz ognia prysnąwszy, siła bajek i trwog uczyniła, nie tylko po Wołyniu ale i w Litwie, drugi ledwo się obejrzawszy. Zkąd consternatio magna in populo, i już nabiwszy sobie głowę pierwszemi fabułami, prawdziwszym nowinom nie dawali wiary.
8^go^ Julii król imć szwedzki przez azard swój i nierozmyślną precypitancyą przegrał batalią z carem pod Pułtawą na
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 271
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862