” I ów, będąc w nadziei oszukany szpetnie: „Częstoż człek na wypadły kąsek zęby zetnie. Niejeden, zachęciwszy apetyt nowinką, Choćby nierad, musi się kontentować ślinką.” 50. NA OPUSZKĘ
Bóbr wydrę czy tchórz zgwałcił na twą czapkę kunę. Bodajżeś miał z opuszką swoją niefortunę. Jeśli rzeczesz: ogonek, pewnie nie soboli. Cielęcy nie boi się słońca ani moli. 51. IN CRATERE MEO TETIS JUNCTA EST LYAEO; DEA EST JUNCTA DEO, At AMEN MAJOR EO
Jakie się cuda z moim dzieją kuszem, Gdy się w nim stara Tetis z Lijeuszem, Bogini morska z winnym bogiem, łączy! Tamta mi wodę
” I ów, będąc w nadziei oszukany szpetnie: „Częstoż człek na wypadły kąsek zęby zetnie. Niejeden, zachęciwszy apetyt nowinką, Choćby nierad, musi się kontentować ślinką.” 50. NA OPUSZKĘ
Bóbr wydrę czy tchórz zgwałcił na twą czapkę kunę. Bodajżeś miał z opuszką swoją niefortunę. Jeśli rzeczesz: ogonek, pewnie nie soboli. Cielęcy nie boi się słońca ani moli. 51. IN CRATERE MEO THETIS IUNCTA EST LYAEO; DEA EST IUNCTA DEO, ATT AMEN MAIOR EO
Jakie się cuda z moim dzieją kuszem, Gdy się w nim stara Thetis z Lijeuszem, Bogini morska z winnym bogiem, łączy! Tamta mi wodę
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 226
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
podejrzany Jest mu, iż jego własne są oblubienice. Cóż — kiedy dociec trudno skrytej tajemnice! Rzecze jednak — sierść jedne widzący i płatki: »Cud wielki! u mnie piesek jest jak jednej matki, Także lśniącojedwabny włos i załomany Pyszczek wzgorę i wszytkie takież ma odmiany Jasnokasztanowate, także od polowy Do końca białostrusi ogonek i z głowy Żadnej nie ma rożnice. Wtąż wąska jak struga Z czoła na pyszczek spada łysineczka długa, Której kosmate uszka i jak u wiewiorki Oczki wypukłe strzegą i także pazurki Uzbroiły mu czarne cztery białe stopki Nog, kasztanowatemi upisanych kropki. Lat nie znam, lecz od mego mi się nie umyka Jak wzrostem tak
podejrzany Jest mu, iż jego własne są oblubienice. Coż — kiedy dociec trudno skrytej tajemnice! Rzecze jednak — sierść jedne widzący i płatki: »Cud wielki! u mnie piesek jest jak jednej matki, Także lśniącojedwabny włos i załomany Pyszczek wzgorę i wszytkie takież ma odmiany Jasnokasztanowate, także od polowy Do końca białostrusi ogonek i z głowy Żadnej nie ma rożnice. Wtąż wąska jak struga Z czoła na pyszczek spada łysineczka długa, Ktorej kosmate uszka i jak u wiewiorki Oczki wypukłe strzegą i także pazurki Uzbroiły mu czarne cztery białe stopki Nog, kasztanowatemi upisanych kropki. Lat nie znam, lecz od mego mi sie nie umyka Jak wzrostem tak
Skrót tekstu: KorczWiz
Strona: 77
Tytuł:
Wizerunk złocistej przyjaźnią zdrady
Autor:
Adam Korczyński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1698
Data wydania (nie wcześniej niż):
1698
Data wydania (nie później niż):
1698
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak, Stefan Saski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1949
którą pojmano na tenczas bytności naszej na refluksie morskim, na którą zgadzało się ich wiele, że to był lew morski, jakoż głową, gębą, wąsami, oczyma i zębami podobny onemu. W grubości swej od szyje w przedzie był na łokci 3 i nazdłóż także miał 4, nogi krótkie ku ogonowi cieńsze coraz, ogonek mały, palce u nóg z paznokciami wielkiemi, a kiedy ich rozczepierzył tedy jako u gęsi. Ciało na nim gołe miejscami szerścią się okrył. Kiedy mu się nadprzykrzano tedy ryczał strasznie. Od widzenia płacono od osoby groszy 3, ale po odjeździe naszym słyszeliśmy prędko zdechł, bo go miano było prowadzić do Paryża.
którą pojmano na tenczas bytności naszej na refluxie morskim, na którą zgadzało się ich wiele, że to był lew morski, jakoż głową, gębą, wąsami, oczyma i zębami podobny onemu. W grubości swej od szyje w przedzie był na łokci 3 i nazdłóż także miał 4, nogi krótkie ku ogonowi cieńsze coraz, ogonek mały, palce u nóg z paznokciami wielkiemi, a kiedy ich rozczepierzył tedy jako u gęsi. Ciało na nim gołe miescami szerścią się okrył. Kiedy mu się nadprzykrzano tedy ryczał strasznie. Od widzenia płacono od osoby groszy 3, ale po odjeździe naszym słyszeliśmy prędko zdechł, bo go miano było prowadzić do Paryża.
Skrót tekstu: GawarDzien
Strona: 84
Tytuł:
Dziennik podróży po Europie Jana i Marka Sobieskich
Autor:
Sebastian Gawarecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1646 a 1648
Data wydania (nie wcześniej niż):
1646
Data wydania (nie później niż):
1648
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wincenty Dawid
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Redakcja "Wędrowca"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1883