od Ojca zstąpił/ nie jak na syna człowieczego/ ale jak na Syna Bożego. Ponieważ z tego jego Argumentu taka conclusia występuje/ za przełożeniem praemissarum o Przedwiecznym Ducha ś^o^ pochodzeniu/ ile on od Ojca istotnie pochodzi/ a nie ile godnym ludziom bywa posyłany i dawany. przez co/ jedno i toż w tym razie Ojcowskie i Synowskie sprawowanie rozłączywszy/ rozłączyl Syna od Ojca/ ile do jednego ich Bóstwa: ponieważ differentia operátionis diuinarum Personarum essentialis ad extra, nawodzi im różność przyrodzenia. Quorum enim est vna et eadem essentia, vna eademq; est essentialis operatio. także i w przeciw/ quorum est vna eademq essentialis operatio, vna eademq;
od Oycá zstąpił/ nie iák ná syná cżłowieczego/ ále iák ná Syná Bożego. Ponieważ z tego iego Argumentu táka conclusia występuie/ zá przełożeniem praemissarum o Przedwiecznym Duchá ś^o^ pochodzeniu/ ile on od Oycá istotnie pochodźi/ á nie ile godnym ludźiom bywa posyłány y dawány. przez co/ iedno y toż w tym ráźie Oycowskie y Synowskie spráwowánie rozłączywszy/ rozłączyl Syná od Oycá/ ile do iednego ich Bostwá: ponieważ differentia operátionis diuinarum Personarum essentialis ad extra, náwodźi im rożność przyrodzenia. Quorum enim est vna et eadem essentia, vna eademq; est essentialis operatio. tákże y w przećiw/ quorum est vna eademq essentialis operatio, vna eademq;
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 42
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
łysy-m, czy kapturowaty-m. Pytałbym: póki ciepło, podszywa li który Kuśnierz na mróz te futrem na głowach kaptury? 113. CZĘSTUJCIEŻ SIĘ ZDROWI
Ociec z synem zarobił wraz na szubienicę I gdy ich zsforowanych wiodą na granicę, Syn tak mówi do ojca: „Stara to nowina: Gdy syn w strzemię ojcowskie wstępuje, dość z syna! Ja-ć nie w strzemię, alem w tym doskonalszy trybie, Bo żadnego za tobą szczebla nie uchybię.” Ociec: „Mój synu, niechże będę tak szczęśliwy, Bym na koniec mych pociech z ciebie patrzał żywy.” Syn na to: „Miły ojcze, niech
łysy-m, czy kapturowaty-m. Pytałbym: poko ciepło, podszywa li który Kuśnierz na mróz te futrem na głowach kaptury? 113. CZĘSTUJCIEŻ SIĘ ZDROWI
Ociec z synem zarobił wraz na szubienicę I gdy ich zsforowanych wiodą na granicę, Syn tak mówi do ojca: „Stara to nowina: Gdy syn w strzemię ojcowskie wstępuje, dość z syna! Ja-ć nie w strzemię, alem w tym doskonalszy trybie, Bo żadnego za tobą szczebla nie uchybię.” Ociec: „Mój synu, niechże będę tak szczęśliwy, Bym na koniec mych pociech z ciebie patrzał żywy.” Syn na to: „Miły ojcze, niech
Skrót tekstu: KorczFrasz
Strona: 35
Tytuł:
Fraszki
Autor:
Adam Korczyński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1699
Data wydania (nie wcześniej niż):
1699
Data wydania (nie później niż):
1699
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
patrzał żywy.” Syn na to: „Miły ojcze, niechże ja w żałobie Na świecie tu do tylo zostanę po tobie! Błogosławieństwo twemu — przenosząc się w wieczne Przybytki — potomkowi zostaw ostateczne.” Zaś ociec: „Synu drogi, a gdy-ć się co zstanie, Byś nie umarł — ojcowskie patrząc na konanie!” Syn na odwrót: „Mój ojcze, miałbyś po tak wiernym Synu do śmierci w żalu zostawać niezmiernym, Lepiej że pierwej pójdziesz. W ostatniej potrzebie Usłużę-ć, choć się po twym nie wrócę pogrzebie. Nie nastarczyłbyś za mną, kiedy bym ja młody
Chyżo
patrzał żywy.” Syn na to: „Miły ojcze, niechże ja w żałobie Na świecie tu do tylo zostanę po tobie! Błogosławieństwo twemu — przenosząc się w wieczne Przybytki — potomkowi zostaw ostateczne.” Zaś ociec: „Synu drogi, a gdy-ć się co zstanie, Byś nie umarł — ojcowskie patrząc na konanie!” Syn na odwrót: „Mój ojcze, miałbyś po tak wiernym Synu do śmierci w żalu zostawać niezmiernym, Lepiej że pierwej pójdziesz. W ostatniej potrzebie Usłużę-ć, choć się po twym nie wrócę pogrzebie. Nie nastarczyłbyś za mną, kiedy bym ja młody
Chyżo
Skrót tekstu: KorczFrasz
Strona: 35
Tytuł:
Fraszki
Autor:
Adam Korczyński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1699
Data wydania (nie wcześniej niż):
1699
Data wydania (nie później niż):
1699
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
WM. za wszytkie charitates, usługi/ i odwagi/ za rady/ zaszczyty/ dochody. Jeśli się komu in rationibus status, vel factotum nie wygodziło/ niech odpuści/ sam wzajem wszytkim odpuszczam. Zegnam tedy każdego z-WM. i przyciskam do serca w-którym słodką WM. pamięć ko żyw nosić będę. Błogosławieństwo nad to Ojcowskie wszytkim Wm. i każdemu z-osobna impertior, a lubo odległość miejsca odłoczą mię/ sercem jednak od spolnej Matki dzielić się nigdy nie będę. A że więcej słabość pamięci i żal rzewliwy mówić nie znosi/ ostatek z-tej karty/ którą do czytania podawam i miłości i szczerości mojej wyrozumiecie. Mowa Abdicationis Czytana.
DAwne to jest
WM. zá wszytkie charitates, usługi/ i odwagi/ zá rády/ zászczyty/ dochody. Ieśli się komu in rationibus status, vel factotum nie wygodźiło/ niech odpuśći/ sam wzáiem wszytkim odpuszczam. Zegnam tedy káżdego z-WM. i przyćiskam do sercá w-ktorym słodką WM. pámięć ko żyw nośić będę. Błogosławienstwo nád to Oycowskie wszytkim Wm. i káżdemu z-osobna impertior, á lubo odległość miescá odłoczą mię/ sercem iednak od spolney Mátki dźielić się nigdy nie będę. A że więcey słabość pámięći i żal rzewliwy mowić nie znośi/ ostatek z-tey kárty/ ktorą do czytánia podawam i miłośći i szczerośći moiey wyrozumiećie. Mowa Abdicationis Czytána.
DAwne to iest
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 12
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
słowa dwakroć z nabożeństwem mówią? Cóż nie ma mieć ufności człowiek Chrześcijański ustawicznej w Panu Bogu swoim/ którego w Trójcy świętej zawsze i wyznawa/ i w sercu swoim nosi/ i pokłon mu powinny oddaje? O Jakobie Patriarsze czytamy/ iż gdy miał umierać/ zwołał do siebie wszytkich synów swoich aby im był dał błogosławieństwo ojcowskie. I naprzód włożywszy ręce swoje na Józefa/ pocznie wyliczać wszytkie jego nieszczęścia i przygody/ które cierpiał/ naprzód od braci własnej/ będąc zaprzedany Izraelitom/ potym od paniej swojej/ od której był spotwarzony/ nakoniec od Pana samego/ od którego był do więzienia wrzucony/ a wszędzie powiada był przez możną rękę Boga
słowa dwakroć z nabożeństwem mowią? Coż nie ma mieć vfnośći człowiek Chrześćiáński vstáwiczney w Pánu Bogu swoim/ ktorego w Troycy świętey záwsze y wyznawa/ y w sercu swoim nośi/ y pokłon mu powinny oddáie? O Iákobie Pátryársze czytamy/ iż gdy miał vmieráć/ zwołał do śiebie wszytkich synow swoich áby im był dał bło^o^słáwieństwo oycowskie. Y naprzod włożywszy ręce swoie ná Iozephá/ pocznie wyliczáć wszytkie iego nieszczęśćia y przygody/ ktore ćierpiáł/ naprzod od bráći własney/ będąc záprzedány Izráelitom/ potym od pániey swoiey/ od ktorey był zpotwarzony/ nákoniec od Páná sámego/ od ktorego był do więźienia wrzucony/ á wszędźie powiada był przez możną rękę Boga
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 14
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
harde/ i okrutne/ zatłumiły kwasem swoim. Położmysz mu i ten wierszyk na grobie: Dla tegogo iż Pan grunty założył Syonu, i w nim nadzieję będą mieć ubodzy ludu; powstał Pan Bóg/ i skarał okrutnego Tyrana Osmana/ aby potym Pogaństwo wiedziało/ iż Pan Bóg o Chrześcijanach ma pieczą swoję/ i staranie Ojcowskie. Ojcze wszelakiego miłosierdzia/ bądź pochwalon na wieki. AMEN. Niebo dla wiernych. Apoc. 21. 27. Apoc: 22. 15. Bankiety Mahometów. Psoty Tureckie. 1. Tim. 1. 9. Nagrobek Olbrzymowie w piekle. Chodzia. Dylawer. Cesarza Tureckiego. Nagrobek Osmanowi. Isa: 14
hárde/ y okrutne/ zátłumiły kwásem swoim. Położmysz mu y ten wierszyk ná grobie: Dlá tego^o^ iż Pan grunty záłożył Syonu, y w nim nádzieię będą mieć vbodzy ludu; powstał Pan Bog/ y skarał okrutnego Tyráná Osmaná/ áby potym Pogáństwo wiedźiáło/ iż Pan Bog o Chrześćiánách ma pieczą swoię/ y stáranie Oycowskie. Oycze wszelákiego miłośierdźia/ bądź pochwalon ná wieki. AMEN. Niebo dla wiernych. Apoc. 21. 27. Apoc: 22. 15. Bánkiety Mahometow. Psoty Tureckie. 1. Tim. 1. 9. Nagrobek Olbrzymowie w piekle. Chodzia. Dyláwer. Cesárzá Tureckiego. Nagrobek Osmanowi. Isa: 14
Skrót tekstu: BirkOboz
Strona: 47
Tytuł:
Kazania obozowe o Bogarodzicy
Autor:
Fabian Birkowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
wielką gorącością i pokorą oddawał opatrzności boskiej, tak sama boska opatrzność, samo boskie miłosierdzie kierowało wszystkim. Też boskie miłosierdzie sprawiło, że deputaci, przyjaciele księcia kanclerza, zanieśli manifest w grodzie wołkowyskim, że contra paritatem votorum była promulgowana pluralitas, bo przez tę obiekcją księciu Radziwiłłowi, miecznikowi lit., tknęli do żywego serce ojcowskie księcia hetmana, że tę sprawę wziął za swoją własną i tak mocno, jako się wyżej wyraziło, obstawał przy nas i przy tym punkcie, aby dekret miński w kombinacji wspomniany nie był, a przez to, aby był in suo valore zachowany.
Numero 5-to. Była jeszcze i ta między sprawą naszą a sprawą Abramowicza
wielką gorącością i pokorą oddawał opatrzności boskiej, tak sama boska opatrzność, samo boskie miłosierdzie kierowało wszystkim. Też boskie miłosierdzie sprawiło, że deputaci, przyjaciele księcia kanclerza, zanieśli manifest w grodzie wołkowyskim, że contra paritatem votorum była promulgowana pluralitas, bo przez tę obiekcją księciu Radziwiłłowi, miecznikowi lit., tknęli do żywego serce ojcowskie księcia hetmana, że tę sprawę wziął za swoją własną i tak mocno, jako się wyżej wyraziło, obstawał przy nas i przy tym punkcie, aby dekret miński w kombinacji wspomniany nie był, a przez to, aby był in suo valore zachowany.
Numero 5-to. Była jeszcze i ta między sprawą naszą a sprawą Abramowicza
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 813
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
serui biorącego na się/ Et cum diues fuerit, pauper pro nobis factus est, bywszy bogatym stał się dlanas ubogim/ i według natury jego którą wziął na się: te słowa ściągają się do nas/ abyśmy jego przykładem żyli. Do tego pismo święte ile razy wspomina Jezusa Syna Josedechowego/ zawsze przydaje imię Ojcowskie/ a tu na tym miejscu nie wspomina imienia Ojcowskiego/ tylko samego Jezusa; i nie bez tajemnice/ albowiem nie miał Ojca na ziemi. Ten tedy Zbawiciel iudicabit Domum Dei według słów Apostołskich/ Christus autem sicut Filius super domum eius, Chrystus Pan jako Syn Boży naddomem Bożym. i do Tymoteusza mówi: Si
serui biorącego ná się/ Et cum diues fuerit, pauper pro nobis factus est, bywszy bogátym stał się dlanas vbogim/ y według nátury iego ktorą wźiął ná się: te słowá śćiągáią się do nas/ ábysmy iego przykłádem żyli. Do tego pismo święte ile rázy wspomina Iezusá Syná Iosedechowego/ záwsze przydáie imię Oycowskie/ á tu ná tym mieyscu nie wspomina imięniá Oycowskiego/ tylko sámego Iezusá; y nie bez táiemnice/ álbowiem nie miał Oycá ná źiemi. Ten tedy Zbáwićiel iudicabit Domum Dei według słow Apostolskich/ Christus autem sicut Filius super domum eius, Chrystus Pan iáko Syn Boży náddomem Bożym. y do Thymoteuszá mowi: Si
Skrót tekstu: KorRoz
Strona: 83
Tytuł:
Rozmowa teologa katolickiego z rabinem żydowskim przy arianinie nieprawym chrześcijaninie
Autor:
Marek Korona
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1645
Data wydania (nie wcześniej niż):
1645
Data wydania (nie później niż):
1645
zupełnie oddał Stanisław ojcu svemu pod rozgą zieloną i przy litkupie, co lan Rzecznik wyznał, iże wsitkę sumę wziął i wolnego zapiszu dopuscył, zaraz wyrokę grossem swym vczynil sam za się, za zonę swoją, i za dziatky swe wiecznemi czaszy niczego się nieupominac i gros wyroczni do prawa położył, co słysząc Stanisław Rzecznik ojcowskie wyznanie przedania i wyroki za wsitkie stroni dał sobie do ksiąg prawnich zapisać grosem swym i zaswiadczył. (p. 342) (p. 343)
468. Plac goły kupiony. — Stanął oblicznie Mikołaj Długosz, wójt Woły Kąmborskiej, wyznał dobrowolnie, iże przedał płacz goły pod swym ogrodem albo gruntem lezączy, na którym
zupełnie oddał Stanisław oyczu svemu pod rozgą zieloną y przy litkupie, czo ląn Rzecznik wyznał, yze wsitkę summę wziął y wolnego zapiszu dopuscył, zaraz wyrokę grossem swym vczynil sąm za się, za zonę swoię, y za dziatky swe wiecznemi czaszy niczego sie nievpominac y gros wyroczni do prawa połozył, czo słysąc Stanisław Rzecznik oycowskie wyznanie przedania y wyroki za wsitkie stroni dał sobie do xziąg prawnich zapisac grosem swym y zaswiadczył. (p. 342) (p. 343)
468. Plac goły kupiony. — Stanął oblicznie Mikołay Długosz, woyt Woly Kąmborskiej, wyznał dobrowolnie, ize przedał placz goły pod swym ogrodem albo gruntem lezączy, na ktorym
Skrót tekstu: KsKomUl
Strona: 56
Tytuł:
Księga gromadzka wsi Komborska Wola
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Komborska Wola
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1604 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1604
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
a tak zginę ja i dom mój. 31. A oni odpowiedzieli: Izali jako wszetecznice miał używać siostry naszej? Rozdział XXXV. Bóg Jakobowi każe iść do Betela, i ołtarz zbudować. 9. Tam mu się ukazawszy obietnicę czyni. 16. Rachel urodziwszy Beniamina umarła, i pogrzebiona. 21. Ruben zgwałcił łoże Ojcowskie. 27. Izaak umarł, i pogrzebiono go. 1.
RZekł potym Bóg do Jakoba/ wstań/ wstąp do Betela/ a mieszkaj tam: i uczyń tam ołtarz Bogu/ któryć się ukazał gdyś uciekał przed obliczem Ezawa brata twego. 2.
TEdy rzekł Jakub do domowników swych/ i do wszystkich którzy z
á tak zginę ja y dom moj. 31. A oni odpowiedźieli: Izali jáko wszetecznice miał używáć śiostry nászey? ROZDZIAL XXXV. Bog Iákobowi każe iść do Bethelá, y ołtarz zbudowáć. 9. Tám mu śię ukazawszy obietnicę czyni. 16. Ráchel urodźiwszy Beniáminá umárłá, y pogrzebiona. 21. Ruben zgwałćił łoże Ojcowskie. 27. Izáák umárł, y pogrzebiono go. 1.
RZekł potym Bog do Iákobá/ wstań/ wstąp do Bethelá/ á mieszkaj tám: y uczyń tám ołtarz Bogu/ ktoryć śię ukazał gdyś ućiekał przed obliczem Ezawá brátá twego. 2.
TEdy rzekł Iákob do domownikow swych/ y do wszystkich ktorzy z
Skrót tekstu: BG_Rdz
Strona: 36
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Rodzaju
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632