pięć trigona, jedno przy drugim w jednę ułóż płaszczyznę i w ramkach osadz. 2do. Kilka także polyedra w jednym ułożone cyrkule ugruntui. 3tio. Przycmii należycie pokoi, aby cale był ciemny, w jednej tylko okiennicy zostaw małe okienko, przez któreby promienie słoneczne do pokoju wchodzić mogły. 4to. W tym okienku płaszczyzną ku słońcu wystaw szkła troigraniaste, obaczysz cały pokoi jasnością tęczy podobną napełniony. 5to. Przeciwko tym promieniom przez trigona przechodzącym gdy wystawisz polyadra, obaczysz jak drogiemi kamieniami, i gwiazdami obsypany pokoi.
Kto chce mieć więcej sposobów praktycznej katoptryki lub Dioptryki ukontentowaniu oka służuących, i różnych na podziw aparencyj wyrabianiu. Niech czyta X
pięć trigona, iedno przy drugim w iednę ułoż płaszczyznę y w ramkach osadz. 2do. Kilka tákże polyedra w iednym ułożone cyrkule ugruntui. 3tio. Przycmii należycie pokoi, áby cale był ciemny, w iedney tylko okiennicy zostaw małe okienko, przez ktoreby promienie słoneczne do pokoiu wchodzić mogły. 4to. W tym okienku płaszczyzną ku słońcu wystaw szkła troigraniaste, obaczysz cały pokoi iásnością tęczy podobną napełniony. 5to. Przeciwko tym promieniom przez trigona przechodzącym gdy wystáwisz polyadra, obaczysz iák drogiemi kámieniami, y gwiazdami obsypany pokoi.
Kto chce mieć więcey sposobow praktyczney katoptryki lub Dyoptryki ukontentowaniu oka służuących, y rożnych ná podziw apparencyi wyrabianiu. Niech czyta X
Skrót tekstu: BystrzInfRóżn
Strona: Y4v
Tytuł:
Informacja różnych ciekawych kwestii
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
ekonomia, fizyka, matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
, twoję niewolnicę, Aniś rzucił okiem.
Żal mię przejął niesłychany, gdym to ujźrzała, Bóg strzegł, martwą zaraz w oknie żem nie została, Lecz to niebaczeniu, abo też niechceniu Twemu przyczytałam, A wieczornej chwile, tusząc sobie mile, Tylko wyglądałam.
Przyszedł wieczór, mrok mię nocny w okienku zastał, Trwałam przecię, dokąd księżyc pełny nie nastał, A ciebie nie było, ani cię zoczyło Oko moje smutne. Aniś listkiem cisnął, aniś słówka pisnął, O, serce okrutne!
Kędy teraz twe usługi, kędy ukłony, Kędy lutniej słodkobrzmiącej głos upieszczony, Który bez przestanku zmierzchem do poranku Słyszecieś
, twoję niewolnicę, Aniś rzucił okiem.
Żal mię przejął niesłychany, gdym to ujźrzała, Bóg strzegł, martwą zaraz w oknie żem nie została, Lecz to niebaczeniu, abo też niechceniu Twemu przyczytałam, A wieczornej chwile, tusząc sobie mile, Tylko wyglądałam.
Przyszedł wieczór, mrok mię nocny w okienku zastał, Trwałam przecię, dokąd księżyc pełny nie nastał, A ciebie nie było, ani cię zoczyło Oko moje smutne. Aniś listkiem cisnął, aniś słówka pisnął, O, serce okrutne!
Kędy teraz twe usługi, kędy ukłony, Kędy lutniej słodkobrzmiącej głos upieszczony, Który bez przestanku zmierzchem do poranku Słyszecieś
Skrót tekstu: ZimSRoks
Strona: 41
Tytuł:
Roksolanki
Autor:
Szymon Zimorowic
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
sielanki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ludwika Ślękowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1983
wiele/ pytając się o swe zmarłe przyjacioły/ i o insze rzeczy: ale ona do drugiego dnia odpowiedź odkładała/ pókiby jej ów Anioł o tym czego nie objawił/ lub ją często oszukiwał. Zrozumiał to jeden mąż świątobliwy i przestrzegł/ żeby się w tym bała oszukania/ przeto jej radził/ aby w tym okienku/ przez które do niej z jasnością wchodził/ krzyż w wosku abo z czegokolwiek położyła; którego jeśliby nie cierpiał/ aby go za czarta miała; jeśliby się go nie obawiał/ za dobrego Anioła. Uczyniła tak; aż czart zwyczajnie do okienka przyszedszy/ wniść do niej niechce/ pókiby krzyż ów
wiele/ pytáiąc się o swe zmárłe przyiaćioły/ i o insze rzeczy: ále oná do drugiego dniá odpowiedź odkładáłá/ pokiby iey ow Anioł o tym czego nie obiáwił/ lub ią często oszukiwał. Zrozumiał to ieden mąż świątobliwy i przestrzegł/ żeby się w tym bałá oszukánia/ przeto iey rádźił/ áby w tym okienku/ przez ktore do niey z iásnośćią wchodźił/ krzyż w wosku ábo z czegokolwiek położyłá; ktorego ieśliby nie ćierpiał/ áby go zá czártá miáłá; iesliby się go nie obawiał/ zá dobrego Aniołá. Vczyniłá ták; áż czárt zwyczáynie do okienká przyszedszy/ wniść do niey niechce/ pokiby krzyż ow
Skrót tekstu: KwiatDzieje
Strona: 11
Tytuł:
Roczne dzieje kościelne
Autor:
Jan Kwiatkiewicz
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
ekspedyowano. ale i ten taki był rząd i powaga. Proszę jednak po co przyjechałem. Bo chodziło de periculo dantis et accipientis Skoro tedy przyszły piniądze z któregos tam Prowentu zaraz mi daje asygnacyją do Pisarza skarbowego. któremu ja pokazawszy asygnacyją. Liczemy piniądze zawarszy się zemną w sklepiku jednym bardzo ciemnym, o jednym tylko okienku na Zamku w tyle z. Kazimirza. Liczylismy tedy jako ukradkiem prawie więc ze mi dał partem w dobrej monecie partem zaś w szelągach Ryiskich co owo bywały Cienkie a posrzebrzane niepodobna ich było zabrać jednemu wyrostkowi który tylko sam był ze mną gdyż insi musieli się wartować w owych pustkach Dał mi tedy dwóch Hejduków z warty co
expedyowano. ale y tęn taki był rząd y powaga. Proszę iednak po co przyiechałęm. Bo chodziło de periculo dantis et accipientis Skoro tedy przyszły piniądze z ktoregos tam Prowentu zaraz mi daie assygnacyią do Pisarza skarbowego. ktoremu ia pokazawszy assygnacyią. Liczemy piniądze zawarszy się zęmną w sklepiku iednym bardzo cięmnym, o iednym tylko okięnku na Zamku w tyle s. Kazimirza. Liczylismy tedy iako ukradkiem prawie więc ze mi dał partem w dobrey monecie partem zas w szelągach Ryiskich co owo bywały Cienkie a posrzebrzane niepodobna ich było zabrac iednemu wyrostkowi ktory tylko sąm był zę mną gdyz insi musieli się wartować w owych pustkach Dał mi tedy dwoch Heydukow z warty co
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 180
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
lichym ogrodzony.
Gumno ogrodzone płatami i zrzębem, na nim stodoła w bloszki o 2 bojewiskach, dobra, tylko w poszyciu poprawy trzeba. U wrót zamki i kuny żelazne.
Spichrz w blochy, niezły, miejscami jednak przyciesi pogniły i blochy popróchniały. Posowa i podłoga poprawy potrzebuje, u drzwi zamek i kłótka, w okienku krata żelazna z okienniczką na zawiasach żelaznych.
Owczarnia ze wszystkim dobra, w której: maciorek 60, skopków czwartaków 8, skopków trzeciaków 24, baran 1, latosich owieczek 17, skopków 25, w sumie 135. Najemnych w. imp. majora barany 2, maciorek 27, maciorek dwuletnich 3, skopów 5,
lichym ogrodzony.
Gumno ogrodzone płatami i zrzębem, na nim stodoła w bloszki o 2 bojewiskach, dobra, tylko w poszyciu poprawy trzeba. U wrót zamki i kuny żelazne.
Spichrz w blochy, niezły, miejscami jednak przyciesi pogniły i blochy popróchniały. Posowa i podłoga poprawy potrzebuje, u drzwi zamek i kłótka, w okienku krata żelazna z okienniczką na zawiasach żelaznych.
Owczarnia ze wszystkim dobra, w której: maciorek 60, skopków czwartaków 8, skopków trzeciaków 24, baran 1, latosich owieczek 17, skopków 25, w sumie 135. Najemnych w. jmp. majora barany 2, maciorek 27, maciorek dwuletnich 3, skopów 5,
Skrót tekstu: InwKal_II
Strona: 349
Tytuł:
Inwentarze dóbr szlacheckich powiatu kaliskiego, t. 2
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1751 a 1775
Data wydania (nie wcześniej niż):
1751
Data wydania (nie później niż):
1775
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Władysław Rusiński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1959