, nie żąda requiem, Tylko się cieszy, kiedy my tu dobrze pijem. Poszło-ć by zaś na biesa, by był potępiony Tak wielkimi cnotami bywszy ozdobiony: Był miłosierny, gdy kto sam nie mógł za siebie Wypić, on go ratował zawsze w tej potrzebie. Szczery każdemu: choćby pił z kijem po omacku, Wytrząsnął i z szklanice, i to, co miał w wacku. Bliźniemu życzył właśnie tak jako sam sobie,
By kniżdy wszystko przepił jak on w jednej dobie. Nie pyszny: siadali z niem w rząd szewcy, kowale, Woźnice, masztalerze (choć bywał pan cale), Kucharze i hajducy. Prawdę rzekszy
, nie żąda requiem, Tylko się cieszy, kiedy my tu dobrze pijem. Poszło-ć by zaś na biesa, by był potępiony Tak wielkimi cnotami bywszy ozdobiony: Był miłosierny, gdy kto sam nie mógł za siebie Wypić, on go ratował zawsze w tej potrzebie. Szczery kożdemu: choćby pił z kiem po omacku, Wytrząsnął i z szklanice, i to, co miał w wacku. Bliźniemu życzył właśnie tak jako sam sobie,
By kniżdy wszystko przepił jak on w jednej dobie. Nie pyszny: siadali z niem w rząd szewcy, kowale, Woźnice, masztalerze (choć bywał pan cale), Kucharze i hajducy. Prawdę rzekszy
Skrót tekstu: KorczFrasz
Strona: 29
Tytuł:
Fraszki
Autor:
Adam Korczyński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1699
Data wydania (nie wcześniej niż):
1699
Data wydania (nie później niż):
1699
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
stworzeni/ opatrzył nas dobrotliwy Bóg nasz: dał srzodki/ dał pomocy/ dał sposoby. Albowiem krom onych nadprzyrodzonych/ poprzedzających/ posilających/ pomagających łask/ którymi nie ustając/ słabość i niedolą nasze dźwiga (ponieważ ich uznać jako trzeba nie umiemy) inne nam miąższe/ i pojętniejsze/ na które/ by też w omacku napadamy i obierącz ich doznawamy do namienionego końca i celu wybornie służące potrzeby obmyślił i nadał. O których tak Ojciec nasz Z. pisze. In Fund: Reliqua verò supra terram sita creata sunt hominis ipsius causâ, ut eú ad finem Creationis, suae prosequendum iuvent. Inne prawi które się na świecie najduje stworzenie/ Bóg
stworzeni/ opatrzył nás dobrotliwy Bog nász: dał srzodki/ dał pomocy/ dał sposoby. Albowiem krom onych nádprzyrodzonych/ poprzedzaiących/ pośiláiących/ pomagáiących łásk/ ktorymi nie ustaiąc/ słabość y niedolą násze dźwiga (poniewasz ich uznáć iako trzebá nie umiemy) inne nám miąszsze/ y poiętnieysze/ ná ktore/ by też w omácku nápádamy y obierącz ich doznáwamy do námienionego końcá y celu wybornie służące potrzeby obmyślił y nádał. O ktorych ták Oyćiec nász S. pisze. In Fund: Reliqua verò supra terram sita creata sunt hominis ipsius causâ, ut eú ad finem Creationis, suae prosequendum iuvent. Inne prawi ktore się ná świećie náyduie stworzenie/ Bog
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 14
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Nie pobłądzisz, przydasz-li to, że grzeczna Dama! Przytym spytać się możesz bez ceremonii Kto jest? — Bo pewnie nie Włoch; z samej kompleksjej Znać i z not instrumentu: coś nad zwyczaj smutniej Gra, niżeli sonaty i treny, na lutniej«.
(Bo więc podczas siedzący w oknie poomacku, Gdy złotoblaski Tytan zagasł, po kozacku Grał zaporowskie dumy — ich żałobne trele Wywodząc o wojennych ekspedycyj dziele, O Sulimie, Neczaju, o szachnowym mostu — Niesłychane we Włoszech mutety po prostu!).
Z tym wyprawiony poseł swoim bieżał śladem Jak z Ariadny nicią Tezeusza przykładem Przez zarosłe gęstwiny, w zatełkach od dziury
Nie pobłądzisz, przydasz-li to, że grzeczna Dama! Przytym spytać sie możesz bez ceremoniej Kto jest? — Bo pewnie nie Włoch; z samej kompleksyej Znać i z not instrumentu: coś nad zwyczaj smutniej Gra, niżeli sonaty i treny, na lutniej«.
(Bo więc podczas siedzący w oknie poomacku, Gdy złotoblaski Tytan zagasł, po kozacku Grał zaporowskie dumy — ich żałobne trele Wywodząc o wojennych ekspedycyj dziele, O Sulimie, Neczaju, o szachnowym mostu — Niesłychane we Włoszech mutety po prostu!).
Z tym wyprawiony poseł swoim bieżał śladem Jak z Aryadny nicią Tezeusza przykładem Przez zarosłe gęstwiny, w zatełkach od dziury
Skrót tekstu: KorczWiz
Strona: 27
Tytuł:
Wizerunk złocistej przyjaźnią zdrady
Autor:
Adam Korczyński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1698
Data wydania (nie wcześniej niż):
1698
Data wydania (nie później niż):
1698
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak, Stefan Saski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1949