Septembris u ip. Sapiehy wojewody mińskiego byliśmy w Wisznicy.
28^go^ szliśmy na Różankę, Włodawę, Chełm. We Włodawie ip. hetman darował mi konia pięknego tarantowatego ogiera, w Tykocinie zaś z razu darował mi kasztanowatego. Na Krasnystaw, na Turobin, kędy wołosza w lasach zapadłszy z piętnastu szwedów zabiła. Tu ordynans przyszedł od króla szwedzkiego do p. Maydla, aby się spieszył do Krakowa. Na Bychawę, gdzie nas solenniter traktował tameczny dziedzic p. Ossowski; na Bełżyce, gdzieśmy też byli dobrze przyjęci przez p. Gałkowskiego pisarza lubelskiego, żona junaczka i frant wielki; na Kazimierz, na Janowiec, gdzie zamek na wysokiej
Septembris u jp. Sapiehy wojewody mińskiego byliśmy w Wisznicy.
28^go^ szliśmy na Różankę, Włodawę, Chełm. We Włodawie jp. hetman darował mi konia pięknego tarantowatego ogiera, w Tykocinie zaś z razu darował mi kasztanowatego. Na Krasnystaw, na Turobin, kędy wołosza w lasach zapadłszy z piętnastu szwedów zabiła. Tu ordynans przyszedł od króla szwedzkiego do p. Maydla, aby się spieszył do Krakowa. Na Bychawę, gdzie nas solenniter traktował tameczny dziedzic p. Ossowski; na Bełżyce, gdzieśmy téż byli dobrze przyjęci przez p. Gałkowskiego pisarza lubelskiego, żona junaczka i frant wielki; na Kazimierz, na Janowiec, gdzie zamek na wysokiéj
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 110
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
śmy się 18^go^ Junii wieczorem i szliśmy dwie mile marszu do Grecu, gdzieśmy atakowani byli od turków: i tak musieliśmy nocą wnijść do fortecy tej, lubo małej, ale z natury samej mocnej, bo na wielkiej skale, czekając sukursu od wojska cesarskiego. A zatem dni trzy wytrzymawszy na praesidium, przyszedł ordynans, abyśmy tam pod Grecem przewiózłszy się na drugą stronę, szli tamtą stroną na Tytel fortecę, aż pod Futak wieś, gdzie cały cesarski stał, in praesentia samego księcia Eugeniusza, obóz i gdy turcy pospieszyli prędzej atakować fortecę Peterwaradyn, niźli wojsko cesarskie się zebrało. Dobywali mocno tej to fortecy, by ją dobyć
śmy się 18^go^ Junii wieczorem i szliśmy dwie mile marszu do Grecu, gdzieśmy atakowani byli od turków: i tak musieliśmy nocą wnijść do fortecy téj, lubo małéj, ale z natury saméj mocnéj, bo na wielkiéj skale, czekając sukursu od wojska cesarskiego. A zatém dni trzy wytrzymawszy na praesidium, przyszedł ordynans, abyśmy tam pod Grecem przewiózłszy się na drugą stronę, szli tamtą stroną na Tytel fortecę, aż pod Futak wieś, gdzie cały cesarski stał, in praesentia samego księcia Eugeniusza, obóz i gdy turcy pospieszyli prędzéj atakować fortecę Peterwaradyn, niźli wojsko cesarskie się zebrało. Dobywali mocno téj to fortecy, by ją dobyć
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 375
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
Roku 1506. Król złożył Sejm w Lublinie, na którym uspokojona kłótnia miedzy Duchownemi i Świeckiemi Stanami o miejsce, przez naznaczoną Duchownym Ministrom i Biskupom prawą rękę, a Świeckim lewą. Potym Król do Litwy pojechał, gdzie schorzały kazał się wieść przy Wojsku przeciw Tatarom zbliżającym się ku Wilnu, ale śmiertelną w drodze słabością zdjęty Ordynans dał Kiszce Hetmanowi Litewskiemu, ale i ten schorzały Michała Glińskiego na swoje miejsce wyprawił, który szczęśliwie Tatarów zniósł, o czym tylko co dano znać Królowi już bezmownemu, Król zapłakał, i w Niebo oczy i ręce wźniósłszy w tym momencie umarł, w Wilnie pochowany wedle Brata swego Z. Kazimierza. ZYGMUNT I. Brat
Roku 1506. Król złożył Seym w Lublinie, na którym uspokojona kłótnia miedzy Duchownemi i Swieckiemi Stanami o mieysce, przez naznaczoną Duchownym Ministrom i Biskupom prawą rękę, á Swieckim lewą. Potym Krol do Litwy pojechał, gdźie schorzały kazał śię wieść przy Woysku przećiw Tatarom zbliżającym śię ku Wilnu, ale śmiertelną w drodze słabośćią zdjęty Ordynans dał Kiszce Hetmanowi Litewskiemu, ale i ten schorzały Michała Glińskiego na swoje mieysce wyprawił, który szczęśliwie Tatarów zniósł, o czym tylko co dano znać Krôlowi juz bezmownemu, Król zapłakał, i w Niebo oczy i ręce wźniósłszy w tym momenćie umarł, w Wilnie pochowany wedle Brata swego S. Kaźimierza. ZYGMUNT I. Brat
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 61
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
przypisano, tak Krojestwom przypisz: Faber cudit, DEUS ludit, imponendo, deponendo, to primum et generale eversivum: któremu, ani Amunicje, ani wielkie Praesidia, niezwyciężone Fortyfikacje nie mogą resistere bez Min, Armat, Bomb Królestwa, Respublicae, Miasta z ziemią równiają, jeno Najwyższego Rządczy Sic volo, sic jubeo zajdzie ordynans, Jako mówi Daniel: Ipse transfert Regna, et constituit Reges. Na co plusquam Chrystiane mówi Filozof Rzymski Seneka: Perpetua illa in omnibus rebus Lex est, ut ad summa perducta, rursus ad infimum velociùs, quam ascenderunt, relabantur.
Po BOGO, który ludit inOrbe terrarum, jak piłką rzuca i zrzuca de culmine
przypisano, tak Kroiestwom przypisz: Faber cudit, DEUS ludit, imponendo, deponendo, to primum et generale eversivum: ktoremu, ani Ammunicye, ani wielkie Praesidia, niezwyciężone Fortyfikacye nie mogą resistere bez Min, Armat, Bomb Krolestwa, Respublicae, Miasta z ziemią rowniaią, ieno Naywyższego Rządczy Sic volo, sic iubeo zaydzie ordynans, Iako mowi Daniel: Ipse transfert Regna, et constituit Reges. Na co plusquam Christiane mowi Filozof Rzymski Seneka: Perpetua illa in omnibus rebus Lex est, ut ad summa perducta, rursus ad infimum velociùs, quam ascenderunt, relabantur.
Po BOGO, ktory ludit inOrbe terrarum, iak piłką rzuca y zrzuca de culmine
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 436
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
A. Rozwadowski, kasztelan halicki; Stanisław Kossakowski; Ludwik Ciężkowski, kasztelan sochaczewski; A. Czarnecki, kasztelan wiski; Wojciech Siemiński, referendarz koronny; J. K. Jabłonowski, starosta czechryński; Dymitr książę Jabłonowski, starosta kowelski, etc., etc.
Po tym manifeście dał Branicki, hetman wielki koronny, ordynans Mokranowskiemu, generałowi majorowi infanterii wojsk koronnych, aby fortecę dubieńską z ludźmi przy sobie komenderowanymi objął w swoją komendę i przysięgi super fidelitatem królowi, Rzpltej i ordynansom hetmańskim wysłuchał, a do żadnych intrat nie interesował się, z lenungów żył et omnem disciplinam militarem zachował. Drugi takiż ordynans dał Roztkowskiemu, staroście tyszowieckiemu, pułkownikowi
A. Rozwadowski, kasztelan halicki; Stanisław Kossakowski; Ludwik Cieszkowski, kasztelan sochaczewski; A. Czarnecki, kasztelan wiski; Wojciech Siemiński, referendarz koronny; J. K. Jabłonowski, starosta czechryński; Dymitr książę Jabłonowski, starosta kowelski, etc., etc.
Po tym manifeście dał Branicki, hetman wielki koronny, ordynans Mokranowskiemu, generałowi majorowi infanterii wojsk koronnych, aby fortecę dubieńską z ludźmi przy sobie komenderowanymi objął w swoją komendę i przysięgi super fidelitatem królowi, Rzpltej i ordynansom hetmańskim wysłuchał, a do żadnych intrat nie interesował się, z lenungów żył et omnem disciplinam militarem zachował. Drugi takiż ordynans dał Rostkowskiemu, staroście tyszowieckiemu, pułkownikowi
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 440
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
de Kasztel, Także Księżna I. M. Jadniga Elizabeta Amalia z Neuburku/ Małżonka Ródzonego Książęcia I. M. Jakuba Sobieckiego/ i zdrugiemi Polskiemi Księżnami tu się ziechały oddawając sobie wzajemne jedne drugim Vizyty: z Kopenhagi/ 12. Octobra.
Teraz niedawno stanął tu Okręcik z Norwegiej/ za którego przybyciem/ Wyszedł Ordynans/ według którego ma być zaraż wtych dniach 4000. Człeka do Norwegzej posłano/ aby ztym wietszym efektem/ wszelakiem Szwedzkim w Norwegiej/ mozono się tamże oponowac przedsięwzięciom. Zlistów z Norwegiej to tu mamy/ że 12. Septembra/ Generał Szwedzki Arenfeld/ 6. mil do Dronteimu/ pewną Forteczkę Stein
de Kástel, Tákże Xięzná I. M. Iadnigá Elizabetá Amalia z Neuburku/ Małżonká Rodzonego Książęćiá I. M. Iákubá Sobieckiego/ y zdrugiemi Polskiemi Xięznámi tu śię ziecháły oddawáiąc sobie wzaiemne iedne drugim Vizyty: z Koppenhagi/ 12. Octobrá.
Teraz niedawno stanął tu Okręcik z Norwegiey/ zá ktorego przybyćiem/ Wyszedł Ordynáns/ według ktorego ma być záraż wtych dńiách 4000. Człeká do Norwegzey posłano/ áby ztym wietszym effektem/ wszelakiem Szwedzkim w Norwegiey/ mozono sie tamze opponowac przedsięwźięćiom. Zlistow z Norwegiey to tu mamy/ że 12. Septembra/ Generał Szwedzki Arenfeld/ 6. mil do Drontheimu/ pewną Fortecżkę Stein
Skrót tekstu: PoczKról
Strona: 93
Tytuł:
Poczta Królewiecka
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Królewiec
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1718
Data wydania (nie wcześniej niż):
1718
Data wydania (nie później niż):
1718
żywność, tak dla koni, jako i ludzi, i jeszcze Dunajem większe przychodziły prowianty. Jak się tedy wojska nasze i król przeprawił, dopiero przyjechał wojska cesarskiego generalissimus, ni fallor Książę Bawarskie z innymi elektorami i przedniejszymi generałami do powitania Króla. Po powitaniu nastąpiła konferencja i konsylium belli, na którym prezentuje Król IM. ordynans cesarski, iż w komendzie królewskiej zostawać mają, co przez politykę przyjęli elektorowie usty, ale sercem ni, bo najbardziej obstawał i kontrował Książę Saskie, nieboszczyka Augusta Drugiego ojciec, dając tę polityczną rację, że co potym azardować się osobie królewskiej i w takie się niebezpieczeństwo wdawać, a uchowaj Boże przegranej, to by nieprzyjaciel
żywność, tak dla koni, jako i ludzi, i jeszcze Dunajem większe przychodziły prowianty. Jak się tedy wojska nasze i król przeprawił, dopiero przyjechał wojska cesarskiego generalissimus, ni fallor Książę Bawarskie z innymi elektorami i przedniejszymi generałami do powitania Króla. Po powitaniu nastąpiła konferencyja i consilium belli, na którym prezentuje Król JM. ordynans cesarski, iż w komendzie królewskiej zostawać mają, co przez politykę przyjęli elektorowie usty, ale sercem ni, bo najbardziej obstawał i kontrował Książę Saskie, nieboszczyka Augusta Drugiego ojciec, dając tę polityczną racyję, że co potym azardować się osobie królewskiej i w takie się niebezpieczeństwo wdawać, a uchowaj Boże przegranej, to by nieprzyjaciel
Skrót tekstu: DyakDiar
Strona: 45
Tytuł:
Diariusz wiedeńskiej okazji
Autor:
Mikołaj Dyakowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki, relacje
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1717 a 1720
Data wydania (nie wcześniej niż):
1717
Data wydania (nie później niż):
1720
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef A. Kosiński, Józef Długosz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Ministerstwo Obrony Narodowej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1983
jak z koni zsiedli, tak Turcy na nich wsiedli i jak owce szablami wyrżnęli tak, że żadnemu nie tylko wystrzelić, ale zapalić lonta i zafasować nie przyszło. A potym z impetem jak na całe wojsko nasze skoczyli, tak nasi wszyscy w rozsypkę, bo żaden nie miał nabitego muszkietu. Wtenczas tedy był dał Król ordynans wojewodzie pomorskiemu Denhofowi, aby się był z swoją chorągwią piękną, okrytą i moderowną potykał, którą jak muchi złamali Turcy. Bo żaden z kompaniji albo pachołków pistolety i karabina nie miał nabitego; pod samym wojewodą zabito konia, drugiego nie mógł go do-
słęść, bo był człowiek corpulentus. Pokojowy jego w tym nieszczęściu pana
jak z koni zsiedli, tak Turcy na nich wsiedli i jak owce szablami wyrżnęli tak, że żadnemu nie tylko wystrzelić, ale zapalić lonta i zafasować nie przyszło. A potym z impetem jak na całe wojsko nasze skoczyli, tak nasi wszyscy w rozsypkę, bo żaden nie miał nabitego muszkietu. Wtenczas tedy był dał Król ordynans wojewodzie pomorskiemu Denhoffowi, aby się był z swoją chorągwią piękną, okrytą i moderowną potykał, którą jak muchi złamali Turcy. Bo żaden z kompaniji albo pachołków pistolety i karabina nie miał nabitego; pod samym wojewodą zabito konia, drugiego nie mógł go do-
słęść, bo był człowiek corpulentus. Pokojowy jego w tym nieszczęściu pana
Skrót tekstu: DyakDiar
Strona: 76
Tytuł:
Diariusz wiedeńskiej okazji
Autor:
Mikołaj Dyakowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki, relacje
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1717 a 1720
Data wydania (nie wcześniej niż):
1717
Data wydania (nie później niż):
1720
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef A. Kosiński, Józef Długosz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Ministerstwo Obrony Narodowej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1983
Sobie muszę konserwować; wszak mogą i rozkazować. Ja ordynans zostawuję, niech się tak każdy sprawuje!”
A tu mu też ów odpowie: „Nacóż to masz w swojej głowie? Azali to było żartem? wżdio się to działo kontraktem! ŻYCIA JEDNEJ SIEROTY
Toć tu mało po mnie będzie, gdy twój ordynans jest wszędzie! Ja do pana dam znać p tym, niech mię nie winuje potym!” P. Bienieckiego znieważył.
Ale tu stary furyją już narabia, nie racją, Porwawszy się już do niego; leć się zaś wściągnął od tego. Ów o dwu koń wyprawuje, sam się jechać już gotuje; Pisze ojcu
Sobie muszę konserwować; wszak mogą i rozkazować. Ja ordynans zostawuję, niech się tak każdy sprawuje!”
A tu mu też ów odpowie: „Nacóż to masz w swojej głowie? Azali to było żartem? wżdyó się to działo kontraktem! ŻYCIA JEDNEJ SIEROTY
Toć tu mało po mnie będzie, gdy twój ordynans jest wszędzie! Ja do pana dam znać p tym, niech mię nie winuje potym!” P. Bienieckiego znieważył.
Ale tu stary furyją już narabia, nie racyją, Porwawszy się już do niego; leć się zaś wściągnął od tego. Ów o dwu koń wyprawuje, sam się jechać już gotuje; Pisze ojcu
Skrót tekstu: StanTrans
Strona: 31
Tytuł:
Transakcja albo opisanie całego życia jednej sieroty
Autor:
Anna Stanisławska
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1685
Data wydania (nie wcześniej niż):
1685
Data wydania (nie później niż):
1685
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ida Kotowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1935
wojenne classicum, i w pokoju domowym nie tylko in prima, 2da albo 3tia vigilia ale ustawicznie czujną straż dla securitatem Ojczyzny odprawujesz. Przecię jeżeliby które domowe interesa mogły jeszcze zatrudniać, i być remora do tego się ruszenia, zechcesz W. M. Pan te obices uprzątnąć przez ten czas, póki drugi nie zajdże ordynans na tę ekspedycją; który gdy odbiorę, natychmiast W. M. Pana nim obesłać zechcę; będąc pewien, że jego, jako magnam parte komputu naszego pod Chorągwią przywitam, teraz jestem.
W. M. Pana etc. List Rekomendujący sprawę Deputatowi.
NIe wątpiąc o tym, że J. W. M.
wojenne classicum, y w pokoju domowym nie tylko in prima, 2da álbo 3tia vigilia ále ustáwicznie czuyną straż dla securitatem Oyczyzny odpráwujesz. Przećię jeżeliby ktore domowe interessá mogły jeszcze zátrudniáć, y być remora do tego śię ruszenia, zechcesz W. M. Pan te obices uprzątnąć przez ten czás, poki drugi nie zaydźe ordynáns ná tę expedycyą; ktory gdy odbiorę, nátychmiast W. M. Páná nim obesłáć zechcę; będąc pewien, że jego, jáko magnam parte komputu nászego pod Chorągwią przywitam, teraz jestem.
W. M. Páná etc. List Rekommendujący spráwę Deputátowi.
NIe wątpiąc o tym, że J. W. M.
Skrót tekstu: BystrzPol
Strona: Dv
Tytuł:
Polak sensat
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733