potężny toczy, Z podkomorzym kawaler w górę się szańcuje, Postrzega się, i nie wczas pogody żałuje. Jako stado strwożone gęsi białopiórych Wielki orzeł zasadzi, po upaści których Snadnie gromi, i ledwie co ukażą głowy, Raz ich nieuchronny czeka piorunowy.
Tedy co w nich rumoru, co dźwięku i siły, Z Sehinowych ostrogów działa wraz zawyły, Ze ślepą rezolutą ruszywszy się w głowę, Moskwa w górę uderzy na piechotę owę, Która gdy ciężkim wsparta gwałtem ustępuje, Wydawszy się przed inne Kazimierz ratuje, Butler po nim z Wajerem, i pułk kamieniecki, Gdzie Moczarski przywodzi, gdzie dzielny Czarnecki; Bój krwawy, bój pamiętny, jaki drugi
potężny toczy, Z podkomorzym kawaler w górę się szancuje, Postrzega się, i nie wczas pogody żałuje. Jako stado strwożone gęsi białopiórych Wielki orzeł zasadzi, po upaści których Snadnie gromi, i ledwie co ukażą głowy, Raz ich nieuchronny czeka piorunowy.
Tedy co w nich rumoru, co dźwięku i siły, Z Sehinowych ostrogów działa wraz zawyły, Ze ślepą rezolutą ruszywszy się w głowę, Moskwa w górę uderzy na piechotę owę, Która gdy ciężkim wsparta gwałtem ustępuje, Wydawszy się przed inne Kazimierz ratuje, Butler po nim z Wajerem, i pułk kamieniecki, Gdzie Moczarski przywodzi, gdzie dzielny Czarnecki; Bój krwawy, bój pamiętny, jaki drugi
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 20
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
O Ksze Jan Jabłonowski Wojewoda Bracławski. Jest to Order pure Honorys, wielkiej powagi, o który i sami Monarchowie konkurują i Cudzoziemscy zacni, Hiszpani zaś że lucro bardziej inhiant, niż Honores sectantur, o Order ten mniej dbają, gdyż jest bez intraty. O tym Orderze traktuje fuse Autor Gvillielmus Nennens,
CALCARIUM albo Ostrogów Złotych, powiadają, że od Konstantego Wielkiego postanowiony, ut det stimulos aemula virtus, konferuje ten Order Ociec Z. w Rzymie. O Wierze Katolickiej, która zdobią Ordery
CALVARIE albo TRUPIEJ GŁOWY Order, wziął początek na Śląsku Roku 1652 od Nimroda Książęcia Wittemberskiego dla obojej płci, potym od Wnuki jego Ludwiki Elżbiety reinstitutus,
O Xże Ian Iabłonowski Woiewoda Bracławski. Iest to Order pure Honoris, wielkiey powagi, o ktory i sami Monarchowie konkuruią y Cudzoziemscy zacni, Hiszpani zaś że lucro bardziey inhiant, niż Honores sectantur, o Order ten mniey dbaią, gdyż iest bez intraty. O tym Orderze traktuie fuse Autor Gvillielmus Nennens,
CALCARIUM albo Ostrogow Złotych, powiadaią, że od Konstantego Wielkiego postanowiony, ut det stimulos aemula virtus, konferuie ten Order Ociec S. w Rzymie. O Wierze Katolickiey, ktora zdobią Ordery
CALVARIAE albo TRUPIEY GŁOWY Order, wziął pocżątek na Sląsku Roku 1652 od Nimroda Xiążęcia Wittemberskiego dla oboiey płci, potym od Wnuki iego Ludwiki Elżbiety reinstitutus,
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1047
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
250000 szkudów. W Parmie Ksiąg rachują na 40 tysięcy: na 400 Oryginałów przednich Malarzów Włoskich. W Księstwie Modeńskim, albo Mutyńskim to osobliwszego, że Modena Stolica, albo Mutina z Pałacem i Zamkiem stojąca nad Secią rzeką daje Książęciu swemu 3 kroć sto tysięcy Czerwonych złotych. Cesarzowi 4000 Czerwonych złotych, a Książęciu Mantuańskiemu parę ostrogów złotych. A że w Włoszech wyższych 5 Rzecz-Pospolitych się znajduje, alias: Dzienua, Sant Maryn, Raguza, Wenecja, Luka, o nich tu agendi locus ; co się w Aten Nowych Części drugiej opuściło.
WENECJA Stolica Rzeczy Pospolitej Weneckiej, stoi według ciekawszej lustracyj na morza Adriatyckiego 72 Insułach, mając Parafii 72.
250000 szkudow. W Pármie Ksiąg rachuią na 40 tysięcy: na 400 Originałow przednich Malarzow Włoskich. W Xięstwie Modeńskim, albo Mutyńskim to osobliwszego, że Modená Stolica, albo Mutina z Pałacem y Zamkiem stoiąca nad Secią rzeką daie Xiążęciu swemu 3 kroć sto tysięcy Czerwonych złotych. Cesarzowi 4000 Czerwonych złotych, á Xiążęciu Mantuańskiemu parę ostrogow złotych. A że w Włoszech wyższych 5 Rzecz-Pospolitych się znayduie, alias: Dzienua, Sant Maryn, Ráguza, Wenecya, Luka, o nich tu agendi locus ; co się w Aten Nowych Części drugîey opuściło.
WENECYA Stolica Rzeczy Pospolitey Weneckiey, stoi według ciekawszey lustracyi ná morza Adryatyckiego 72 Insułach, maiąc Parafii 72.
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 220
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
pod starą Rżą co czynił/ awo zgoła jego dzieł/ i męstwa odwagi/ przemysłu/ dzielności/ wielkie pamiątki i pisania mamy/ jak nam na dwie ście mil ziemie naszej spląndrował małą garzteczką swego Polskiego wojska : spalił ogniem Srebrnice/ Prady/ Niemiaczów/ Nieniawę/ Miasta/ Zamki potężne i inszych wiele : nuż co ostrogów/ wsi/ rzecz zgoła nie mała pod Przemyślem to jeden ubogi Szlachcić Polski/ a cóż teraz gdy sam Król głową swoją mała garzcią/ a jakiej niewoli i utrapienia mamy z nimi/ aż pomocy dla Boga od Pogan prosimy/ i ledwobyśmy nie z piekła prosili/ gdyby mogło być/ by się tylko Polakom
pod stárą Rżą co cżynił/ áwo zgołá iego dźieł/ y męstwá odwagi/ przemysłu/ dźielnośći/ wielkie pámiątki y pisánia mamy/ iák nam ná dwie sćie mil źiemie nászey spląndrował máłą garztecżką swego Polskiego woyská : spalił ogniem Srebrnice/ Prady/ Niemiácżow/ Nieniáwę/ Miástá/ Zamki potężne y inszych wiele : nuż co ostrogow/ wśi/ rzecż zgołá nie máła pod Przemyślem to ieden vbogi Szláchćić Polski/ á coż teráz gdy sam Krol głową swoią máłá garzćią/ á iakiey niewoli y vtrapienia mamy z nimi/ áż pomocy dla Bogá od Pogan prośimy/ y ledwobysmy nie z piekłá prośili/ gdyby mogło bydź/ by sie tylko Polakom
Skrót tekstu: NowinyMosk
Strona: B4
Tytuł:
Nowiny z Moskwy albo wota z traktatów i konsulty panów radnych ziemi moskiewskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1634
Data wydania (nie wcześniej niż):
1634
Data wydania (nie później niż):
1634
Dział parę wzięli. po tym się udali.
Ku Ostrogowi Wielkiemu zdrugiemi: Ku tej Pokrowskiej gorze/ Wojski swymi. Gdzie ile inszych moc przepomagała/ Tyle ochota się ich domagała.
Haniebnym grzmotem w Moskwę uderzyli/ Z obu stron prochem wszcząt się okurzyli: Wszakze/ iż jeszcze godziny nie było: Moskwy z Ostrogów onych się nie zbiło.
Wytchnęło Wojsko w tym po bitwie onej. Toż gmin nie maly rzesze oblężonej/ Do Pana swego radosnie przybywa. z Niskim poklonem do nóg upadywa.
Co K. J. M. za rzecz wdzięczną mając: Wielu calował/ mile oblapiając z Predniejszych/ a ci co na to patrzyli
Dział parę wźieli. po tym się událi.
Ku Ostrogowi Wielkiemu zdrugiemi: Ku tey Pokrowskiey gorze/ Woiski swymi. Gdźie ile inszych moc przepomagáła/ Tyle ochota się ich domagáła.
Hániebnym grzmotem w Moskwę uderzyli/ Z obu stron prochem wszcżąt się okurzyli: Wszakze/ iż ieszcże godźiny nie było: Moskwy z Ostrogow onych się nie zbiło.
Wytchnęło Woisko w tym po bitwie oney. Toż gmin nie mály rzesze oblężoney/ Do Páná swego rádosnie przybywa. z Niskim poklonem do nog upadywa.
Co K. J. M. zá rzecż wdźięcżną máiąc: Wielu calował/ mile oblapiaiąc z Prednieyszych/ á ći co ná to patrzyli
Skrót tekstu: ChełHWieść
Strona: C
Tytuł:
Wieść z Moskwy
Autor:
Henryk Chełchowski
Drukarnia:
Franciszek Schnellboltz
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
poematy epickie, relacje
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1634
Data wydania (nie wcześniej niż):
1634
Data wydania (nie później niż):
1634
M. za rzecz wdzięczną mając: Wielu calował/ mile oblapiając z Predniejszych/ a ci co na to patrzyli: z Radości twarze łzami pokropili.
Zaś do Smoleńska ziwność otrzymawszy Śli nazad/ wszystko wojsko pozegnawszy. z Nimi Królewic Jego Mść. i z swojem: Dzielnego ludu poszedł cudnym rojem.
Wszystka się Moskwa z Ostrogów dziwiła/ Gdy do Smoleńska ta rzesza wchodzila/ Rada by była/ ale nie dospiała/ Szkodziła: bowiem tuż naszych widziała.
Owoli jednak/ z swych szańców ku onym Biła z dział/ lecz ci sercem nie zrażonym Do Zamku weśli: i na zamiar dali Kule za kule/ których dość dostali.
Dostatek
M. zá rzecż wdźięcżną máiąc: Wielu calował/ mile oblapiaiąc z Prednieyszych/ á ći co ná to patrzyli: z Rádośći twarze łzámi pokropili.
Zaś do Smolenska źywność otrzymawszy Sli názad/ wszystko woisko pozegnawszy. z Nimi Krolewic Je^o^ Mść. y z swoiem: Dźielnego ludu poszedł cudnym roiem.
Wszystka się Moskwa z Ostrogow dźiwiła/ Gdy do Smolenska ta rzesza wchodźila/ Ráda by była/ ále nie dospiáła/ Szkodźiła: bowiem tuż nászych widźiáła.
Owoli iednak/ z swych szancow ku onym Biła z dźiał/ lecż ći sercem nie zrażonym Do Zamku wesli: y ná zámiar dáli Kule zá kule/ ktorych dość dostáli.
Dostatek
Skrót tekstu: ChełHWieść
Strona: C
Tytuł:
Wieść z Moskwy
Autor:
Henryk Chełchowski
Drukarnia:
Franciszek Schnellboltz
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
poematy epickie, relacje
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1634
Data wydania (nie wcześniej niż):
1634
Data wydania (nie później niż):
1634
nie sprawiło.
Dosyć jest wolą to czasem pokazać/ Czego więc szczęście zabrania dokazać. Jako by tysiąc tysięcy z hołdował/ Kto w ten czas/ gdy go chęć wiodła/ wojował.
Insze skoro dzień zdanie nastąmpiło/ By do Obozu Wojsko się wróciło. To dobywanie inszemu czasowi Zleciwszy/ gdy się wypocznie ludowi.
Tedy Ostrogów wszystkich położenie/ I fortec w pilne wbiwszy uważenie/ Odeśli/ myśląc jakoby do pięli Tego/ co znacznie z wielu miar zaczęli.
Wszedł K. I. M. do Obozu/ kędy Miewał wiadomość co się działo wszędy. Jedenasztego Września wyjezdzal wyjezdzali. Hetmani/ miejsca na oboź szukali.
A jako skoro
nie spráwiło.
Dosyc iest wolą to cżásem pokázac/ Cżego więc szcżescie zábránia dokázać. Iáko by tysiąc tysięcy z hołdował/ Kto w ten cżas/ gdy go chęc wiodła/ woiował.
Insze skoro dźień zdánie nástąmpiło/ By do Obozu Woisko się wroćiło. To dobywánie inszemu cżásowi Zlećiwszy/ gdy się wypocznie ludowi.
Tedy Ostrogow wszystkich położęnie/ Y fortec w pilne wbiwszy uwáżęnie/ Odesli/ mysląc iákoby do pięli Tego/ co znacżnie z wielu miar zácżęli.
Wszedł K. I. M. do Obozu/ kędy Miewał wiadomość co się dźiáło wszędy. Iedenasztego Wrzesnia wyiezdzál wyiezdzali. Hetmani/ mieysca ná oboź szukáli.
A iáko skoro
Skrót tekstu: ChełHWieść
Strona: C2
Tytuł:
Wieść z Moskwy
Autor:
Henryk Chełchowski
Drukarnia:
Franciszek Schnellboltz
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
poematy epickie, relacje
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1634
Data wydania (nie wcześniej niż):
1634
Data wydania (nie później niż):
1634
crudeles; Piceni rapaces, Romani fortes, et truces, mocni, okrutni, Mediolanenses intrepidy. NA TĘZ Wojnę Wenetowie dodadzą Pieniędzy, Mediolańczykowie szyszaków, Placentini nożów, Kremończykowie Namiotów, Bonończykowie i Tarvisiani mieczów, Pistonenses puginałów, Rzymianie perseverantiam, Mediolanczykowie tolerantiam, Ferrarienses żelaza, dział; Neapolitańczykowie koni, i industrii; Viterbienses Ostrogów. Laudenses prowiantów, Genueńczykowie zdrady. Na tejże WOJNIE popiszą się Mantuani jazdą, Brixienses sypaniem wałów, Genueńczykowie i Weneci żeglugą morską, Okrętami, Bergomates uczynieniem zasadzek, Padwani ujeżdzaniem koni. etc. Zwierciadło Geniuszów.
DAMY też WŁOSKIE według różności Miast, różne też mają Qualitates, maniery, defekta. Seneńskie są piękne
crudeles; Piceni rapaces, Romani fortes, et truces, mocni, okrutni, Mediolanenses intrepidi. NA TĘZ Woynę Wenetowie dodádzą Pieniędzy, Medyolańczykowie szyszákow, Placentini nożow, Kremończykowie Námiotow, Bonończykowie y Tarvisiani mieczow, Pistonenses puginałow, Rzymianie perseverantiam, Medyolanczykowie tolerantiam, Ferrarienses żeláza, dział; Neapolitańczykowie koni, y industrii; Viterbienses Ostrogow. Laudenses prowiantow, Genueńczykowie zdrády. Ná teyże WOYNIE popiszą się Mantuani iazdą, Brixienses sypaniem wałow, Genueńczykowie y Weneci żeglugą morską, Okrętami, Bergomates uczynieniem zásadzek, Padwani uieżdzaniem koni. etc. Zwierciadło Geniuszow.
DAMY też WŁOSKIE według rożności Miast, rożne też maią Qualitates, maniery, defekta. Seneńskie są piękne
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 704
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
wojsko Rakoczego zaciągnęło pomknął się. Tam powitawszy się z sobą i kondycyje pewne spisawszy, kontynuacyją wojny z Polakami między sobą umówili, tym sposobem aby króla Kazimierza z Polakami zniósszy, zawojowanym państwem między sobą dzielili się. Zaraz tedy stamtąd ludzie Rakoczego, kredensując królowi szwedzkiemu, za Wisłę pod Bełżyce poszli i tam pod Kraśnikiem kilka ostrogów lekkich i nieostrożnych nagle napadszy, aż ku Lublinowi przepędzili, kędy już i wojsko z hetmanami spod Bełżyc ustąpiło było, nie mając tyle potęgi Rok 1657
bez armaty i piechot, które w Gdańsku zostały były. Więc i pod Lublinem, wziąwszy wiadomość o potędze nieprzyjacielskiej Szwedów z Węgrami złączonej, pierwej w Podlasie, a potym
wojsko Rakoczego zaciągnęło pomknął się. Tam powitawszy się z sobą i kondycyje pewne spisawszy, kontynuacyją wojny z Polakami między sobą umówili, tym sposobem aby króla Kazimierza z Polakami zniósszy, zawojowanym państwem między sobą dzielili się. Zaraz tedy stamtąd ludzie Rakoczego, kredensując królowi szwedzkiemu, za Wisłę pod Bełżyce poszli i tam pod Kraśnikiem kilka ostrogów lekkich i nieostrożnych nagle napadszy, aż ku Lublinowi przepędzili, kędy już i wojsko z hetmanami spod Bełżyc ustąpiło było, nie mając tyle potęgi Rok 1657
bez armaty i piechot, które w Gdańsku zostały były. Więc i pod Lublinem, wziąwszy wiadomość o potędze nieprzyjacielskiej Szwedów z Węgrami złączonej, pierwej w Podlasie, a potym
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 238
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000
także i żołdatom obojga narodu wolno ma być udać się na służbę J. K. Mci, lub do ojczyzny swojej wrócić się; czego im żaden, ani publice, ani prywatnie bronić niema. A to przed wyściem z obozu ma być opowiedziano przez osoby na to naznaczone.
4. Żeby ludźmi swymi grodów i ostrogów moskiewskich nieosadzali, ani z drugiemi pułki moskiewskiemi nigdzie się niełączyli, i nic po nieprzyjacielsku niepoczynali, aż trzy miesiące wynidą od tego czasu, którego te kondicie stanęły, przeciwko pułkom J. K. Mci w Moskwie będącym. A ta kondicia ma się inkludować w tej generalnej przysiędze, która się na wszystkie
także i żołdatom obojga narodu wolno ma być udać się na służbę J. K. Mći, lub do ojczyzny swojej wrócić się; czego im żaden, ani publice, ani prywatnie bronić niema. A to przed wyściem z obozu ma być opowiedziano przez osoby na to naznaczone.
4. Żeby ludźmi swymi grodów i ostrogów moskiewskich nieosadzali, ani z drugiemi pułki moskiewskiemi nigdzie się niełączyli, i nic po nieprzyjacielsku niepoczynali, aż trzy miesiące wynidą od tego czasu, którego te condicie stanęły, przeciwko pułkom J. K. Mći w Moskwie będącym. A ta kondicia ma się inkludować w tej generalnej przysiędze, która się na wszystkie
Skrót tekstu: DiarSmolKoniec
Strona: 441
Tytuł:
Sprawy dzieł rycerskich wojska i diariusz z obozu spod Smoleńska
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1633
Data wydania (nie wcześniej niż):
1633
Data wydania (nie później niż):
1633
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842