Polskiego za krótki czas przepłeniono/ że go z tak gromadnej kupy i wielkiej/ z Sejnem Hetmanem nie wyszło z obozu tylko dziewięć Tysięcy i pięć set/ a sto sześćdziesiąt tysięcy zginęło/ to w samym Obozie i w ostrożkach pod Smoleńskiem/ cóż gdzie indziej na czatach/ w miastach/ w zamkach/ po wsiach po ostrogach/ po lasach/ po puszczach/ po górach/ po lochach/ tak od naszych Polaków/ od Kozaków Zaporowskich/ jako i od Tatarów/ rzecz tego niezliczona zginęła/ tak od szable/ rusznic/ strzał/ jako też i od głodu/ mrozów/ i ogniów/ abo nędze rozmaitej. Gdy się Czar Moskiewski w
Polskiego zá krotki cżás przepłeniono/ że go z ták gromádney kupy y wielkiey/ z Seynem Hetmánem nie wyszło z obozu tylko dźiewięc Tyśięcy y pięć set/ á sto sześćdźieśiąt tyśięcy zgineło/ to w sámym Oboźie y w ostrożkách pod Smoleńskiem/ coż gdźie indźiey ná cżatách/ w miástách/ w zámkách/ po wśiách po ostrogách/ po lasach/ po puszcżách/ po gorách/ po lochách/ tak od nászych Polakow/ od Kozakow Zaporowskich/ iako y od Tátárow/ rzecż tego niezlicżona zginęłá/ ták od száble/ rusznic/ strzał/ iáko też y od głodu/ mrozow/ y ogniow/ ábo nędze rozmaitey. Gdy sie Czar Moskiewski w
Skrót tekstu: NowinyMosk
Strona: A2
Tytuł:
Nowiny z Moskwy albo wota z traktatów i konsulty panów radnych ziemi moskiewskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1634
Data wydania (nie wcześniej niż):
1634
Data wydania (nie później niż):
1634
dawna cny Naród Polski/ od Przodka swego i fundarora Lecha/ nieupatrując nigdy tysiąców ogromnych/ i po kilkakroć sta tysięcy srogiego i niezliczonego zbrojnego wojska/ nie pytając się też ani badając co za lud co za poczty/ i co za pulki/ ani też nigdy czekają Nieprz yjaciela w obronnych Zamkach Miastach/ i w Ostrogach/ ale zawsze odważnym animuszem i śmiałym sercem/ śmiele każdemu Nieprzyjacielowi Pole stawiają pytając się nie o to wiele ich ale gdzie sa: i za łaską Bożą zawsze z Nieprzyjaciół z Triumfem i z pociechą zwycięstwa znaczne otrzymawają/ i z Pola wesoło zjeżdżają: co daj Boże i teraz. AMEN.
UFam Bogu iż to z
dawná cny Narod Polski/ od Przodká swego y fundarorá Lechá/ nieupátruiąc nigdy tyśiącow ogromnych/ y po kilkákroć stá tyśięcy srogiego y niezliczonego zbroynego woyská/ nie pytáiąc sie też áni bádáiąc co zá lud co zá pocżty/ y co za pulki/ ani też nigdy czekáią Nieprz yiaćielá w obronnych Zamkách Miástách/ y w Ostrogách/ ále záwsze odważnym ánimuszem y śmiáłym sercem/ śmiele każdemu Nieprzyiaćielowi Pole stáwiáią pytáiąc sie nie o to wiele ich ále gdźie sa: y zá łaską Bożą záwsze z Nieprzyiaćioł z Tryumphem y z poćiechą zwyćięstwá znáczne otrzymawáią/ y z Polá wesoło zieżdżáią: co day Boże y teraz. AMEN.
VFam Bogu iż to z
Skrót tekstu: StarWyp
Strona: D3
Tytuł:
Wyprawa i wyiazd sułtana Amurata cesarza tureckiego na wojnę do Korony Polskiej
Autor:
Szymon Starowolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1634
Data wydania (nie wcześniej niż):
1634
Data wydania (nie później niż):
1634