trawy.” 89. POLAK WE WŁOSZECH
Wyprawił ktoś dla włoszczyzny Syna do Rzymu z ojczyzny; Gdzie skoro przeżyje wrześnie, Ojcu da znać o tym wcześnie, Że przez lato trawę w Rzymie Jedząc, będzie siano zimie. Jeśli go schudzi sałata, Na sienie będzie u kata. Woli w Polsce lada schaby Niż tu ostrygi i żaby; Woli zraz pieczeni spory Niżeli kaulafijory. 90 (N). KRÓL ŻYWY ZA MalowANEGO
Grał Zygmunt karty z senatory dwiema, A choć trzeciego króla w garści nie ma, Każe na trynkę; dotrzymują owi: Ten ufa krępej, a tamten flusowi. Pokażą kartę; król pieniądze zobie. Senatorowie, pojrzawszy
trawy.” 89. POLAK WE WŁOSZECH
Wyprawił ktoś dla włoszczyzny Syna do Rzymu z ojczyzny; Gdzie skoro przeżyje wrześnie, Ojcu da znać o tym wcześnie, Że przez lato trawę w Rzymie Jedząc, będzie siano zimie. Jeśli go schudzi sałata, Na sienie będzie u kata. Woli w Polszczę leda schaby Niż tu ostrygi i żaby; Woli zraz pieczeni spory Niżeli kaulafijory. 90 (N). KRÓL ŻYWY ZA MALOWANEGO
Grał Zygmunt karty z senatory dwiema, A choć trzeciego króla w garści nie ma, Każe na trynkę; dotrzymują owi: Ten ufa krępej, a tamten flusowi. Pokażą kartę; król pieniądze zobie. Senatorowie, pojźrawszy
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 240
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
, ucaleją. Apocalipsis c. 16. v. 3.Lessius, Cornelius à Lapide, Tirinus.
Ryby jedne są łuską uarmowane od natury, inne skorą i szerścią jako Hyppotami, to jest konie morskie, Phocae to jest cielęta wodne: inne samą skorą jako to wieloryby i świnie morskie: inne skorupą jako to Ostrygi, żółwie, inne niby tynkiem, jako to Locustoe to jest raki prędkonogie, inne skorupą i kolcami jako Echini, Jeże alias morskie: inne są skrzydlaste, jako to Pastinaca, to jest płaszczka ryba, Accipiter, to jest Jastrząb ryba, Hirundo alias Jaskułka morska, Loligo, kałamarz ryba, wszystkie te latające.
, ucaleią. Apocalipsis c. 16. v. 3.Lessius, Cornelius à Lapide, Tirinus.
Ryby iedne są łuską uarmowane od natury, inne skorą y szerścią iako Hyppotami, to iest konie morskie, Phocae to iest cielęta wodne: inne samą skorą iako to wieloryby y swinie morskie: inne skorupą iako to Ostrygi, żołwie, inne niby tynkiem, iako to Locustoe to iest raki prętkonogie, inne skorupą y kolcami iako Echini, Ieże alias morskie: inne są skrzydlaste, iako to Pastinaca, to iest płaszczka ryba, Accipiter, to iest Iastrząb ryba, Hirundo alias Iaskułka morska, Loligo, kałamarz ryba, wszystkie te lataiące.
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 304
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
w siatkę na szyj wiszący wrzucają: który napełniwszy, sznurem u okrętu, i do siebie przywiązanym szarpiąc, dają znać, aby ich do góry windować. Po 50 bo 500 Ostryg wyrzucają, znowu się spuszczają. Widywają różne straszydła pod wodą, które Chrześcijanie Krzyżem Świętym odpędzają. Łowka ta pereł trwa trzy miesiące. Potym Ostrygi w dół składają aż je wiatr, deszcz, i stońce otworzą już zamarłe, dopiero łatwo wybrane z swoich macic bywają.
Inne Holandów w Azyj, Afryce, Ameryce bogate posesye, opisalem w Atenach moich w Części 2. alias w Peregrynancie.
Tak opisawszy krótko Siedmnaście Prowincyj Belgskich. albo Flandrijskich, albo całego Niederlandu,
w siatkę na szyi wiszący wrzucaią: ktory napełniwszy, sznurem u okrętu, y do siebie przywiązanym szarpiąc, daią znać, aby ich do gory windować. Po 50 bo 500 Ostryg wyrzucaią, znowu się spuszczaią. Widywaią rożne straszydła pod wodą, ktore Chrześcianie Krzyżem Swiętym odpędzaią. Łowka ta pereł trwa trzy miesiące. Potym Ostrygi w doł składaią aż ie wiatr, deszcz, y stońce otworzą iuż zamarłe, dopiero łatwo wybrane z swoich mácic bywaią.
Inne Hollandow w Azyi, Afryce, Ameryce bogáte posesye, opisalem w Atenach moich w Części 2. alias w Peregrynancie.
Ták òpisawszy krotko Siedmnáście Prowincyi Belgskich. albo Flandriyskich, albo całego Niederlandu,
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 247
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
. Wyzina wędzona; Śledzie, Kawiar Wenecki, Kawiar Turecki.
Śledzie Dunajskie, Śledzie wędzone, Perki, Flądry, Platajki, Szczuki Główne, Szczuki pod Główne, Szczuki łokietne, Szczupaki pułmiskowe Obłączki Karpie Dunajskie Karpie Ćwiki Karpie pułmiskowe. Okonie, Karasie, Leszcze, Liny, Stokwisz, Porsz. Pomuchle, Amernice. Ostrygi, Żółwie, Ślimaki, Raki. Wety cukrowe. Paszty Genueńskie, Paszty Francuskie. MEMORIAŁ
Konfekty w soku Francuskim to jest: Pigwy w soku, Wiśnie w soku, Porzeczki w soku, Agrest w soku, Śliwy w soku, Morele w soku Brzoskinie w soku, Poziemki w soku, Skorupki cukrowe, pod te
. Wyzina wędzona; Sledźie, Káwiar Wenecki, Káwiar Turecki.
Sledźie Dunáyskie, Sledźie wędzone, Perki, Flądry, Platayki, Sczuki Głowne, Sczuki pod Głowne, Sczuki łokietne, Sczupaki pułmiskowe Obłączki Kárpie Dunayskie Kárpie Cwiki Kárpie pułmiskowe. Okonie, Kárásie, Leszcze, Liny, Stokwisz, Porsz. Pomuchle, Amernice. Ostrygi, Zołwie, Slimaki, Ráki. Wety cukrowe. Pászty Genueńskie, Pászty Francuskie. MEMORYAŁ
Confekty w soku Francuskim to iest: Pigwy w soku, Wiśnie w soku, Porzeczki w soku, Agrest w soku, Sliwy w soku, Morele w soku Brzoskinie w soku, Poźiemki w soku, Skorupki cukrowe, pod te
Skrót tekstu: CzerComp
Strona: 5
Tytuł:
Compendium ferculorum albo zebranie potraw
Autor:
Stanisław Czerniecki
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
kulinaria
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1682
Data wydania (nie wcześniej niż):
1682
Data wydania (nie później niż):
1682
skorupki/ a dawaj. ADDIAMENT. VIII. Żółwie.
Takimi sposobami Żółwia gotować będziesz/ któremu wprzód żywemu poucinaj nogi i głowę/ odwarzywszy/ pięknie odbierz/ skorupę wierzchnią pięknie solą ochędoż/ na którą Żółwia dasz na pułmisku; Możesz też biało gotować/ jako kurczę/ i z Sardellami/ jako Szczupaka. IX. Ostrygi.
Ostrygi świeże porozłupowawszy/ na wierzchnej skorupce piecz będziesz/ przydawszy potrosze oliwy/ albo dobrego masła/ soli/ i chleba trochę białego tartego /pieprzu i gałki/ a gdy się pocznie rumienić dawaj ciepło: możesz i Cytrynę świeżą wycisnąć/ jeżeli takiego smaku potrzebować będą/ i surowo z oliwą i pieprzem możesz dać.
skorupki/ á daway. ADDIAMENT. VIII. Zołwie.
Tákimi sposobámi Zołwiá gotowáć będźiesz/ ktoremu wprzod żywemu poućinay nogi y głowę/ odwarzywszy/ pięknie odbierz/ skorupę wierzchnią pięknie solą ochędoż/ ná ktorą Zołwiá dasz ná pułmisku; Mozesz też biało gotowác/ iáko kurczę/ y z Sárdellámi/ iáko Szczupaká. IX. Ostrygi.
Ostrygi świeże porozłupowawszy/ ná wierzchney skorupce piecz będźiesz/ przydawszy potrosze oliwy/ álbo dobrego masłá/ soli/ y chleba trochę białego tártego /pieprzu y gałki/ á gdy się pocznie rumienić daway ćiepło: możesz y Cytrynę świeżą wyćisnąć/ ieżeli tákiego smáku potrzebowáć będą/ y surowo z oliwą y pieprzem możesz dáć.
Skrót tekstu: CzerComp
Strona: 70
Tytuł:
Compendium ferculorum albo zebranie potraw
Autor:
Stanisław Czerniecki
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
kulinaria
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1682
Data wydania (nie wcześniej niż):
1682
Data wydania (nie później niż):
1682
czarno świeze, 57. Naleśniki, 75.
Naleśniki nakładane, tamże. Niemiecki Pasztet, 76. O. Ogródnych Potrzeb Memoriał, 2. Oficjalistów Memoriał, 4. Mięśne Potrawy. Ozdoba Potraw, 10. Obsypowanie Chlebem Potraw, 11. Ozory z Sardelami, 18. Rybne Potrawy. Ozorki Karpiowe, 67. Ostrygi, 70. Mleczne Potrawy. Optipate albo Paszteki drobne, 77. Opłatczane Ciasto na post. 86. Obarzanki Migdałowe, 91. Obermus, 92. P. Ptaków różnych Memoriał, 1. Przestroga, 67. Mięśne Potrawy, Potrawa żółto po Królewsku, 15. Potrawa czarno z Juszycą, 16. Potrawa czarno
czarno świeze, 57. Naleśniki, 75.
Naleśniki nákłádáne, támże. Niemiecki Pásztet, 76. O. Ogrodnych Potrzeb Memoryał, 2. Officiálistow Memoryał, 4. Mięśne Potráwy. Ozdobá Potraw, 10. Obsypowánie Chlebem Potraw, 11. Ozory z Sárdelámi, 18. Rybne Potráwy. Ozorki Karpiowe, 67. Ostrygi, 70. Mleczne Potráwy. Optipate álbo Pászteki drobne, 77. Opłátczáne Ciásto ná post. 86. Obarzánki Migdałowe, 91. Obermus, 92. P. Ptakow roznych Memoryał, 1. Przestroga, 67. Mięśne Potráwy, Potráwá zołto po Krolewsku, 15. Potráwá czarno z Iuszycą, 16. Potrawa czárno
Skrót tekstu: CzerComp
Strona: 101
Tytuł:
Compendium ferculorum albo zebranie potraw
Autor:
Stanisław Czerniecki
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
kulinaria
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1682
Data wydania (nie wcześniej niż):
1682
Data wydania (nie później niż):
1682
Obraz damy w białej szacie, kawaler na nią nogę założył, w ramie prostej, białej 158. Obraz miniaturowy, pierścień na palcu mającego, w ramach rżniętych, złocistych 159. Obraz podobny temuż w kapeluszu, w ramach rżniętych, złocistych 160. Obraz na którym rozstruchan złocisty, na talerzu śledzie, chleb, ostrygi, w ramach czarnych 161. Obraz kawalera maltańskiego z wojny powracającego się, a drugi w taniec z damą idzie, w ramach czarnych 162. Obraz na którym kuropatwa wisi, wacek z trąbką myśliwską, w ramie czarnej 163. Obrazów para na których śledzie, czosnek, cebula, chleb biały, szklenica z winem,
Obraz damy w białey szacie, kawaler na nię nogę założył, w ramie prostey, białey 158. Obraz miniaturowy, pierścień na palcu mającego, w ramach rżniętych, złocistych 159. Obraz podobny temusz w kapeluszu, w ramach rżniętych, złocistych 160. Obraz na którym rozstruchan złocisty, na talerzu śledzie, chleb, ostrygi, w ramach czarnych 161. Obraz kawalera maltańskiego z woyny powracającego się, a drugi w taniec z damą idzie, w ramach czarnych 162. Obraz na którym kuropatwa wisi, wacek z trąbką myśliwską, w ramie czarney 163. Obrazów para na których śledzie, czosnek, cebula, chleb biały, szklenica z winem,
Skrót tekstu: InwWilan
Strona: 74
Tytuł:
Inwentarz generalny klejnotów, sreber, galanterii i ruchomości różnych tudzież obrazów, które się tak w Pałacu Wilanowskim jako też w Skarbcach Warszawskich J.K.Mci znajdowały [...]
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Urządzenie pałacu wilanowskiego za Jana III
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Czołowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1937
przestanku pląsze, Aż go śmiertelnie zębem grzechowym pokąsze. Studnią jest, by najdłuższe w której żadne żerdzie Grzechowe nie zgruntują, boskie miłosierdzie; W tym się niech człek zanurzy, jeśli chce być całem Od zwierza drapieżnego, i z duszą, i z ciałem. 229. RAK OSTRYGĘ UBIEGŁ
Oboje to leniwe: racy i ostrygi; Z niczym nie chodzą ani z sobą na wyścigi. Oboje się raz lądem, drugi bawi flisem; Oboje dożywotnym odziane kirysem, Dlatego równych sobie: ryby, ptaka, zwierza W nadzieję wrodzonego nie boją pancerza. Samy z sobą waśń wiodą: rak mrze na ostrygę; Ta, zamknięta fortecą, pokaże mu figę
przestanku pląsze, Aż go śmiertelnie zębem grzechowym pokąsze. Studnią jest, by najdłuższe w której żadne żerdzie Grzechowe nie zgruntują, boskie miłosierdzie; W tym się niech człek zanurzy, jeśli chce być całem Od zwierza drapieżnego, i z duszą, i z ciałem. 229. RAK OSTRYGĘ UBIEGŁ
Oboje to leniwe: racy i ostrygi; Z niczym nie chodzą ani z sobą na wyścigi. Oboje się raz lądem, drugi bawi flisem; Oboje dożywotnym odziane kirysem, Dlatego równych sobie: ryby, ptaka, zwierza W nadzieję wrodzonego nie boją pancerza. Samy z sobą waśń wiodą: rak mrze na ostrygę; Ta, zamknięta fortecą, pokaże mu figę
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 133
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
wstawać. Ale taką na sporej kucharz, żebyśmy się Wszyscy najedli, niechaj potrawę da misie.” 31 (F). POTRAWY ROŻNYCH NARODÓW
Niech przy swym winie Węgrzyn je z czostkiem słoninę, Holender samo masło, Anglik baraninę, Włoch żaby do sałaty, cytryny i figi, Francuz potazie, Duńczyk śledzie i ostrygi; Niemiec szołdrą na zimno, Turczyn żyje ryżem, Moskwa bobrem po wódce palonej z hanyżem, Orda pszonem, Żyd gęsią, odarszy ze skóry, Ślęzak rybą jak wydra — każdy do natury. Polak pieczenią z wołu, zwłaszcza jeśli spaśny, Będzie się kontentował przy kapuście kwaśnej; Bo choć to wszytko, prócz żab
wstawać. Ale taką na sporej kucharz, żebyśmy się Wszyscy najedli, niechaj potrawę da misie.” 31 (F). POTRAWY ROŻNYCH NARODÓW
Niech przy swym winie Węgrzyn je z czostkiem słoninę, Holender samo masło, Anglik baraninę, Włoch żaby do sałaty, cytryny i figi, Francuz potazie, Duńczyk śledzie i ostrygi; Niemiec szołdrą na zimno, Turczyn żyje ryżem, Moskwa bobrem po wódce palonej z hanyżem, Orda pszonem, Żyd gęsią, odarszy ze skóry, Ślęzak rybą jak wydra — każdy do natury. Polak pieczenią z wołu, zwłaszcza jeśli spaśny, Będzie się kontentował przy kapuście kwaśnej; Bo choć to wszytko, prócz żab
Skrót tekstu: PotFrasz5Kuk_III
Strona: 371
Tytuł:
Ogroda nie wyplewionego część piąta
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1688 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
go, nie bez boleści wielkiej, na świat rodzi? Jako kaczka na ziemię z drzewa dzieci zwodzi, Każde w dołku nóżkami kładący do góry, Żeby się nie rozbiegły, do ostatniej fory? Jako błaźni myśliwca, kiedy co raz wzięci Kuropatwa, odwodząc od gniazda, od dzieci? Jako żółwia pożyje orzeł, rak ostrygi, Że niedobyte muszą podać się fastrzygi: Tamten, rozbiwszy z góry; ten, żeby do kupy Nie zbiegły, zarzuciwszy kamyczkiem skorupy. Ale któż by to zliczył, chociaż ledwie setna Widziana z tych, albo rzecz człowieku pamiętna. Jednak nad wszytkie dziwry i nad wszytkie cuda, Że Bóg, kiedy go robak i
go, nie bez boleści wielkiej, na świat rodzi? Jako kaczka na ziemię z drzewa dzieci zwodzi, Każde w dołku nóżkami kładący do gory, Żeby się nie rozbiegły, do ostatniej fory? Jako błaźni myśliwca, kiedy co raz wzięci Kuropatwa, odwodząc od gniazda, od dzieci? Jako żółwia pożyje orzeł, rak ostrygi, Że niedobyte muszą podać się fastrzygi: Tamten, rozbiwszy z góry; ten, żeby do kupy Nie zbiegły, zarzuciwszy kamyczkiem skorupy. Ale któż by to zliczył, chociaż ledwie setna Widziana z tych, albo rzecz człowieku pamiętna. Jednak nad wszytkie dziwry i nad wszytkie cuda, Że Bóg, kiedy go robak i
Skrót tekstu: PotFrasz2Kuk_II
Strona: 315
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część wtora
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987